Zobacz pełną wersję : Seicento - kupno samochodu
Witam,
Za kilka tygodni odbieram prawo jazdy. Mam do wydania ok. 7000zł i będzie to moje pierwsze auto. Czy jak na początek dobrym wyborem będzie Fiat Seicento z roku 2003 przebieg 60tyś? Sam uzbierałem kwotę ciężką pracą, dlatego chciałbym kupić coś porządnego, czym poprzedzę przynajmniej z 2-3lata. Proszę powiedzieć czy na początek będzie to dobrym wyborem i co wymienić podstawowego od razu po kupnie samochodu?
Pozdrawiam i z góry dziękuje :)
czerwony
04-12-2013, 23:27
Moim zdaniem jak na pierwsze autko to byłby dobry wybór,tanie części zamienne,małe opłaty,autko raczej mało awaryjne.Codo wymiany po kupnie to jak w każdym nowo zakupionym używanym autku powinno się wymienić rozrząd i płyny.
Moim zdaniem jak na pierwsze autko to byłby dobry wybór,tanie części zamienne,małe opłaty,autko raczej mało awaryjne.Codo wymiany po kupnie to jak w każdym nowo zakupionym używanym autku powinno się wymienić rozrząd i płyny.
Dzięki wielkie za odpowiedz. W takim razie chyba się zdecyduje. A czy +/- możesz mi podać koszty wymiany rozrządu w Seicento? Ubezpieczenie pewnie wyniesie mnie ok. 1500zł, bo prawo jazdy dopiero dostane za tydzień, nie mam wieku, a zarazem zniżek.
czerwony
05-12-2013, 11:22
Jedna rzecz jest ważna jaki Sejcz ma silnik 1,1 czy 0,9 ten drugi ma łańcuch więc teoretycznie przy tym przebiegu jeszcze można wymianę sobie darować.Choć autko ma już 10 lat i przebieg jak dla mnie trochę zaniżony.Choć nie mozna wykluczyć ze tyle ma szczególnie gdyby się okazało że ma 1 właściciela od początku.Jeżeli miało kilku to raczej jest to mało prawdopodobne.Koszta robocizna ok 200 zł części ok 100.Co do ubezpieczenia to pzu preferowało świeżo upieczonych kierowców i dawało na początek zniżki.(moja żona za fiata punto1,1 zapłaciła zapłaciła coś ok1150zł półtora roku temu)
Jako pierwszy samochód sej jest dobrym rozwiązaniem.
Tylko, sprawdź stan blacharski, a dokładnie całe podwozie - jest to minus tego auta, lubi ruda sobie podjadać.
Wykonać pakiet startowy, czyli filtry paski, oleje itd.
Cieszyć się samochodem,który można "za garść drobnych" naprawić.
Kapciaty
05-12-2013, 21:11
Co do ubezpieczenia, to w Link 4 można zrobić tak, że jak masz samochód zarejestrowany na siebie, a mama lub tata mają dłużej prawko, to można zrobić ubezpieczenie na zasadzie: ty jesteś właścicielem, a doświadczony kierowca jest głównym kierowcą pojazdu (choć wcale nie występuje w dowodzie rej, a ubezpieczenie jest wystawione na Ciebie). Myślę, że OC zbijesz w ten sposób do jakiś 700-800 zł. Tylko nie rób tego bezpośrednio, tylko przejdź się do jakiegoś ubezpieczyciela, co robi OC w kilku/kilkunastu firmach.
Co do samego sejaczka, to jest to fajne autko na początek. Aczkolwiek nie kupuj samochodu za wszystkie pieniądze jakie masz. W samochód zawsze trzeba coś włożyć i warto mieć 1 tys na niespodzianki po zakupowe. No i tak jak przedmówca wspomniał - najważniejsza jest blacha, wszystko można naprawić, ale z blachą jest najdrożej.
