PDA

Zobacz pełną wersję : Bravo 1.4 12v 75km skaczace (niefalujace) obroty, kontrolka wtryskiwacza, auto gasnie



nbarox
19-10-2013, 20:49
Witam,

niestety od pewnego czasu zmagam się z niezliczoną ilością nowych usterek mojego bravozłoma. To co dzisiaj wyprawiał już mnie przerosło i postanowiłem założyć temat (w ostatnim czasie jestem zmuszony czytać bardzo wiele tematów odnośnie naprawy bravo ale niestety nie znalazłem nic na temat mojej obecnej usterki).

Około 2 tygodnie temu auto podczas normalnej jazdy zatrzymało wskazówkę obrotomierza na 4tys obrotów i mimo dodawania gazu obroty nie poszły wyżej, po czym obroty spadły do zera i auto zgasło. Oczywiście nie chciało odpalić. Po wielu próbach udało się je odpalić i po przegazowaniu silnika (sądziłem, że może to być przytkany przewód paliwowy) auto dojechało do domu.

Od tego momentu auto zaczęło mi gasnąć przy postojach pod górkę/z górki przy wrzucaniu luzu (falowanie obrotów - obroty spadały bardzo nisko, autem zaczynało trząść i albo zgasło albo udało się je odratować gazując).
Gaśnięcie zbiegło się również w czasie z awarią chłodnicy (rozszczelniła się).
Myślałem, że może powodem falowania i gaśnięcia było powietrze w rozszczelnionym układzie. Temat na forum http://fiatklubpolska.pl/bravo-brava-marea-438/czasem-gasnie-po-wrzuceniu-luzu-w-czasie-jazdy-14226/ jednak trochę mnie przeraził, bo wyglądało że powodem nie jest chłodnica.

Po naprawie chłodnicy jeżdżę tylko na benzynie (mam założoną starą jak świat instalację gazową) i przez tydzień wszystko wyglądało świetnie! Zero falowania, zero gaśnięcia.

Niestety dzisiaj bravozłom postanowił dać znać o sobie!

Auto niby jedzie normalnie, aż nagle obroty zaczynają "skakać" nie "falować" (wskazówka skacze momentalnie z np 3tys obrotów na n 0 - i tak przykładowo 3000 -> 0-> 3000->0 -> 3000 w przeciągu 2sekund). Po chwili takiego skakania obrotomierza, auto przestaje reagować na pedał gazu i zapala się kontrolka wtryskiwacza. Obroty wtedy spadają powoli do 0 i auto gaśnie.

Powtórzyłem tą sytuację 3 razy próbując dojechać do domu, ale za każdym razem odcinek jaki auto pokonało do rozpoczęcia zabawy - "skakanie obrotów/brak reakcji na gaz/kontrolka wtryskiwacza/gaśnięcie) był krótszy, wiec zostawiłem je na najbliższym parkingu.

Najbardziej dziwi mnie to błyskawiczne skakanie obrotów.

Czy ktoś spotkał się z czymś podobnym, ewentualnie wie co mógłbym sprawdzić?

Pozdrawiam,
Paweł

vandaL93
20-10-2013, 10:08
Czujnik położenia wału. Cena około 100 zł.
Miałem dokładnie taki sam problem jak Ty że musiałem coraz więcej czytać na forum i naprawiać bo wszystko się zaczynało psuć. Postanowiłem ja sprzedać bo już naprawdę nie chciałem w nią wkładać więcej pieniędzy. Włożyłem lekko około 4000/5000 zł. Kupiłem sobie japońca i jestem 10000 bardziej zadowolony niż z tego Włocha. I już nigdy więcej FIATA...

byrrt
20-10-2013, 11:37
Kupiłem sobie japońca i jestem 10000 bardziej zadowolony niż z tego Włocha. I już nigdy więcej FIATA...

Czekaj tylko jak padnie Ci coś poważnego wtedy nakryjesz się nogami.. ;)

boch
20-10-2013, 12:00
vandaL93, powinieneś w takim razie zaktualizować profil ;)

ale żeby nie było offtopic. autor tematu powinien podłączyć się pod diagnostykę i sprawa powinna się wyjaśnić.

vandaL93
20-10-2013, 12:54
Czekaj tylko jak padnie Ci coś poważnego wtedy nakryjesz się nogami..
Powiem tak że wymieniłem zawieszenie z tylu i z przodu i jakoś nie odczułem tego za bardzo, robiłem to na częściach dedykowanych do mazdy a nie na jakiś tanich zamiennikach. Kupując auto nie kierowałem się emocjami tylko rozsądkiem i informacjami od ludzi posiadającymi tą wersje silnikową. Kolega od ponad roku ma mazdę i jakoś nie narzeka.

nbarox
20-10-2013, 19:43
Czy jest możliwość, że od samego czujnika położenia wału dzieją się takie cuda jak zapalająca się kontrolka wtrysku i gasnące auto?

