Witam wszystkich, mam niewielki problem, mianowicie, gdy jade spokojnie z jednostajna prędkością po zdjęciu nozi z pedału gazu słychać i czuc nieźle jeb....e, az odnosze wrazenie ze korbowod chce wyjsc na spacer. Przypuszczam dwie przyczyny, jedna wywalone sprężyny tlumiace na tarczy sprzęgła lub/badz jezeli jest uszkodzenie kola dwumasowego, choc w benzynie chyba takie cos nie wystepuje. Chociaz makarony mogły tlumik zrobic na kole zamachowym przez co rozwiązanie moze byc w efekcie nazwane dwumasa. Jezeli ktos sie spotkał z czyms podobnym, prosze o ukierunkowanie kaj tego szukac. Im niższy bieg tym bardziej odczuwalne. Dziekuje.

A gazu autko nie ma? Nie jest to wybuch w dolocie?

Jeśli to taki metaliczny stuk to cecha skrzyń getraga. Stuka coś od mechanizmu różnicowego. To samo mamy z kolegami w stilo. Też było podejrzenie na dwumas. To samo jednak mam w seicento a tam dwumasu nie ma. Jeździć, nie przyjmować się.