PDA

Zobacz pełną wersję : zgrzyt przy odpalaniu silnika fiat uno 0.9 2000



pawelosek
29-10-2013, 23:57
Witam, mam problem, otóż wczoraj 28.10.2013 r. gdy już mi się rezerwa zaświeciła to po odpaleniu silnika był niepokojący zgrzyt no i jak odpalił to dojechałem na stacje benzynową i zatankowałem 1/4 zbiornika i przy odpalaniu przy stacji był znów ten zgrzyt. Dojechałem do domu i dziś o 13 odpalam i po raz trzeci zgrzyt no ale odpalił to jadę. O godzinie 18:30 odpalam go i klapa, przekręcam kluczyk włączam zapłon wszystko okej i gdy chcę odpalić silnik to takie coś: "ty ty ty", no ale próbuje aż do skutku no i po którymś tam razie odpalił. Myślałem że akumulator no ale jak dojechałem do domu to go włączyłem znów i odpalił ale znów ten zgrzyt. 3 godziny później odpalam go 5 razy i za każdym razem odpalił ale przy okazji był ten zgrzyt. Ciekawe czy rano mi odpali ale to jutro się okaże, ale również przy odpaleniu na zimnym silniku samochód po prostu tak jak by telepie a jak sprawdzam tłumik to takie "brum brum" robi i się cały trzęsie i coś wylatuje z niego tak jak by woda "tak mi sie zdaję" auto było tankowane przez jakiś czas na kerfurze a ostatnio na lotosie. Dołączam filmik z tym zgrzytem przy odpalaniu.

Filmik:
PROBLEM FIAT UNO - YouTube (http://www.youtube.com/watch?v=gvnfi0F7Jmk&feature=youtu.be)

Proszę o jakieś dorady, pozdrawiam :)

Damian4819
30-10-2013, 00:37
zobacz czy tłumnik nie spadł z gumy coś mi sie wydaje ze ten dzwięk pochodzi od tłumnika tak jak by spad z tej gumy

pawelosek
30-10-2013, 00:47
zobacz czy tłumnik nie spadł z gumy coś mi sie wydaje ze ten dzwięk pochodzi od tłumnika tak jak by spad z tej gumy

Hmm bym musiał jechać na podnośnik no ale jak będę to wtedy sprawdzę to a wiesz co może być z tym zgrzytem przy odpalaniu? Auto niby ma 91600 tys przebiegu i taki zgrzyt no i praca glosna silnika. Mój dziadek ma uno też 0.9 z roku 2001 i przebieg 45 tys i samochód cichutki nawet jak stoi kilka dni odpala od razu i nawet nie grzechocze nic a w silniku nic nie cieknie kompletnie.

pajel
30-10-2013, 13:15
jak na moje to bendix, słychać zgrzyt jak już odpuszczasz zapłon?

hak64
30-10-2013, 14:17
jak na moje to bendix, słychać zgrzyt jak już odpuszczasz zapłon?
Tak by się mogło wydawać, bo to tłumaczy zgrzyt przy odpalaniu, nie tłumaczy jednak telepania silnikiem i jego głośnej pracy. Bardziej mi to wygląda na uszkodzenie koła zamachowego (wyszczerbiło się), bo to może powodować wibracje silnika i jednocześnie zgrzytać przy rozruchu.

pawelosek
30-10-2013, 18:58
Tak by się mogło wydawać, bo to tłumaczy zgrzyt przy odpalaniu, nie tłumaczy jednak telepania silnikiem i jego głośnej pracy. Bardziej mi to wygląda na uszkodzenie koła zamachowego (wyszczerbiło się), bo to może powodować wibracje silnika i jednocześnie zgrzytać przy rozruchu.

A czy to nie przeszkadza w normalnej jeździe samochodem? Dziś mi akumulator znów kompletnie padł, pojadę go do jakiejś stacji sprawdzić czy jest sprawny. Jeśli nie to wtedy muszę nowy kupić.

miszko
30-10-2013, 20:48
coś wylatuje z niego tak jak by woda
To dość normalne. W układzie zbiera się woda i gdy odpalasz to wylatuje ona.



A czy to nie przeszkadza w normalnej jeździe samochodem?
Tak. Możliwe, że przesz uszkodzenie bendixa doszło do uszkodzenia wieńca koła zamachowego. Sumując, trzeba by było to sprawdzić i naprawić jeżeli faktycznie tak jest. Jeżeli tak, to naprawić, bo problemy będą się tylko nasilać.

pawelosek
30-10-2013, 21:40
To dość normalne. W układzie zbiera się woda i gdy odpalasz to wylatuje ona.



Tak. Możliwe, że przesz uszkodzenie bendixa doszło do uszkodzenia wieńca koła zamachowego. Sumując, trzeba by było to sprawdzić i naprawić jeżeli faktycznie tak jest. Jeżeli tak, to naprawić, bo problemy będą się tylko nasilać.


Jeśli chodzi o wylatywanie z tłumika wody to poziom chłodzący mam poniżej minimum idę zaraz dolać i jutro trochę "przypałuje" auto i może wtedy ten problem ustąpi ale jeśli będzie ubywać poziom chłodzący to wtedy pewnie najgorsze co może być czyli uszczelka pod głowicą. Kurde auto kupiłem 21 października i już prawie zdążyłem się nim zabić (wyleciał mi klocek hamulcowy, a sprzedający zapewniał że hamulce są nowe...) i teraz ta praca silnika, zaraz wrzucę na YT filmik jak się zachowuje auto.

