Witam.
od początku zakupu mojej maryski 2.4jtd, przy ruszaniu bez gazu n a samym sprzegle, nie rusza płynnie tylko tak drgam poszarpuje, a kilka dni temu zauwazylem, ze delikatnie zaczyna sie slizgac sprzeglo.
Na przegladzie koles stwierdzil ze to lapa silnika dlatego tak drga..

Co mówicie ?

Poszarpywanie to albo dwumas, albo docisk, albo poduszka. A jak się sprzęgło ślizga, to wymieniać.

PRzy dwumasie..na luzie powinienes wyczuwac drgania na kierownicy..

Chłopaki to sprzegło.. :<
Ale nasuwa się pytanie "DLACZEGO?" skoro nie szalałem, nie było ruszania z piskami ani nic.. Dziwna sprawa..

Ile będzie kosztowała wymiana sprzęgła wraz z dociskiem ?
Patrzyłem to oryginał 635zł.. + wysyłka i gwarancja na 2 lata.
I ile robocizna ?

P.S I czy jakieś inne NOWE sprzęgła polecacie ?

EDIT :
To sprzegło podejdzie ?

http://allegro.pl/sprzeglo-alfa-romeo-166-lancia-kappa-2-4jtd-nowe-i3551376072.html

sprzęgło brałbym Valeo lub ewentualnie LUK.
Robocizna to kolo 600 zł.

Ale nasuwa się pytanie "DLACZEGO?" skoro nie szalałem, nie było ruszania z piskami ani nic.. Dziwna sprawa..
bo sprzęgło się zużywa?

Robocizna to kolo 600 zł.
trochę drogo, nawet biorąc pod uwagę, że to 2.4 :|

w kilku zakładach na śląsku mi tak powiedzieli, bo też niedługo będę musiał wymienić, ale na 90% sam to zrobię, tylko wykombinuję jakiś garaż

Niezależnie gdzie to będziesz robił też radziłbym kupić firmowe sprzęgło - np. valeo..

W moim bravo sprzęgło tak już szarpie od 60 tys. :rolleyes: km, no ale nie ślizga się, mam 248 tys. przebiegu i raczej oryginalne sprzęgło.
PS. zrobiła mi się dziura w sankach z przodu z prawej!

W moim bravo sprzęgło tak już szarpie od 60 tys. km
u mnie szarpało przez 20k i tydzień temu zaczęło się ślizgać

Ja mam przejechane (udokumentowane) 217kkm i teraz wyszło ...
Ale nic, jak jest w silniku auta nie będe sprzedawał tylko do siebie kupię to droższe sprzęgło pozatym 2lata gwarancji - jakość o czymś świadczyć musi.

mi się sypie przy 229k km, czyli podobnie

Powiem tak, dziwna sprawa, ale problem ustał.. Wrzucając 5 i dając do oporu przez moment ani rusz..

Sorki za PPP.

Zaczynam się zastanawiać czy to jest sprzęgło czy może to być coś innego.. Jadąc na 3 czuć, że za LEKKO wkręca się na obroty, po odpuszczeniu gazu obroty nie spadają w dół tylko trzymają w tym samym miejscu co miałem. Raz po raz czuć, że dobrze ciągnie, a raz po raz czuć, że obroty idą w górę, a prędkość nie..

Zaś na 4 biegu raz po raz czuć, że przyśpieszenie jest pogrom czuć, że wpina w fotel, a raz po raz nie.. Na 5 biegu też ciągnie równo i nie czuć żeby coś się ślizgało..

Wymieniać sprzęgło czy szukać innej przyczyny ?

Jak zdiagnozować usterkę sprzęgła? - Napęd - Naprawa - Wieszjak.pl (http://naprawa-auta.wieszjak.pl/naped/256196,Jak-zdiagnozowac-usterke-sprzegla.html)
Jak rozpoznać awarie sprzęgła i tanio je naprawić? Ť AUTOKULT.pl (http://autokult.pl/2012/06/06/choroba-sprzegla-zapobieganie-rozpoznawanie-i-tanie-leczenie) Moze te 2 tematy dadza ci troche wiecej wiedzy
Niestety tak na slowo to trudno doradzic...Bo najlepiej sie doradza gdy jeszcze ktos przejedzie sie.
Inaczej mowiac...latwo naciagnac na koszty - A co innego jak to nie to.
Zwroc uwage na te 2 linki..moze cos z tego bedzie :)

Jak się delikatnie nawet ślizga to ja bym czekał do momentu aż będziesz miał pewność :P