Witam,

szanownych kolegów forumowiczów. Po roku od sprzedaży poprzedniego autka dzisiaj zakupiłem takiego oto bzykacza. Autko jak na swoje 17 lat trzyma się nawet nawet. Nie posiada żadnej rdzy ani dziur w podłodze czy też progach. Silniczek to 700tka na gaźniku Asiana ( oby się nie psuł) i przebiegu 57870km. Autko zakupiłem od chłopaka który niespełna 2 tygodnie temu odkupił je od swojego wujka. Samochodzik stał ok 2 lat dlatego chłopak wymienił w nim olej i filtr ( niestety na mineralny) , filtr powietrza i paliwa, prawą poduszkę silnika, płyn chłodniczy oraz akumulator.

Po wstępnych moich oględzinach w aucie jest do naprawy:

- manżeta lewa od skrzyni biegów
- wycieki z silnika albo ze skrzyni jeszcze dokładnie nie wiem ale z tego co zauważyłem w wielu tych autkach jest to standardowa usterka
- prawdopodobnie złącze elastyczne jest do wymiany bo autko jest troszkę głośne.
- trzeba wysuszyć podłogę w środku przy kierowcy i za jego fotelem - nie jest tego dużo ale trzeba to zrobić, podłoga z tego co widziałem nie ma dziur wiec nie wiem skąd się wzięła tam woda.

Wyposażenia :

- Radio kasetowe + 2 standardowe głośniki
- uchylane tylne szyby
- immobilizer
- zegary ze wskaźnikiem temperatury :)
- auto alarm ale chyba nie działa
- zabezpieczenie na pedały
- parę gratów w bagażniku - stara pompka do kół, barometr, zestawy jakiś kluczy, 2 gaśnice, lewarek i klucz do kół i coś tam jeszcze
- Opony letnie Dębica Frigo z 2008 roku i bieżnikiem ok 6-7mm

A o to parę zdjęć zrobionych na szybko po powrocie do domku.

9757
9758
9759
9760
9761
9762


Cena jaką za Cieniasa zapłaciłem to 1500zł Mam nadzieje że nie przepłaciłem i że autko będzie sprawować się dobrze. Ktoś kto ma trochę wiedzy na temat tego modelu i silniczka może podzielić się wiedzą.

Pozdrawiam

No i pięknie - masz swoje 4 kółka :) Oby sprawował się bezawaryjnie ;)

dzisiaj albo jutro oddaję auto szwagrowi który ma mi porobić kilka rzeczy a mianowicie wymienić manżety przez które leje się olej spod auta, wymienić uszczelkę klawiatury, wymienić świece, podciągnąć linkę sprzęgła oraz wymienić złącze elastyczne ( jeżeli da radę bez spawania na pastę do tłumików i obejmy skręcane)

Wczoraj wieczorem ze szwagrem w moim Cieniasie wymieniliśmy parę rzeczy:

- 4 manżety firmy KAGER ( a w środku pudełka siedziały manżety z logo FIATa :) ) + smar w przegubach
- Olej w skrzyni biegów
- Świece Bosch-a ( w aucie były jeszcze oryginalne z logo FIAT-LANCIA)
- Kable WN Kager ( w pudełku były kable Sentech) ( w aucie były jeszcze oryginalne z logo FIAT-LANCIA)

Dzisiaj natomiast CC zatankowałem do pełna ( za 167zł :( ), pojeździłem po mieście ok 70km i przetestowałem je ile pojedzie w 2 osoby - na liczniku było 120km/h i jeszcze miałem troche pod pedałem. Ponadto wymieniłem 2 żaróweczki w panelu regulacji nawiewem i temperatury oraz lekko wyczyściłem silnik z oleju. Od spodu niestety nadal kapie lekko olej tylko nie wiem gdzie ale na razie nic z tym nie będę robił.

W przyszłych planach jest do wymiany płyn hamulcowy ( może za tydzień w weekend) ,sprzęgło bo wysoko bierze a na lince nie ma już regulacji ( będę jeździł dopóki nie zacznie się ślizgać), oraz zakonserwowanie progów od dołu i podłogi barankiem w sprayu.

Firma Kager to raczej chłam jakiś ;)

Też tak uważałem do wczoraj. Szwagier powiedział mi że z Francuskiego Kagera to jest tylko pudełko a w środku może znajdować się część nawet dobrego producenta.Jak wyżej napisałem w pudełku Kagera były oryginalne manżety Fiata .

Ja za ta cena postanowiłem kupic sobie 900-setke ;] autko małe zrywne lecz wiadomo jak na swoje latka troszke trzeba było zrobic ale to sama przyjemność (popychacze zmiana oleju chociaż sprzedajacy upierał sie ze nowka a czarny był jak olej diesla po przejechaniu 15000 km i amorki tak to jak i twój w b.dobrym stanie ;] i szczerze moze i male ale nie pali jak smok ;] i częsci sa dość tanie

Wczoraj autkiem pojechałem ze swoją drugą połową na działkę gdzie zostało w środku dokładnie wyczyszczone wodą z proszkiem do prania, odkurzone a na zewnątrz zostało umyte. Silnik również został delikatnie wyczyszczony rozpuszczalnikiem nitro.

9828
9829
9830
9831
9832
9833
9834
9835
9836
9837
9838
9839

a tutaj kolejna fotka po usunięciu 2 naklejek.

9840

Tak było wczoraj, natomiast dzisiaj Cieńki otrzymał prawie wszystkie nowe przewody podciśnienia. Zastosowałem przewody gumowe z materiałowym oplotem o średnicy wewnętrznej 3,2mm ( cena za metr to 12zł :( - ja kupiłem 2,5m) oraz zwykłe przewody gumowe nie wzmacniane o średnicy 4,0mm ( dostałem ok 2m za darmo z pracy). Trochę roboty przy tym jest, mnie wszystko zajęło ponad 2 godziny ale mordka po skończonej robocie jest ucieszona :)

Do zrobienia została jeszcze uszczelka dekla zaworowego która się poci i czasem zostawia małą plamkę na jezdni, wymiana płynu hamulcowego, oraz znalezienie miejsca którym sączy się woda pod wycieraczkę kierowcy podczas mycia auta lub podczas opadu deszczu.

Dzisiaj przyszedł kolejny piękny dzień więc postanowiłem znowu porobić coś przy autku. Zakupiłem dzisiaj o to takie 2 rzeczy :

9852

9853

Pierwsza rzecz to tz. baranek w sprayu do konserwacji podwozi i nadwozi firmy Valvoline ( koszt w sklepie motoryzacyjnym ok 26zł za puszkę). Mimo że mój cienias z tego co widzę podłogę i progi ma ocynkowane, postanowiłem je dodatkowo zabezpieczyć barankiem który po wyschnięciu tworzy taką elastyczną powłokę przypominającą gumę.

Druga rzecz którą zakupiłem to prawa nakładka na tylny próg i błotnik. Jak widać na poprzednich zdjęciach autko po zakupie nie miało tej rzeczy. Poszukałem trochę na allegro i znalazłem brakującą część za 28zł + 12zł koszt przesyłki. Cena 40zł trochę mnie zniechęciła do zakupu ale przypadkowo przerzedzałem przy serwisie fiata ( Warszawa, 1-go sierpnia) gdzie dostałem informację że taką nakładkę dostane od ręki w ASO na ul. Połczyńskiej, oczywiście w Warszawie. Z racji tego że mam autko służbowe wybrałem się na ul. Połczyńska gdzie za ową nakładkę zapłaciłem 23,06zł :)

Przed założeniem nakładki za pomocą szmaty nasączonej nitro odtłuściłem progi oraz podłogę którą następnie zakonserwowałem barankiem. Tak wygląda podłoga po konserwacji oraz autko z założona nakładką :

9854
9855
9856
9857

Ostatnią rzeczą którą dzisiaj zrobiłem przy cieniasie było przetarcie wszystkich uszczelek środkiem smarująco - konserwującym w celu ich natłuszczeniu.

Na dzień jutrzejszy zaplanowałem sobie próbę wymiany uszczelki dekla zaworowego, co jest najlepsze owa uszczelka jest już niedostępna w ASO Fiata przynajmniej w Warszawie i trzeba jej szukać w mniejszych sklepach lub hurtowniach motoryzacyjnych. Mnie załatwił ją kumpel jedną firmy krzak za 4zł a drugą oryginalną Fiata za 7zł :)

tez bm sie tak cieszył ;] a mnie dzis spotkała niemila niespodzianka. jak wracalem po pracy (u mojej kobiety na wsi rozbieralismy we 2 dach) koledze wyleciało piwo tak ze poczułem na łydkach a w aucie śmierci jak po niezłej libacji

uuu to nie fajnie będziesz musiał teraz porządnie wywietrzyć autko.