Praca silnika i wydechu:
http://www.youtube.com/watch?v=voBKQka11F4&feature=youtu.be

A i teraz dodałem płynu chłodzącego i mam pytanie, otóż jak silnik jest wyłączony to jest powyżej minimum w zbiorniku chłodzącego a jak włączam silnik to już schodzi poniżej minimum.

pit14
30-10-2013, 23:28
takie zgrzyt to myślę ,że wina tulejek na rozruszniku (kosi się kółko zębate) co ty ty to bendix pewnie nie łapie , po odpaleniu jak trzęsie się to sprawdź przewody i świece ( zapłon) a jak Ci klocki wypadły :rolleyes: a facet zachwalał że było robione to bym negocjował cenę albo zrobił zwrot , bo sprzedał auto niesprawne , myślę że Hak64 coś Ci na ten temat pomoże napisz do niego . jak wlałeś płynu powyżej a znika to jest nieszczelność może nagrzewnica cieknie , termostat nie wyrabia , albo zapowietrzony układ chłodzenia

pawelosek
31-10-2013, 01:08
takie zgrzyt to myślę ,że wina tulejek na rozruszniku (kosi się kółko zębate) co ty ty to bendix pewnie nie łapie , po odpaleniu jak trzęsie się to sprawdź przewody i świece ( zapłon) a jak Ci klocki wypadły :rolleyes: a facet zachwalał że było robione to bym negocjował cenę albo zrobił zwrot , bo sprzedał auto niesprawne , myślę że Hak64 coś Ci na ten temat pomoże napisz do niego . jak wlałeś płynu powyżej a znika to jest nieszczelność może nagrzewnica cieknie , termostat nie wyrabia , albo zapowietrzony układ chłodzenia

Ale ten zgrzyt to jakoś po naładowaniu akumulatora już czasem mniej słychać ale mniejsza z tym, ale martwi mnie 1 rzecz, gdyż rura wydechowa to leci biały dym z niej no i chlapie wodą i jakimś czarnym osadem (czyżby chrzczone paliwo?) Ale strasznie śmierdzi z tej rury że aż można się udusić. Jutro pojadę do szkoły to trochę go przypiłuje może to coś pomoże? To się jutro okaże. A z tym płynem to nie wiem czemu tak ucieka do środka, bo gdy wyłączony jest silnik to płyn jest powyżej minimum a jak włączam silnik to leci na dół poniżej minimum tak na granicy (nie kumam tego bo u dziadka w uno takim samym tylko o rok młodszym taka maniana się nie dzieje xd. Oraz po zdjęciu zakrętki w silniku kolor oleju u mnie to taki kawowy a u dziadka takie cappuccino.

hak64
31-10-2013, 12:18
martwi mnie 1 rzecz, gdyż rura wydechowa to leci biały dym z niej no i chlapie wodą i jakimś czarnym osadem (czyżby chrzczone paliwo?)
Masz uszkodzoną uszczelkę pod głowicą. Biały dym - płyn chłodzący dostaje się do komór spalania. Czarny osad - niedopalone resztki paliwa (sadza) - zwykle objaw zbyt bogatej mieszanki, ale u ciebie raczej objaw słabej kompresji (przepalona uszczelka). Kolor oleju - kawa z pianką to efekt przedostawania się wody do oleju (uszczelka głowicy). Czekają cię spore wydatki, bo skoro sprzedający zachwalał, że auto porobione, a tak nie jest, to znaczy, że masz do roboty wszystko (rozrząd, płyny i filtry -wymiana, do sprawdzenia - hamulce, układ chłodzenia, elektryka i sterowniki silnika). Zastanów się lepiej nad oddaniem tego wozu sprzedawcy (jeśli to handlarz, komis, to obejmuje go 14 dni tzw. rękojmi), gorzej jeśli kupiłeś od osoby prywatnej i podpisałeś, że zapoznałeś się ze stanem technicznym nie zgłaszając uwag. Do zakupu auta trzeba się przygotować, najlepiej wozić swoje druki umów, w których jest klauzula o 2 tygodniach rękojmi (to taka gwarancja), umożliwiająca zwrot auta w przypadku ujawnienia wad ukrytych, warto też zabrać ze sobą kogoś doświadczonego (znajomy mechanik, inny użytkownik takiego auta, który zna bolączki wozu).

pawelosek
31-10-2013, 13:51
Masz uszkodzoną uszczelkę pod głowicą. Biały dym - płyn chłodzący dostaje się do komór spalania. Czarny osad - niedopalone resztki paliwa (sadza) - zwykle objaw zbyt bogatej mieszanki, ale u ciebie raczej objaw słabej kompresji (przepalona uszczelka). Kolor oleju - kawa z pianką to efekt przedostawania się wody do oleju (uszczelka głowicy). Czekają cię spore wydatki, bo skoro sprzedający zachwalał, że auto porobione, a tak nie jest, to znaczy, że masz do roboty wszystko (rozrząd, płyny i filtry -wymiana, do sprawdzenia - hamulce, układ chłodzenia, elektryka i sterowniki silnika). Zastanów się lepiej nad oddaniem tego wozu sprzedawcy (jeśli to handlarz, komis, to obejmuje go 14 dni tzw. rękojmi), gorzej jeśli kupiłeś od osoby prywatnej i podpisałeś, że zapoznałeś się ze stanem technicznym nie zgłaszając uwag. Do zakupu auta trzeba się przygotować, najlepiej wozić swoje druki umów, w których jest klauzula o 2 tygodniach rękojmi (to taka gwarancja), umożliwiająca zwrot auta w przypadku ujawnienia wad ukrytych, warto też zabrać ze sobą kogoś doświadczonego (znajomy mechanik, inny użytkownik takiego auta, który zna bolączki wozu).

