Mirogod
28-12-2013, 14:57
Witam!
25.12 jechałem na resztce paliwa. W jedną stronę 8km zrobiłem, jak miałem wracać, auto zgasło na skrzyżowaniu. I do teraz nie chce odpalić.
Poleciałem na stację wlałem 5l ale po 3 czy 4 próbach odpalenia padł mi akumulator.
Odholowalem auto do domu i szuka przyczyny.
1) Z przewodów paliwowych tych pod tylną kanapą tryska paliwo przy przekręceniu kluczyka.
2) Z przewodu przy gaźniku także, jak wyżej.
3) Akumulator naładowałem i uzupełniłem elektrolit.
4) Przycisk od awaryjnego odłączania zapłonu w czasie wypadku nie może mieć na to wpływu, paliwo leci.
Czy ktoś wie co jeszcze może być przyczyną? Auto kręci kręci i nie chce odpalić pomimo tego wszystkiego ;(
Nie chce jeszcze lecieć z nim do mechanika, liczę że da rade wyleczyć go domowym sposobem.
Z góry dziękuję za wszelkie rady i pomoc.
25.12 jechałem na resztce paliwa. W jedną stronę 8km zrobiłem, jak miałem wracać, auto zgasło na skrzyżowaniu. I do teraz nie chce odpalić.
Poleciałem na stację wlałem 5l ale po 3 czy 4 próbach odpalenia padł mi akumulator.
Odholowalem auto do domu i szuka przyczyny.
1) Z przewodów paliwowych tych pod tylną kanapą tryska paliwo przy przekręceniu kluczyka.
2) Z przewodu przy gaźniku także, jak wyżej.
3) Akumulator naładowałem i uzupełniłem elektrolit.
4) Przycisk od awaryjnego odłączania zapłonu w czasie wypadku nie może mieć na to wpływu, paliwo leci.
Czy ktoś wie co jeszcze może być przyczyną? Auto kręci kręci i nie chce odpalić pomimo tego wszystkiego ;(
Nie chce jeszcze lecieć z nim do mechanika, liczę że da rade wyleczyć go domowym sposobem.
Z góry dziękuję za wszelkie rady i pomoc.