PDA

Zobacz pełną wersję : brava 1.2 dla kobiety - czy warto ?



Awangarda
28-11-2013, 21:29
Witam, chciałabym kupić sobie autko - będzie to moje pierwsze wozidełko - moje oczekiwania są bardzo niewygórowane. Autko ma być tanim ale w miarę możliwości bezpieczne tzn nie chciałabym żeby punkt zgniotu kończył się w bagażniku - wiadomo tanie w eksploatacji, jeśli chodzi o osiągi to auto ma jeździć nic więcej. Po kilkunastu godzinach spędzonych na pogłębianiu wiedzy z z mechaniki samochodowej - wyłoniłam 3 modele z których ostatecznie wybrałam fiata bravę w silniku 1.2 - tych samochodów w moim regionie - Gdańsk i okolice - jest bardzo mało będzie ciężko coś wybrać, kolejny problem to gdzie z takich samochodem pojechać na sprawdzenie - ASO zapewne ale czy to wystarczy? Czy mam odwiedzać kolejno elektryka blacharza itp z samochodem wartym 5 -6 tyś zł?
Najwięcej osób posiadających ten silnik skarży się na problemy z alternatorem i silniczkiem krokowym - podobno taka naprawa to spory koszt - czy da się sprawdzić ten element przed zakupem auta i ocenić stan tych części?
Oczywiście zdaje sobie sprawę że w 14 letnim aucie zawsze jest coś do roboty ale chciałabym się rocznie zmieścić w max 1000zł rocznie jeśli chodzi o naprawy plus osobno oczywiście eksploatacja olej filtry płyny hamulcowe i chłodnicze itp.
Większość egzemplarzy ma nierzadko przebieg rzędu 160 tyś a czasem nawet 120 tyś km i to teoretycznie pierwszy właściciel ... Co wydaje się dość dziwne i mało prawdopodobne, liczę że taki samochód powinien mieć przy dobrych układach minimum 190 tyś - co o tym myślicie?
Zapomniałam dodać że brava zostanie zagazowana zaraz po zakupie a i może też instalacja HHO.

Jestem trochę przewrażliwiona bo facet mój kupił rok temu samochód 8 letni i prawdopodobnie handlarz wlał do niego wraz z olejem uszczelniacz i teraz rok po zakupie czeka nas naprawa która w najgorszym przypadku skończy się wymianą silnika i kosztem rzędu 4 tyś zł.

Proszę o wypowiedz, nawet najzwyklejsza refleksja się przyda :)

czerwony
28-11-2013, 21:44
Pomyśl nad fiatem punto za 5-6 tys znajdzie się zadbanego punciaka pierwszej generacji.Części śmiesznie tanie np. alternator(porzadny zamiennik) 130zł.

Awangarda
29-11-2013, 00:06
A jak to jest z tym silniczkiem krokowym? Na allegro ceny koło 200zł A ja widzę na forum jakieś wartości 800-1000zł?
Punto II wchodziło w grę - ale Brava większa i przyjaźniejsza, a generalnie auto ma kosztować tak z 4,500zł w benzynie lub do 6 tyś z gazem.

byrrt
29-11-2013, 10:16
Nie powiem złego na Bravo/Brava/Marea ale z doświadczenia wiem, że w tych autach czasem coś trzeba dłubać. Są to pierdoły, ale skoro chcesz taniego i bezproblemowego wozidła też bym myślał o punto. Będzie po prostu łatwiej znaleźć za tą kwotę dobry egzemplarz bo w bajki typu 120 tyś w 14 letnim aucie specjalnie bym nie wierzył.. Nawet 200tyś jest czasem wątpliwe. U mnie tak naprawdę np. się nic dziwnego nie dzieje, ale od czasu do czasu pewne sprawy muszę ogarniać. Są to elementy typowo eksploatacyjne ale co się dziwić skoro auto ma 280tyś przebiegu. Dajmy na to do zrobienia będą hamulce, zawieszenie przód i amortyzatory to już masz taką kwotę że można przysiąść. Szukał bym auta młodszego w lepszym stanie choć teoretycznie z półki niższej..

Awangarda
29-11-2013, 13:53
Ja jak najbardziej liczę się, że kupie auto raczej w benzynie za jakieś 4 tyś zł do tego instalacja gazowa 2 tyś zł plus właśnie ewentualne dodatki właśnie koło 1000zł jak coś w zawieszeniu hamulce itp- zależy co będzie trzeba robić to nowy nabytek i liczę się że coś trzeba tam wsadzić - ale na tym chciałabym skończyć i w następnym roku już max 1000 zł rocznie na naprawy i części do autka.

Plan jest następujący, najpierw chciałabym pojechać zobaczyć autko u właściciela z zimnym silnikiem , popatrzeć odpalić posłuchać się przejechać jak będzie ok to do ASO na przegląd liczę się tu z kosztami rzędy 200-300zł jak dalej będzie w miarę ok to na forum dokopałam się mechaników którzy prowadzą "garaż oliwski" i podobno są lub byli w posiadaniu barvo więc liczę że też mi coś powiedzą. I jeśli wszystko będzie ok to gruntownie się zastanowić i ewentualnie kupić.

Na oku mam 2 autka :
Fiat Brava 2950.00 PLN. Wejherowo - otoMoto.pl (http://otomoto.pl/fiat-brava-1-2-16v-ekonimiczny-C31431563.html)
fiat brava 1.2 16V bardzo dobry stan (3742917243) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. (http://allegro.pl/fiat-brava-1-2-16v-bardzo-dobry-stan-i3742917243.html)
przy czym ten już jest od handlarza , a do niech zaufania nie mam ...
Fiat Brava 1.2 SX 80KM KLIMA BEZ RDZY STAN B.DOBRY (http://moto.gratka.pl/tresc/fiat-brava-1-2-sx-80km-klima-bez-15471702.html#d3edec68084d6fdc,1)



amortyzatory KYB 400zł plus robocizna 150zł
tarcze z klackami 300zł plus robocizna z 150zł
jakieś wahacze nowe przód 231zł plus robocizna z 150zł robocizna

Daje nam niecały tyś za części i to nowe a używane połowa taniej jak nie 30% tej ceny.

Więc chyba na start w tyś się zmieszczę jak trafie na dobry okaz, generalnie poproszę o wycene ewentualnych napraw.

Ceny wzięłam z allegro i z forum tak mniej więcej.