Dziękuje za bardzo szczegółową odpowiedź :) , dziś znów coś nie teges z akumulatorem i już mam dosyć powoli tego auta... Zapytam się znajomego mechanika czy opłaca się to robić.

dudu$
31-10-2013, 14:13
Podjedź do mechanika i sprawdź specjalnym miernikiem czy w zbiorniczku wyrównawczym nie ma spalin oraz sprawdź kompresję na cylindrach. Jeżeli masz trochę wiedzy mechanicznej to sam możesz zdiagnozować sobie UPG. Sprawdź stan i kolor płynu chłodzącego w zbiorniczku wyrównawczym, zobacz na powierzchni płynu nie ma oczek oleju ( wygląda jak rosół), sprawdź kolor i poziom oleju - nie może wyglądać jak kawa z mlekiem. Jeżeli faktycznie autko kopci na biało ( gęsty biały dym ) i ubywa Tobie płynu chłodzącego w dużej ilości to tak jak kolega wyżej pisał masz przepaloną UPG. Czy warto naprawiać ten silnik? według mnie warto, włożysz w niego z 1000zł i będziesz wiedział na czym stoisz. Poza tym z tego co się orientuję to silnik 900 jest silnikiem OHV i jest napędzany łańcuchem przez co koszta są mniejsze w przypadku wymiany UPG ponieważ nie musisz demontować rozrządu.
Musisz zadać sobie pytanie ile pieniędzy chcesz przeznaczyć na zrobienie i całkowite przejrzenie całego auta.

pawelosek
31-10-2013, 23:09
Podjedź do mechanika i sprawdź specjalnym miernikiem czy w zbiorniczku wyrównawczym nie ma spalin oraz sprawdź kompresję na cylindrach. Jeżeli masz trochę wiedzy mechanicznej to sam możesz zdiagnozować sobie UPG. Sprawdź stan i kolor płynu chłodzącego w zbiorniczku wyrównawczym, zobacz na powierzchni płynu nie ma oczek oleju ( wygląda jak rosół), sprawdź kolor i poziom oleju - nie może wyglądać jak kawa z mlekiem. Jeżeli faktycznie autko kopci na biało ( gęsty biały dym ) i ubywa Tobie płynu chłodzącego w dużej ilości to tak jak kolega wyżej pisał masz przepaloną UPG. Czy warto naprawiać ten silnik? według mnie warto, włożysz w niego z 1000zł i będziesz wiedział na czym stoisz. Poza tym z tego co się orientuję to silnik 900 jest silnikiem OHV i jest napędzany łańcuchem przez co koszta są mniejsze w przypadku wymiany UPG ponieważ nie musisz demontować rozrządu.
Musisz zadać sobie pytanie ile pieniędzy chcesz przeznaczyć na zrobienie i całkowite przejrzenie całego auta.

A jakiś akumulator polecacie do tego auta oraz jak sprawdzić akumulator czy jest sprawny? Oraz jakiej firmy świece do tego auta? Bo nie wiadomo kiedy były wymieniane bo poprzedni właściciele to raczej o te auto nie dbali (niby w miarę czysty silnik ale jak takie rzeczy się dzieją jak np. hamulce oraz teraz ten biały dym to świadczą o tym jak poprzedni właściciel dbał o auto...) Tak auto to 900 i ma łańcuszek więc to o tyle dobre że nie będzie wymiany rozrządu. Jutro zrobię zdjęcie oleju w silniku oraz płynu chłodzącego.

dudu$
01-11-2013, 04:37
Akumulator obojętnie jaki wsadzisz będzie dobry oczywiście parametry musi posiadać takie jaki producent przewidział. U siebie w CC mam akumulator AD Stachura i mój kumpel który sprzedaje oleje i akumulatory mówi że jest to Centra Standard tylko że z inna naklejką. U mnie sprawuje się ok. Co do świec to również musisz zobaczyć jakie producent zaleca ( oznaczenie Oryginalnych świec) i szukać ich zamienników - polecane są firmy beru, bosch, NGK. Co do oleju to wlej albo 5w40 albo 10w40 , mineralnego nie wlewaj i nie słuchaj osób które piszą że wymiana z gorszego na lepszy olej rozszczelni silnik. To jest tylko mit który ja obaliłem już w swoim drugim aucie...

hak64
01-11-2013, 19:20
Jutro zrobię zdjęcie oleju w silniku oraz płynu chłodzącego. Tak to nam wszystkim poprawi humory. Przydało by się jeszcze zdjęcie miejsca parkingowego i końcówki wydechu.
Młody ty lepiej zmierz kompresję, a nie wygłupiaj się z fotkami płynów. Równie dobrze sprzedający mógł dolać wody do oleju, bo akurat nic innego nie miał pod ręką.

pawelosek
04-11-2013, 18:07
Witajcie, nie miałem ostatnio czasu bo byłem zabiegany no ale kupiłem dziś akumulator i o dziwo teraz białego dymu nie ma a leci czarny ^^ I to przy dodawaniu obrotów. A i przy pierwszym rozruchu na nowym akumulatorze auto pluło no ale przejechałem się no z 1 km i już nie pluło tym czarnym osadem, no ale martwi mnie jedno, że przy dodawaniu gazu leci czarny dym (lekko biały się pokazuje ale to lekko) oraz jak dodaje gaz lekko i puszczam to on tak jak by chciał zgasnąć ale jakoś się ratuje i dalej trzyma i tak ciągle jest.

