Zobacz pełną wersję : Huczenie i luzy na kole
MichaelloEs
17-07-2013, 17:32
Witam, w moim samochodziku dzisiaj sprawdzałem(wrescie znalazłem czas) co to za stuki na dziurach sie dzieja pod spodem i dlaczego huczy...
Nadmienie, że podczas szybszej jezdy objaw huku sie pojawia i przy skręcaniu - raczej obstawiać łozysko?? Duzo z tym roboty? Lepiej oddac mechanikowi??
Druga rzecz to, gdy sprawdzałem luz na kole szarpajać góra-dół nie było luzów ale znów prawo-lewo na jednym kole dość spory luz, na druim mniejszy, mozna powiedziec leciutki;) Co w tym przypadku do wymiany?? Łącznik stabilizatora?? Z tym jak wyzej pisalem nie ma duzo chyba roboty??
A moze cos innego wchodzi w gre??
markshall
17-07-2013, 18:46
Luzy prawe lewo to końcówka drążka kierowniczego. Jeśli chodzi o łożysko to potrzebna jest prasa więc samemu możesz wyjąć zwrotnicę i jechać z nią do kogoś kto wymieni łożysko. (chyba że masz prasę to zrobisz sam ;d ) Co do luzów góra-dół to , że nic nie czujesz nie znaczy wcale że sworzeń wahacza nie jest wybity....
MichaelloEs
17-07-2013, 21:50
Sa luzy na koncowkach, poruszalem kolem i widac, slychac. Juz wiadomo od czego byly stuki.
Jak kolem prawo lewo dawalem to sie amor ruszal takze... Lozysko bank?:-)
Luzy prawe lewo to końcówka drążka kierowniczego.
Oczywiście w najlepszym wypadku ;) Może być też wytrzaskany drążek kierowniczy lub co gorsza maglownica. Ale od wymiany końcówek się zaczyna..
markshall
17-07-2013, 22:55
Oczywiście w najlepszym wypadku Może być też wytrzaskany drążek kierowniczy lub co gorsza maglownica. Ale od wymiany końcówek się zaczyna..
Nie chciałem straszyć kolegi wymianą maglownicy, ale widzę Ty nie miałeś oporów ;p
Co do łożyska - huczenie/buczenie podczas jazdy na wprost z głośnością wprost proporcjonalną do prędkości jest zwykle objawem łożyska, ale gwarancji Ci nie dam. Jakby terkotało przy skręcaniu z wciśniętym gazem do przegub ;)
MichaelloEs
18-07-2013, 13:50
Tak, sa to koncówki drazków kierowniczych (dzis po sciagnieciu kola wszystko zobaczyłem) - raczej wymienic obie strony?
Myslałem, aby suwmiarka zmierzyc szerokosc gwintu??
Co do lozyska skrecajac w prawo huczy lewe lozysko, w druga strone wszystko ok. Przy lozyskach takze obie strony?
Jakie polecacie bo ceny sa bardzo rozbierzne??
Tak z ciekawosci, jezeli chodzi o lacznik stabilizatora to jest on tak jakby w kształcie "S" w naszym sprzętach?? Sorki ale troche dzis zgłupiałem przeglądając oferty a potem patrzac w samochodzie na czesci:)
raczej wymienic obie strony?
Myslałem, aby suwmiarka zmierzyc szerokosc gwintu??
Wymienić obie strony bo będziesz potem musiał robić zbierzność (różnie liczą 50-150zł) a jak padnie zaraz 2ga strona to będziesz tylko płakał..
Szerokości gwintu nie mierz tylko kup po prostu końcówki do Twojego auta.. TRW, Lemforder - unikaj najtańszych..
Przy lozyskach takze obie strony?
Tu nie ma problemu ze zbieżnością więc wymieniaj tylko jedną stronę..
Jakie polecacie bo ceny sa bardzo rozbieżne??
SKF, NSK, INA.. Poszukaj trochę o tym - było.. W każdym razie na tym nie oszczędzaj bo zaraz będziesz wymieniał jeszcze raz.