Tak sobie teraz myślę że takie gdybanie i wypisywanie ma się nijak, trzeba pojechać zobaczyć sprawdzić poprosić o wycene napraw i tyle i potem się zastanawiać czy warto. Czy dać sobie siana z tematem, generalnie za spokój psychiczny jestem wstanie bez problemu zainwestować te 400 zł... na ASO mechanika.

markshall
29-11-2013, 14:10
A jak to jest z tym silniczkiem krokowym? Na allegro ceny koło 200zł A ja widzę na forum jakieś wartości 800-1000zł?
Nowy kosztuje koło 500zł, używany ze 200. Aczkolwiek problemy z wolnymi obrotami w tych autach niekoniecznie wynikają z tego, kiepscy mechanicy każą na ślepo wymieniać a potem się okazuje że 500 zł wyrzucone w błoto. Ogólnie rzecz bioracy silnik całkiem ok, może szału mocą nie robi ale z tego co piszesz - nie zależy Ci na tym. Jeśli chodzi o gaz - dobrze go znosi pod warunkiem dobrego montażu instalacji sekwencyjnej(od 2000zł).

grzes26
30-11-2013, 12:29
W Bravo 1.2 mojej dziewczyny po roku wymieniłem tylko...rozrząd i żarówkę.rocznik 2000 przebieg 197 tyś.

czerwony
30-11-2013, 14:19
W Bravo 1.2 mojej dziewczyny po roku wymieniłem tylko...rozrząd i żarówkę.Na pewno przy okazji olej + płyn chłodniczy.

Paweł A.
30-11-2013, 18:45
Dwa lata jeżdżę Bravo 1.2 i nie dam złego słowa powiedzieć. Wybitnie udane auto i silnik, bezproblemowe gdy dbasz o niego i wszystkiego pilnujesz. Jestem z niego wyjątkowo zadowolony i myślę by swojej dziewczynie kupić właśnie Bravę, oczywiście tylko 1.2.

byrrt
30-11-2013, 22:45
Ogólnie 1.2 w BBMach to dobra jednostka więc jak jesteś już zdecydowana to szukaj ;) Powiem tylko tyle, że ceny części które napisałaś z lekka zaniżyłaś.. Amorki KYB to razem z odbojami pewnie ok 550zł + robota, dobry wahacz kosztuje ok 200zł ale sztuka, końcówki, łączniki i masz z 600zł + robota itp itd.. Pewnych części się nie kupuje używanych..

grzes26
01-12-2013, 11:39
Na pewno przy okazji olej + płyn chłodniczy.

Tego nie pisałem bo przecież to oczywista oczywistość.Wczoraj znów zmieniłem żarówki...na tuningowe Lucasa dające jasno białe czyste światło:)

Awangarda
01-12-2013, 12:29
W następnym tygodniu jadę oglądać pierwsze autko, a'propos właśnie reflektorów i żarówek to zauważyłam że większość ma takie stare lampy które słabo świecą (chyba za bardzo rozpraszają światło) i tutaj pozwoliłam sobie przejrzeć allegro i widziałam że są lampy z soczewkami i sprzedawca zapewnia że święcą dalej a z dobrymi żarówkami jaśniej - ale nie wiem na ile to prawda ma może ktoś z was owe soczewki albo jakiś inny typ lamp? To dla mnie dość istotne już nie tyle sam wygląd co komfort po zmierzchu.

grzes26
01-12-2013, 13:19
Soczewki swiecą lepiej.Sam będę zmieniał lampy na te z Marei.

markshall
01-12-2013, 14:37
W następnym tygodniu jadę oglądać pierwsze autko, a'propos właśnie reflektorów i żarówek to zauważyłam że większość ma takie stare lampy które słabo świecą (chyba za bardzo rozpraszają światło) i tutaj pozwoliłam sobie przejrzeć allegro i widziałam że są lampy z soczewkami i sprzedawca zapewnia że święcą dalej a z dobrymi żarówkami jaśniej - ale nie wiem na ile to prawda ma może ktoś z was owe soczewki albo jakiś inny typ lamp? To dla mnie dość istotne już nie tyle sam wygląd co komfort po zmierzchu.
Myślę, że jak te stare lampy były nowe to świeciły dobrze. Niestety z wiekiem wypalają się odbłyśniki, szkło matowieje itd, więc jakość oświetlenia jest słaba. Lekarstwem jest regeneracja albo kupno nowych, ale jak już kupować to lepiej się pokusić o lampy soczewkowe, które były wkładane w wyższych wersjach Marei. Lampy te z założenia świecą lepiej, jednak znaleźć oryginały w dobrym stanie nie jest łatwo. A nowe zamienniki świecą różnie i ciężko je podobno ustawić. Sam pokusiłem się o wymianę lamp i różnica jest duża, więc polecam.

Kapciaty
01-12-2013, 20:36
Na wstępie gratuluje rozsądnego podejścia do tematu :)

Teraz podzielę się moim doświadczeniem :D :D

Kupując to auto pamiętaj, że jest to tylko fiat :) Nie wszystko jest tu idealne i czasem trzeba poprawiać fabrykę, a 2 auta zjeżdżające z linii jeden po drugim potrafią się różnić od siebie :)

Ciesze się, że zakładasz budżet na naprawy auta po zakupie: zawsze jest coś do zrobienia.

Szczególną uwagę przywiązuj do wszelkich oznak korozji, warto pojechać na stacje diagnostyczną i obejrzeć samochód pod spodem. Trzeba popatrzeć we wszelkie zakamarki w poszukiwaniu śladów rdzy. Zasadniczo wszystko można naprawić, ale naprawy blacharsko/lakiernicze bywają bardzo drogie.

Tak jak wspomniałem. Przed zakupem warto wjechać na stację diagnostyczną, zapłacić ze 30-40zł i niech Ci sprawdzą całe zawieszenie. Wtedy będziesz wiedziała co jest faktycznie do zrobienia. W zawieszeniu najdroższe sprawy to: amortyzatory i przeguby. Wahacze można tanio regenerować, drążki, łączniki to są grosze.. Ewentualnie jeśli coś by było słabo z hamulcami, to tutaj może być różnie finansowo: zaciski można kupić używane za 60-100 zł/szt., tarcze to koszt po 100-150 zł/szt.