pit14
04-11-2013, 19:34
wykręć świece i zobacz ich stan jak są koloru rdzawego w co wątpię to jest dobre spalanie , jak są zakopcone czarnym grubym nalotem to złe - bierze olej , ale na zimę to załóż nowe świece + nowe kable wn może świece kończą żywot

pawelosek
05-11-2013, 13:25
Witam, odkręciłem świece z problemem ale dałem rade i wszystkie 4 są czarne i to mocno. Przeczyściłem i jakoś auto żwawiej jeździ ale za to gdy dodaje gazu w silniku to pobiera płyn chłodniczy a jak puszczam gaz w silniku to płn chłodniczy cofa się do góry i czy to jest dobry objaw? . Następna sprawa czasem przy dodawaniu gazu i puszczaniu silnik bierze obroty i gdy one spadają na jałowe obroty to silnik tak szarpnie. Kolejna rzecz to z rury wydechowej przez jakiś czas leciał biały dym po przejechaniu się leci czarny i samochód zachowuje się jak by był jakiś sportowy i ryczy i tłumik cały się trzęsie. A i gdy świeca nie była dobrze dokręcona to leciał olej z niej, ale po dokręceniu przestało lecieć.

hak64
05-11-2013, 15:38
gdy świeca nie była dobrze dokręcona to leciał olej z niej, ale po dokręceniu przestało lecieć. Bawisz się w trolling!? To co piszesz jest żenujące. Myslę sobie, że powinieneś zmierzyć kompresję na wszystkich cylindrach, stan kabli WN, stan wydechu, a dopiero potem pisz i pytaj o porady.

pawelosek
05-11-2013, 20:00
Bawisz się w trolling!? To co piszesz jest żenujące. Myslę sobie, że powinieneś zmierzyć kompresję na wszystkich cylindrach, stan kabli WN, stan wydechu, a dopiero potem pisz i pytaj o porady.

Nie bawię się w trolling, chcę po prostu napisać to co mi się przytrafiło przy tym silniku. Ten silnik mnie już dobija wręcz, okej sprawdzę to wszystko i dam znać.

pit14
06-11-2013, 22:59
Witam, odkręciłem świece z problemem ale dałem rade i wszystkie 4 są czarne i to mocno. Przeczyściłem i jakoś auto żwawiej jeździ ale za to gdy dodaje gazu w silniku to pobiera płyn chłodniczy a jak puszczam gaz w silniku to płn chłodniczy cofa się do góry i czy to jest dobry objaw? . Następna sprawa czasem przy dodawaniu gazu i puszczaniu silnik bierze obroty i gdy one spadają na jałowe obroty to silnik tak szarpnie. Kolejna rzecz to z rury wydechowej przez jakiś czas leciał biały dym po przejechaniu się leci czarny i samochód zachowuje się jak by był jakiś sportowy i ryczy i tłumik cały się trzęsie. A i gdy świeca nie była dobrze dokręcona to leciał olej z niej, ale po dokręceniu przestało lecieć.
silnik na śmietnik biały dym i wahania płynu - uszczelka pod głowicą czarne świece jeśli mocno zakopcone to pierścienie - kup drugi silnik i załóż , stary oddaj po rozbiórce na złom różnicę ceny weźmie mechanik za przekładkę

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

pytanie ? czemu z problemem ? powinny po ostrym szarpnięciu dawać się wykręcać , jeśli ciężko szły to źle były wkręcone , albo nagar już taki powstał że zalepił gwint

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

hak64 nie dołuj chłopaka on już ma problem :roll: proszę

pawelosek
12-11-2013, 19:49
Witam, a więc dziś byłem na kompresji i się okazało że na 1 i 2 cylinder pali a na 3 i 4 nie pali. Jeśli chodzi o syczenie w silniku to wężyk jeden był przerwany i dostawało się lewe powietrze i został uszczelniony ten wężyk i silnik od razu zaczął lepiej pracować i nie ma już tego syczenia. A i dziś kupiłem komplet świec NGK made in france i jutro wkręcę je i bd śmigał aż się rozsypie silnik bo raczej się nie opłaca tego robić (tych cylindrów). Na to że stanie auto się nie boje, mam w ubezpieczeniu lawetę gratis. Dzięki wielkie za pomoc, jeśli coś się polepszy to dam znać.

hak64
12-11-2013, 20:29
Witam, a więc dziś byłem na kompresji i się okazało że na 1 i 2 cylinder pali a na 3 i 4 nie pali. Młody, gdzieś ty był? Mechanik powinien ci powiedzieć, jakie masz stopnie sprężania na każdym z cylindrów. To, czy silnik pali na trzy, albo dwa cylindry może być spowodowane przebiciami na kablach (brak iskry), zaszlakowaniem lub uszkodzeniem świec, bądż też innymi czynnikami, w tym i takimi, które dyskwalifikują opłacalność naprawy silnika. Jeśli więc nadal masz uszkodzoną uszczelkę pod głowicą, to prędzej rozsypie ci się silnik, niż sobie pośmigasz. Po pierwsze, silnik nie będzie miał mocy (słaba kompresja), a pomimo tego będzie żłopał paliwo niczym wawelski smok . Drugie, płyn chłodniczy może dostawać się do silnika (będziesz miał budyń zamiast oleju i ryzyko zatarcia silnika). Trzecie, ciśnienie spalin może wywalać płyn chłodniczy i też zatrzesz silnik, bo nie będzie chłodzenia (ani ogrzewania w aucie). Po czwarte, zarówno paliwo, olej, jak i płyn chłodniczy nie płynie w przydrożnym rowie, tylko trzeba to kupić. Najlepsze jednak dopiero przed tobą, przygotuj się na częste korzystanie z wykupionego assistace, bo na mrozie nie odpalisz auta.