Ja dzisiaj mam w planach wymianę uszczelki dekla zaworowego i porządnie muszę wysuszyć wykładzinę przy nogach kierowcy.

i porządnie muszę wysuszyć wykładzinę przy nogach kierowcy.
Od dziś niby upały więc może się uda :P

Bardzo ładny egzemplarz, dobrze zachowany.Oby Ci posłużył. Twój cieniasek(temat) bardziej chyba pasuje do działu "Moje Auto".

Twój cieniasek(temat) bardziej chyba pasuje do działu "Moje Auto".
Cenna uwaga - przeniosłem ;)

pocieszajace juz jest to ze sie wywietrzyło. teraz smierdzi zgnilizna ;/

Ja wczoraj zakupiłem parę rzeczy ( fotkę wrzucę później) mi. uszczelkę dekla zaworowego, 2 uszczelki kolektora wydechowego przy głowicy, 2 uszczelki szpilek dekla zaworowego oraz 2 nowe nakrętki dekla zaworowego. Niestety nie dałem rady wymienić uszczelki klawiatury ponieważ żeby to zrobić trzeba odkręćcie kolektory wydechowe a śruby przy głowicy tak tragicznie wyglądają że z nakrętki 13 zrobiła się chyba 11. Któregoś dnia będę musiał podjechać do jakiegoś tłukarza i zapytam się ile weźmie za odkręcenie tych 4 śrub i wymiana ich na nowe.

9881
9882

A dzisiaj po pracy mam pojechać cieniasem do szwagra i będziemy wymieniać płyn hamulcowy. Mam zakupiony płyn ATE Dot-4 1l powinno wystarczyć.

30 minut temu wróciłem do domku. W autku wymieniłem dzisiaj pasek klinowy alternatora bo był sparciały ( siedział jeszcze oryginalny Fiata) na pasek firmy Gates za całe 13zł i ze szwagrem wymieniłem płyn hamulcowy bo ten co był w układzie był już brudny i tester pokazywał że należy go jak najszybciej wymienić. Ponadto znowu sprawdziłem ile autko pali i tym razem wyszło mi 5 l na 100km w mieście więc nawet znośnie, chociaż przy takiej pojemności silnika to spalanie powinno wynosić z 2l 100km ale czego tu wymagać od konstrukcji z lat 50. Jak na razie koniec z inwestowaniem w autko, to co trzeba było zrobić zostało zrobione i mam nadzieję że nie będzie się psuło. Jutro bzykacz przejdzie swój pierwszy test - do pokonania będzie miał za jednym zamachem ok 80km :)

Gdyby do każdego fiata były tak tanie części.. ;)

ładny fiacik

Witam,

z racji tego że przyszedł weekend odwiozłem swoją drugą połowę na działkę ok 80km od warszawy. W sobotę była ładna pogoda więc postanowiłem zobaczyć skąd bierze się w nogach kierowcy i za jego plecami woda na podłodze. Wyjąłem listwę z boku, odkręciłem fotel kierowcy, podniosłem wykładzinę i dostałem szoku. Całe wygłuszenie podłogi było mokre jakby ktoś wylał na nie wiadro wody.

9960

Po wyjęciu mokrego i śmierdzącego wygłuszenia ukazał mi się taki widok

9962
9961
9963

jak widać na zdjęciach podłoga nie jest dziurawa - na szczęście. Prawdopodobnie woda do autka została naniesiona zimą i nie została odparowana , twierdzę tak ponieważ lałem na auto wodę z wiadra i nie widziałem żeby którędyś leciała do środka.

Blachę dokładnie wysuszyłem, odtłuściłem benzyną ekstrakcyjną a następnie pomalowałem dwukrotnie bitexem w sprayu do konserwacji podwozi samochodowych ( zdjęcie dodam jutro). Po wyschnięciu pojechałem do większego miasta (Skierniewice) w poszukiwaniu maty bitumicznej (wygłuszeniowej) ale niestety w tym mieście jest ona nie dostępna :( , więc musiałem wszystko złożyć bez maty wygłuszeniowej - jutro w markach pod warszawą pojadę zakupić ową matę i całą podłogę od strony kierowcy wyłożę a następnie zrobię to samo ze stroną od pasażera.

Następnie postanowiłem wyrzucić z autka podzespoły od niedziałającego alarmu ale po odłączeniu centralki alarmu autko nie chciało odpalić - pewnie musiał bym pozwierać jakieś piny w kostce co łączyła się z centralką ale z racji tego że nie jestem elektrykiem samochodowym spowrotem musiałem podpiąć ową centralkę - wyrzuciłem tylko odbiornik radiowy od niej oraz syrenę spod maski.

Tak wyglądają kostki od centralki alarmu
9964

Po wszystkich wyżej opisanych modernizacjach i złożeniu auta do drogi powrotnej do domku postanowiłem umyć w środku tylne lampy ( w sumie nie były jakoś brudne )
9965
9966

Po powrocie do domku pojechałem na stację zatankować autko do pełna i sprawdzić ile spaliło benzyny. Przejechałem w trasie a dokładnie na autostradzie A2 150km z prędkością 90km/h czasem jechałem 100 i 110km/h - zatankowałem 8,23l PB co daje wynik ok 5,5l /100km czyli w miarę dobre.

Jutro przedstawię dalsze efekty pracy z wygłuszaniem autka.

Podłoga zdrowiutka :-)

Dzisiaj zakupiłem maty wygłuszające. Kupiłem 4 maty bitumiczno - filcowe ( 3mm gumy bitumicznej , 6mm filcu) o wymiarze 50x50 ( 4x 17zł)

9977

oraz matę piankową poliwęglanową o wymiarze 125x100mm ( 1x35zł). Podłogę wcześniej zakonserwowaną sprayem do konserwacji podwozi odtłuściłem benzyną ekstrakcyjną.

9976

następnie wyciąłem odpowiedni rozmiar maty bitumiczno - filcowej i ją przykleiłem

9978.

Kolejnym etapem było dokrojenie odpowiedniego rozmiaru maty piankowej, do której następnie przykleiłem paski taśmy dwustronnej. Tak przygotowana mate piankową przykleiłem do wcześniej ułożonej maty bitumiczno - folcowej.

9979

Po całej operacji przyklejania mat zamontowałem wykładzinę , fotel kierowcy, listwę progową i przeszedłem do rozbierania i konserwowania drugiej strony auta. Podłoga od strony pasażera również wygląda bardzo dobrze ale i ją z psikałem preparatem do konserwacji podwozi. Podłoga jak na razie schnie, jutro złożę wszystko do kupy i spróbuję zamieścić lepszej jakości zdjęcia.

Daj znać czy wyciszyło to auto w środku ;)

nie wiem czy będzie ciszej w aucie ponieważ nie wyciszam grodzi pomiędzy silnikiem a kabiną tylko samą podłogę a to z grodzi silnika dochodzą największe hałasy.

nie wiem czy będzie ciszej w aucie ponieważ nie wyciszam grodzi pomiędzy silnikiem a kabiną tylko samą podłogę a to z grodzi silnika dochodzą największe hałasy.
Całe auto rezonuje, tak więc myślę, że to również coś da..

Dzisiaj zakończyłem wymianę mat wygłuszających w swoim bolidzie.

tak wygląda mata bitumiczno - fulcowa przyklejona do podłogi wcześniej z psikanej dwukrotnie srodkiem do konserwacji podwozi.