Jeśli chodzi o sprawdzenie alternatora, to można sobie kupić multimetr i podłączyć się do klem aku. I sprawdzić na początek jaki jest ładowanie na jałowym. Jak jest ok 14-14,4V to jest ok, potem trzeba dodawać i odejmować gazu i sprawdzić, czy ładowanie cały czas jest takie samo. Jeśli się zmienia o więcej niż 0,5V to znaczy, że jest uszkodzony regulator napięcia (tu jest zintegorowany ze szczotkami alternatora i kosztuje jakieś 70-80 zł). Potem należałoby powłączać wszystko co się da (światła, ogrzewanie tylnej szyby, radio, awaryjne) i sprawdzić o ile spadnie ładowanie. Jak spadnie poniżej 13V, to czeka nas otwieranie alternatora i sprawdzanie pierścieni komutatora, uzwojenia, diód itd.., ale zasadniczo nie są to jakieś straszne kwoty, jeśli damy to do robienia komuś uczciwemu.

Radziłbym sprawdzić pompę wspomagania. Trzeba sobie na zapalonym silniku skręcić max w prawo i w lewo kilka razy. Nie powinno być w międzyczasie żadnych oporów (cały czas powinno się kręcić z tą samą siłą) i hałasów, w poz. max należy spróbować tak "dociągnąć" kierownicę i przytrzymać nasłuchując czy nie zaczyna nic piszczeć.

Można sprawdzić serwo hamulca. Na zgaszonym silniku pompować hamulec (powinien całkiem stwardnieć), następnie na wciśniętym hamulcu należy odpalić silnik. Przy prawidłowo działającym serwie pedał powinien się miękko wcisnąć.

Można sprawdzić sprzęgło, tutaj trzeba by ocenić jak wysoko sprzęgło "bierze" nie wiem jak bywa zasadniczo w tym modelu, ale ogólnie można przyjąć, że sprzęgło powinno zacząć działać nie wyżej niż w 1/2 skoku pedału. warto też posłuchać czy praca silnika na jałowym zmienia się zależnie od tego czy sprzęgło jest wciśnięte czy nie.

Cóż jeszcze... Zawsze sprawdzam hamulec ręczny (choć nigdy nie biorę go pod uwagę o decyzji: tak czy nie), ale prawidłowo ręczny powinien trzymać na 4-5 zębie na tyle mocno żeby przy próbie ruszenie koła były zablokowane. Jeżeli ręczny jest dobry i lekko działa, to dobrze świadczy o samochodzie i jego właścicielu.

Należy też zwrócić uwagę na ogólny stan pod maską. Ale nie należy udawać znawcy, tylko ogarnąć okiem całość w poszukiwaniu samoróbek. Jakiś dziwnie wyglądających opasek zaciśniętych gdzieś po środku węża (ktoś mógł próbować tamować wyciek). Jakiś dziwnych/niefabrycznych kabli/całych pająków. W naszym kraju jest nie jeden pomysłowy Dobromir a ich wynalazki czasem potrafią być bardzo uciążliwe. Należy poszukać jakiejś karteczki od wymiany oleju i porównać ją z aktualnym przebiegiem. Jeśli karteczka jest stara, a przebieg jest o 3000 km wyższy, to może świadczyć o kręceniu licznika. Natomiast jeśli karteczka jest nowa z przebiegiem sprzed 200-400 km, to też radzę podejść do tego z rezerwą (i do sprzedawcy), bo mało kto wymienia olej czy inne sprawy eksploatacyjne przed samą sprzedażą.


Na koniec napiszę jeszcze tylko taką rzecz: NIE WIERZCIE LUDZIOM !!

Od razu po zakupie należy wymienić kompletny rozrząd + pompa wody (z robocizną jakieś 500-600 zł), ale lepiej się pomylić w ocenie ludzi i wymienić nowe na nowe niż potem zrobić sałatkę z zaworów. A naprawdę jeżdżą samochody z przebiegami po 160 - 190 tys km, które mają rozrząd z pierwszego montażu.

PS. co do wymiany lamp na nowe, to radzę z dużą rezerwą podchodzić do zamienników. Kilka razy miałem do czynienia z lampami, które na dawały granicy światło/cień tylko jedną białą kulę - nie ma możliwości ustawienia takiej lampy.

byrrt
02-12-2013, 10:58
ale lepiej się pomylić w ocenie ludzi i wymienić nowe na nowe niż potem zrobić sałatkę z zaworów.
Akurat jeśli rozrząd był robiony np. 1000km temu to po ściągnięciu osłony będzie widać że jest nowy ;) Nie zmienia to faktu, że jak nie jesteśmy pewni wymieniamy od razu.

Jeszcze odnośnie lamp to dodam, że jeśli soczewki to tylko oryginalne Valeo. Wszelakie djauto i inne zamienniki świecą gorzej mimo, że są nowe a bywają też problemy z ich regulacją itp itd.. Miałem ryfle, mam teraz zoczewki - oświetlenie drogi jest nieporównywalne! Polecam też zainwestować trochę grosza w dobre żarówki (mam i polecam Osram NightBreaker)

Awangarda
02-12-2013, 12:36
Jeśli chodzi o te przednie światła do maksymalnie 300zł chce przeznaczyć na ten cel, pytanie czy to wystarczy? Czy nie bardzo?
Coś takiego dorwałam na allegro.
REFLEKTOR FIAT MAREA BRAVO BRAVA SOCZEWKA KOMPLET (3721136427) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. (http://allegro.pl/reflektor-fiat-marea-bravo-brava-soczewka-komplet-i3721136427.html)

I tutaj kolejne autko - rocznik 2001 i przebieg tylko 133 tyś - I szczerze powiem że nie wiem jak mam się do tego ustosunkować - czy wyjść z założenia że już na starcie chcą oszukać kupca i w ogóle nie dzwonić?
Fiat Brava 1.2 SX 5-D 2001 Rumia ? Tablica.pl (http://tablica.pl/oferta/fiat-brava-1-2-sx-5-d-2001-CID5-ID4kgPP.html#5f83a601a6)

Kapciaty
02-12-2013, 14:16
Ciężko ocenić samochód po tak małej ilości zdjęć. Przebieg 130 tys jest na tyle niski, że wnętrze powinno być w zasadniczo dobrym stanie. Trzeba zwrócić uwagę na kierownicę, nakładki na pedałach, drążek zmiany biegów, powycieranie przycisków, fotel kierowcy itp. Jeśli nie będzie na tych sprzętach widać dużego zużycia, to można w przebieg uwierzyć.

Jednak przy takim przebiegu należy naprawdę zwrócić uwagę na stan samochodu i zacząć oceniać go wewnątrz. Jeśli samochód wygląda na zaniedbany w środku, to można przyjąć, iż do stanu technicznego też nie przywiązywano wielkiej wagi. W takich samochodzie szczególną uwagę przywiązywałbym do zawieszenia i układu kierowniczego.

