Witam,
To mój pierwszy e-mail, do tej pory tylko czytałem posty.
Mam Cromę 1.9 150KM 2006.

Ostatnio zauważyłem brak grzania w środku oraz często załączał mi się wentylator. Wskazówka od temperatury równo w pionie, ani nie drgnie już po ok 7 km jazdy.

Diagnoza-termostat. W sobotę wymiana i lipa... Grzania nie ma nadal, a dodatkowo doszły wahnięcia temperatury podczas ostrzejszej jazdy. Wskazówka wychyla się w prawo-prawie do czerwonego i za chwilę wraca do pionu.

Rurki od nagrzewnicy-jedna gorąca jak płyn, druga zimna i miękka jakby nie było płynu.

I na koniec moje pytanie.

Jak odbywa się automatyczne odpowietrzania. Czy wystarczy aby samochód stał na wolnych obrotach, czy też trzeba go przegonić w trasie? Ile czasu, ile km? Jest możliwość alternatywnego odpowietrzania układu (nagrzewnicy)?

Z góry dzięki za pomoc.

Wygląda na zapowietrzenie lub uszkodzony termostat. Nie wiem niestety jak w Cromie jest, ale gdzieś musi być korek do celów odpowietrzania. Otwierasz nagrzewnicę na pełny obieg (pełne grzanie), odpalasz auto i odkręcasz lekko korek do odpowietrzania (będzie pewnie w najwyższym punkcie instalacji, najpewniej na zasilaniu lub powrocie od nagrzewnicy). Czekasz aż bąbelki przestaną lecieć. Może to też być związane z uszkodzonym termostatem.

Jak wymieniłem pompę wody to opuściłem płyn z chłodnicy. Niestety nie sprawdziłem ile go było, miałem nowy 5 litrów. Wolałem ok 4 litry. Odpowietrzylem układ, nad chlodnica, tuż przed zamki od klapy, pod plastikową osłoną jest odpowiedznie. Silnik pracował ok 10 minut, w kabinie nawie na temperaturę max. Zdołałem jeszcze ok 1 litr. W zbiorniku wyrównawczymi poziom na max. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów temperatura poszła ostro w górę. Brak płynu w zbiorniku. Kupiłem płyn i należałem jeszcze ok 4 litry.

brak grzania w kabinie może być spowodowany zatkaniem parownika(nagrzewnicy) lub niesprawną pompą wody

Dzięki za odpowiedzi i sugestie. Dzisiaj przejechałem nią 70km. Wskazówka od temperatury równo w pionie ani nie drgnie. Pod koniec jazdy pojawiło się lekkie grzanie. Rurka wchodząca do nagrzewnicy gorąca, powrót jednak zimny.

Odpowiadając po kolei.

miszko: Termostat został wymieniony na nówkę, objawy te same. 3 osoby szukały odpowietrzników, w tym dwóch mechaników i ja. Ani jednego odpowietrznika nie znaleźliśmy.

maka131: czy mógłbyś zrobić zdjęcie tego miejsca, gdzie znalazłeś odpowietrznik. Wczoraj jeszcze o 23 poszedłem do garażu, zdjąłem plastik i atrapę chłodnicy, szukałem i nic nie znalazłem.

jaro190: bardzo prawdopodobne. Croma trafiła do kolejnego mechanika w celu sprawdzenia pompy wody. To jeszcze nie było sprawdzone.

Rurka wchodząca do nagrzewnicy gorąca, powrót jednak zimny.
To wskazuje na uszkodzenie zaworu dopływowego na nagrzewnicy lub mechanizmu sterującego jego otwarciem (co jest bardziej prawdopodobne).

Zdjęcia zrobię wieczorem, jak wrócę z pracy.
Zadań głupie pytanie, jaki jest poziom płynu w zbiorniku. Ją miałem podobne objawy jak wolałem pierwsze 4l płynu. Po właśnie reszty płynu po kilku dniach układ sam się powierzył. Czytałem że do układu chlodiczego wchodzi 8,5l płynu.
Są różne specyfiki do czyszczenia układów chłodniczych. Wlej coś takiego, koszt 9 zł a może coś poprawi.

A nie zaobserwowałeś czasem ubytków płynu chłodniczego przez korek wlewowy? Ewentualnie syczenia po ostrzejszej jeździe?

Problem rozwiązany :)

Uszkodzona pompa wody. O ile dobrze nazywam części to wirnik (czarne plastykowe kółko) oddzieliło się od wałka napędowego. To już drugi taki przypadek u mnie w Cromie, wrrr. Średnio pompa przejeżdżała 20 tys km. Teraz mam założoną pompę SKF. Ufając w słowa mechanika-najlepsza na rynku.