9995

A tak prezentuje się mata bitumiczno - filcowa ( z lewej strony) i mata piankowa ( z prawej strony)
9996
9997

a tutaj wykładzina została już położona i został do zamontowania tylko fotel pasażera.
9998
9999

Po złożeniu wszystkiego do kupy resztkami sprayu do konserwacji podłogi z psikałem wewnętrzną stronę tylnych nadkoli oraz podłogę przy zbiorniku paliwa - oczywiście wszystko najpierw oczyściłem i odtłuściłem benzyną ekstrakcyjną.
W piątek wieczorem znowu będę wybierał się na działkę pod Skierniewice ( autostradą A2 :) ) i zobaczę czy nowe wygłuszenie wyciszy trochę mojego 2 cylindrowego potwora :)

Dobra robota,powinno być lepiej;-)

Dzisiaj pogrzebałem trochę w autku. Zdemontowałem osłonę podszybia od strony silnika i pozbyłem się stamtąd całego syfu - liści, szlamu itp. i wyczyściłem rurkę odpływową. Drugą rzeczą jaką dzisiaj zrobiłem to wymieniłem syrenę klaksonu bo nie działała ( okazało się że miałem ułamany jeden z przewodów ale że w pracy dostałem Nowa syrenę to od razu ją wymieniłem). Następnie pobawiłem się trochę regulacją obrotów biegu jałowego ( mam gaźnik AISANA :)) Ostatnią rzeczą jaką dzisiaj zrobiłem to zdiagnozowanie dlaczego nie działa mi spryskiwacz przedni i tylny - pompki działają a płyn dochodzi najdalej do zaworków zwrotnych - diagnoza, uszkodzone zaworki zwrotne koszt za sztukę to ok 5 - 6 zł

Dzisiaj byłem na działce ok 40km od warszawy. Postanowiłem posprzątać w autku ponieważ po wymianie mat wygłuszających trochę się nabrudziło. Przy okazji napiszę że w autku po wymianie owych mat zrobiło się chyba ciszej przynajmniej mi i mojej drugiej połowie tak się wydaje. Po wysprzątaniu w środku samochód został umyty i wywoskowany środkiem koloryzującym turtle wax ( taki dostałem wraz z autem)

10048
10049
10050
10051
10052
10053

EFEKT - z daleka OK z bliska średni ale nie ma co wymagać od takiego preparatu w końcu nie jest to profesjonalny środek do polerowania.

10054
10055
10056
10057
10058
10059

Dodatkowo w autku z tylnej klapy znikły 2 naklejki, jedna z nazwą dilera fiata a druga z oznaczeniem gaźnika zamontowanego w aucie tz. YOUNG oraz zderzaki i listwy boczne zostały natłuszczone olejem silnikowym - niestety nie miałem nic innego pod ręką.
Autko jak na razie dobrze się sprawuje. Od kiedy jest w moich rękach zrobiło już ponad 630km i wszędzie mnie zawiozło :) Oby tak dalej...

A tu na zdjęciu spotkanie 2 fiacików - mojej niebieskiej strzały i teściowej Pandy którą kupiła dzięki mnie :)

10060

Opony letnie Dębica Frigo
To są opony zimowe!

Fakt - frigo to zimóki ;) Nawiasem bardzo sobie je chwalę (mam w 2ch autach frigo 2).

Mój błąd w autku znajdują się z tego co pamiętam opony Dębica Passio. 2 z opon są z 2008 roku a 2 z 2012 roku.

Wczoraj w autku zostały wymienione 2 zaworki zwrotne spryskiwaczy bo jeden był uszkodzony a drugi wymieniłem na zaś oraz pompką do roweru przedmuchałem przewody spryskiwacza tylnego gdyż był przytkany przy dyszy spryskiwacza. Przepłaciłem bo za sztukę zapłaciłem 10zł a na allegro są po 5zł/szt. ale nie chciało mi się po robocie nigdzie dalej jeździć.

Tak wygląda taki zaworek spryskiwacza :
10096
10097

Ponadto byłem zmuszony iść do wydziału komunikacji gdzie zostawiłem 180,50zł za przerejestrowanie autka

10098

A dzisiaj benzyną ekstrakcyjną i małym pędzelkiem przeczyściłem z zewnątrz gaźnik bo był brudny a podobno Asiany nie lubię być ubrudzone.

A dzisiaj benzyną ekstrakcyjną i małym pędzelkiem przeczyściłem z zewnątrz gaźnik bo był brudny a podobno Asiany nie lubię być ubrudzone.
A kto lub co lubi być brudne ;)

Dzisiaj po raz kolejny postanowiłem pogrzebać w swoim bolidzie. Za zadanie postawiłem sobie dokładniej wyczyszczenie gaźnika z zewnętrza oraz wyczyszczenie jego w wewnątrz.

Do czyszczenia zakupiłem środek firmy STP do czyszczenia gaźników i przepustnic
10110
10111

Gaźnik w miarę możliwości wyczyściłem a przy okazji wymieniłem starą uszczelkę ( oring) między korpusem gaźnika a samym gaźnikiem. Stary oring był już porządnie zniszczony
10112

kupiłem 2 różne oringi bo nie miałem jego dokładnego wymiaru - cena za sztukę to całe 1zł
10113

Właściwy okazał się ten mniejszy( na zdjęciu ten wyżej)

Tutaj porównanie starego i nowego Oringu
10114

Przed założeniem uszczelki korpus gaźnika oraz rurę doprowadzająca powietrze z filtra powietrza do gaźnika wyczyściłem wewnątrz i zewnątrz
10115
10116

Poniżej 3 zdjęcia przedstawiające WSPANIAŁY japoński gaźnik AISAN ( odpukać w niemalowane mój jak na razie sprawuje się bardzo dobrze)

10117
10118
10119

Przy okazji zdemontowanego korpusu gaźnika wymieniłem jeden przewód podciśnieniowy którego nie dałem rady ostatnio wymienić. Jak widać na poniższym zdjęciu jego stan był tragiczny
10120

I to było by na tyle cdn....

hehe dobrze, że nie fotografowałeś każdej śrubki co odkręciłeś :P

Te gaźniki to po prostu masakra.Kolega ma golfa II 1.6 z automatem i ma tam pierburga też z kompem.Żeby to ogarnąć to naprawę trzeba się napocić.Może lepiej nie ruszaj nic jak działa hehe ;-)

Żeby utrzymać tradycję dzisiaj znowu grzebałem w autku :P

Do wymiany poszły klocki hamulcowe. Zakupiłem najtańsze jakie znalazłem w intercarsie firmy BRECK ze zniżką 30% za 48,30zł Odziwo firma nie jest wcale taka zła, w internecie ma bardzo dobre opinie jak na klocki budżetowe.

Porównanie starego klocka z nowym :
10145

Wymiana poszła nawet gładko tylko połamała mi się zawleczka od zabezpieczenia klocków przed wysunięciem ( jutro będę musiał poszukać nowej albo włożę kawałek drutu) oraz jedna ze śrub w kole ma uszkodzony początek gwintu i nadaje się do wymiany.

Po wymianie klocków przyszedł czas na wymianę kolejnych rurek podciśnieniowych - i chyba ostatnich :)

InterCars dla klienta indywidualnego to kradzież w biały dzień. Ja polecam 4cars.pl. Duże zniżki są za regularne zakupy

InterCars dla klienta indywidualnego to kradzież w biały dzień.
hehe, bo oni w nosie mają klienta końcowego.. Interesuje ich obrót hurtowy..
dudu$ te klocki co zdemontowałeś spokojnie by jeszcze parę tyś km pośmigały :P

może i by polatały jeszcze trochę km tylko nie wiedziałem kiedy ktoś przy nich grzebał, poza tym wydatek 50 zł to nie jest jakiś duży wydatek, a bezpieczeństwo jest najważniejsze.

W kończący się weekend moje autko zrobiło bez problemu ponad 200km :) Wracając dzisiaj do domu na autostradzie A2 sprawdziłem w jakim stanie jest silniczek, na prostej gładkiej drodze osiągnąłem na liczniku 130km/h i jeszcze coś tam było pod nogą :)

Autko to użytkuję prawie od miesiąca i zrobiłem nim ok 850km. Jestem z niego w miarę zadowolony. Spalanie przy delikatnym operowaniu gazem wynosi 5-6l w mieście a sam pojazd jest jak na razie bez awaryjny. Jedną z większych wad Cieniasa z silnikiem 700 jest jego głośna praca. Wystarczy delikatnie mocniej nacisnąć pedał gazu i wkręcić silnik na wyższe obroty (np. na 2 biegu jechać powyżej 40km/h lub na 3 powyżej 60km/h) a w środku robi się tak głośno jakby w aucie nie było tłumika. Po przejechaniu dystansu ok 80km na autostradzie z prędkością 90-100km/h wsiadłem z auta po prostu głuchy:mad:

Cóż - jest to silniczek przejęty z fiata 126 BIS więc głośnej pracy nie ma się co dziwić.
Samochodzik bardzo mi się podoba, oby służył jak najlepiej :)

Dzięki za miłe słowa, również mam nadzieję że autko będzie sprawować się bezawaryjnie.