Generalnie aby odziedziczyć zniżki w OC najprościej wziąć na współwłaściciela np. tatę, który ma pełne zniżki. Wtedy przechodzą one w 100% na Ciebie a po roku tata robi darowiznę na Ciebie, przerejestrowujesz (nawet dowodu nie wymieniasz bo współwłaściciela można wykreślić) i masz pełne zniżki na siebie..
od siebie dodam by przed kupnem sprawdzić stan kluczyków (czy nie są powyginane i palą bez problemów - lekko wygięty kluczyk i imobilizer przestaje pracować - w efekcie generuje spore koszty) oraz odpalić auta ale koniecznie na zimnym silniku (dodatkowo im niższa temperatura na zewnątrz tym lepiej) i sprawdzić czy pod maską nie słychać "cykania" - co powoduje mała ilość oleju lub padnięte tłoki
sam zaczynałem przygodę z motoryzacją sicento 0.9 rodziców i bardzo pozytywnie to wspominam ;)
Dziękuje serdecznie wszystkim za wszelkie rady. Niestety model, który miałem na oku ktoś wykupił, a szkoda, bo samochód był dość młody z małym przebiegiem. Jestem z okolic Bytomia, więc jeśli ktoś będzie coś słyszał niech da znać. Ja natomiast dalej rozglądam się na Fiacikiem. Proszę powiedzcie mi do jakiego przebiegu kupilibyście Seicento? Czy jeśli kupię z rocznika 2001-2002 z przebiegiem 140.000 nie będzie to za dużo? Do jakiego przebiegu oglądać autka żeby dostać jeszcze w miarę fajnym stanie? Chciałbym pojeździć z 3-4 lata, aż uzbieram na nowy samochód.
PS. W zasadzie, to rozglądam się też za Fiatem Punto, bo jestem trochę zdesperowany. Mam ok. 6500zł.
przebieg nie jest najistotniejszy , ważny jest stan techniczny, jeśli nie znasz sie za bardzo warto przed zakupem wybrać się autem na przegląd techniczny , ale sam wybierz stację a nie sprzedający, dobrze też jest powiedzieć diagnoście że kupujesz te auto i zeby dobrze sprawdził. dogadaj się ze spezedającym ze jeśli auto przejdzie przegląd to ty płacisz, ajeśli nie to on, zaoszczędzi ci to czasu, jak coś będzie nie tak to nie będą chcieli jechać . mój sej ma naprzykład 265 tysi i lata dziarsko dalej, ale zawsze serwisowany na czas
I właśnie o coś takiego mi chodziło. Znalazłem jedną ciekawą propozycje, ale od razu zostało stwierdzone, że błotnik był wymieniony. Ja jako, że na samochodach się nie znam nie wiem, czy to wyklucza już zakup, czy błotnik to pikuś?
W zależności jakie były uszkodzenia. Bo moze to być mala wgniotka, a moze to być konkretny strzał w bok, ze podluznica dostała.
W zależności jakie były uszkodzenia. Bo moze to być mala wgniotka, a moze to być konkretny strzał w bok, ze podluznica dostała.
Zapytałem sprzedawce prosto z mostu co było. Powiedział, że lekka stłuczka z przodu, więc poprosiłem o konkrety. Wole znać przeszłość samochodu. Sprzedający od razu przyznał się, że na badaniu wyszło, że niedługo trzeba będzie zrobić amortyzatory. Jak stłuczka była faktycznie mała, to chyba się zdecyduje, bo jak za 5800,- to chyba nie ma co narzekać.
EDIT: Dostałem odpowiedz, że malowane były obydwa błotniki, wymieniona chłodnica, lampa i pas przedni. Poprzedni właściciel najechał na tył poprzedzającego go samochodu. Maska jest ta sama nie lakierowana. Samochód nie dostał bardzo mocno - tak twierdzi sprzedający. Doradźcie mi proszę, czy warto takim ogłoszeniem się zainteresować i po takiej wstępnej rozmowie podjechać? Sprzedający opuścił 400zł.
