Witam. mam mały problem a raczej przej... duży :D dziś podjechałem na parking sklepu, zgasiłem autko poszedłem na zakupy, wracam chce odpalić a tu brak jakiejkolwiek reakcji na przekręcanie kluczyka tzn. nic się nie zapala żadna kontrolka brak zasilania we wszystkim oprócz awaryjnych, centralnego zamka, i podświetlenia wnętrza.. dziwne bo przyjechało wcześniej z trasy zrobiło w ten dzień około 100-150 km myślałem przez chwile że to przez to że autko leciało dobre 50-60km około 180km/h nie schodząc poniżej 150km/h ale dobre 2 godziny jeździłem jeszcze po mieście i za każdym razem zapalał prawidłowo a to dla tego silnika jednak norma takie jazdy a tu nagle jakiś problem z zasilaniem. a jeszcze jedno i chyba najważniejsze od dłuższego czasu był problem bodajże z regulatorem napięcia przy alternatorze czy jakoś tak. światła przy odpalonym silniku pulsowały jaki i całe podświetlenie wnętrza i deski rozdzielczej.

Akumulator ,stacyjka, ogólnie wizyta u elektryka powinna pomódz

Naładuj akumulator, bo nieświecące kontrolki, świadczą o braku napięcia. Jeśli auto odpali na pych, to masz raczej wyłącznie problem elektryczny (kontrolki jednak muszą się palić). Moim zdaniem spaliłeś regulator napięcia i nie masz ładowania.

Na pych nie odpala, byłem tam dzisiaj próbowałem odpalić go na kable nie da się;/ nic się nie zmieniło kable od masy wyglądają w porządku.

W takim razie do sprawdzenia elektryka (stacyjka, bezpieczniki, kable masy, sterowniki zapłonu). Nie piszesz nic, czy kontrolki palą się po podłączeniu do naładowanego akumulatora, czy słychać pompę paliwa, czy rozrusznik kręci, a to też ważne.

Woltomierz i sprawdź napięcie na aku.. Nie chce mi się wierzyć żebyś rozładował go do zera bo wcześniej by się już dławił itp.. Poza tym powinna mrugać lampka od alternatora (choć nie zawsze)..

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2