Niewykluczone jest jednak, że jest to całkiem dobry egzemplarz.

Co do tych lamp - są to zamienniki, do tego nie posiadają silniczków regulacyjnych (a nie wiem czy wszystkie brava ma reg. elektryczną). Jeśli miałabyś reg. elektryczną to polecałbym kupić takie używki: LAMPA PRAWA LEWA PRZÓD BRAVO BRAVA Soczewka Europa (3723011075) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. (http://allegro.pl/lampa-prawa-lewa-przod-bravo-brava-soczewka-europa-i3723011075.html)
Wiem, że na używkach widać ślady eksploatacji, ale uwierz mi, że na 13 letnim samochodzie lepiej wyglądają dobre używki, niż takie "nówki sztuki". Bo nie podejrzewam, żebyś miała ochotę robić lakier na całym samochodzie, wymieniać szyby na nowe etc. :)

grzes26
02-12-2013, 15:45
Szacunek,że wam chce się tak sprawdzać auta.Ja zobaczyłem ładne Bravo na dużej feldze w Wiedniu.Pojechałem drugi raz,dalej stało.Zapytałem czy za 300e pójdzie.NIe.Odpalilem motor.Ale się nie przejechałem bo sprzęglo zjarane.Ok.Mówię,że 300e płacę gotówką.Turek pyta czy teraz.Ja mówię tak i wyciagam kasę.Ok auto kupione.A czy jest ok czy mina okazuje się zazwyczaj w domu:)

Awangarda
02-12-2013, 16:23
Mój chłopak kupił w styczniu mazde 6 kombi 2004r w dieslu - zakochał się jak zobaczył jasną alkantare we wnętrzu i samochód kupił w 3 dni heheeh - i powiem wam że na dzień dobry wymienił oleje filtry płyny, rozrząd plus dodatkowo wahacze - niby tamtym nic nie było ale wymienił - potem konserwacja podwozia, auto paliło dziwnie 9-10 litrów ropy(co sobie naiwnie tłumaczył niedziałającym webasto) - i zaczęło kopcić i pic olej nawet z 2 litry miesięcznie! - pierwszy mechanik - turbina jak nic ssie olej do regeneracji i czyszczenie EGR - pomogło na chwile. I wspomniał że dwumas siada - i auto w poniedziałek miało już jechać na reanimacje dwumasy ale w piątek wieczorem w trakcie jazdy nagle coś zdrowo puknęło z okolic silnika - samochód zgasł i tyle w temacie (holowanie do mechanika) - tydzień temu wymiana dwumasy ale okazało się że dół silnika jak to się mówi yyy do wymiany po dokładnych oględzinach tylko korbowód i uszczelki i coś tam jeszcze.... razem z robocizną 3 tyś zł samochód w styczniu kosztował 18 tyś...(teraz jest wart jakieś 14 max) a już mase kasy zjadł ! Dobrze że akurat stać nas na taką naprawę, ale nikomu nie życzę takich cyrków - i niech to będzie przestroga dla wszystkich.
Oczywiście auto od handlarza niby jakiś tam mechanik go widział, był na stacji diagnostycznej i wszystko ok - geometria itp - lakier już po zakupie nasz mechanik badał nówka sztuka nie śmigana lakier cacy oryginalny. Silnik pracował równo.... Mechanik mówi że prawdopodobnie zalali go jakimiś uszczelniaczami wraz z olejem. Dlatego już mam nauczkę.

Dodam jeszcze że dziś koleś który sprzedawał i szlifował korbowód mówi że w zeszłym tygodniu sprzedał 6 korbowodów do tej mazdy hehehe ... te rankingi niezawodności :D

byrrt
02-12-2013, 19:56
Przebieg auta też nie mówi o niczym.. Tak naprawdę trzeba zobaczyć auto, przejechać się i dopiero można oceniać. Z lampami nie chodzi o to że nowe lampy wyglądają dziwnie na kilkunastoletnim aucie a o to, że one mimo że nowe świecą gorzej od kilkunastoletnich oryginałów ;)

grzes26
03-12-2013, 07:03
Mój chłopak kupił w styczniu mazde 6 kombi 2004r w dieslu - zakochał się jak zobaczył jasną alkantare we wnętrzu i samochód kupił w 3 dni heheeh - i powiem wam że na dzień dobry wymienił oleje filtry płyny, rozrząd plus dodatkowo wahacze - niby tamtym nic nie było ale wymienił - potem konserwacja podwozia, auto paliło dziwnie 9-10 litrów ropy(co sobie naiwnie tłumaczył niedziałającym webasto) - i zaczęło kopcić i pic olej nawet z 2 litry miesięcznie! - pierwszy mechanik - turbina jak nic ssie olej do regeneracji i czyszczenie EGR - pomogło na chwile. I wspomniał że dwumas siada - i auto w poniedziałek miało już jechać na reanimacje dwumasy ale w piątek wieczorem w trakcie jazdy nagle coś zdrowo puknęło z okolic silnika - samochód zgasł i tyle w temacie (holowanie do mechanika) - tydzień temu wymiana dwumasy ale okazało się że dół silnika jak to się mówi yyy do wymiany po dokładnych oględzinach tylko korbowód i uszczelki i coś tam jeszcze.... razem z robocizną 3 tyś zł samochód w styczniu kosztował 18 tyś...(teraz jest wart jakieś 14 max) a już mase kasy zjadł ! Dobrze że akurat stać nas na taką naprawę, ale nikomu nie życzę takich cyrków - i niech to będzie przestroga dla wszystkich.
Oczywiście auto od handlarza niby jakiś tam mechanik go widział, był na stacji diagnostycznej i wszystko ok - geometria itp - lakier już po zakupie nasz mechanik badał nówka sztuka nie śmigana lakier cacy oryginalny. Silnik pracował równo.... Mechanik mówi że prawdopodobnie zalali go jakimiś uszczelniaczami wraz z olejem. Dlatego już mam nauczkę.