pajel
12-11-2013, 20:38
jakie masz stopnie sprężania na każdym z cylindrów
stopnie sprężania będą takie same, ciśnienie już nie ;)

pawelosek
12-11-2013, 20:38
Jeśli chodzi o 2 pierwsze cylindry to po 12 mówił że wychodzi, a 3 i 4 w ogóle nie chciało iść ciśnienie. Jeśli chodzi o płyn chłodniczy to sprawdzam jego stan i przez 2 tygodnie jest nadal taki sam stan a już zrobiłem z 200km przez te 2 tygodnie. Olej jest czarny, zdaję mi się że nie wygląda na budyniowy. A jeśli chodzi o kable WN to koszt wymiany oscyluje się mniej więcej w jakiej cenie? A jesli chodzi o swap silnika to wiesz ile może kosztować sama robocizna?

hak64
12-11-2013, 21:19
Jeśli zatem nie masz ciśnienia w dwóch cylindrach, to przyczyną będą nadpalone gniazda zaworów, uszkodzone gniazda świec, albo zużyte (pęknięte pierścienie na tłokach). W takim przypadku nie trzeba wymieniać silnika, ale naprawa jest konieczna, bo nie pojeździsz długo tym samochodem.

pawelosek
12-11-2013, 21:52
Jeśli zatem nie masz ciśnienia w dwóch cylindrach, to przyczyną będą nadpalone gniazda zaworów, uszkodzone gniazda świec, albo zużyte (pęknięte pierścienie na tłokach). W takim przypadku nie trzeba wymieniać silnika, ale naprawa jest konieczna, bo nie pojeździsz długo tym samochodem.

A mniej więcej ile by to kosztowało? Bo to dla mnie też ważne, gdyż już trochę włożyłem w te auto i widać poprawę auta, no i chcę żeby mi ono trochę pojeździło. Z góry dziękuje za pomoc.

hak64
12-11-2013, 22:06
O to musisz zapytać mechanika, bo koszt będzie zależał od tego, co jest uszkodzone. Najtaniej wyjdzie chyba wymiana pierścieni, ale gniazda zaworów i świec to już robota wymagająca zrzucenia głowicy (być może jej wymiany). Naprawa głowicy z planowaniem to zwykle 3-4 stówy, do tego nowa uszczelka i robocizna. Warto wymienić też te wężyki, o których pisałeś, a które są obecnie załatane taśmą, czy innym klejem.

Kapciaty
12-11-2013, 22:51
Ja bym się w półśrodki nie bawił. Skoro bierze Ci olej i nie ma kompresji to pewnie pierścionki, ale i kompresja na pozostałych cylindrach wskazuje, że masz tam dużo nagaru, co może później prowadzić do poważnych uszkodzeń. Prawda jest taka, że na razie jest sens brać się za remont tego silnika.

Jeśli chcesz trochę zaoszczędzić to znajdź u siebie w mieście jakąś "samochodówkę" i tak powinni Ci ten silnik zrobić za całkiem ludzie pieniądze. Ew. może masz jakiegoś znajomego, który uczy się w samochodówce - wtedy mógłby on przyprowadzić takie auto na warsztat (jako swoje) i nie sądzę, żeby ktoś robił problemy, żeby z kolegami zrobili Ci ten silnik w szkolnym warsztacie. A i sam ten silnik jest bardzo prosty, więc uczniowie powinni sobie z nim bez trudu dać radę. W takim rozwiązaniu koszt remontu silnika byłby naprawdę śmieszny.

pawelosek
12-11-2013, 22:58
O to musisz zapytać mechanika, bo koszt będzie zależał od tego, co jest uszkodzone. Najtaniej wyjdzie chyba wymiana pierścieni, ale gniazda zaworów i świec to już robota wymagająca zrzucenia głowicy (być może jej wymiany). Naprawa głowicy z planowaniem to zwykle 3-4 stówy, do tego nowa uszczelka i robocizna. Warto wymienić też te wężyki, o których pisałeś, a które są obecnie załatane taśmą, czy innym klejem.

Słyszałem dużo o moto-doktorach ale raczej nie odważę się tego wlać do silnika, jeśli chodzi o głowice to znając życie nikt do niej pewnie nie zaglądał jak świece fabryczne xd. Po prostu trafiłem na auto do remontu ;/, no ale na razie nie stać mnie na ten remont, będę musiał z jakimś mechanikiem pogadać co zrobić aby do wakacji te auto dociągnęło bo wtedy dużo kasy mi wpadnie i wtedy będę mógł w niego włożyć aby służył długo jeszcze. Dziękuje z góry za pomoc :) Jak tylko pogadam z mechanikiem to dam wam znać co dalej, bo może komuś się przyda ta informacja.

pawelosek
13-11-2013, 19:26
Witam, dziś wymieniłem świece i auto teraz cichutko chodzi nie terkocze z tłumika i nawet nic nie muli i nie szarpie. Więc chyba naprawiony problem no ale jak by coś się dzialo to odezwę się. Aha i chciałbym się zapytać jak się nazywa linka która jest poniżej na zdjęciu, gdyż muszę ją kupić bo to co mam zrobione to taka prowizorka, więc wole jednak to wymienić niż żeby znów coś się działo :). Z góry dziękuje za pomoc :)

Zdjęcia:
11759
11760

I chciałbym się zapytać jak ten przewód się nazywa?

pit14
14-11-2013, 00:07
to z napisem carb to filtr na moduł zapłonu a kapturka nie widzę :confused:to co zaznaczyłeś to połączenie przewodu plastik-guma a większość przewodów to nazywają się podciśnienia!

pawelosek
14-11-2013, 01:04
Chodzi mi o ten materiał(został on nałożony bo wcześniej była rurka) co jest zaznaczony i nazwałem go kapturkiem oraz do czego to idzie.

