PDA

Zobacz pełną wersję : bravo 1.6 16v gaśnie przy większej temperaturze



Kiera
03-08-2013, 17:47
Witam w ostatnia upalna niedziele stojąc na światłach silnik zaczyna się dusić i zgasł. Próbowałem go odpalić i łapał jakby na 1 gar musiałem go holować do domu. Po tygodniu wróciłem z pracy zajrzałem do poziomu oleju ok, wody w chłodnicy było bardzo mało dolałem odpowietrzyłem zapalił na dotyk i chodził jak zegarek. Gdy złapał swoja temperaturę było jeszcze ok przez chwile ale gdy miał większa temperaturę tak jak miałby się wiatrak włączać zaczaja spadać obroty i gaśnie. Po kilku minutach jak ostygnie pali i równo pracuje złapie większej gaśnie co to może być??? termostat mam nowy ok 2 miesięczny jakiś miesiąc temu wsypywałem proszek do uszczelniania chłodnicy.

Andrzej1885
03-08-2013, 23:39
może byc uszkodzony czujnik temperatury który okłamuje ecu i podaje za bogatą mieszanke, podłącz wentylator chłodnicy na krótko i zobacz czy nie robi zwarcia

sebaoo2
05-08-2013, 13:05
jakiś miesiąc temu wsypywałem proszek do uszczelniania chłodnicy

Tu może być problem;-)

byrrt
06-08-2013, 08:22
Na moje ewidentnie czujnik położenia wału..

Kiera
06-08-2013, 17:53
zaprowadziłem do dobrego mechanika i niewiele mi powiedział myślał ze to jakaś głupota ale ze jednak nie :/ i ze będzie musiał posiedzieć przy nim :/ a za godzinę liczy sobie 35-40 zl

Heniek22
15-08-2013, 18:31
Czujnik polozenia walu ale ten na rozrzadzie :)

Kiera
19-08-2013, 22:00
naprawione nie wiem czemu ale wymiana pompy paliwa pomogło ... koszt naprawy 350 zl

roblis
20-08-2013, 21:24
Mam ten sam kłopot..
Wystarczy że się nagrzeje nawet na słońcu to wchodzi na obroty i faluje, a potem gaśnie. Jak przytrzymam na gazie to można jechać ale wystarczy wrzut na luz i koniec palenia.. Jak postoi na słońcu to też nie odpala. Po ochłodzeniu pali jak nowy. Czasem trzeba czekać na kolejny dzień - poranek. Przeczytałem wszystkie wątki na forach i niestety odnoszę wrażenie że nie ma jednego tropu.. Dodam że diagnostyka w stacji fiata nic nie pokazała. To samo powtórka w konkurencji. Komputer milczał..
Więc biorę się sam do dzieła.. no i po kolei..
Filtr powietrza wyczyszczony. Przepustnica przeczyszczona.. Czujnik ciśnienia powietrza wyczyszczony. Wszelkie przewody powietrza, odmy i paliwa i co tam było jeszcze dokręcone. Wszelkie kable sygnałowe i złącza ułożyłem solidnie i potraktowałem kontaktem. ECU też.. Wlałem do paliwa płyn do czyszczenia wtrysków.. Generalnie zrobiłem solidny porządek pod maską i zaległą konserwację.. To dało dużo.. Autko zaczęło chodzić równiutko i bez falowania.. Ale problem pozostał.. Przy nagrzaniu niestety jak wyżej..
Objawy są takie jakby odcinało zapłon.. albo jakby paliwa było za dużo.. aż do zalania.. cholera wie..
Biorąc pod uwagę fakt że diagnostyka nie pokazała nic to trochę jest mylące.. ale może zatem szukać należy w przyczynie poza kontrolą ECU..
Na wszelki wypadek sprawdziłem ładowanie - ok.. akumulator jest ok.. Przewody wysokiego mam nowe.. Cewka działa prawidłowo.. Czujnik wału jest ok. czujnik stukowy ok.. Testowałem reakcję na temperaturę.. termostat ok.. wentylator ok.. odpowietrzyłem chłodzenie..
Pozostało jeszcze sprawdzić sondę lambda i ewentualnie czujnik temperatury ale w sytuacji kiedy zacznie gasnąć co będzie trudne..
Jakoś bardziej mi pasuje chwilowy brak połączenia z którymś z czujników..
No i pompę paliwa też mam na oku.. "przytkanie" paliwa pewnie może powodować że ECU zacznie kombinować.. ale co ma to wspólnego z temperaturą?
Załóżmy że wszystkie czujniki reagują prawidłowo a pompa daje paliwo "falami".. może wtedy ECU zacznie wzbogacać za mocno aż do zalania..
Hm.. Zobaczymy..
Na dniach podepnę się pod swojego laptopa z softem diagnostycznym i sam to zobaczę..
Czyli - sonda albo zła charakterystyka czujnika temperatury albo pompa.. no albo jakiś cholerny feler kabli..
Dam znać..

roblis
23-08-2013, 20:35
Kupiłem kabelek i podpiąłem..
FES pokazał brak błędów.. parametry można by rzec praktycznie wzorcowe..
zrobiłem testy i wyzerowałem mapkę.. wszystko jak nowe.. silniczek chodził ekstra długi czas..
straciłem nadzieję, że coś się pojawi i wreszcie po dodaniu gazu został na obrotach.. przygazowanie i znowu wisi..
okazało się że ECU utracił położenie przepustnicy..
komputer zaczął regulować parametry no i się zaczęło.. falowanie w górę i w dół, a potem zgasł..
przećwiczyłem to kilka razy.. to samo..
odpiąłem czujnik.. ecu uznał że ma bieg jałowy i się ustabilizował..
wszystko wskazuje na wadę czujnika/potencjometru ale możliwe jest też chwilowa utrata połączenia z czujnikiem..
może wiązka..

będę szukał dalej..
dam znać..

roblis
23-10-2013, 18:34
w instrukcji serwisowej znalazłem zapis o utracie sygnału z położenia przepustnicy..
otóż ECU po próbach reagowania na taki stan dla bezpieczeństwa silnika odcina palenie..
stąd też to nagłe gaśnięcie..
robi to wtedy kiedy obroty przekroczą 2000 w chwili kiedy stan czujnika wygląda na stan biegu jałowego..
no i wszystko jasne..

boch
23-10-2013, 18:59
z tego co wyczytałem w książce wynika, że sterownik odcina zasilanie tzw. sekcji B w momencie kiedy obroty spadną poniżej wartości progowej biegu jałowego zaprogramowanego w centralce silnika czyli łoptologicznie rzecz ujmując zejdą poniżej ~700 obr/min. spowoduje to odcięcie zasilania na pompę paliwową, wtryskiwacze oraz cewkę zapłonową. w takim wypadku do sprawdzenia TPS, wiązka oraz sterownik.