Nie odzywałem się bo byłem troszkę zabiegany, a teraz siedzę sobie 80km na działce na urlopie. Autko od ostatniego postu sprawuje się bardzo dobrze. Ostatnie średnie spalanie wyszło ok 6,5l więc w miarę ok. Właśnie ze swoją 2 połową wpadliśmy na pomysł że na spontanie jedziemy sobie na 4 dni nad morze do jastrzębiej góry - w jedną stronę z miejsca gdzie teraz przebywam to 392km. Piszę tego posta ponieważ w razie jakiejkolwiek awarii autka ( mam nadzieję że nie) będę mógł liczyć na pomoc kogoś z forumowiczów. Będę jechał przez Sochaczew - Płock - Grudziąc - Gdańsk - Płuck - Jastrzębia góra. Autko jest w dobrym stanie wiec powinienem dojechać ale kto wie. Po powrocie z wyjazdu w autku ze szwagrem będę wymieniał uszczelniacze wału korbowego od strony skrzyni biegów, tulejkę wałka sprzęgłowego, uszczelkę pokrywy rozrządu ( cieknie olej) , może rozrząd ( jeżeli jest w złym stanie) oraz amortyzatory - również może :)

Do usłyszenia po powrocie :)

hehe szerokości - auto na pewno dojedzie ;) Swoją drogą komplet kluczy i wszystko naprawisz po drodze - jak w rowerze :D

Zawsze w autku mam podstawowy komplet narzędzi tz. to co daje fabryka + śrubokręty, klucze płaskie 10,11,12,13,14,16,17,19, ampule, boczne , kombinerki i jeszcze trochę tego. Do tego mam 0,5 litra płynu hamulcowego, ok 1 litra oleju ( przyda się ze względu na wycieki) więc w przypadku drobnej awarii powinienem dać sobie radę.

ZPozdrowienia z nad morza :-)

Samochodzik sprawuje się super. Przez ostatnie 5 dni przyjechałem nim trasę Skierniewice - Jastrzębia Góra - Mrzeżyno (kolo Kołobrzegu) czyli ok płótnie 800km. Średnie spalanie wyniosło 5,14l /100km w trasie przy prędkości. 85-90km/h. 2 osobach na pokładzie dzie + pełen bagażnika i tylna kanapa. Silniczek sprawuje się dobrze nie przegrywa się, mimo wycieką na bagnecie prawie nic nie ubylo. W niedziele rano ok 4 przewidziany mam powrót pod Skierniewice ok 480km. Jak dojazdem to się odezwę...

udanych wakacji :)

Wróciłem wczoraj z nad morza. Autko sprawowało się w miarę dobrze,a piszę tak ponieważ czasem przy jeździe ze stałą prędkością powyżej 80km/h miałem takie jakby przerwanie - szarpanie, które trwało ok. 1 sekundy. Problem ten występował już parę razy,ale pogrzebaniu w komorze silnika szarpanie zniknęło. W internecie nie mogę znaleźć informacji na temat owego szarpania,a z tego co widzę podobny problem mają osoby nie tylko z gaźnikiem Aisana, ale również i gaźnikiem Webera oraz FOSa. Jedni piszą, że pompka paliwa inni, że kable wysokiego napięcia a jeszcze inni, że kruszą się przewody przy wtyczce od czujnika położenia wału. Na razie wyczyściłem wtyczkę od czujnika położenia wału i psiknąłem ja środkiem Valvoline do styków elektrycznych. Problem zniknął, ale przejechałem dopiero 15km. Poza tym małym problemem z autka jestem bardzo zadowolony. Ponadto wczoraj dojeżdżając już pod Skierniewice na liczniku pojawił się przebieg 60000km.

Dodatkowo w autku w ostatnie dwa dni została wyczyszczona odma ( która w sumie nie była brudna), usunąłem z półki bagażnika 3 światło stopu ( działało ale mi się nie podobało) oraz z tylnej klapy bagażnika zniknęła ozdobna listwa z napisem Cinquecento ( była wyblakła i tylko szpeciła autko). Ze złych informacji mogę tylko napisać że wczoraj wracając z nad morza 2 razy złapał mnie fotoradar - przejeżdżałem przez małe miasteczka a na liczniku miałem coś ok 75km/h więc o ok 25km/h za dużo :/ grr, jak widać 700tką też da się łamać przepisy ruchu drogowego.

Jak za tydzień wrócę do domu to wrzucę parę zdjęć. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów :)

Ze złych informacji mogę tylko napisać że wczoraj wracając z nad morza 2 razy złapał mnie fotoradar - przejeżdżałem przez małe miasteczka a na liczniku miałem coś ok 75km/h więc o ok 25km/h za dużo :/ grr, jak widać 700tką też da się łamać przepisy ruchu drogowego.
Nie no jedno to jeszcze zrozumiem :P Polecam aplikacje Yanosik - ostrzega o fotopstryczkach. Pamiętasz nazwę miejscowości? :)

Ot
Yanosika to włączam jeszcze przed wejściem do auta:) nie używam cb.
Ot

Najlepsze jest to że jechałem z nawigacją na androida AutoMapa ( najnowsze mapy) i krzyczała mi o tych fotoradarach a ja lekko je zlekceważyłem ( tego dnia minąłem już chyba za 100 fotoradarów i miałem dośyć hamowania i rzyśpieszania). Miejscowości nie pamiętam wiem że jedna była gdzieś między biały bór a człuchowem a drugi między człuchowem a bobrowicami czy coś takiego. I co się dowiedziałem przy okazji że te szare fotoradary robią zdjęcia również z tyłu auta - przynajmniej tak mi się wydaje bo wątpię żeby fotoradar zrobił zdjęcie jadącemu traktorowi. No trudno będzie trzeba zapłacić te 400zł i przyjąć parę punktów karnych :(

między biały bór a człuchowem
Biały bór słynie ze swoich pstryczków :D Swego czasu mieli największe dochody z przemysłu fotograficznego w całej Polsce :D Jak co to pisz do nich pismo o umorzenie lub o zmniejszenie - z reg. coś opuszczą..

Witam,

od ostatniej mojej wizyty w autku parę rzeczy się zmieniło, co opiszę w tym poscie ale najpierw wrzucę obiecane ostatnio fotki.


10648
10649
10650
10651

A teraz najnowsze wiadomości :)

Od 4 dni jestem ze szwagrem u siebie na działce w okolicy Karczewia pod Warszawa i zajmowaliśmy się moim bzykaczem. W Aucie zostały wymienione następujące podzespoły.

- Przednie amortyzatory firmy MaxGear - i od razu napiszę że miałem problem z jednym z nich, źle był wywiercony jeden z otworów mocowania amortyzatora ze zwrotnicą. Miałem oddać go z reklamacją więc pojechałem do sklepu i kupiłem jeden amortyzator firmy Kraft który okazał się jeszcze gorszy ponieważ część amortyzatora która chowa się do teleskopa była węższa od tego w MaxGear-rze i oryginalnym amorku o 3 mm i wszystko latało tak że strach było jeździć. Z desperacji musiałem wziąć wiertarkę i w amortyzatorze MaxGeara który miałem zwrócić rozwierciłem delikatnie jedna dziurę o 1mm tak żeby wszytko mogło się bez problemu złożyć.

10652

- Jedną poduszkę amortyzatora ponieważ latała lekko łożysko

- Osłony + odboje amortyzatorów przednich

- Sprzęgło firmy STATIM - i kolejny problem, tarcza, docisk OK ,a łożysko oporowe wadliwe ponieważ nie chciało pracować na wałku sprzęgłowym ( zacinało się ). Z racji tego że montowałem sprzęgło 15 sierpnia w świeto i wszystko było zamknięte musiałem założyć stare oryginalne sprzęgło które było w dobrym stanie .

- Wspornik wałka sprzęgłowego ( przez innych nazywany tulejką) - jego uszkodzenie powoduj wyciek oleju przekładniowego przy łączeniu skrzyni z silnikiem i ja tak miałem. Przykręcony jest on na jednej śrubce ,a ja dodatkowo uszczelniłem go srebrnym sylikonem wysoko temperaturowym.