MichaelloEs
18-07-2013, 16:16
Co do suwmiarki chodziło mi o to, aby nowy drazek wkrecic identycznie jak ten stary, aby uniknac jechania na zbieznosc hehe i dodatkowych kosztów;)
Aha, co do łozyska w takim razie kupie jedno, nie jest to tylko 40 zł takze nie bede narazie sie rozczulał:) Zrobie tą lewą strone a potem będziemy widziec co dalej:)
Nic nie terkocze, tylko podczas szybszej jazdy jak zrobie np slalom to przy skrecaniu w prawo huczy, czyli lewe strona wymiana??
Zbieżność i tak musisz zrobić - suwmiarką tego nie ustawisz..
Tu nie ma problemu ze zbieżnością więc wymieniaj tylko jedną stronę.. tu nie masz racji jeśli łożysko się buja to tylko idiota ustawi mu zbieżność a drugi wyjedzie na drogę . do zbieżności jeśli łożysko "fajta" to i zbieżność do luftu to tak jakbyś jechał na niedokręconej feli
tu nie masz racji jeśli łożysko się buja to tylko idiota ustawi mu zbieżność a drugi wyjedzie na drogę . do zbieżności jeśli łożysko "fajta" to i zbieżność do luftu to tak jakbyś jechał na niedokręconej feli
Czytaj kolego ze zrozumieniem. Auto przy robieniu zbieżności musi mieć sprawny układ jezdny i chyba nic w tym odkrywczego. Chodzi tylko o to, że wymieniając łożysko w piaście nie zmieniamy ustawień zbieżności i w razie gdyby wystukałoby się za pół roku po 2giej stronie to po prostu wymieniasz i jeździsz.. Gdyby wystukało się coś w stylu końcówka czy wahacz to niestety ale zbieżność trzeba robić ponownie.
kolego ! jeśli ustawisz zbieżność z delikatnie nawet wybitym łożyskiem to samochód nie ma zbieżności PYTANIE ? a gdzie zakłada się laser? a jak poruszasz kołem z wybitym łożyskiem to nie zmieni się kąt ? popchnij wybite koło górą - laser pojedzie wzwyż i do paki a cofnij górą laser zejdzie niżej do zewnątrz - i d... i wtedy jest -3
kolego ! jeśli ustawisz zbieżność z delikatnie nawet wybitym łożyskiem
A Ty znów nie czytasz i szczerze mówiąc przestaje mnie to bawić.. :roll: Zacytuje zatem jeszcze raz abyś jeszcze raz to przeczytał:
Auto przy robieniu zbieżności musi mieć sprawny układ jezdny i chyba nic w tym odkrywczego. Chodzi tylko o to, że wymieniając łożysko w piaście nie zmieniamy ustawień zbieżności i w razie gdyby wystukałoby się za pół roku po 2giej stronie to po prostu wymieniasz i jeździsz..
MichaelloEs
22-07-2013, 14:27
Kurcze mam jeden problem... Dzisiaj wziąłem się za wymianę końcówek i po wkręceniu końcówki drązka trzeba gałkę włożyć w gniazdo zwrotnicy ale u mnie nie idzie, tzn. prawo lewo zwrotnicą ruszam, tak samo końcówką (drążkiem) i nie chce spasować - nie umie do końca włożyć, musiałbym użyć młotka lub cos podobnego i wbić ale gwint mogę zepsuć... Tak jakby to źle jedno do drugiego pasowało(krzywo)
Jest możliwosć, ze jest coś krzywe(niewiem od uderzenia podczas jazdy ale nie pamietam takiego zdarzenia) czy musi to cięzko wchodzić??
Przecież drążkiem można majtać we wszystkie strony jak się chce, sworzeń jest stożkowy.. Bez kitu nie rozumiem jak Ci to pasować nie może..