O chyba znalazłem jak to się nazywa, czy to jest przewód podciśnieniowy-map sensora?

Kapciaty
14-11-2013, 21:18
Nie idzie to przypadkiem koło jakiegoś katalizatora? To jest chyba taka osłonka termiczna, żeby wężyk się nie przypalił.

pawelosek
14-11-2013, 23:27
Nie idzie to przypadkiem koło jakiegoś katalizatora? To jest chyba taka osłonka termiczna, żeby wężyk się nie przypalił.

To idzie od tego metalu z 3 bolcami a według google to jest map sensor. Dziś obleciałem 2 szroty i kurde nie ma uno 0.9 tylko 1.4 lub 1.0 a tam w tym 1.0 (chyba) lub 1.4 nie widziałem czegoś takiego jak w uno ;/.

pawelosek
23-11-2013, 21:20
Witam, jednak jest teraz inny problem. Otóż lewe tylne koło przy mocnym skręcie w prawo o coś zahacza, dźwięk tarcia o plastik. Dziś nałożyłem 4 podkładki na koło ale teraz mniej trze ale dalej trze, jest lekki ślad przetarcia na nadkolu oraz na teleskopie amortyzatora. Ale jest drugi problem właśnie koło tego koła, ostatnio nasiliło się skrzypienie starego łóżka przy nierównościach i dźwięki słychać właśnie z tego koła. Mogę od razu powiedzieć, że hamulec ręczny na tym kole trzyma, ale wiem że jest niesprawny no i linka skorodowana. Czy to skrzypienie może zależeć od hamulca ręcznego czy raczej od łożyska piasty? Lub może jeszcze od czegoś innego? Prosiłbym o jakąś poradę. Z góry dziękuje :)

pajel
23-11-2013, 22:04
Dziś nałożyłem 4 podkładki na koło
gdzie te podkładki dałeś???

pawelosek
23-11-2013, 23:14
Jak się wkłada śrubę do felgi to wewnątrz felgi włożyłem tą podkładki i tak skręciłem koło i teraz mniej na zakręcie trze ale jednak trze jak mocno zrobię zakręt lub gdy jadę prosto i gdy skręcam w prawo jest podjazd pod górę wtedy słychać to bardziej.

pawelosek
24-11-2013, 03:21
A i sorry za podwójny komentarz, moje opony to Dębica Frigo 155/80 R13

pajel
24-11-2013, 12:41
Jak się wkłada śrubę do felgi to wewnątrz felgi włożyłem tą podkładki i tak skręciłem koło
ja piernicze, niektórym ludziom, powinno się zakazać robienia czego kolwiek przy aucie... gratuluję pomyślunku...

pawelosek
24-11-2013, 13:26
ja piernicze, niektórym ludziom, powinno się zakazać robienia czego kolwiek przy aucie... gratuluję pomyślunku...

To było zrobione żeby sprawdzić czy dalej będzie tarło no ale dalej trze. No ale mi nie odpowiedziałeś na moje pytanie czym to może być spowodowane...

hak64
24-11-2013, 17:40
moje opony to Dębica Frigo 155/80 R13
Wysokość 80, cóż to za balony? Nawet rozmiaru opony nie potrafisz odczytać poprawnie. Młody moim zdaniem problem nie leży w kole. Jeśli koło trze o nadkole, to albo masz źle dobrane ogumienie (/za duże/ choć w to wątpię), albo zużyte łożyska piasty, bądź też (co wydaje mi się bardziej prawdopodobne) tuleje wahacza dokonały żywota.

Jak się wkłada śrubę do felgi to wewnątrz felgi włożyłem tą podkładki i tak skręciłem koło Twoje pomysły nie wróżą niczego dobrego. Moja rada. Weź 20 zł do kieszeni podjedź na najbliższą stację diagnostyczną i poproś o sprawdzenie zawieszenia. Przy okazji sprawdzą ci hamulce i stan podwozia.

pawelosek
24-11-2013, 21:42
Wysokość 80, cóż to za balony? Nawet rozmiaru opony nie potrafisz odczytać poprawnie. Młody moim zdaniem problem nie leży w kole. Jeśli koło trze o nadkole, to albo masz źle dobrane ogumienie (/za duże/ choć w to wątpię), albo zużyte łożyska piasty, bądź też (co wydaje mi się bardziej prawdopodobne) tuleje wahacza dokonały żywota.
Twoje pomysły nie wróżą niczego dobrego. Moja rada. Weź 20 zł do kieszeni podjedź na najbliższą stację diagnostyczną i poproś o sprawdzenie zawieszenia. Przy okazji sprawdzą ci hamulce i stan podwozia.