- Olej przekładniowy Mobil 1 80W

- Uszczelniacz wału korbowego od strony skrzyni biegów

- Nowy rozrząd firmy Romet wraz z uszczelniaczem wału korbowego oraz uszczelką pokrywy rozrządu - rozrządu nie musiałem wymieniać ponieważ łańcuszek miał identyczny luz jak nowy,ale pociła się uszczelka pokrywy rozrządu a głupio było nie wymienić całości która kosztuje ok 53zł

tak wyglądał stary rozrząd
10653

a tak wyczyszczona jego pokrywa

10654

- Filtr paliwa ( filtron) i oleju (deckermann)

- Olej silnikowy Full syntetyk - Lotos Syntetic Plus 5w40 - dodam że Cieńki jeździł na oleju mineralnym i mam nadzieję że przeżyje moje eksperymenty :)

10655

- Płyn chłodniczy Borygo (zielone)

A tu parę fotek z wyżej opisanych napraw, dodam że Fiat Cinquecento z silnikiem 704cm jest przechlapany do wymiany sprzęgła. Żeby to zrobić trzeba wyciągnąć silnik i skrzynię biegów. Ja miałem utrudnione zadanie gdyż musiałem cały ten komplet wyciągać z drążkiem reakcyjnym i drążkiem zmiany biegów (nie mogłem go odłączyć od skrzyni biegów) oraz z całym wydechem (zniszczone przez temperaturę nakrętki przy głowicy których nie da się odkręcić i w przypadku uszkodzenia UPG będę musiał je ciąć i dawać nowe szpilki w głowicy :/ ) . Wyjąć jest w miarę łatwo ale żeby później całość włożyć z powrotem na swoje miejsce , przykręcić poduszkami do podłużnic i zrobić to w 2 osoby bez kanału i podnośnika to dopiero wyczyn :)

10656

10657

10658

10659

10660

10661

10662

Po złożeniu wszystkiego do kupy autko odpala bez problemu jednak jeździ średnio ponieważ po wymianie amortyzatorów muszę zrobić zbieżność - żeby jechać prosto muszę mieć lekko skrzywioną kierownicę

wygląda na bardzo zadbanego :) miałem takiego tylko z 97 roku

Widzę pół samochodu rozebrałeś, ale przynajmniej wiesz, że masz zrobione dobrze. :)
Apropo Yanosika, serdecznie POLECAM, dzięki niemu zaoszczędziłem już +/- 800zł i kilka punktów. ;)

Kurna kupujcie dalej amorki i inne części MaxGear to wtedy takie problemy będą murowane ;) To jest największy chłam na rynku, żal by mi było wydawać pieniędzy na części które za pół roku mogą być już złomem.. Ogrom pracy włożonej w naprawę samochodu imponujący - tutaj wielki szacun :)

Wiem wiem że MaxGear nie produkuje jakiś super części ale brakowało mi już tych paru złotych na kayaby ,a autko musiałem zrobić w tym tygodniu bo od jutra wracam do pracy z urlopu i niemiał bym kiedy tego zrobić. Dzisiaj przed powrotem do Warszawy CC zostało w środku odkurzone, odświeżone oraz z zewnątrz zostało umyte. W po powrocie do stolicy pojechałem do Norauto na ustawienie zbieżności - cena 90zł ( sprawdzenie stanu zawieszenia + ustawienie geometrii). Teraz autko jeździ prosto.

Plany na kolejne dni to sprawdzenie poprawności działania wszystkich podzespołów gaźnika Aisan ( ewentualna próba ich regulacji) oraz sprawdzenie czy nie rozregulowało się ssanie po demontażu linki przy wyjmowaniu silnika.

Geometria w warsztacie w NIEDZIELĘ?!!! I to po długim łykendzie? :8O: Jednak co stolica to stolica.
Autko niepozorne a widzę że dbasz o nie. Tak trzymaj :dresik: Jakie plany na przyszłość?

Plany na przyszłość są takie jak wyżej tz. sprawdzenie poprawności działania wszystkich podzespołów wspaniałego podciśnieniowego gaźnika. Jak wszystko będzie ok to poszukam kogoś kto spróbuje odkręcić mi kolektor wydechowy od głowicy. Jak gdzieś wyżej pisałem z nakrętek 13 zrobiły się stożkowe górki na klucz 7 , które pewnie zespawały się ze szpilkami od głowicy. I to było by na tyle. Nie będę w autku robił żadnych ulepszeń fabrycznych ma wyglądać jak wygląda :) Aha no i przed zimą będę musiał zainwestować w chwytak gorącego powietrza z kolektora wydechowego oraz rurę aluminiową łączącą go z obudową filtra powietrza. Przyśpieszy to nagrzewanie się silnika w zimne dni oraz zapobiegnie zamarznięciu gaźnika.

jak na swoje lata auto w idealnym stanie - pięknie :)

Po ostatnich modach w autku coś mi się ssanie rozregulowało i nie działało tak jak przed operacją, dlatego też postanowiłem zaciągnąć autko do jednego z 4 gaźnikowców w warszawie którzy podobno znają się na Aisanie. Dzisiaj po pracy odebrałem autko i wydaje mi się ze wszystko wróciło do normy ( przejechałem tylko 3km wiec jeszcze dokładnie nie sprawdziłem). Autko odbierałem od pomocnika, wiec nie dowiedziałem się co dokładnie było robione ale podobno coś tam było grzebane. Cena jaką zapłaciłem to 0zł + dziękuję - podobno mechanik powiedział żeby nie brać ode mnie kasy, a jak coś będzie się działo to żebym wrócił. Dla potomnych jeżeli ktoś ma problemy ze swoim Aisanem niech jedzie do gaźnikowca na ul. Rzemieśników 13 ( ja tu byłem ), na ul. Szarych Szeregów 1 ( Podobno jest to jeden z najlepszych speców od wszystkich rodzajów gaźników w Warszawie w tym również od Aisana, z tym że za samo dobranie się do gaźnika + regulacja krzyczy sobie 250zł a jak coś wyjdzie do wymiany kwota ta może wzrosnąć do 350 a nawet 400zł).

Ponadto dzisiaj dowiedziałem się gdzie mogę zakupić tz. chwytak gorącego powietrza z kolektora wydechowego które dostarczane do silnika ciepłe powietrze - cena za chwytak to 45zł ,a za rurę aluminiowa do niego 12zł - jedna i druga część dostępna jest od ręki w Warszawie na ul. Radzymińskiej 135, tel. do sklepu.
(22) 678 - 63 - 64


Dodaję jeszcze trzy fotki z napraw które zapomniałem wrzucić:

Tak wygląda nowe i stare sprzęgło ( trochę już po przypalane i z pokrzywioną tarczą)

10699

10699

a tak wyglądała skrzynia biegów po zdjęciu z auta - widać jak bardzo uciekał olej przez nieszczelny wspornik wałka sprzęgłowego, wszystko było zarzygane olejem

10700

widzę że działasz :) szacun

Nom nie każdy wymienia sprzęgło sam :P

Ja już w swoim drugim aucie wymieniałem sam sprzęgło ,a raczej pomagałem szwagrowi wymienić sprzęgło :) Pierwszym była Toyota Carina E 2.0 diesel a teraz Cienias i muszę powiedzieć że w cieniasie było o wiele ciężej niż w Carinie

muszę powiedzieć że w cieniasie było o wiele ciężej niż w Carinie
Kurdę nie dziwota ;) O wiele mniejsze autko i motor..

Dzisiaj pojechałem do pracy autkiem. No i niestety muszę stwierdzić że gaźnikowiec spaprał robotę. Podobno coś tam od ssania było lekko poluzowane i to poprzykręcał za co jestem wdzięczny bo ssanie zaczęło działać normalnie, ale jak sie dobrał do regulacji obrotów to nie wiem czy będę w stanie dojść do ładu i składu. Na biegu jałowym są trochę za wysokie obroty co nie jest jakimś dużym problemem ale większy problem mam, że podczas przyspieszania np do 80km/h i puszczeniu gazu czuję że autko jeszcze samo przyspiesza tak przez 1-2 sekundy, a jak wrzucę luz to słyszę że obroty same delikatnie się podnoszą i później wracają do normalnych. Dzwoniłem do niego to powiedział że wyregulował gaźnik po swojemu i jeżeli faktycznie mam za duże obroty to żebym pokręcił śrubka od wolnych obrotów, a jak nie dam rady to żebym podjechał któregoś dnia na regulację :mad: Coś tam rano pogrzebałem, pokręciłem śrubkami od biegu jałowego oraz od przyspieszonego biegu jałowego i za 10 minut jak będę wracał do domu sprawdzę czy udało mi się rozwiązać problem. Jak nie to będę musiał wytrzasnąć 350-400zł i pojechać do gaźnikowca na szarych szeregów na kompleksową regenerację i regulacje gaźnika :(

ogolnie moge powiedziec ze gratuluje temu mechanikowi - Srubka pokrecic od gaznika to mozna bylo w polonezie :)..z drugiej strony - Bylo za darmo :)

Poranna regulacja nie pomogła, autko dalej wariowało. Kiedy czekałem na swoja narzeczoną postanowiłem podjąć kolejną próbę regulacji. Grzebałem z 20 minut i chyba udało mi sie ustawic wszystko tak jak było przed oddaniem CC go gaźnikowca. Teraz jak bede gdzieś jeździć samochodem musze sprawdzić czy wszystko jest OK. Jak tak to bede HAPPY

Dzisiaj znowu pojechałem bolidem do pracy bo chciałem zobaczyć jak autko jeździ po wczorajszej regulacji. Jak na razie jest super :) wszystko wygląda na to że udało mi się poprawić to co spartolił gaźnikowiec. Na trasie siekierkowskiej sprawdziłem czy osiągi się nie pogorszyły. Udało mi się bez problemu rozpędzić Cieniasa do 130km/h :food: W nagrodę, zafundowałem mu chwytak ciepłego powietrza i rurę aluminiową. Za komplet zapłaciłem 56zł. Mimo kilku drobnych problemów udało mi się już wszytko zamontować do auta.

