hejka
to mój pierwszy post - zawitałem do Was ponieważ planuje zakup Stilo z Selespeedem. Wielu z moich znajomych odradza mówiąc, że wszystko w nim się psuje a skrzynia biegów tym bardziej i jej naprawa chłonie duże pieniążki. Czy może ktoś, kto użytkuje takie Stilo napisać jak z tym jest naprawdę ?

Posiadam stilo abarth od 2 miesiecy i uwielbiam to autko, moim zdaniem spalanie jest rekompensowane wspaniałym dźwiękiem, selespeed to taka sama częsc jak każda inna jeśli ktoś dba o wymianę płynu hydraulicznego w układzie to szansa na to, że się uszkodzi jest taka sama jak z każdą inną częścią samochodu. Faktem jest, że przy około 150 000 km pada akumulator ciśnienia ( 300zl u mnie już wymienione ) i kończą swą żywotność szczotki w pompie nabijającej ciśnienie w układ ( też już mam to za sobą naprawa to 25 zł, ale trzeba mieć kanał i dzień czasu :P ) o tyle o ile pierwszy przypadek pozwala na jazdę to drugi kończy się brakiem ciśnienia w układzie i unieruchomieniem, więc jeśli się zdecydujesz na zakup to zrób to od razu profilaktycznie tzn wymień nieszczęsne szczotki. Ja jestem mimo to przezorny i już ciągnę skrzynie selespeed z włoch z jakiegoś rozbitka na części. Ogólnie rzecz biorąc można by się czepiać, że z silnika 2,4 za mało mocy wyciągnęli, lecz z drugiej strony nie wyżyłowana konstrukcja to jest, a jeśli się nie mylę to blok silnika jest ten sam co w 2,4 JTD, a te silniki to już są na prawde niezniszczalne. Ogólnie gdy kupowałem swojego abartha moją myślą przewodnia nie była moc, lecz extra wyposażenie, nietuzinkowy wygląd stilo i wygoda przy czym właśnie dostajemy też troszkę mocy i nie boimy się wyprzedzać :). Minusem może być też spalanie, ale coś za coś gdzie w mieście ( jazda spokojna + nieraz szaleństwa ) 12 -13 litrów trasa do 150 km/h 9 litrów. Kupując swojego stilo kierowałem się też tym, że będe indywidualistą, który podtrzyma przy życiu kolejnego abarcika, a jest już ich coraz mniej a ludzie często są w szoku gdy mówię im, że to co widzą to fiat :). Byłem ostatnio za spociku i jeden z kolegów powiedział, że gdyby wiedział jak chodzi abarth to nigdy by stilo JTD nie kupił. Mnie akurat też spotkały nieprzyjemności ostatnimi czasy, łożysko na sprężarce klimatyzacji zatarło się 2 dni przed planowaną wymiana przez co uszkodził się pasek i ten uszkodził rozrząd, a wiadomo co za tym idzie ( już 2100 zł cześci kosztowały ). Lecz teraz bedę miał silnik mega szczelny, dziś były pierwsze próby i widać, że jest mega komprecha :), ale myślę, że ta usterka mojego silnika to czysty pech :). Pomijając ten niefart kupiłem swoje stilo bardzo zadbane, doinwestowane i od pasjonata mam nadzieje, że Ty też dobrze trafisz bo od tego wszystko zależy czy bedzie sie psuć, wybór należy do Ciebie :)

Prawda taka, że każde starsze auto z automatyczną skrzynią to potencjalna pułapka.. Selspeed nie ma specjalnie dobrej opinii to fakt, ale Ci co nim jeżdżą sobie chwalą..

Mam Stilo już od ponad roku i te usterki, co kolega wyżej napisał występują, ale po za tym to tak jak wszystko nieraz się popsuje. W selespeed jak i w innych Stilo problemem są często złączki wiązków przewodów, ale jest na to rada jak coś się dziej popsikać kontaktem wtyczki i złączki pod skrzynką bezpieczników. Sam selespeed jest to zwykła skrzynia manualna tylko sterowana hydraulicznie wiec poza nakładką selespeed skrzynia jest taka jak w każdym innym aucie. W silnikach 2.4 zdarza się problem z panewkami, ale wywnioskowałem ze jest to chyba wina użytkowników, ponieważ często strzela panewka na autostradzie przy dużych prędkościach a tu nasuwa się tylko temat braku oleju lub jakiś kiepski olej i tak się rozrzedza przy pałowaniu, że trze materiał o materiał. Od 2005 roku do silników 2.4 zalecanym jest olej 10w60 a gro jeździ na rzadszym 10w40. Zwróć uwagę czy gładko zmienia biegi bez szarpania a resztę samochodu czy wszystko działa jest tam trochę dupereli, więc jest trochę tego sprawdzania. Warto sprawdzić czy działa również klimatronik czy leci powietrze ze wszystkich dysz tak jak jest ustawione i czy działa ciepło zimno, ponieważ też lubi się to w Stilo popsuć. Nie jest to duży koszt naprawy (około 120 zł jeden siłownik jest ich tam 5 każdy ma swoją funkcję), ale zawsze można negocjować cenę.

Prawda taka, że każde starsze auto z automatyczną skrzynią to potencjalna pułapka.. Selspeed nie ma specjalnie dobrej opinii to fakt, ale Ci co nim jeżdżą sobie chwalą..

Selspeed nie jest automatyczną skrzynią. To zrobotyzowany elektrohydrauliczny manual z elektronicznym sprzęgłem.... i jak to się nie ma psuć ;-) ?

pzdr