mkdaivd
20-12-2013, 01:53
Witam. Szukałem na forum ale nie znalazłem podobnego tematu;/
Posiadam palio 1,2 w gazie. Jakiś czas temu przekazałem dziewczynie żeby miała czym pojeżdżać na dworzec.
Wszystko było ok puki nie zaczęło się robić zimno. Z racji dość małych dystansów akumlator nie miał się kiedy naładować.
padł 2 razy. Ale przyjechałem z kablami i było ok.
Ostatni 3 raz aku padł. nie do zera bo powiedziałem jej że jak słyszy że słaby ma nie kręcić.
Po podpięciu kabli samochód kręcił ale nie odpalił...
Silnik kręci ale nie pali, pompka podaje, nie ma iskry.
Wymieniłem czujnik położenia wału. cewki i kable ok.
Znajomy podpiął pod komputer i skasował wszystkie błędy a samochód dalej nie pali.
Co sie mogło stać? przeglądnięte co się dało wszystkie bezpieczniki ok. wszystko podpięte.
Posiadam palio 1,2 w gazie. Jakiś czas temu przekazałem dziewczynie żeby miała czym pojeżdżać na dworzec.
Wszystko było ok puki nie zaczęło się robić zimno. Z racji dość małych dystansów akumlator nie miał się kiedy naładować.
padł 2 razy. Ale przyjechałem z kablami i było ok.
Ostatni 3 raz aku padł. nie do zera bo powiedziałem jej że jak słyszy że słaby ma nie kręcić.
Po podpięciu kabli samochód kręcił ale nie odpalił...
Silnik kręci ale nie pali, pompka podaje, nie ma iskry.
Wymieniłem czujnik położenia wału. cewki i kable ok.
Znajomy podpiął pod komputer i skasował wszystkie błędy a samochód dalej nie pali.
Co sie mogło stać? przeglądnięte co się dało wszystkie bezpieczniki ok. wszystko podpięte.