10716

Dało by to uwiecznić na fotce? Tzn. widok pod maską?

ja swojego cieniasa rozpędziłem do 135 :)

no nie wiem czy dam radę zrobić zdjęcia zamontowanego chwytaka ponieważ z góry silnika prawie go nie widać. Jutro jak będzie mi się chciało to spróbuję coś cyknąć ale nie gwarantuję że mi się uda. Co do prędkości maksymalnej to nigdy nie sprawdzałem ile pojedzie. Przyspieszałem do danej prędkości i zaraz hamowałem bo uważam że taka duża prędkość jest dla tego silniczka szkodliwa, a ja na razie w planach nie mam zamiaru wymieniać UPG czy pierścieni.

Dzisiaj w autku zawitał Nowy Oryginalny Czujnik Temperatury płynu chłodniczego do sterowania gaźnikiem Aisana. Część ta często ulega uszkodzeniu, a dokładnie kabelki o niego się urywają. Koszt czujnika w ASO i sklepach motoryzacyjnych ( jeżeli jest dostępny bo w Warszawie znalazłem tylko jeden taki sklepik gdzie wiedzieli co ta za czujnik i mieli go na stanie) to ponad 170zł. Ja znalazłem ogłoszenie na Allegro gdzie gościu sprzedaje je za 130zł + przesyłka. Wymiana samego czujnika nie jest wcale łatwa ponieważ jest mało miejsca i nie ma gdzie wcisnąć klucza płaskiego 23 ( koszt 21 zł w Norauto i się skubaniec nie przydał :/). Ja go przykręciłem palcami i końcówką kombinerek - mam nadzieję ze się nie odkręci :) Do tego doszło jeszcze uzupełnienie płyny chłodniczego bo uciekło ponad literek. Po złożeniu wszystkiego do kupy i dolaniu płyny, układ chłodzenia został odpowietrzony.

Aluminiowa rura idąca od chwytaka znad kolektora wydechowego:

10851

Czujnik temperatury do sterowania gaźnikiem Aisan

10852

No i dzisiaj przyszły mi w końcu 2 utęsknione :mad: pocztówki z powrotu znad morza. Koszt jednej pocztówki z Człuchowa to 200zł + 4 punkty karne a drugiej pocztówki z Manowa to 100zł + 2 punkty karne. Jeden mandacik ( tańszy )biorę na narzeczoną bo zdjęcie było robione z tyłu auta i nie widać kierowcy więc na koncie będę miał 2 punkty mniej.

Ty weź najpierw do nich pisz że student jesteś, że na utrzymaniu rodziców, że pracy nie masz itp.. Może obniżą trochę..

Nie jestem z tych osób co próbują uciec od odpowiedzialności. No trudno stało się, złamałem przepisy i zostałem ukarany. 300zł nie jest dla mnie małą kwotą ale zapłacę. Z tego co wiem to dali mi największy mandat, pewnie dlatego ze mieszkam w Warszawie :/ Gdybym dostał ten mandat u siebie w mieście to poszedł bym i spróbował zejść z ceny ale żeby do kogoś pisać czy dzwonić ? Jak dla mnie to strata czasu bona 100% nie utargowałbym nic.


Dzisiaj wróciłem autkiem z działki. Przez dwa dni Cienias zrobił ok 130km, został odświeżony w środku, umyty na zewnątrz oraz zatankowany do pełna. Przy okazji tankowania sprawdziłem ile autko pali po regulacji gaźnika którą robiłem sam bo gaźnikowiec spaprał robotę. W trasie spalanie w trasie wyszło między 4,9 a 5,20 litra na 100km. Podaję widełki gdyż na stacji której tankowałem był uszkodzony pistolet i ciągle mi odbijał. Zatankowałem wiec 5,5l a wskaźnik paliwa pokazuje tyle ponad FULL czyli jest ok. Niestety zauważyłem że specjaliści w Norauto słabo znają się na ustawieniu zbieżności i nie ustawili tak jak powinno być. Na reklamacje nie mam co liczyć ponieważ zbieżność była ustawiana 2 tygodnie temu...

SM często obniża mandaty bo mają świadomość że jak nie zapłacisz to nawet jak ściągnie kase US to nie trafi ona już do gminy tylko do państwa.. Sam pisałem takie pismo i ze 100zł zjechali na 60 w Nowym Borze.. Napisałem bo znajoma mi podsuneła taką propozycje jak jej tacie raz unieważnili mandat a raz obniżyli 200zł.. Wg. mnie warto. Owszem złamałeś prawo ale radary nie stoją po to aby było bezpieczniej a ru***ć też się nie powinniśmy dawać..

Jednak posłuchałem Ciebie Byrrt. Wysłałem maila do SG z Manowa i Człuchowa z prośbą o zmniejszenie kary mandatu ze względu na to iż jestem pracownikiem cywilnym WP i moje zarobki są bardzo niskie a ponadto muszę spłacać kredyt hipoteczny. Teraz mam czekać aż dojdą do nich papiery które im wysłałem i zobaczymy co będzie dalej. Jak wszystko pójdzie ok zamiast 300zł zapłacę 150zł :)

Daj znać czy to coś dało - sam jestem ciekaw ;) Wszystko idzie na drodze administracyjnej więc muszą odesłać decyzję.. Przy okazji trochę odwleczesz spłatę..
Wiesz jakbyś jechał Bugatti to głupio wysyłać taką prośbę, ale fiat robi "dobre ubogie" wrażenie :P Nie zrozum mnie źle - sam śmigam fiatem ;)

Będę informował jak została sprawa rozpatrzona. Jak wszystko pójdzie ok i w maju będzie organizowana majówka to masz u mnie flaszkę ;-)

Hehe nic nie objecuje ale spr warto ;-)

Jeden mandat ( ten tańszy ) wczoraj opłaciłem. Zamiast 100zł zapłaciłem 50zł więc jestem już 50 zł do przodu :) Teraz czekam na pozytywną odpowiedź ze SG z Manowa.

A żeby nie było tak kolorowo to w Cieniasie ujawniła się kolejna rzecz do roboty. Jest to uszczelka miski olejowej :/. Dzisiaj idąc do pracy przechodziłem koło Fiacika a tam mała plamka oleju pod silnikiem. Patrzę a olej kapie z łączenia bloku z miską olejową. Na razie tego nie robię, będę obserwował jak szybko ubywa oleju. Wymiana nie jest jakoś strasznie skomplikowana ale niestety trzeba odkręcić filtr oleju, spuścić olej z układu smarowania, odkręcić termostat i spuścić płyn chłodniczy z układu chłodzenia - płyny te były wymieniana ok 300km :-/ . Przy okazji wymiany uszczelki miski oleju zalecane jest wymiana simeringów pompy oleju i pompy wody. Myślę że koszta wyniosą mnie jakieś 50-100zł i parę godzin roboty. Z chomika mam ściągnięty fajny manual z fotkami więc będzie dobrze.

Zamiast 100zł zapłaciłem 50zł więc jestem już 50 zł do przodu
Ha! No widzisz - czyli warto było? :P

Dzisiaj byłem autkiem na działce. Musiałem przeczyścić przednie hamulce ponieważ podczas hamowania ściągało autko na prawą stronę. Po przeczyszczeniu już jest ok. Ponadto za pomocą gumowej rurki ściągnąłem przez bagnet z silnika ok 300ml oleju bo było go za dużo, teraz jest 3/4 miarki. Sciągnięty olej przelany do butelki wygląda trochę jak Coca Cola , a ma przejechane dopiero 300km

10955

A tutaj zdjęcie mojego Cieniasa z Sejem babci. Seicento jest o 9 lat młodsze, a okazało się że bak paliwa w miejscu jego zgrzewanie jest spróchniały i sączy się paliwo.

