Cześć wszystkim. Mam problem z moim autkiem:;(: w ogóle nie da się jeździć na benzynie. Po odpaleniu samochodu muszę pompować pedał gazu, bo od razu gaśnie (to samo przy trzymanym pedale). Ruszać można dopiero po przełączeniu na LPG, choć i wtedy nie jest idealnie, bo utrzymują się bardzo wysokie obroty. Podstawa czyli świece i przewody zostały wymienione. Naczytałem się o silniku krokowym, zapieczonym wtrysku, czujniku temperatury i jakimś module, ale nic nie pokrywało się całkowicie z objawami, więc trochę zgłupiałem... Wybaczcie jeśli czegoś nie napisałem, ale już dzisiaj nie ogarniam:roll:

krokowy na 100%, bo na LPG można wymusić nie gaśnięcie poprzez podniesienie obrotów jałowych

krokowy na 100%, bo na LPG można wymusić nie gaśnięcie poprzez podniesienie obrotów jałowych

Dziękuję za odpowiedź:) jak wymienię to potwierdzę dla potomnych;-)

Silnik krokowy wymieniony. Uno śmiga na benzynie jak marzenie:) Pozostaje problem wysokich obrótów na gazie. Czy jest to kwestia regulacji? Dodam że spalanie na gazie wzrosło o jakieś 15-20% :placz:

tak, teraz tylko regulacja instalacji, teoretycznie można ją dokonać samemu niemniej polecam wizytę u gaziarza, ale ogarniętego

Witam ponownie. Ostatnio pojawiły mi się podobne objawy jak przy usterce silnika krokowego, tj. samochód ma bardzo niskie obroty, przez co przeważnie na LPG gaśnie, natomiast na benzynie ledwo chodzi (bieg jałowy lub wciśnięte sprzęgło). Na benzynie raz obroty falują po dodaniu gazu, a raz chodzi normalnie. Myślałem, że kupiłem wadliwy silniczek, który po prostu szybko padł, dlatego oddałem go na reklamację i kupiłem nowy nieco droższy. Po wymienianie, autko chodziło jak należy, niestety po jednym dniu, w trakcie jazdy objawy znowu się pojawiły... Ma ktoś jakiś pomysł?

Takie objawy może również powodować ;
-potencjometr położenia przepustnicy (TPS)
-czujnik temperatury płynu chłodzącego
-sonda lambda wysyłająca nieprawidłowe sygnały
lub po prostu uszkodzone ich (styki) wtyczki lub przewody elektryczne.
Podpinałeś autko do komputera ?

Dzisiaj miałem okazję przegonić auto na benzynie. Po zrobieniu ok. 50km przełączyłem na LPG. Po wciśnięciu sprzęgła samochód od razu zgasł, ale po ponownym uruchomieniu chodzi już jak należy. Tak mi przychodzi do głowy, czy nie ma to związku z ochłodzeniem pogody i faktem, że w listopadzie podczas wymiany filtru u gazownika, została zmniejszona temperatura przełączania na LPG (autko dosyć późno się przełączało) i to dość drastycznie (bodajże z 30 na 10 stopni - reduktor). Myślę, że przy ujemnych temperaturach, dłużej będę go grzał na benzynce i się zobaczy:)

A gdy poruszałeś się na benzynie to też gasło czy tylko zaraz po tym jak na LPG wskoczyłeś? Temperatura 30s do przełączenia się na LPG to jest dość dobra temperatura. Silnik 1.0 jest dość wrażliwy na lewe powietrze przy instalacji LPG.
Spróbuj na odpalonym silniku dmuchnąć mu w wlot powietrza - na 99% skoczą mu obroty. Zatem szukaj lewego powietrza.

Sprawdzę jutro. Ale na benzynie też miał bardzo niskie obroty, tak że prawie gasł (rzadko zdarzyło się, że zgasł). Teraz po "przegonieniu" prawidłowe obroty wróciły zarówno na benzynie jak i LPG.

czyli miałeś po prostu rozjechane mapy

ps. 10 stopni to za mało na przełączenie na LPG, optimum to 25

miałem ten sam problem

Witam też miałam ten sam problem