Może to wydaje się banalne, ale czy przed wyjazdem chętniej sprawdzamy opony niż to co mamy w apteczce. Zbliża się okres urlopowych i weekendowych. Może warto zajrzeć do apteczki samochodowej. Pewnie coś się przeterminowało. Może też warto zastanowić się czy jest wszystko co potrzebujemy w podróży. Oprócz typowych środków opatrunkowych może warto wsadzić tam listek tabletek z węglem, na niestrawność, albo magnez jak pojawią się skurcze podczas dłuższego prowadzenia samochodu. Pewnie jakieś środki przeciwbólowe dla kobiet. Może aviomarin dla niespodziewanego pasażera co ma chorobę lokomocyjną. Dla tych co chcą to zrobić dokładnie polecam doz.pl/newsy/a6874-Niezaklocona_wycieczka_to_wakacyjna_apteczna

Trzeba tylko pamiętać że do apteczki samochodowej w sumie nie powinno wkładać się leków! Czemu? Auto w słońcu się grzeje i bezproblemowo osiąga np. 50'C a większość leków powinno być przechowywanych w temp do 20.. To samo tyczy się wody utlenionej itp.. Dlatego jej nie ma standardowo bo być nie może.. Ja co roku wkładam parę takich chusteczek nasączonych alkoholem.. Też ich tam być nie powinno no ale lepsze coś niż nic.. W apteczce powinny być tylko jałowe opatrunki, bandaże, maseczka, jakiś koc itp..