10956

Byrrt no warto, warto było napisać do nich. Zawsze te 50 dych można przeznaczyć na paliwo do Cieńkiego. A jak obniżą mi jeszcze ten drugi mandat to bedę miał jeszcze 100 zł więcej w kieszeni i może wtedy pojadę jeszcze raz na ustawienie zbieżności bo denerwuje mnie ta krzywa kierownica.

To ja po 2tyś km mam czystszy olej :P

Jak fundusze pozwolą to jeszcze przed zimą zaleję silniczek świeżym olejem ,prawdopodobnie Elfem 5w40

Z racji tego iż autko według wskaźnika temperatury wiecznie jest niedogrzane ( na trasie 60-70 stopni C, w mieście w korkach dochodzi do 90 stopni C) postanowiłem zakupić dzisiaj nowy kompletny termostat. Cena po zniżkach to 45zł. Nowy termostat został już sprawdzony w czajniku za pomocą podczerwieni owego termometru elektronicznego. Zaczyna się otwierać ok 85 stopni C więc jest ok. Jeżeli pogoda się poprawi i przestanie padać to za 3 godzinki będzie siedział już na swoim miejscu :). Przy okazji do autka wlecą nowe - stare głośniczki kupione wczoraj na szrocie za 20zł.

Dzisiaj udało mi się wymienić kompletny termostat. Jak wczoraj pisałem kosztował mnie 45zł i jest firmy Vernet. Cała wymiana z odpowietrzeniem trwała niespełna 2 godziny. Pierwsze spostrzeżenia po wymianie są takie, że wentylator chłodnicy załącza się przy 100C ,a wcześniej załączał się przy 95C - oczywiście jest to temperatura odczytana ze wskaźnika zamontowanego w zegarach. Wydaje mi się że jest to przekłamanie wskaźnika ponieważ wczoraj sprawdzałem nowy termostat i w czajniku otwierał się całkowicie przy temperaturze ok 95 stopni C. Teraz zostaje mi tylko obserwacja czy nie cieknie nic przy termostacie oraz jaką temperaturę będzie pokazywał wskaźnik podczas jazdy i podczas stania w korku.

Te typy tak mają. Mój też był wiecznie niedogrzany nawet wymieniłem termostat choć na 90% byłem przekonany że stary jest sprawny i nadal było to samo. Szwagier kupił 700 na dojazdy do pracy i też psioczy że ciągle w aucie zimno.

Dzisiaj miałem okazję sprawdzić czy wymiana termostatu na nowy coś dała. I muszę powiedzieć że chyba dała ,ponieważ przy dzisiejszych temperaturach ( ok 15 stopni C) autko potrzebuje 5km aby rozgrzać się do temperatury 80 stopni C. Może jutro będę jechał w trasie i sprawdzę jak to wtedy będzie wyglądało , ale na dzień dzisiejszy jestem zadowolony.

W ostatnich dniach autko dostało 3 małe modyfikacje które znacznie odświeżyły autko.

11214

11215

11216

Łączny koszt modyfikacji to 80zł ale wydaje mi się że było warto.

Dodatkowo wczoraj musiałem wyciągnąć alternator z Cieniasa ponieważ podczas poniedziałkowego powrotu do domu z zakupów, zapaliła mi się kontrolka ładowania, która na szczęście zgasła po ok 2km. Dzisiaj alternator został sprawdzony u mnie w pracy przez elektryka samochodowego i wszystko jest podobno ok. Szczotki mają ponad połowę, komutator sprawny, diody podobno też sprawne. Ładowanie daje 14V i ponad 30A. Po sprawdzeniu część prostownicza została wyczyszczona w benzynie a po powrocie do domu altek z powrotem wylądował na swoim miejscu. W weekend będę sprawdzał czy kontrolka ładowania nie będzie się zaświecać.

Dzisiaj w autko wpompowałem kolejne pieniądze a dokładnie 450zł :-/ Ostatnie miałem problemy z przerywaniem na zimnym silniku. Po wykręceniu świec okazało się ze są zakopcone. Szybka diagnoza - zbyt bogata mieszanka lub źle działające ssanie. U mnie ta druga opcja wchodziła w grę. Postanowiłem spróbować podregulować gaźnik ( AISAN ) co przyczyniło się do jego rozregulowania :/. Postanowiłem więc wybrać się dzisiaj rano do człowieka który o gaźnikach wie wszystko ( również o Aisanach) i za kwotę 450zł wymienił mi:
1. gaźnik na regenerowany
2. linkę gazu na nową bo była już uszkodzona,
3.rurę chwytaka gorącego powietrza ( niby ostatnio ja zakładałem ale gdzieś się uszkodziła),
4. Kilka rurek podciśnienia ponieważ te które miały średnicę 4mm a powinny mieć 3mm
5. I coś tam poprawili mi w wiązce silnika

Ponadto gratis dostałem dwie cenne porady:
1. Jak poprawnie uruchamiać CC 700 z gaźnikiem AISANA ( instrukcja obsługi i książka sam naprawiam zawiera błędy!!! - na wyjętym gaźniku z mojego auta gaźnikowiec pokazał mi dlaczego uruchamianie według oryginalnej instrukcji jest niepoprawne, a dokładnie niszczy gaźnik mechanicznie!!!)
2. Jak poprawnie obsługiwać półautomatyczne ssanie

Do tego autko dostało naklejkę która zakrywa ślad po naklejce dealera fiat.

11326

11327

11328

Nie myślałeś o wymianie gaźnika na mechaniczny od Webera? Opisy są w necie. Ponoć mniej kłopotliwe w późniejszej eksploatacji rozwiązanie.

Nie chciałem zmieniać gaźnika ponieważ musiał bym jeszcze parę rzeczy wymieniać. Gaźnik Aisana jest dobry jak ma się go dobrze wyregulowanego. W warszawie jest gaźnikoeiec który dobrze zna japońskise gaźniki i potrafi je regulować

Wczoraj korzystając z ładnej pogody i wolnego czasu postanowiłem odświeżyć lakier woskiem koloryzującym ( niestety zdjęcia efektu nie odzwierciedlają w 100% ponieważ były robione komórką z aparatem 3,2 Mpx:

11346

11347

11348

Po wczorajszej polerce , aby autko jeszcze ładniej się prezentowało dzisiaj zostały odświeżone wszystkie czarne elementy :

11349

11350

11351

11352

Świeci się świeci,bardzo ładnie;-)

Nom lakier wygląda nieźle ;)

Jak z fabryki :)

Dzisiaj kupiłem jeszcze jedną puszkę spreyu do konserwacji podwozi firmy valvoline i jutro będę zabezpieczał niektóre elementy podwozia. Ponadto spotkałem się dzisiaj z kumplem który również ma CC i pokazał mi jak świecą żarówki LED-owe. Muszę powiedzieć że dobrze to wygląda i w najbliższym czasie ( może jutro) zakupię takie do CC - do kierunkowskazów tylnych i przednich, postojówek, świateł stopu, podświetlania tablicy rejestracyjnej itp.

Pamiętaj że byle stłuczka i takie ledowe światełka będą ew. pretekstem aby zrobić z Ciebie winnego. Lampa ma homologacje na tylko światło żarowe..

Ostatnio do CC wpadło parę drobnych rzeczy:

1. Żarówki LED-owe:
- postojówki przednie
- kierunkowskazy boczne
- światła cofania i przeciwmgielnego tylnego ,
- podświetlania wnętrza
- podświetlania zegarów oraz kontrolki świateł mijania, ssania, i kierunkowskazów
- podświetlania tablicy rejestracyjnej + 2 klosze ze szrotu ( moje były popękane i połamane miały mocowania żarówek)

11461

11462

11463

11464

11465

2. Dzisiaj w pracy ustawili mi zbieżność i na reszcie autko jeździ prosto :)

3. Półka przy lewarku zmiany biegów został wymieniony na tunel z bogatszej wersji CC

11466

Panie....Limuzyna normalnie...Ale Ladnie zadbany....Jak na szrotowe lampy dosc jasno swieca....

