ciril
17-09-2013, 17:34
Na 65. Salonie Samochodowym we Frankfurcie Alfa Romeo praktycznie nie istniała. Być może całą uwagę producent skupił nie na prezentowaniu wypolerowanych aut (swoją drogą niewiele ich jest), a na przygotowywaniu się do ostatecznej premiery i produkcji modeli 4C.
11138
Nowa Alfa Romeo 4C trafi do salonów włoskiego producenta już w październiku tego roku, zaś cena nowości plasuje się na poziomie około 60 tysięcy euro. Ciekawostką będzie wariant startowy o nazwie Launch Edition. Klienci, którzy zdecydują się na taką wersję będą mogli wybrać jeden z dwóch kolorów: Carrara White oraz Alfa Red. W standardzie auto dostanie zestaw aerodynamiczny wykonany z carbonu, światła wykonane w technologii LED, tylny dyfuzor oraz 18-calowe felgi z przodu i 19-
calowe z tyłu.
Trzeba się spieszyć, gdyż producent zaplanował produkcję zaledwie 3500 sztuk, z czego 1000 przypadnie na Stary Kontynent. Jak już zdążyliśmy wielokrotnie powtórzyć, do napędu posłuży turbodoładowany silnik o pojemności 1,75-litra i mocy 240 KM z momentem obrotowym na poziomie 350 Nm. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 4,5 sekundy, zaś prędkość maksymalna została ograniczona elektronicznie i wynosi 250 km/h.
Jeśli chodzi o wymiary, Alfa Romeo 4C mierzy dokładnie 3990 mm długości, 2000 mm szerokości i zaledwie 1180 mm wysokości. Dystrybucja masy auta to 40/60 w stosunku przód/tył. Zdaniem Alfy, będzie to typowy supersamochód w kompaktowej odsłonie. Producent wyjaśnia również genezę nazwy modelu:
"Nazwa "4C" czerpie inspiracje ze swojej chlubnej przeszłości, przenosząc w czas przyszły osiągnięcia technologiczne oraz związane z nimi emocje. Odwołuje się do wielkiej sportowej tradycji Alfy Romeo - w latach trzydziestych i czterdziestych, nazwy 8C i 6C wyróżniały wtedy samochody cywilne oraz wyścigowe, wyposażone w mocne silniki ośmiocylindrowe oraz innowacyjne sześciocylindrowe, uzyskując docelowy stosunek masy do mocy taki, jak w prawdziwym samochodzie wyścigowym, czyli poniżej 4 kg/KM, ale stawiając nie tyle na dostarczaną moc, co na ograniczenie masy, tak, aby zapewnić lepszą elastyczność i osiągi."
Źródło: Autocentrum.pl
11142111431114411145111461114711148
11138
Nowa Alfa Romeo 4C trafi do salonów włoskiego producenta już w październiku tego roku, zaś cena nowości plasuje się na poziomie około 60 tysięcy euro. Ciekawostką będzie wariant startowy o nazwie Launch Edition. Klienci, którzy zdecydują się na taką wersję będą mogli wybrać jeden z dwóch kolorów: Carrara White oraz Alfa Red. W standardzie auto dostanie zestaw aerodynamiczny wykonany z carbonu, światła wykonane w technologii LED, tylny dyfuzor oraz 18-calowe felgi z przodu i 19-
calowe z tyłu.
Trzeba się spieszyć, gdyż producent zaplanował produkcję zaledwie 3500 sztuk, z czego 1000 przypadnie na Stary Kontynent. Jak już zdążyliśmy wielokrotnie powtórzyć, do napędu posłuży turbodoładowany silnik o pojemności 1,75-litra i mocy 240 KM z momentem obrotowym na poziomie 350 Nm. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 4,5 sekundy, zaś prędkość maksymalna została ograniczona elektronicznie i wynosi 250 km/h.
Jeśli chodzi o wymiary, Alfa Romeo 4C mierzy dokładnie 3990 mm długości, 2000 mm szerokości i zaledwie 1180 mm wysokości. Dystrybucja masy auta to 40/60 w stosunku przód/tył. Zdaniem Alfy, będzie to typowy supersamochód w kompaktowej odsłonie. Producent wyjaśnia również genezę nazwy modelu:
"Nazwa "4C" czerpie inspiracje ze swojej chlubnej przeszłości, przenosząc w czas przyszły osiągnięcia technologiczne oraz związane z nimi emocje. Odwołuje się do wielkiej sportowej tradycji Alfy Romeo - w latach trzydziestych i czterdziestych, nazwy 8C i 6C wyróżniały wtedy samochody cywilne oraz wyścigowe, wyposażone w mocne silniki ośmiocylindrowe oraz innowacyjne sześciocylindrowe, uzyskując docelowy stosunek masy do mocy taki, jak w prawdziwym samochodzie wyścigowym, czyli poniżej 4 kg/KM, ale stawiając nie tyle na dostarczaną moc, co na ograniczenie masy, tak, aby zapewnić lepszą elastyczność i osiągi."
Źródło: Autocentrum.pl
11142111431114411145111461114711148