MichaelloEs
22-07-2013, 20:25
Sorki za mój błąd hehe... tak jak mówisz, po prostu nie wyregulowałem go jak trzeba i nie potrzebnie problem rozwiałem;)
Lewa strone wymienilem i autko jechalo ok, ale po wymianie prawej(mialem problem z kontrą i nie zauwazyłem ile bylo wkrecone) zrobił sie problem i kierownica zle patrzy:)
Jutro jade na zbieznosc, tak czy inaczej chcialem jechac ale myslałem, ze choć w miare uda mi sie to ustawic.
Chyba opony po parunastu km sie nie zepsuja:P??
Teraz tylko z tym łozyskiem musze porobic bo te huczenie jest denerwujace:) Prasy to wybicia nie mam, ale moze dam mechanikowi parę zł zarobic - przynajmniej nie bede sie z tym bawił
MichaelloEs
23-07-2013, 12:40
Szlag by to trafił... wczoraj wymieniłem koncóweczki - lewa strona wkreciłem tyle ile trzeba(było bo ta sama koncówka drazka) i podczas jazdy było ok. Z prawa strona mialem problem przy odkreceniu kontry i tak jakoś wyszło, ze jak już puściła to nie wiedziałem ile ma byc wkręcone i chyba 2-3 obroty za mało wkręciłem bo auto znosi na lewo i kierownica krzywo;/
Ale to nic... auto pojechało na zbieznosc i sie okazało ze tuleje na wahaczu/ach do wymiany(nie wiem dokładnie ile tego bo ja tym autem nie bylem osobiscie). Teraz pytanie czy opłaca sie same tuleje wymienic czy bić od razu w wahacz?? Powiem krótko, ze samochodem zamierzam jeszcze do roku jezdzic, potem zmieniam... Nie chce tulej wymieniac a potem sie okaze zaraz ze łacziki, sworznie itp wyskoczy:/
Wymiana samego wahacza nie jest skomplikowana?? Znów do tulej potrzeba prasy.... I co tu zrobić??
Tak na marginesie, nie mozna jakoś ustawić zbieznosci "w miare ok", aby narazie tylko pojezdzic nawet jak sa tuleje wybite??
Jak masz rozjechane tuleje w zawieszeniu to zawsze ciężko jest ustawić zbieżność a po drugie będzie IC pływał na ulicy. A zawieszenie układ kierowniczy to Twoje i innych bezpieczeństwo więć nie oszczędzaj na samym sobie i zrób jak należy. Powiem CI tak mi kiedyś ustawili szpece zbieżność na rozjechanych tulejach i wyszła kierownica krzywo. Ale u mnie w jednym warsztacie co teraz robie zbieżność najpierw patrzą na tuleje wahaczy (szarpaki) i potem sie biorą za zbieżność.
MichaelloEs
23-07-2013, 13:22
Wiec co lepiej sie opłaca?? Wahacz cały czy same tuleje?? Może podjade gdzies na podnosnik i sprawdze jaki stan sworzni itp., jezeli zle nie beda wygladac to zajmne sie tulejami bo co innego wymyslec... ;)
markshall
23-07-2013, 13:28
Tuleje niby da się wymienić, ale wahacze nie są drogie więc polecam ich wymianie. Tym bardziej jakbyś miał to samodzielnie robić to z tulejami może być problem bo potrzebna będzie prasa.
MichaelloEs
23-07-2013, 13:35
Kurcze no wydaje mi sie, że lepiej pójdzie mi wymiana całego wahacza:P W sklepie w moim mieście najtanszy jest za 130 Hart-a... Niewiem czy inwestować w to czy może to być strzał na miesiąc;) Znow na Allegro sa jeszcze tansze, podpowiedzcie ludzie hehe;)
Ale tak jak pisalem, nie chce wydawać, ładować kasy w auto i tak zmieniam je mysle, ze w przyszłym roku:)
Grunt żebyś nie miał luzów na zawieszeniu i zrób zbieżność i będzie ok.
markshall
23-07-2013, 14:05
J bym Harta nie kupił ;p Można kupić na allegro komplet Delphi, powinny być lepsze.