Próbuję dbać o autko, na inne mnie nie stać a Cieńkim nawet dobrze mi się jeździ :)

Szrot mam niespełna 2km od siebie spod domu i za każdym razem jak tam jestem jest jakiś nowy CC na części. Ostatnio były 4 wiec miałem w czym wybierać :P

Wydaje mi się że żarówki LED mocniej świecą niż zwykłe żarnikowe ( np. w podświetlaniu zegarów, tablicy czy postojówek a dodam że kupowałem najtańsze żarówki tz. z najmniejszą ilością diod) a do tego zużywają mniej prądu co powinno mieć korzystny wpływ na akumulator w zimę. Fajne są jeszcze żarówki LED do świateł STOPu/ Postojówki tylne ale niestety kosztują 30zł za sztukę wiec na razie sobie odpuszczam, a rok temu jak mój kumpel do swojego CC takie kupował to za komplet płacił ok 25zł .

fajny cienias ;))))

Dawno nie odzywałem się na tym forum. Od ostatniej wizyty w autku zmieniło się parę drobiazgów w środku :

12128

12129

12130

12131

12132

12133

12134

Jak widać na powyższych zdjęciach w autku zostały wymienione reflektory na Oryginalne Carello i założone żarówki H4 zamiast R2, Klakson został wymieniony z szarego na czarny, Założone zostało obicie przednich drzwi oraz zamontowałem zegary z obrotomierzem :)

Klakson został wymieniony z szarego na czarny
HI CZI :D To żeś kolego teraz pojechał grubo :D ;)

No patrząc na pierwsze zdjęcia wnętrza to rzeczywiście nie pasował do kierownicy;-)

Dawno mnie tu nie było. W autku wiele rzeczy się zmieniło, od bieżących napraw po drobne modyfikacje. Na dzień dzisiejszy CC ma na liczniku ok 72 tyś km i jeździ bardzo dobrze. W mieście pali około 7,2 l / 100km a w trasie ok 5l /100km

kilka modyfikacji od ostatniej wizyty:

- Wymiana szarej deski rozdzielczej na czarną z CC FSM ( do 94 r)
- obszyte na czarno boczki drzwiowe
- wymieniono wszystkie szare plastiki na czarne mi. tylne boczki, słupki, podłokietniki i kieszenie drzwiowe, obudowa stacyjki itp
- założona oryginalna kierownica od CC Sporting
- założone radioodtwarzacz CD / MP3 USB LG + wymienione głośniki na 3 drożne Sony ( niestety są to 10cm głośniki więc rewelki nie ma)

No dobra,ale bez foto się nie liczy :P:gwizdek:

Żeby nie było wstawiam fotki :P


15615

15616

15617

15618

15619

15620

15621

15622

pendrive pasuje do dywaników(obszycia) :D

tak poważne.. super to wszystko ze sobą gra.

dzięki,

w przyszłości mam zamiar wymienić jeszcze fotele i kanapę na tę z Cinquecento Sporting lub Seicento Sporting ale niestety nie mogę znaleźć kompletu w normalnej cenie

Kurcze nie to auto :dlon: no i ta kiera też niczego sobie.No Panie oby tak dalej,no dla mnie rewelacja :food:

Wczoraj po 1 roku i 3 miesiącach rozstałem się ze swoim CC. Autko powędrowało do nowego właściciela, będzie nim jeździł syn koleżanki mojej żony. Sprzedaż nie była planowana, ktoś potrzebował zadbane autko w bardzo dobrym stanie a cena która krzyknąłem była wysoka ale adekwatna do stanu samochodu i nie mogłem jej przejść bokiem. Za Swoją 700tkę otrzymałem 2500zł, oczywiście wszystkie wymienione cześć i modernizacje się nie zwróciły ale trudno, nowy właściciel będzie cieszył się bezawaryjnym autkiem.

teraz jestem na etapie poszukiwania autka do 3000zł, poluje na skodę Felicje, Seata Cordobę /Ibizę 5dlub opla astrę I oczywiście autko z instalacją LPG.

Ja też mam fiat cc maskra, wygląd styl, silnik wszystko na plus, auto kultowe, nowoczesne, nie ustępuje, żadnym fiestą czy clijówką, pierwszy samochód fiata po kryzysie, który zrobił straszną karierę, troch głupia elektryka trzeba poprwiać, ale, żadne 900 czy 1.1, zwykłe 700 na gaźniku, auto fantasyczne, gdyby nie ta elektryka to 5/5 by było, twój to jest jang wole zwykłe ed. Na te co wymieniłeś to bym nigdy cc nie zamienił, skoda seat czy astra, to jest straszny spadek z cc. Bo fiat jest nowoczesny tak jak ford fiesta, a nie takie padło jak ibiza.

Pewno tak. Ale zapewne Ibiza będzie większa i 5-drzwiowa. Jak to mówią: każdemu według potrzeb.

Niemniej fakt bardzo smutny :(

Artur45672: A Ciebie teraz tu przywiało? Na jednym forum Cie wywalili to teraz tu przyszedłeś głosić te swoje herezje? ;]
dudu$, prezentuj nowe wozidło. :)

Cinquecento dobra fura, i nie da się tego ukryć.

Ja też mam fiat cc maskra, wygląd styl, silnik wszystko na plus, auto kultowe, nowoczesne, nie ustępuje, żadnym fiestą czy clijówką, pierwszy samochód fiata po kryzysie, który zrobił straszną karierę, troch głupia elektryka trzeba poprwiać, ale, żadne 900 czy 1.1, zwykłe 700 na gaźniku, auto fantasyczne, gdyby nie ta elektryka to 5/5 by było, twój to jest jang wole zwykłe ed. Na te co wymieniłeś to bym nigdy cc nie zamienił, skoda seat czy astra, to jest straszny spadek z cc. Bo fiat jest nowoczesny tak jak ford fiesta, a nie takie padło jak ibiza.

Hehehe dobre.Nie wiem co bierzesz ale też chcę spróbować.

Hehehe dobre.Nie wiem co bierzesz ale też chcę spróbować.

A co zły jest, ja mam już 7 lat i nigdy na niego nie narzekałem, ostatnio kolega kupił i też nie narzeka, nie miałeś to nie wiesz, jakby był zły to już dawno bym go sprzedał, cinquecento jest jednym z bardziej udanych wypustów marki fiat. Najgorzej jak ktoś się na czymś nie zna a się wypowiada, cc to normalna fura segmentu B i wcale żadnym ibizą i felicją nie ustępuje, taka prawda.

nie miałeś to nie wieszPierwszy błąd koleżko.Miałem 900.Fakt niezłe auto było.


cc to normalna fura segmentu B i wcale żadnym ibizą i felicją nie ustępuje, taka prawda.Drugi błąd.700 to kupa gówna.Bardzo ustępuje tym autom i to we wszystkim.Panda jeżeli już coś to może z nimi konkurować.
Pozatym
A Ciebie teraz tu przywiało? Na jednym forum Cie wywalili to teraz tu przyszedłeś głosić te swoje herezje? ;]
i to tłumaczy wszystko.


Panowie apeluje o nie zaśmiecanie autorowi wątku o jego samochodzie! Bo się warrny posypią.. byrrt

Nieprawda, bo dobry jest, jak będziesz chciał kupić fiata cinquecento to do mnie się nie zgłaszaj. Jest to porządna fura, a to, że ma 30 km, citroen 2cv też miał 30 km i napęd na przód, w ruchu miejskim to w zupełności wystarcza, jeszcze raz powiem, nie znasz się na motoryzacji. Tani w naprawach w eksploatacji mało pali, czego chcieć więcej, taki jest prosty, że kobiety jeżdża, a na golfa nawet popatrzyć nie chcą, po co komu taka fura co na siebie nie zarabia.

Panowie apeluje o nie zaśmiecanie autorowi wątku o jego samochodzie! Bo się warrny posypią.. byrrt

Mnie to nie przeszkadza że ludzie piszą w moim wątku, CC już nie mam ale cieszę się że są osoby które maja takie autko i sie na reszcie ujawniły bo przez ponad rok kiedy ja bylem BARDZO SZCZĘŚLIWYM posiadaczem Cinquecento na naszym forum było ciężko o zdobycie jakiej kolwiek wiedzy na temat tego modelu. Teraz jestem w posiadaniu Daewoo lanosa, wersja bida z nędzą nie ma nic oprócz immobilizera ( nawet wspomagania kierownicy brak), autko wyrwałem w cenie CC czyli 2500zł, do zrobienia były wahacze, stabilizator, układ kierowniczy oraz trochę rdzy - dziury w tylnych nadkolach i lekka korozja w progach. W minionym tygodniu do auta wleciało radio i głośniki z CC, zostały zregenerowane wahacza, stabilizator + łączniki oraz końcówki drążków. W najbliższym czasie ( w tym lub przyszłym tygodniu - mam taką nadzieję) uda mi się wjechać do blacharza w robocie który ogarnie mi progi oraz te tylne nadkola.

16972

16973

16974

16975

16976

16977

16978

16979

16980

Daewoo lanos spoko, to samo co opel corsa i rover czy daewoo kalos, bo GM zrobiło kilka kopi tego auta, daje radę, 5 biegów, dobry silnik i zawieszenie. Tylko uważaj na rdzę przy tym modelu.