Dodam jeszcze że dziś koleś który sprzedawał i szlifował korbowód mówi że w zeszłym tygodniu sprzedał 6 korbowodów do tej mazdy hehehe ... te rankingi niezawodności :D

Akurat Mazda 6 w dieslu to wiadomy wybór...Nie kupować.To jeden z najgorszych silników jaki może być.Wadliwy smok pompy i czułość na stan oleju.Szkoda bo to bardzo ładne auto ale już niejednego doprowadziło do ruiny.

markshall
03-12-2013, 12:45
Jeśli chodzi o te przednie światła do maksymalnie 300zł chce przeznaczyć na ten cel, pytanie czy to wystarczy? Czy nie bardzo?
Coś takiego dorwałam na allegro.
REFLEKTOR FIAT MAREA BRAVO BRAVA SOCZEWKA KOMPLET (3721136427) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
Tych lamp ja bym nie brał.... przychylam się do tego co inni napisali. Mi udało się kupić za 200zł dwie oryginalne soczewki, do tego ich regeneracja (odbłyśnik) wyniosła mnie kolejne 100zł. Ale teraz lampy jak nowe.
Jeśli chodzi o auto z linku to bez obejrzenia ciężko cokolwiek stwierdzić..jedyne co rzuciło mi się w oczy to możliwy problem z obrotami silnika na biegu jałowym - auto stoi, wskazówka temperatury już się ruszyła - powinny wynosić 800 a widać wyraźnie 1000. Ale trzeba pojeździć żeby mieć pewność.

Awangarda
14-12-2013, 21:29
Witam po przerwie - dziś byłam oglądać jeden egzemplarz - generalnie słabo bardzo nawet jak na moje wybitnie nieznające się oko. Za porównanie służył mi model fiata brava z 1999 taki sam silnik czyli 1.2 koleżanki z która często śmigam tym autem od kilku lat. Tak więc
Puknięty z przodu Pan twierdzi że poprzednia właścicielka trafiła na wózek sklepowy ale to wyglądało bardziej na sztaplarkę... Dużo rdzy, silnik za pierwszym razem po chwili zgasł i taki metaliczny dźwięk się na chwile pojawił - tłumaczył to tłumikiem, dalej drzwi kierowcy jakby lekko opadnięte na zawiasie - silnik pracował niby równo ale dźwięk z w porównaniu z autem koleżanki był jakiś taki metaliczny i ostry u niej przyjemnie się słucha silnika ten był nieprzyjemny ale obroty na zimnym silniku były ok. Wymieniane progi i jakieś cuda na nich jakby od szpachli nie wiem nie znam się, gałka dość wytarta i hicior nie działa licznik kilometrów podaje 700 tyś i się dalej nie kręci działa tylko ten do jazdy dziennej czy jak to się tam nazywa. A i test wspomagania na włączonym zapłonie ostro w lewo i przytrzymanie na maxa i taki cichy dźwięk stały... taki jakby od jakiegoś silniczka małego ale ciągły dopiero jak puściłam z maxa cichł ta sama historia w prawą stronę. Mam film nagrany z pracy silnika i kilka fot później wrzucę i się pochwalę heheh, generalnie autko odpada. Ale chce Wam pokazać filmik z dźwiękiem pracy silnika bo nie wiem czy to normalny dźwięk i różni się w każdym egzemplarzu czy coś było z nim nie tak.

Generalnie to ten model a moje autorskie zdjęcia i film wrzuca za godzinkę.
http://tablica.pl/oferta/fiat-brava-pojemnosc-1-2-16v-tani-w-utrzymaniu-CID5-ID4n9uf.html#62a26667f5

filmik z praca silnika - ten zgrzyt to moment w którym skręcam kierownicą prawdopodobnie ten moment maksymalny - ale trudno powiedzieć bo się z chłopakiem niez graliśmy - w każdym razie na pewno od skręcania kierownicą ten dźwięk
filmik http://www.youtube.com/watch?v=u0I-tJGZoqE

Jutro jadę oglądać jeszcze dwa modele a może nawet 3 to też postaram się trochę nagrać co i jak.

Awangarda
16-12-2013, 00:55
Generalnie bardzo słabo, dziś widziałam 3 egzemplarze z czego do dalszych oględzin nadaje się tylko jeden z 99r. I jego ewentualnie byłabym skłonna kupić za te 4 tyś zł jakie chce właściciel. Generalnie reszta to trupki na kołach - silniki albo odpalają po 10s kręcenia i wariują obroty albo cały zjedzone przez rdze ostatni to już chyba wszystko miał malowane a na pytanie o rozrząd właściciel i to pierwszy odpowiedział że samochód nigdy się nie psuł, był serwisowany w ASO i nigdy nic nie było wymieniane i to podkreślał wielokrotnie. A naliczyłam 3 odcienie lakieru... Tak więc w tym tygodniu myślę że wstawię mojego faworyta do jakiegoś mechanika na przegląd i zobaczymy co w trawie piszczy a no i silniki ten z filmiku wyżej w porównaniu z dzisiejszymi wydawał wybitnie dziwny dźwięk...

ata
17-12-2013, 16:49
Bravo/Brava są stosunkowo drogie, a trafić dobry egzemplarz z rocznika 1999 graniczy z cudem. Za te same pieniądze można kupić Palio/Siene 2001-2002 z gazem, całymi progami (BBM-y podobnie jak Palio/Siena po ponad 10 letniej eksploatacji często progów i kawałka podłogi NIE mają), i nie wymagający na Dzień Dobry nakładów porównywalnych do ceny zakupu.

Ja wiem, Brava jest fajna, dobrze się tym jeździ. Ale mechanicznie po 15 latach to taki sam strupiel jak Siena/Palio i ceny w okolicach 4000 PLN świadczą wyłącznie o niczym nie popartym optymizmie sprzedających. Złom to złom.

Awangarda
17-12-2013, 22:45
W poniedziałek jadę do mechanika z moją wybranką z 99r generalnie jest zadbana zero rdzy ładnie pracuje. Zobaczymy co tam w niej siedzi, jest po wymianie silnika - coś tam siadło i nie pokazywało temperatury i silnik się zatrał czy coś w ten deseń. Prowadzi się fajnie nic nie stuka nie puka, elektryka działa. Cena to 4300zł ale mam nadziej że kupie za 4000zł jak będzie warto. Wiele tak naprawdę zależy od tego co powie ciekawego mi mechanik - w jakim stanie jest podwozie , zawieszenie , skontroluje podłużnice pod kątem wypadkowości - skrzynie biegów, silnik, hamulce i progi.

miszko
17-12-2013, 23:29
Tak na przyszłość. Jak widzę coś takiego jako dywaniki

12157

to z miejsca mnie odrzuca ;) Co jak co, zazwyczaj takie dywaniki montują młodzi ludzie, chcący "dotuningować" auto. Co raczej dobrze autu nie wróży.

BTW Jak kupisz, to pochwal się nabytkiem!