Jutro pierwsza dalsza jazda, ale już po 2 km zaczęło grzać.

Dzięki z góry za pomoc i uwagi.

Fakt.
Z czymkolwiek będziecie mieli do czynienia tej firmy, a nie mieliście, dobrze jest wiedzieć, że SKF to "mercedes" w branży łożysk tocznych i ślizgowych. Nie sądzę, żeby puszczał fuszerkę, jeśli się za to bierze. Podobnie INA. To zawsze można brać w ciemno.

To już drugi taki przypadek u mnie w Cromie, wrrr. Średnio pompa przejeżdżała 20 tys km.
Kolego, skoro to już drugi przypadek to bacznie przyjrzałbym się tej sprawie.
Albo kiepski mechanik zakładał (jeśli obie wcześniejsze montował ten sam mechanik), albo zakładano najtańsze, chińskie zamienniki.
Pompy wody ot tak sobie się nie rozlatują - pada łożysko, uszczelka i leje się płyn to OK. Ale ukręcony wirnik??? Mocno podejrzane...

Kolego, skoro to już drugi przypadek to bacznie przyjrzałbym się tej sprawie.
Albo kiepski mechanik zakładał (jeśli obie wcześniejsze montował ten sam mechanik), albo zakładano najtańsze, chińskie zamienniki.
Pompy wody ot tak sobie się nie rozlatują - pada łożysko, uszczelka i leje się płyn to OK. Ale ukręcony wirnik??? Mocno podejrzane...

nie koniecznie,bardzo częsty przypadek w silnikach vw,opla,naprasowany plastikowy wirnik na oś pompy wody,pęka plastik i wirnik stoi,problem w tym że mógł ugotować górę silnika ale to do tysiąca km wyjdzie

naprasowany plastikowy wirnik na oś pompy wody,pęka plastik i wirnik stoi
Cóż, tego nie brałem pod uwagę:roll: Widzę, że koncerny coraz bardziej idą w "czasokres" użytkowania niż w trwałość. Powoli samochód jest produkowany tak samo jak inne sprzęty codziennego użytkowania (np. AGD) - max 4-5 lat i po tym okresie wszystko zaczyna się sypać... Jak żyć Panie Premierze? Jak żyć???:?

p.s. to już wiem dlaczego w opisach ofert - jak szukałem m.in. pompy wody, przygotowując się do wymiany rozrządu - sprzedawcy "wytłuszczali" jako istotną zaletę metalowy wirnik. Dobrze, że kupiłem SKF-a.

Mam nadzieję, że jednak silnik nie przegrzał się za bardzo. Trzymajcie kciuki..

widziałem ze problem został rozwiązany, z racji braku czasu nie wstawiałem zdjęcia.
tak jak zaznaczyłem na zdjęciu, po odkręceniu delikatnie, poluzowaniu, z pod śruby zaczęło lecieć powietrze.


11976

Dzięki. U mnie była tam wkręcona nakrętka na imbusa. Imbus już był mocno przetyrany, śruba mocno dokręcona. Nie ruszałem jej samemu.

Ha ale za to Twoje zdięcie pomogło mi dziś nie zamarznąć na trasie przy -12.

Odgrzeję trochę kotleta, ale problem podobny. Pomimo, że dwa węże do nagrzewnicy gorące, powietrze w aucie leci zimne jak cholera. Dodatkowo cały czas muszę dolewać płynu. Na zakręconym korku po kilku minutach w zbiorniczku robi się ciśnienie i skacze temperatura - lekko ponad pion i wraca do pionu, na poluzowanym korku mogę przejechać jakieś 20km i muszę wlać około 2 litrów płynu, ale temp stoi w pionie. Czyżby uszczelka ? Pompa ? Termostat ? Zapowietrzenie ? Wszystko na raz ? Od czego zacząć ?

jak płyn tak szybko ubywa to albo dziura w nagrzewnicy ( ciekawe gdzie scieka płyn) albo co bardziej prawdopodobne w 2.4 pęknieta głowica silnika

Zaraz jadę na warsztat i coś mi się zdaje, że trzeba zwalać głowicę. Ale najpierw kupię tester Co2 i sprawdzę czy spaliny są w obiegu wody. Gdyby nagrzewnica była dziurawa do tego stopnia który mam, to bym miał akwarium w aucie :) Najbardziej dziwi mnie fakt, że dwa węże są gorące do nagrzewnicy, czyli obieg jakiś jest, a powietrze leci zimne jak z podwórka. Cholera, tą głowicą to mnie trochę zdołowałeś :( To taka przypadłość tych silników ?