MichaelloEs
23-07-2013, 14:19
Hmm, dalej robcie mi metlik:D Do bravo są chyba te same wahacze czy od wersji silnika sie roznia??
MichaelloEs
23-07-2013, 16:28
Jezeli chodzi o łacznik stabilizatora to gumy na nim sa lekko popękane ale na diagnostyce nic nie wykazało zurzycia... Wymieniac dla swietego spokoju czy ewentualnie potem jak bedzie trzeb?? Bo po tym juz nie trzeba robic zbieznosci nie??
Z tego co wiem to są dwie wersje wahaczy. Dłuższe dla silnika 2.0 hgt oraz krótsze dla reszty silników ;-)
auto pojechało na zbieznosc i sie okazało ze tuleje na wahaczu/ach do wymiany(nie wiem dokładnie ile tego bo ja tym autem nie bylem osobiscie). Teraz pytanie czy opłaca sie same tuleje wymienic czy bić od razu w wahacz??
A Ty myślałeś, że nawet jakbyś końcówki wymienił i udałoby się dokręcić niby tak samo to zbierzność byłaby ok? :D Matko.. :P
Wahacze tylko całe - zaraz pójdzie Ci sworzeń i będzie konieczność wymiany całości.. Nie ważne ile jeszcze chcesz tym autem jeździć.. Chcesz krótko i nie zależy Ci na uczciwej odsprzedaży to kup jakieś tanie g. wahacz.. Po wymianie wahaczy również robi się zbieżność..
Jezeli chodzi o łacznik stabilizatora to gumy na nim sa lekko popękane ale na diagnostyce nic nie wykazało zurzycia...
Tego na szarpakach nie zobaczysz.. Chcesz mieć tip-top to wymień profilaktycznie.
MichaelloEs
24-07-2013, 20:57
"Majster" nie... wcale tak nie myslałem jak piszesz... rozchodziło mi sie o to, ze po obrotach w miare prawdopodobnie zjadę się z dobrą zbieznoscia(nie idelana). Po pierwszym kole było oki(do jazdy bo i tak mialem isc na zbieznosc) ale po drugim wyszła "kupa" i nie bede komentował;) Takze, nie "matkuj" mi tutaj hehehe;D
Co do wahaczy wyciągłem dwa, dzis dostałem nowe ale nie bardzo umialem załozyc jak trzeba... Gwinty sie nie zgadzały do konca z dziurkami na srubki:) Te małe sruby pasowały ale długie nie szło jakos dopasować(sam sie meczyłem moze dlatego) ale raczej jak jest otwór na srube to go nie rozciagniesz nie wiadomo ile:)
Moze macie jakieś szpecowskie, ze tak nazwę z nikąd swoje podejscia do tego tematu???
Ja jak wymieniałem ostatnio to ułatwiłem sobie sprawę i odkręciłem zwrotnicę od McPerssona. Dzięki temu wahacz wkładałem prosto bez żadnych naprężeń i śruby pasowały normalnie. Jest też tak, że te wahacze made ich zibawue są często robione byle jak i wtedy ciężko je wkręcić..
MichaelloEs
24-07-2013, 21:29
Aha, to moze dlatego mi to nie pasowalo... najpierw krotkie srubki dokrecilem i druga strona fajnie podeszla ale tj. pisalem nie dalo sie wkrecic dlugich srob.... niewiem czy cos w ogole daloby aby to poprawic, ewent rozwiercenie dziur hehe...
Jezeli mam wersje gt to moze tutaj sa zastosowane dluzsze wahacze czy sie myle??
dłuższe są tylko w HGT ;-)
Jezeli mam wersje gt to moze tutaj sa zastosowane dluzsze wahacze czy sie myle??
hehe, gt panie to tylko oznaczenie skórzanej kiery, mieszków, innych siedzeń i znaczka na klapie :P nic więcej.. Wszystkie bravo prócz HGT mają te same wahacze, jedynie HGT i Marea mają inne - dłuższe (te auta mają większy rozstaw kół).
markshall
25-07-2013, 01:31
Wszystkie bravo prócz HGT mają te same wahacze, jedynie HGT i Marea mają inne - dłuższe (te auta mają większy rozstaw kół).