Awangarda
17-12-2013, 23:59
No mnie odpychają modele z takimi dywanikami, tubami basowymi w bagażniku i jakimiś malowidłami na lakierze w ramach tuningu. Moja może przyszła brava jest wolna od takich dodatków, jedyne co udało mi się zauważyć to bardzo lekko falujące obroty do góry przez pierwsze max 20-30 sekund po odpaleniu zimnego silnika - wszystko działo się tak szybko że nie zauważyłam ile konkretnie maxymalnie się podnoszą obroty ale nie było to dużo, wszystko oczywiście na biegu jałowym. Po tych kilkudziesięciu sekundach wszystko ucichło i dalej elegancko - jeździło się też bardzo przyjemnie bez jakikolwiek niespodzianek. Generalnie wmówiłam sobie że to zimny silnik i że stare auto to wszystko nie będzie idealne - ale coraz więcej o tym myślę i mam coraz więcej wątpliwości... Koniecznie wspomnę o tym mechanikowi. Czytałam że takie rzeczy to częsta przypadłość tego silnika, co Wy na to? Mam film nagrany z pracą silnika w tym czasie.

to jest ten mój egzemplarz
http://tablica.pl/oferta/fiat-brava-1-2-16v-CID5-ID4kTxw.html#5f83a601a6

A filmik jutro wrzucę.

Sprawdziłam dokłądnie na filmiku to te falowanie trwało około 10 sekund po odpaleniu.

Filmik http://www.youtube.com/watch?v=kPoZZzZPi6k

ata
18-12-2013, 00:25
Tak na szybkiego i z oglądania słabych fotek:
- tylne koła mają lekkiego zezika, czyli do wymiany będzie komplet naprawczy (nie jutro! ale do wymiany)
- ma progi ... po przejściach, ale ma
- widziałaś ile tam dezodorantów?
Albo właściciel ma bardzo czuły węch, albo coś gnije. A co może gnić? mata wygłuszająca z przodu, bo wsiąka w nią płyn z nieszczelnego zaworka nagrzewnicy albo woda spod drzwi.

"Stan licznika: 139 000 km" - to auto ma większy przebieg, na oko 280-350 k km, może nawet więcej (fotki są naprawdę słabej jakości, nie widzę w jakim stanie są plastiki w "czułych punktach").

Sprzedający zgodzi się na rozebranie kawałka przy drzwiach żeby zobaczyć co jest pod wykładziną? i słupek - a to takie moje zboczenie, różni tacy często zapominają zamaskować wewnątrz słupków np ślady spawania auta z ćwiartek albo szlam po powodzi (po zalaniu mechanizm pasów bezpieczeństwa zawsze jest zardzewiały)

Masz mechanika, niech szuka dziury w całym. A dziur może być cała kupa, samochód jest stary i sam fakt że sprzedający podaje "stan licznika" (nieadekwatny do wyglądu wnętrza) daje do myślenia.

Ja nie mówię że to "złom"! Widziałem gorsze egzemplarze, które po serii zabiegów działają niezawodnie do dziś. Ale za te pieniądze równie dobrze można dziś kupić auto "wsiadać i jechać" jak skarbonkę (... bez dna).

[edit]
I jeszcze jedno - przed zakupem sprawdź stan hamulców i amortyzatorów. Może być na SKP, kosztuje to mniej niż 100 PLN. Tylko nie na zasadzie "czy przejdzie okresowy przegląd", tylko niech diagnosta powie jak ocenia stan techniczny (chyba że sama ocenisz na podstawie wskazań przyrządów i ew wydruków).

[edit2]
Jakieś druciarstwo z wydechem, ewidentnie do naprawy.
Kontrolka Airbag - nie wierzę w to co mówi sprzedający, takie uszkodzenie czasem występuje ale powody są inne. Inna przyczyna, MOŻE uszkodzone kable/wtyczki ale równie często auto po dzwonie i z zaślepkami zamiast poduszek (z Niemiec ono jest? ekhem ...). Szukaj śladów po powodzi (zalaniu), sprawdź tylną belkę od strony zbiornika.
Ale co ja piszę, mechanik wie takie rzeczy równie dobrze jak ja.

byrrt
18-12-2013, 00:34
Jak słyszę zachwalanie sprzedającego to śmiać się chce ;) Z tą klimą zwyczajnie nie wierz że działa - gdyby działała to by ją napełnili..

Awangarda
18-12-2013, 00:42
Ehh... to mnie zmartwiłeś. No nic wszystkie te sugestie przedstawię mechanikowi. Zobaczymy jak auto przejdzie testy i przegląd. Lepiej wtopić 200-300 zł w solidny przegląd niż 4000zł w skarbonkę bez dna
Klimatyzacja też zostanie sprawdzona.

Spisałam sobie kilka elementów które mechanik ma sprawdzić i powiedzieć co sądzi :
- Sprawdzenie zużycia elementów użytkowych, co pozwali ocenić sposób eksploatacji samochodu i porównać z przebiegiem na liczniku.

- Kontrola stanu oleju i łatwo dostępnych elementów silnika

sprawdzenie:
-luzów układu kierowniczego
-pracy zawieszenia
-pracy skrzyni biegów
-sprawności i zachowania silnika
- stanu podwozia (korozja układu wydechowego, progów)
- sprawności elementów zawieszenia
- geometria
- wycieków z silnika, zawieszenia, skrzyni biegów
- kontrola elementów konstrukcji (podłużnic) pod kątem wypadkowości
- kontrola zużycia klocków hamulcowych


Na koniec ewentualnie może miernik grubości lakieru i szczelności instalacji klimatyzacji.

ata
18-12-2013, 01:14
Już pisałem, ale powtórzę się:
- zobaczyć co gnije pod wykładziną, i czy podłoga jest z blachy czy z farby.

Ocena stanu skrzyni biegów - trasa, piąty bieg, jak nie zacznie wyć to jest sprawna (albo wpakowali w nią naprawdę dobrą mieszankę smaru i trocin, co wyjdzie po odkręceniu korka)

Koło kierownicy - kolory plastików koła i środka różnią się, ewidentnie coś było robione (org są identyczne, albo "prawie" bo to jednak różny materiał i po latach są DROBNE różnice odcieni).

Tylne lewe drzwi - ślady zalania na tapicerce drzwi i kanapie, na wszystkich tak jest? Tapicerka foteli ma ten sam wzór co boczki? (nie widać na filmie, są pokrowce)

Jest komplet kluczyków? trzy niebieskie (czasem dwa) i czerwony ORAZ karta kodowa?