Stan podwozia to tak 50/50 , podłoga zdrowa opukana no ale progi niczego sobie, ruda daje swoje znaki, chcę je jakoś poprawić jak będzie ładna pogoda no i latem chcę wymienić je gdy trochę kasy wpadnie. Hamulce przednie tarcze i klocki nówka, hamulec ręczny uszkodzony ale wczoraj na lewarku podnosiłem i trzymało lewe koło więc na lewym kole sprawne ale na prawym nie sprawdzałem ale na pewno hamulec ręczny muszę zrobić. Bębny na moje oko są pewnie do wymiany, jeśli chodzi o zużyte łożyska piasty to po ile można kupić je?. No i teraz zamówiłem lewy wahacz przedni bo mój nadaje się już do wymiany. Najlepsze jest to, że wcześniej miałem węższe opony i niższe i nic nie tarło, no ale z tego co pamiętam to w wulkanizacji dałem im opony podpisane a oni pomieszali je i dali chyba tylną oponę na przód , a przednią na tył, może to jest powód?

Kapciaty
28-11-2013, 23:26
1. Żeby ocenić stan bębnów to zasadniczo trzeba je zdjąć. A zamiast wymiany, może można je jeszcze przetoczyć.
2. Zdejmij te cholerne podkładki, bo mieszasz w geometrii.
3. Jeśli podałeś prawidłowy rozmiar opon, to są one za duże: Jeśli profil 80 to szerokość 135, a jeśli mają być szersze to profil 70.
4. Jeśli chodzi o sprawdzenia piast: jak podniesiesz samochód, to koło przy próbie szarpania nie może nawet drgnąć na boki, a po zdjęciu koła i bębna piasta musi się obracać bez żadnych wyczuwalnych oporów i dźwięków.
5. Ręczny sprawdzą Ci na stacji diagnostycznej - to, że nie możesz koła ręką zakręcić, nie świadczy wcale o tym, że hamulec działa.
6. Jak już będziesz na tej stacji, to niech Ci dobrze sprawdzą na szarpakach całe zawieszenie, a Ty weź ze sobą kartę i ołówek i notuj to, co Ci facet będzie wymieniał. I nie bój się jechać na stacje - jak powiesz, że przyjechałeś na sprawdzenie, to weźmie ze 20-30 zł i dowodu Ci nie zabierze.

A progi i inne pierdoły zostaw na potem - najpierw zadbaj o bezpieczeństwo!!

pawelosek
15-12-2013, 01:21
No niestety kupiłem balony ale jeśli chodzi o szorowanie lewego koła to jest sposób, czyli zaciągnąć na maksa ręczny i przejechać 100 m i wtedy nie szoruje, więc ręczny do roboty mam tak czy siak. A opony mam 155/80R13 tak pisze na oponach więc pewnie za duże kupiłem? Kolejna rzecz to ruda , myślę że do wakacji to dojezdzi i wymienie progi bo mata szklana to nic mi nie da a jak bd czyscil szczotka progi to jeszcze zostane bez progow xd wiec lepiej tego nie ruszam i w wakacje se wymienie. A auto na razie bez zarzutow jezdzi, ale ostatnio mi sie akumulator rozladowal, wtedy przyszedl mroz i samochod mi zamarzl (odwliz a pozniej mroz chwycil) , ale naladowalem akumulator i juz tydzien jezdze i jest git jak na razie. A jeśli chodzi o szarpaki to nie mam co na razie robić tego, bo jak kupowałem auto to lewy wachacz do roboty a reszta wypadła bardzo dobrze :) . Na razie nie mam pieniędzy na wachacz lewy ale na nowy rok się to ogarnie :).

pawelosek
27-12-2013, 17:49
A więc dziś byłem wymienić lewy wahacz, od razu inna jazda, pojechałem do stacji kontroli pojazdów aby zrobić zbieżność no ale okazało się że w prawym wahaczu jest do roboty sworzeń, no ale z 2 strony wyszarpali mi całe zawieszenie 30 zł zapłaciłem i zawieszenie sprawdzone i tylko do wymiany sworzeń :) Już zakupiony sworzeń i jutro myślę że mi go wymienią w warsztacie. A i zaniepokoił mnie wyciek obok skrzyni biegów w przegubie chyba, ostatnio miałem kilka zgrzytów :((( Czy to coś poważnego? Czasami wsteczny mi ciężko wchodzi a tak to z innymi biegami nie ma problemów.

hak64
28-12-2013, 14:47
A i zaniepokoił mnie wyciek obok skrzyni biegów w przegubie chyba,. Dlaczego "chyba", lokalizacja wycieku raczej nie jest sztuką tajemną. Jeśli cieknie to trzeba wymienić uszczelnienia (oringi).

ostatnio miałem kilka zgrzytów Prawdopodobnie synchronizator dokonuje żywota, ale to nie stanowi problemu o ile biegi wrzuca się umiejętnie (kiedyś synchronizatorów nie było, a ludzie jakoś dawali radę).

Czasami wsteczny mi ciężko wchodzi To normalka, czasem wystarcza wymiana poduszki skrzyni biegów, albo regulacja cięgien. W niektórych modelach Fiata ten problem występuje jako wada fabryczna.

pawelosek
28-12-2013, 17:35
. Dlaczego "chyba", lokalizacja wycieku raczej nie jest sztuką tajemną. Jeśli cieknie to trzeba wymienić uszczelnienia (oringi).
Uszczelniacz skrzyni półosi Fiat Seicento Uno INA (3822525612) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. (http://allegro.pl/uszczelniacz-skrzyni-polosi-fiat-seicento-uno-ina-i3822525612.html) to jest to?

Prawdopodobnie synchronizator dokonuje żywota, ale to nie stanowi problemu o ile biegi wrzuca się umiejętnie (kiedyś synchronizatorów nie było, a ludzie jakoś dawali radę).
Ja już też nauczyłem się zmieniać biegi, kiedyś nie umiałem wbić bez problemu 3 biegu, a teraz paluszkiem wchodzi 3 bieg.