Skoro dwa węże są gorące to masz pewnie problem z klapkami sterującymi nawiewem...
Co do płynu to wyrzucanie płynu może być tez spowodowane uszkodzeniem korka na zbiorniczku a dokładnie zaworka umieszczonego w nim
Skacząca temperatura powyżej pionu to już może być coś poważniejszego i albo brak płynu i przegrzewanie się silnika, termostat albo i uszczelka pod głowicą..

Mogło być tak, ze zablokował się zaworek co spowodowało wzrost ciśnienia i wywalenie płynu a to spowodowało przegrzanie się silnika i wypalenie uszczelki pod głowicą...

Byłem u mechanika, ale nie ma na miejscu testera żeby sprawdzić czy w układzie są spaliny. Przyglądałem się dzisiaj powrotowi w zbiorniczku, bo mechanik mówił też o pompie wody, no i na powrocie jest takie cykliczne jakby to nazwać wypluwanie płynu do zbiorniczka. Nie ma takiego ciągłego strumyczka. Zamówiłem na aledrogo ten tester CO2, więc jutro sprawdzę i będzie wszystko jasne. Te klapki da się jakoś zobaczyć nie rozbierając połowu kokpitu ? Jak kręcę temperaturą od LOW do HI to słyszę jakieś ruchu tak w okolicach powiedzmy kolana ale czy to oto chodzi - nie wiem.
Dodam jeszcze, że na otwartym zbiorniczku temperatura stoi idealnie w pionie, tylko płyn ubywa. Był nawet taki moment, że przez chwilę spadła temperatura i wtedy poleciało letnie powietrze, ale trwało to chwilkę, po czym znowu zima w aucie.

Poszedłem odpalić zimny silnik żeby jeszcze się zastanowić, gdzie jeszcze szukać przyczyny, ale przyczyna chyba pokazuje mi się sama. Silnik zimny bo praktycznie od wczoraj stoi - dzisiaj odpalony na kilka sekund. Po odkręceniu korka widać coś takiego - https://youtu.be/sNvVrnrpT24

A jeszcze jedno - czy Croma ma chłodniczkę spalin ? Bo jak ma, to może to to cholerstwo jest nieszczelne, spaliny idą w płyn, płyn ucieka w wydech....... Bo nawet jak wsadzę tester w zbiorniczek, to w tym wypadku tez zabarwi płyn. I bądź tu mądry

Egr jest chłodzony. W 2.4 z tego co wiem glowice lubią pękać.

Tak wygląda płyn po teście na CO2. Zabarwiło na zielonkawy, czyli spaliny w układzie. Teraz pytanie - chłodniczka spalin czy uszczelka ?


36917

Wrozbita Maciej Ci na to pyt odpowie. Odetnij chlodniczke i powtorz test

Zakręciłem butelką i wypadła uszczelka..

To było pytanie retoryczne .......

Dzisiaj ściągnieto głowicę - trochę to trwało bo wyciagnąć wtryski, a potem zdjęć pokrywę to jakaś herezja :) Następnie żeby odkręcić kolektor z przodu, trzeba demontować przód bo za cholerę się tam dogrzebać nie idzie. Ale w końcu głowica wyciagnieta i w poniedziałek jedzie do szlifierni na planowanie i sprawdzenie szczelności. Nie podobają mi się tylko "ściany" między zaworami - widać pęknięcia :(

Dzisiaj ściągnieto głowicę - trochę to trwało bo wyciagnąć wtryski, a potem zdjęć pokrywę to jakaś herezja :) Następnie żeby odkręcić kolektor z przodu, trzeba demontować przód bo za cholerę się tam dogrzebać nie idzie. Ale w końcu głowica wyciagnieta i w poniedziałek jedzie do szlifierni na planowanie i sprawdzenie szczelności. Nie podobają mi się tylko "ściany" między zaworami - widać pęknięcia :(

i jaki dalszy los głowicy?

Właśnie dzisiaj dzwonili ze szlifierni, że głowica pęknięta, więc szukam drugiej, sprawnej. Zobaczę, może tutaj ktoś będzie miał.

Dzisiaj pierwszy przejazd cromą po wymianie głowicy. No jedzie elegancko, tylko akumulator do wymiany bo jest trup. Pokazuje mi się błąd - window coś tam coś tam - muszę to ogarnąć bo świeci się ten żółty trójkąt. Generalnie jeździ - teraz tylko dopieścić

Na żółty trójkąt pomoże otwarcie i zamknięcie przednich szyb z 3 sekundowym przytrzymaniem przycisku w pozycji zamkniętej

Na żółty trójkąt pomoże otwarcie i zamknięcie przednich szyb z 3 sekundowym przytrzymaniem przycisku w pozycji zamkniętej

No właśnie doczytałem na forum i pomogło.