Awangarda
20-12-2013, 01:16
Wysłałam maila dziś do kolesia z kilkoma pytaniami a reszte sprawdzę w poniedziałek. Generalnie znalazłam jeszcze jedną ofertę jutro pojadę zbadać samochód osobiście.
fiat brava 1.2 steel 2001r Leśniewo ? Tablica.pl (http://tablica.pl/oferta/fiat-brava-1-2-steel-2001r-CID5-ID4t5Th.html#cd2befd4bf)

grzes26
21-12-2013, 21:03
Jest komplet kluczyków? trzy niebieskie (czasem dwa) i czerwony ORAZ karta kodowa?
Czytasz czasem to co napiszesz? Karta i trzy klucze w Bravo z 99 czy tam 2000r?? No proszę Cię.Ja się ostatnio cieszyłem,że mi turek dał jeden kluczyk i mogłem zapalić auto:))

miszko
21-12-2013, 21:13
Do Fiata Tempry dali 3 kluczyki. 2 normalne oraz jeden taki ciut inny, który chyba bodajże otwierał tylko zamki do drzwi, ale już nie do wlewu paliwa. Czy coś takiego.
Powinna być przekazana większa ilość kluczyków. To też jakiś dowód, że auto nie było kradzione.

grzes26
21-12-2013, 21:37
Do Fiata Tempry dali 3 kluczyki. 2 normalne oraz jeden taki ciut inny, który chyba bodajże otwierał tylko zamki do drzwi, ale już nie do wlewu paliwa. Czy coś takiego.
Powinna być przekazana większa ilość kluczyków. To też jakiś dowód, że auto nie było kradzione.
Tak.Teoretycznie.Ale większość tych aut była ściągana po wypadku z drogi do ubezpieczalni a następnie sprzedana z tym co było w aucien czyli jednym kluczykiem bo właściciel liczył kasę z ubezpieczenia w domu i miał wywalone na resztę kluczy czy ksiażkę serwisową.Dużo ludzi pogubiło kluczyki czy karty.Ja mam w domu do dziś drugi kluczyk do Cinquecento,które sprzedałem.Bo go zgubiłem a później się znalazł.

ata
21-12-2013, 22:22
Czytasz czasem to co napiszesz? Karta i trzy klucze w Bravo z 99 czy tam 2000r?? No proszę Cię.Ja się ostatnio cieszyłem,że mi turek dał jeden kluczyk i mogłem zapalić auto:))
Sie zdziwisz, ale zawsze miałem samochody z kompletem kluczyków i papierów. Hmmm ... może dlatego nie rozsypywały się po kilku miesiącach używania?
Ale ja kupuję dla siebie (ew. rodziny albo znajomych) a nie na handel, nie szukam okazji z najniższą ceną.

A jako anegdotę powiem, ze ostatnio kolega kupił Stilo na przetargu UC (jak dla mnie przepłacił ... napalił się jak szczerbaty na suchary) i wiesz co było w schowku? Komplet kluczyków i komplet dokumentacji. No ale, to już czysty fart bo z przetargu mógł nie mieć ani jednego.

Jeśli chodzi o Fiaty, to na rynku wtórnym jest ich tyle z krajowej dystrybucji i z papierami/kluczykami że nie warto sobie zawracać głowy oglądaniem wraków ściąganych z zachodu i u nas wyklepanych po taniości.

Awangarda
22-12-2013, 00:04
Apropos kluczyków to akurat ta brava 1999 ma komplet (dwa ) plus kartę kodową i radio bez kodu cokolwiek to znaczy... A do gościa z 2001r nie mogę się dodzwonić. Ostatni wpis serwisowy przy 118 tyś a obecnie ma 133tyś

ata
22-12-2013, 01:20
Brava z 1999 prawie na pewno powinna mieć trzy kluczyki (dwa niebieskie i czerwony), bo oba systemy immobilizera stosowane w tym roczniku wymagały klucza-matki (czerwonego). Brak jednego z niebieskich nie jest wielką wadą (chociaż ... zależy jakiej wartości auto, bo to róznie bywa z tymi "zgubionymi" kluczykami), natomiast brak "matki" powoduje dodatkowe utrudnienia przy dorabianiu kluczy - nie można po prostu zrobić z surówki i doprogramować transpondera do immo według instrukcji, bo nie mamy "czerwonego" i trzeba kombinować.

Ten z 2001 też na oko piękny nie jest (ze zdjęć), ale ten drugi sprzedający "trochę" wam naściemniał. Do wyglądu wnętrza zupełnie nie pasuje mi stosunkowo niski przebieg, rozumiem że "używała kobieta, weterynarz" ... bez przesady, ja swoim Palio woziłem psy/koty a nawet sporego tucznika (raz!) i nadal w środku wygląda lepiej (przebieg ponad 200 k km) pomimo że jeździł wcześniej w firmie gdzie miał ze dwudziestu kierowców.

grzes26
22-12-2013, 14:14
Jasne,że są Fiaty na krajowym rynku.I kupisz Bravo czy Bravę kupioną w polskim salonie.Ale jakie ona ma wyposażenie?Ja kupiłem młodej na początku roku Bravo w Wiedniu.Miało jeden kluczyk i książkę serwisową.Ale ma chyba wszystko co dało się wpakować do Fiata w 2000r plus Webasto i sportowe zawieszenie.Auto blacharsko bez żadnej przygody.Na feldze 17".Kupiłem ją za 400e.Teraz kupuję tutaj w Niemczech Bravo Suite z 2001r dla beżowej skóry i alufelg za 300e.Będę robił przekładkę.A co miały auta na Polskę? Poduszkę kierowcy i centralny zamek?

ata
22-12-2013, 14:47
Kolego, te 200-300-400 EUR to są drobne kwoty, za tyle można kupić dowolne auto choćby po to żeby wyjąć z niego kilka podzespołów a resztę oddać na złom. I na pewno nie stracisz, bo odzyskasz zainwestowane pieniądze tak czy inaczej.