Na ten moment chciałbym uniknąć podłączania pod komputer, wizyty u mechanika i doprowadzić auto do "względnej" sprawności po kosztach, bo planuję zmienić auto jak najszybciej (prawdopodobnie następcą będzie bravo II :) )

vandaL93
20-10-2013, 23:27
Jak jeszcze miałem fiata i pojawił się taki problem to na diagnostyce wyszło że sonda, wymieniłem sondę i dalej zapalała się kontrola wtrysku. Wymieniłem kable zapłonowe, świecę, cewkę, nawet listwę wtrysków, aż w końcu czujnik położenia wału. Podczas wymiany oczywiście nie obeszło się bez strat bo mocowanie czujnika jest aluminiowe i pękło mi na pół.

nbarox
21-10-2013, 20:34
a jest szansa żeby się dobrać do czujnika położenia wału bez kanału? Bo z tego co mi się udało wyczytać to jest w bardzo trudno dostępnym miejscu...

luki183
21-10-2013, 22:06
Jest szansa ale musisz wymontować rozrusznik, bo czujnik położenia wału znajduje się pod nim.

vandaL93
22-10-2013, 00:04
Nie wiem jak jest w 1.4 ale w 1.6 wystarczylo ściągnąć prawe koło i odkręcić boczną osłonę silnika i już był czujnik widoczny. Ciężko wydostać go z tego mocowania aluminiowego. Jak uda Ci sie go wymontować to sprawdź czy działa a potem kup nowy jak cos

nbarox
25-10-2013, 10:32
Udało mi się jakoś dobrać do wtyczki czujnika. Odłączyłem ją i zmierzyłem, pomiar pokazał 1. Więc uznałem, że jest zepsuty. Zamówiłem na allegro kolejny "100% sprawny", przyszedł dzisiaj. I co? Pokazuje 1!!!!!!!!!! Czy ja coś źle mierzę?
Według tego filmiku Sprawdzenie czujnika położenia wału korbowego - YouTube (http://www.youtube.com/watch?v=yYqhg9spjfU) który znalazłem w internecie wychodzi, że obydwa czujniki są zepsute.

Ręce opadają z tym allegro.

markshall
26-10-2013, 00:47
Na jakim zakresie omomierza go mierzyłeś? Sprawdzałeś , np. w książce, jaką powinien mieć rezystancję ?

CichyJerry
26-10-2013, 20:56
Czujnik położenia wału. Cena około 100 zł.
Miałem dokładnie taki sam problem jak Ty że musiałem coraz więcej czytać na forum i naprawiać bo wszystko się zaczynało psuć. Postanowiłem ja sprzedać bo już naprawdę nie chciałem w nią wkładać więcej pieniędzy. Włożyłem lekko około 4000/5000 zł. Kupiłem sobie japońca i jestem 10000 bardziej zadowolony niż z tego Włocha. I już nigdy więcej FIATA...


jak kupiłeś 1.4 12V to miałeś dosyć..

vandaL93
27-10-2013, 16:03
jak kupiłeś 1.4 12V to miałeś dosyć..

Miałem 1.6 16V 103 KM. ;)

CichyJerry
28-10-2013, 17:35
I nie mów mi że przeżywałeś z nim najgorsze chwile

nbarox
02-11-2013, 18:29
Dzisiaj dostałem się na kanał i wymieniłem czujnik. Niestety auto dalej martwe i nie odpala. Dodatkowo jak wracałem do domu (oczywiście na holu) to wskazówka obrotomierza i teraz również prędkościomierza stoi na 0 i się nie rusza (nie wiem czy coś przy okazji zepsułem).

W domu sprawdziłem na spokojnie i okazało się, że stary czujnik... działa!

Teraz to już w ogóle nie mam pojęcia co może być zepsute bo miałem nadzieje, że jednak wymiana czujnika położenia wału wszystko naprawi.