Witam, otóż chciałem się dowiedzieć ile można zrobić kilometrów gdy oleju praktycznie nie ma, ponieważ 2 dni temu jadąc do pracy (10km dalej), zacząłem słyszeć że silnik zaczyna wydawać dziwny odgłos, na początku myślałem że to nic poważnego. Następnego dnia dziwny dźwięk ponownie nie dał mi spokoju (nie był głośny, dopiero przy powrocie było go dostatecznie słychać). Gdy wróciłem do domu i zacząłem sprawdzać silnik okazało się że praktycznie nie ma oleju. Zdziwiłem się bo tydzień wcześniej sprawdzałem ilość wszystkim płynów w tym oleju a lampka alladyna się nie zapaliła. Tutaj też mam drugie pytanie jaka może być przyczyna tak szybkiego utraty oleju. Dodam że nie ma żadnych przecieków, oprócz lekkiego sączenia się z pod klawiatury.

ile można zrobić kilometrów gdy oleju praktycznie nie ma
najlepiej wcale, olej musi byc.

najlepiej wcale, olej musi byc.

Gdybym tego nie wiedział to bym się nie pytał i proszę o nie odpowiadanie takimi głupimi stwierdzeniami, że wcale się nie powinno i że olej musi być.

Z góry dziękuje.

Kolego, jak wiesz, to po co pytasz :?:

W sumie jakieś 20 kilometrów przejechałeś?

Dodam że nie ma żadnych przecieków, oprócz lekkiego sączenia się z pod klawiatury.
Jazda bez oleju plus brak wycieku tak czy siak powoduje konieczność sprawdzenia silnika. Tylko stare silniki wytrzymywały tego typu eksperymenty (jazda bez oleju) dłużej niż "przez chwilę", wszelkie nowsze silniki praktycznie w momencie zaniku smarowania zaczynają intensywnie ścierać panewki i co tam jeszcze da się zetrzeć.

Powiem tak - widziałem (rozbierałem) silnik 1,9 produkcji VW (1995-6) którego właściciel uszkodził na polnej drodze miskę olejową i dojechał bez oleju do najbliższego gospodarstwa (mniej niż 3 km). Silnik teoretycznie nadawał się do remontu, ale taniej wyszło kupić sprawny. Ty niby miałeś resztki oleju, ale silnik pracował dużo dłużej niż tamten.

A kontrolka ciśnienia oleju się zapaliła? Jeżeli nie to możliwe, że poziom był tylko poniżej minimum, ale było oleju jeszcze wystarczająco i ciśnienia nie stracił.

A kontrolka ciśnienia oleju się zapaliła? Jeżeli nie to możliwe, że poziom był tylko poniżej minimum, ale było oleju jeszcze wystarczająco i ciśnienia nie stracił.

Lampka się nie zapaliła, oleju trochę było ale jeżeli ciśnienia nie stracił to skąd dziwny dźwięk?

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Kolego, jak wiesz, to po co pytasz :?:

Kolego pytam się ile można przejechać km a czy można w ogóle, to jest różnica :P Kumpel golfem III 1.9TDI dwa lata temu przejechał 10km bez oleju, gdy wrócił do domu, wlał preparat na przeczyszczenie silnika, zalał olej i śmiga do dzisiaj.

ja dzis ogladalem galilelo z golfem 2 bez oleju. 5km i poszedl blok..Tak wiec jak kazdy mowi..najlepiej zrobic cos zeby jechac ciagle z olejem..np. wozic ze soba litr dolewki..
Jesli lampka sie nie zapalila to mysle ze na poczatek zajmij sie zaroweczka w desce..moze juz niechce sie swiecic..Z racji tego ze pytasz ...sugeruje by uzupelnic poziom oleju i patrzec wynikow gdzie ucieka..Najlepiej jakbys podlazyl jakas mate pod samochod - Olej niszczy srodowisko..

kontrolka oleju powinna świecić po przekręceniu kluczyka do pozycji MAR i zniknąć tuż po odpaleniu.

kontrolka oleju powinna świecić po przekręceniu kluczyka do pozycji MAR i zniknąć tuż po odpaleniu.

I tak też się dzieje.

kup tańszy olej (np. GM) o specyfikacji zgodnej z tą, która do tej pory zalewałeś silnik zrób trochę tras i obserwuj wycieki. jak ustalisz i zlikwidujesz przecieki, a silnik nie będzie wydawał niepokojących odgłosów, robisz płukankę silnika i zalewasz nowym porządnym olejem. tak to widzę na mój chłopski rozum ;)

pytam się ile można przejechać km a czy można w ogóle, to jest różnica
Jeśli wiadomo, ze nie można wcale, to po co pytać ile można :?: Nie rozumiem twojej wypowiedzi. Wg. mnie nie można wcale i sam jak piszesz o tym wiesz, to po pytać ile można :?:
Wg. tego co piszesz, jeśli coś już zaczęło pukać, to najlepiej nie jest (obym się mylił) jazda bez oleju (lub z za małym stanem) zawsze niesie ryzyko i nie ważne czy jest to 100 metrów czy 100km ;)

z mojego doswiadczenia, to te silniki 1,9 fiata, sa naprawde wytrzymałe.
Pamiętam jak kiedys klient PRZYJECHAŁ z urwaną miską w marei.
Stwierdził, że silnik głosniej chodzi i zapaliła sie kontrolka oleju. niewiem ile przejechał, ale napewno kilka km
po odkręceniu panewek okazało sie ze sie nie zatarły, wyglądają na swoje 350tyś km., ale fakt, jakby to był nowy silnik jeszcze nie zuzyty ciasniej spasowany, to byłoby po nim.
Nowa miska, świeży olej i auto pojechało.

zbyt niski stan oleju moze powodowac głośniejsza prace silnika, kontrole zapala dopiero cisnienie ponizej 0,1 lub 0,2bara, także jak cokolwiez zaciaga oleju to sie nie zapali

No to jeżeli kontrolka działa a się nie zapaliła to coś jeszcze zaciągało i prawda chodził dosyć dziwnie, jakbym jechał na wstecznym. Silnik jest przyzwoity,w zimę pali za jednym zamachem więc zużyty jakiś nie jest i mam nadzieję że nic się z nim nie stało.

uzupełnij olej i wtedy napisz co sie dzieje.
sprawdz czy kopci na niebiesko zaraz po rozruchu jak zimny.

ja przejechałem wiosną jakieś 500-600m po rozbiciu miski nie słyszałem żeby piszczało coś , a że przyzwyczajony jestem patrzeć na blat co jakiś czas , zobaczyłem konewkę wtedy do prawej i zgasiłem silnik , ale przed wyłączeniem było czuć jakby ciężko chodził (takie wymuszenie) po zdjęciu miski sprawdziłem panewki były ok więc zalałem nowy oil zespawałem michę i jeżdżę , sprawdź czy panewki nie złapało - jeśli olej jest taki srebrzysty to panewka poleciała mógł się przypchać kanalik olejowy

No więc olej zalałem, odpaliłem i silnik chodzi, kopci ale nie na niebiesko, po kilku minutach przestaje, jednak przy zwiększaniu obrotów silnik nie wydaje już normalnego dźwięku więc chyba mogiła.

w tym stanie mozliwe, że pomoże wymiana tylko panewek, więc naprawa wcale nie musi byc kosztowna.
Rozebrac dół silnika i zweryfikowac stan wału i panewek.