Zgadza się, a dłuższe są o 2cm więc jakby Ci dali zły wahacz to nie odróżnisz do póki nie przyłożysz do starego ;/
Jeśli chodzi o wymianę wahaczy, to można się z tym męczyć cały dzień bez odpowiedniego podejścia. Tak jak napisał mój przedmówca, trzeba wkładać wahacz poziomo bo inaczej gwintu nie złapiesz... Więc albo odkręcasz zwrotnicę od amorka żeby nie przeszkadzała albo można podłożyć coś pod tarczę i opuścić auto tak żeby amor się ugiął i wahacz wszedł na poziomo. Zacznij od najdłuższej śruby a skończ na krótkich, tak powinno być łatwiej.
MichaelloEs
26-07-2013, 14:12
Dobra, dzieki za wszelkie uwagi:) Zamontowałem wahacze choć z lewym mialem na początku problem(odkrecilem końcówke drazka kierowniczego bo i tak zbieznosc robiłem) i poszło lepiej. Prawe koło bez problemów juz, jakos lepiej, łatwiej weszło i dziury praktycznie od razu sprasowały... :) W sumie zaniedługo będę musiał za przegub się zabrac bo widzialem, że gumy na zwrotnicy sa pęknięte... chyba, ze mozna to jakos zabezpieczyc jak nic sie nie dzieje????
No a na koniec jeszcze łozysko... z tym chyba bedzie ciezej:P
marcin.b2508
26-07-2013, 14:46
chyba, ze mozna to jakos zabezpieczyc jak nic sie nie dzieje????
wymień osłonę puki jeszcze przegub jest ok. bo jak będziesz jeździł z dziurawą osłoną to przegub padnie z braku smaru i od syfu który się do niego dostaje.
MichaelloEs
26-07-2013, 14:52
Sorki, że tak pytam dociekliwie ale osłonke dam rady sam wymienic?? Nie trzeba pół osi wyciągac?? Z tym nie chciałbym się za bardzo bawić - to nie wahacz, parę srób i bajka:D
marcin.b2508
26-07-2013, 15:06
jak robiłeś wahacze trzeba było od razu wymienić osłony. a do przegubu to musisz odkręcić tą nakrętkę centralną, odkręcić i wyjąć ze zwrotnicy sworzeń, wtedy odsuwasz zwrotnice i wychodzi przegub ze zwrotnicy. rozcinasz starą osłonę zdejmujesz przegub z półosi, nakładasz nową osł zakładasz przegub, dajesz nowy smar, zaciskasz opaski i wszystko składasz.
Z grubsza tak jak marcin.b2508 napisał. Odkręcasz nakrętkę w piaście (uwaga - ja musiałem kupić klucz z kością 3/4 cala + rurka prawie 2 metry a i tak na tym skakałem. Klucz 1/2 cala pogiąłem :D Nasadka zależy co masz wkręcone bo mogą być 34 i 36, ale tak czy inaczej musi być cienkościenna. Ja swoją toczyłem bo dostać coś takiego to cienko..
Wyciągasz przegub z piasty (sworzeń wahacza musisz wypiąć), ściągasz osłonę, szukasz zawleczki od środka - ściskana, zsuwasz przegub z ośki.. Całość czyścisz, wymywasz benzyną stary smar (jak miałeś pękniętą osłonę to musisz - inaczej piach który tam się dostał szybko wytrzaska Ci przegub). Składasz całość z nową osłoną, smarem i opaskami. Nakrętka przegubu nowa - bo jest ona tylko jednorazowa i zaklepuje się ją po dokręceniu.
10300 10301
marcin.b2508
26-07-2013, 20:32
Z grubsza tak jak marcin.b2508 napisał.
bo ja wolę to w praktyce niż w teorii :lol:
aczkolwiek za przegubami nie przepadam bo od tego smaru to wszystko ugrajdane od razu.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.