Witam! Byłem na komputerze i wykazało 4 błędy:

1. 1 cylinder nie chodzi - kable byly wymieniane, cewka podmienniana, świece mają 10 000 tys tylko przejechane
2. sonda lambda napiecie 0.39
3. sonda lambda napiecie 0.00
4. czujnik ciśnienia powietrza w ukladzie dolotowym

i teraz co robić, czujnik zamówiony, wiec bedzie i teraz pytanie czy te błędy są ze sobą związane?, czy lambdy są uszkodzone, pół roku temu wymienniane obie, i co z tym cylindrem, czy te błędy znikną po wymianie samego czujnika czy nie? czy szukać jeszcze dalej? pomóżcie

pozostaje jeszcze uszkodzony wtryskiwacz na I cylindrze. który Ty masz rocznik tej Bravy?

pozostaje jeszcze uszkodzony wtryskiwacz na I cylindrze
Krakać nie chcę ale również może być brak kompresji na tym cylindrze. Wypadałoby to sprawdzić..

rocznik to 2000, sprawdzałem ale nie ciśnienie, tylko przewody zdejmowałem po koleji i praca silnika się zmienia

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

a jak sprawdzić kompresje domowymi sposobami?

jeśli praca silnika się zmienia to znaczy że dany cylinder pracuje. kompresji domowymi sposobami nie sprawdzisz. do tego potrzebny jest manometr i druga osoba w aucie.

to czemu wykazało że nie chodzi?

ale co wykazało? bo tak trochę enigmatycznie napisałeś "1 cylinder nie chodzi". coś więcej?

tylko to mi mechanik powiedział

Powiedzmy to tak. Tłok na pewno porusza się góra-dół. O ile zawory nie są pogięte itp to kompresja musi tam być i zapewne jest.

Po drugie - nie ma żadnego czujnika który by sprawdzał takie rzeczy. Co zatem nie chodzi?
Zresztą, gdy silnik pracuje bez jednego cylindra to słychać to bardzo wyraźnie. W tym wypadku "bez cylindra" najczęściej oznacza bez iskry. Jeśli za każdym razem (przy każdym cylindrze) po zdjęciu kabla WN widać różnice w pracy stosunku do stanu gdy wszystkie kable są na swoim miejscu to iskra dociera wszędzie.
Druga sprawa to uszkodzony wtryskiwacz ale i wtedy raczej będzie słychać że silnik przerywa, trzęsie się i pracuje nierówno szczególnie podczas przyspieszania.
Dobrze by było gdybyś mógł nam tu wkleić oryginalne komunikaty błędów.

O ile zawory nie są pogięte itp to kompresja musi tam być i zapewne jest.
Skąd to "zapewne" ? Gniazda mogą być powypalane i w końcu doszło do tego że kompresji potrzebnej do zapłonu w cylindrze brak.. Zdarzały się takie sytuacje na forum.

Po drugie - nie ma żadnego czujnika który by sprawdzał takie rzeczy.
Manometr do badania kompresji i wszysto byłoby jasne.. Taki test kosztuje pewnie z 30zeta. Wykręcasz świece, kręcisz i sprawdzasz - żadnej filozofii.. Wtrysk też możesz wyciągnąć i zobaczyć czy rozpyla..

jak sie rozgrzeje to brakuje mu także mocy,..

Ja też miałem taki błąd, wymienione świece i kable na dzień dobry (auto ma mały przebieg, ale lata swoje), cewka podmieniona. Potem sprawdzona kompresja, wszystko ok. Na drugi dzień mechanik zwalił kolektor i okazało się, że wtryskiwacz zapieczony.