Piszesz o wyposażeniu - a co miały te auta które pokazała koleżanka w tym temacie? nic, jakaś niedziałająca klima i tyle. Oba ściągane z zachodu, diabli wiedzą w jakim stanie. I tu jest problem, bo handlarz nie da za takie auto "aż" 400 EUR choćby miało nie wiem co w standardzie.
A chcą za to 4000 PLN. Tak że nie porównuj cen DE/A z polskimi, to nadal zupełnie różne rynki. Powoli robi się u nas normalniej, ale miną jeszcze lata zanim rynek samochodów używanych będzie u nas "normalny". Na razie jest wolnoamerykanka, a sporą część oferty handlarzy stanowią wraki składane z połówek i ćwiartek. Ze "stanem licznika" poniżej 195 tys km.

grzes26
22-12-2013, 15:09
W przypadku starych aut z lat 98-03 to nie składa się kolego aut powypadkowych bo to się nie opłaca.Całe auta kupujesz za 400e.I teraz sobie policz.400e za auto.Transport z Wiednia 1000zł.Czyli 1600 +1000 to 2600.Opłaty 1300 zł.2600+1300 to 3900.Zrobiłem sprzęgło,oleje filtry.To już 4500.Tyle mnie kosztowało Bravo.Handlarz da 400e za takie auto bo w Austrii czy w Niemczech jeszcze nie rozdaja aut za darmo.I jeszcze jedno.Teraz standartem licznika jest powyżej 200 tyś.

Awangarda
23-12-2013, 23:54
Dobra, kupiłam :)
A więc - udaliśmy się do mechanika z autem. Mechanik sprawdził auto wzdłuż i wszerz i... do roboty są sprężyny, jak to określił trochę poci się pompa wspomagania i trzeba to co jakiś czas kontrolować ale tragedii nie ma. Nieszczelna klimatyzacja i był malowany kawałek dachu. Reszta w stanie idealnym jak na taki wiek. Zero rdzy, piękne podwozie zero pleśni pod wykładziną na węch też nic nie czuć z podłogi. Silnik pracuje równo, skrzynia biegów bez zarzutu zawieszenie również. Jak już mówiłam 3 większe usterki to nieszczelna instalacja klimatyzacji, sprężyny do wymiany w najbliższym czasie i ta pompa wspomagania lekko przepuszcza. Wracałam nim na kołach 170km bez problemu jechała 110km a na obwodnicy Trójmiasta i 140 wyciągnęła. Zjadła 11l paliwka na tych 170km. Wszystko pracowało równo jechało się przyjemnie aczkolwiek powyżej 110km już jest dość głośno w samochodzie. Generalnie jestem zadowolona, czeka ją wymiana sprężyn, filtrów, płynów i rozrządu u mojego mechanika i zobaczymy co ten jeszcze znajdzie ciekawego. Gratis dostałam komplet kół letnich na alufelgach i zimowych na zwykłych plus części ze starego silnika, które mogą się przydać. Porobię dokładne zdjęcia i się pochwalę po Świętach.

byrrt
24-12-2013, 03:39
11 l paliwa na trasie to raczej dobry wynik nie jest.. ;)

czerwony
24-12-2013, 04:13
11 l paliwa na trasie to raczej dobry wynik nie jest.
koleżance chyba chodziło o to że 170km przejechała na 11litrach,co szybko licząc daje okolo 6,5l na 100km na trasie.

polaris
24-12-2013, 13:40
dokladnie, tez rozumiem, ze chodzi o 11l na 170 km co jest już wynikiem przyzwoitym. Bo 11l na 100km to raczej nie mozliwe.

Awangarda
25-12-2013, 17:09
Tak tak, dokładnie 11 litrów zjadła przejeżdżając 170km - przy czym trochę ją tam deptaliśmy - sprawdzając przyspieszenie i generalnie żeby zobaczyć ile daje rade :) . Dodatkowo była dociążona - z tyłu na kanapie komplet kół plus w bagażniku skrzynia z połową silnika w częściach, którą niosło 2 chłopa i samochód trochę usiadł... Także myślę że w trasie tam do 90km/h będzie paliła jakieś 6 litrów. A za jakiś miesiąc idzie do gazu. Już dziś mi się nie chce, ale jutro postaram się ją sfotografować dokładnie i pokaże nowy nabytek :)
A swoją drogą to chciałabym bardzo podziękować wszystkim za sugestie i pomoc. Wesołych Świąt!

Paweł A.
26-12-2013, 18:39
6,5l to nie jest zły wynik na trasie jeśli chodzi o 1.2 16v. Bezawaryjnej eksploatacji :)

Awangarda
26-12-2013, 21:11
A... zapomniałam dodać że poduszka pod silnikiem też jest do wymiany, tak więc razem:
- sprężyny
- lekko poci się pompa wspomagania
- poduszka do wymiany
- nieszczelna klima
Idę fotki zrobić :)

nygus
28-12-2013, 10:59
Idę fotki zrobić
I jak tam??? Z tymi fotkami???
Życzę bezproblemowej eksploatacji :smile:

Awangarda
05-01-2014, 01:38
Już dziś nie mam siły tyh zdjęć wrzucać, samochód stoi u mojego mechanika - który był pod wielkim wrażeniem jak zobaczył że samochód jest w tak dobrym stanie - podwozie zero rdzy i nadwozie również :D (sam kupuje teraz nowe mieszkanie i chce sprzedać swoje obecne auto bo mu brakuje kasy i się przymierza do bravo z 2001)
Stwierdził że sprężyny są ok i nie trzeba wymieniać ale za to powiedział mi, że tą pompą wspomagania trzeba się zająć i się zastanawiał czy kupić nową ale w końcu oddał do regeneracji no i nowy rozrząd plus poduszka pod silnikiem i filtry:) (olej był wymieniany w czerwcu) we wtorek jakoś odbieram autko gotowe do jazdy :)
Jedna rzecz która jest podejrzana że dość długo zapala - tak nawet 5 sekund ale powiedział też że zobaczy jak będzie po wymianie rozrządu bo poprzedni właściciel go nie wymieniał.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

a i jeszcze dodam że kupiłam sterownik z pilotami do centralnego zamka - i poprosiłam kolegów, którzy obecnie magistra robią jeden z automatyki drugi z elektroniki żeby mi to zainstalowali ale mieli problem żeby rozebrać schowek - nad schowkiem jest obecny sterownik centralnego zamka i próbowali z każdej strony się dobrać ale mówią że albo jakiś magiczny zatrzask albo ktoś już się dobierał i skleił klejem wszystko - bo gdzieś któryś coś tam zobaczył - u mojego mechanika akurat elektryka tylko nie mają i lipa i tak się zastanawiam jaki to może być koszt u elektryka samochodowego? Czy może zagadać mechanika czy mi tego nie zrobi? Nie chce żeby połąmali mi te plastiki koledzy... jak to jest koszt rzędu 100zł to wole zapłacić fachowcowi...