Patrzysz na auto ponad 10 letnie wiec nie ma co oczekiwac stanu dziewiczego
Sprawdz jak sa spasowane elementy, czy wszystko gra (np regulacja reflektorow), podjedz na stacje kontroli i jak nie wyjdzie nic powaznego to brac!
Patrzysz na auto ponad 10 letnie wiec nie ma co oczekiwac stanu dziewiczego
Sprawdz jak sa spasowane elementy, czy wszystko gra (np regulacja reflektorow), podjedz na stacje kontroli i jak nie wyjdzie nic powaznego to brac!
O to właśnie chodzi. Nie kupie samochodu z salonu za taką kwotę, ale nie chce też kupić samochodu, który pływa w kicie. No nic sprawdzę co i jak. Znajomy też mówił, że jeśli była wymieniona chłodnica, to samochodzik mógł baardzo oberwał no, ale nie będę Was dalej męczył swoimi domysłami. Po prostu sam zarobiłem te pieniądze przez lata i teraz chciałbym kupić coś naprawdę fajnego stąd te moje domysły i co chwile nowe propozycje. Skupię się na jednej, podjadę i zobaczę ;)
Nie sluchaj kumpla tylko zobacz co i jak. Moze sprzedajacy ma zdjecia szkody?
Wymiana chlodnicy o niczym nie swiadczy - mojej mamie koles cofnal bmw w seicento - mial haka i oprocz chlodnicy i sklejania zderzaka wiecej nic nie bylo robione
obejrzyj podłużnice czy są jednakowego koloru jak reszta komory silnika , sprawdz czy nie ma zgrubień, sprawdz jak jeździ, w czasie jazdy po równym póść kierownice i zobacz czy nie ściąga ( ważne żeby ciśnienie w obu kołach na osi było takie same) następnie przyhamuj ostro , zobacz czy ściąga, ale przede wszystkim sprawdz auto od spodu, najlepiej pojedz z kimś kto trochę ogarnia samochody
Kapciaty
08-12-2013, 20:34
Potwierdzam. Chłodnica leci od byle pstryknięcia. A skoro maska jest ta sama, to nie mogło być mocno. Nawet dobry blacharz cudów nie zrobi. Sprawdź czy samochód "jedzie prosto". Jak będziesz na stacji diagnostycznej, to spytaj diagnosty czy nie widzi jakiś śladów spawania z przodu auta.
To jak sprzedający opisał sytuację, też dobrze świadczy. Niejeden przygrałby głupa, gdyby ktoś znalazł jakieś ślady napraw. A tak swoją drogą, to ciężko liczyć, że samochód mający parę lat nie był nigdy pstryknięty.
Bo któż z nas nigdy nie miał dzwona? :)
ChillOutPL
09-12-2013, 08:12
mati113, widze ze jestes z Bytomia, jak masz wolny czas w ciagu dnia to mozesz podjechac do mnie do Gliwic (akurat mam Seja) to moge Ci na spokojnie wytlumaczyc co i jak, jak kupowac, na co patrzec itp na przykladzie mojego... :) Na PW posle Ci moj nr tel wiec jak co to dzwon.
Ogolnie mowiac, 2 tygodnie temu swojego Seja z 2000r kupilem po negocjacjach za 7tyś :)
OC ja bralbym w AXA, dostaniesz ok 20% znizki za to ze przez neta wezmiesz:) Moja Panna ma rok prawko i pierwsze auto od pol roku i dla niej ubezpieczenie wyszlo w okolicach 850zl...
Tak z Bytomia, ale często jestem w rozjazdach. Dzięki za rady w sprawie OC - sprawdzę to. Jeśli wrócę do Bytomia to od razu do Ciebie zadzwonię i może jakoś się zgadamy :)
Znalazłem jeszcze taką ofertę - co o tym myślicie? Fiat Panda 6900.00 PLN. sosnowiec - otoMoto.pl (http://otomoto.pl/fiat-panda-pierwszy-wlasciciel-krajowy-C31550923.html)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.