Witam, mam problem mianowicie gdy silnik się zagrzeje traci moc. woda w chłodnicy ma delikatny kolor kawy, pewnego dnia zauważyłem ze mam za mało płynu wiec wlałem cały litr i zmieściłem się w skali min/max. auto 2 dni działało dużo lepiej nie grzało się tak szybko i nie traciło mocy aż do dziś.
Teraz płynu jest w miarę ok, na ciepłym silniku jak sprawdzałem poziom to było grubo ponad max.
utrata mocy - wygląda to tak że po dodaniu gazu auto tak jakby traci moc na sekundę i zaczyna normalnie się zbierać (jak przy za szybkim puszczeniu sprzegła) oraz przy redukcji biegów lekko go muli.
Rozejrzałem się po forum i znalazłem podobny problem
"http://fiatklubpolska.pl/cinquecento-seicento-437/zapala-sie-kontrolka-od-chlodzenia-20732/ "
Tyle że ja nic nie wymieniałem tylko dolałem płynu. Kontrolka zaświeciła się tylko raz co zwróciło moją uwagę na stan płynu, jak dolałem wiecej się nie pokazała.
Za ewentualne błędy przepraszam, śpieszy mi się.
Czekam na wasze propozycję, pozdrawiam.

wygląda to na uszczelkę pod głowicą ,

Zgadzam się.

Strzelam w ciemno, że wlałeś płyn chłodniczy na gorącym silniku lub nawet pracującym silniku.
Głowica do zrzucenia i radzę się pospieszyć bo woda w cylindrach i w oleju nie służy silnikowi.

na 1000% to uszczelka pod glowica... ten kolor w wyrownawczym to olej silnikowy... zabierz sie za to od razu bo potem to juz kupa...

Masz UPG do wymiany, po 1 piszesz że autko traci na 1sec moc (tą samą przypadłość mam w palio), po 2 płyn ubywa jak szalony. Radził bym Ci jeszcze sprawdzić stan oleju bo przy UPG tez potrafi dobrze uciekać u mnie np 1l=1000km