To normalka, czasem wystarcza wymiana poduszki skrzyni biegów, albo regulacja cięgien. W niektórych modelach Fiata ten problem występuje jako wada fabryczna.
No ten wsteczny to katorga , czasami wchodzi bez problemu a czasami się męczę , tak myślałem nad olejem bo nie wiadomo kiedy był wymieniany a samochód podobno rok stał.

hak64
29-12-2013, 17:28
tak myślałem nad olejem bo nie wiadomo kiedy był wymieniany a samochód podobno rok stał. Młody, rozkładasz mnie na łopatki. Podstawowymi czynnościami po zakupie używanego samochodu są: wymiana płynów, olejów, filtrów, rozrządu (o ile nie masz pewności, kiedy był wymieniany) i pompy wody. Przy starych samochodach istnieje ryzyko, że kupujesz wóz od gościa, który nic przy nim nie robił, bo chciał go tylko dojeździć przed oddaniem na złom. Nie chce mi się wracać do wcześniejszych postów, ale z tego, co pamiętam to nie jedyny problem tego auta. Poważnie się zastanów nad sensem inwestowania w tego uniacza, bo moim zdaniem taniej będzie kupić zadbane auto (z pewnością znajdziesz poniżej 2 tyś), niż reanimować zwłoki (tym bardziej, że za trupa na złomie 500 zł odzyskasz).

pawelosek
31-12-2013, 02:00
Młody, rozkładasz mnie na łopatki. Podstawowymi czynnościami po zakupie używanego samochodu są: wymiana płynów, olejów, filtrów, rozrządu (o ile nie masz pewności, kiedy był wymieniany) i pompy wody. Przy starych samochodach istnieje ryzyko, że kupujesz wóz od gościa, który nic przy nim nie robił, bo chciał go tylko dojeździć przed oddaniem na złom. Nie chce mi się wracać do wcześniejszych postów, ale z tego, co pamiętam to nie jedyny problem tego auta. Poważnie się zastanów nad sensem inwestowania w tego uniacza, bo moim zdaniem taniej będzie kupić zadbane auto (z pewnością znajdziesz poniżej 2 tyś), niż reanimować zwłoki (tym bardziej, że za trupa na złomie 500 zł odzyskasz).

Niby pewnie ze mną się nie zgodzisz no ale ok, rozrząd to mam na łańcuchu i na razie go nie słychać więc nie ma potrzeby wymiany. Płyny zostały wymienione po zakupie. No i teraz sam stwierdzam, że nie opłaca się inwestować w niego byłem dziś na zbieżności i się lekko zdziwiłem, gdy pan diagnosta zawołał mnie do monitora i pokazał że nie da się kąta koła ustawić i że samochód był walnięty w prawy przód i już tego się nie da zrobić, więc auto będzie ściągać na lewo ;/ . No więc byle do wakacji i się będę zastanawiał nad autem nowym :) Ale zawieszenie zrobione już więc raczej już nie będę musiał w niego inwestować jak na razie.

hak64
31-12-2013, 13:05
Wróć do swoich pierwszych postów i zobacz, co ci napisałem w temacie inwestowania w trupa. Od początku masz same problemy z tym autem. Zgrzyty przy rozruchu, dymienie, brak kompresji na dwóch cylindrach, problemy z hamulcami, wycieki ze skrzyni biegów, trudności z wbiciem 3 biegu i wstecznego, rdzewiejące progi, rozjechana geometria (pewnie skrzywiona podłużnica), a i to pewnie nie wszystko. Nie widzę najmniejszego sensu, by cokolwiek robić z tym autem. To skarbonka bez dna! Napisałem ci w pierwszym poście, byś auto oddał sprzedającemu i żądał zwrotu kasy (do 14 dni miałeś takie prawo). Gdybyś mnie posłuchał, to pewnie woziłbyś swój zadek, czymś, co do jazdy nie wymaga niczego więcej prócz paliwa. Doprowadzenie tego trupa do stanu używalności, będzie cię kosztować więcej niż zakup dwóch zadbanych uniaczy. Weź to pod uwagę, bo choć wiem, że czasem ciężko przyznać się do błędów, to jednak warto skorzystać z gotowych rozwiązań. Z tymi starymi autami już tak jest, że zadbany wóz można kupić za śmieszne pieniądze, bywa też tak, że (w ramach oszczędności) kupując pozornie tańsze auto wpakujesz się w studnię bez dna.

pawelosek
14-05-2014, 23:46
Jeżdżę do tej pory i tylko wyczyściłem tłoczek w hamulcu oraz wymieniłem płyn hamulcowy a tak to zalewam paliwo i jeżdżę :) No ale ruda nie traktuje mnie tak ulgowo ale do końca roku to dojeździ i planuje na punto przejść :) A i chciałbym się zapytać bo u dziadka w uno śmierdzi przepaloną gumą (na pewno nie sprzęgło bo inaczej śmierdzi) i co to może być? Jakieś kable?

Darmozjad
15-05-2014, 14:57
tu *************.pl najlepszy warsztat jaki znam, i nie biorą drogo, np. konserwacja podwozia 250zł, robiłem rozrząd wzięli 200zł w porównaniu do innych tu było najtaniej i zrobione fachowo.

dudu$
15-05-2014, 15:20
sprawdź przełączniki zespolony przy kierownicy, mozliwe że się przepala wiązka l ona smierdzi...