Zobacz pełną wersję : Fiat Marea Weekend nie odpala, nie kręci rozrusznik.
multispeed
31-05-2013, 14:01
Witam. Zapytam tutaj na forum bo pewnie jest wiele ludzi którzy się znają w tym temacie. Posiadam Mareę Weekend 1.9 TD i dzisiaj z nieznajomych mi przyczyn nie odpala, nie kręci w ogóle rozrusznik, akumulator nowy, w czym może być problem? Gdzie szukać po kolei usterki? Z góry dzięki za pomoc. Pozdrawiam
Rozpocznij od cienkiego przewodu na rozruszniku . Po przekręceniu stacyjki na start (musi ci ktoś przytrzmać ) sprawdź czy dochodzi prąd na ten cienki przewód . Jeżeli tak to wina leży po stronie rozrusznika ,jeżeli nie to wina leży gdzieś w instalacji ,może być stacyjka.
Podaj więcej informacji. Czy po przekręceniu kluczyka w pozycję zapłon przygasają kontrolki? Czy słychać jakieś cyknięcie? Wreszcie, czy w ogóle coś się świeci na tablicy? Jeśli wysiadł rozrusznik, to mam z Marei 2,0 20v (choć nie jestem pewien, czy podejdzie do JTD).
to nie JTD a TD hak64...
sprawdz mase i wszystkie kable przy rozruszniku
Witam jeśli można podepne się pod temat,auto 3 dzien nie odpala,nie kręci rozrusznik.Myślałem że to aku założyłem inny i to samo dziś na kablach ojca autem dieslem i to samo,przekręcam zapłon tak jakby rozrusznik troche drgnął kontrolki przygasają i nic.Co to może być?Dodam że 1.8 16v
Stawiam na elektromagnes.Wymontuj rozrusznik.
U mnie wina leży po stronie zatartej pompy wspomagania.Dzis MW na hol to aż pasek strzelił,po czym sprawdziłem wszystkie koła i od wspomagania nie drgnie.Jak miał zakręcic rozrusznik,nie ma sie co dziwić:D
Za głośno słuchasz radia i nie słyszałeś wcześniej jej wycia
markshall
01-06-2013, 10:22
Za głośno słuchasz radia i nie słyszałeś wcześniej jej wycia
Pompa nie zaciera sie od razu, najpierw wyje
Tu was zadziwie,nawet jednego podejrzanego odgłosu z komory silnika.Dosłownie nic.A w aucie mam standardowe audio i nie jestem fanem łubu dubu:D
markshall
01-06-2013, 18:07
A miałeś płyn we wspomaganiu?
Był,moze i klasyfikował sie do wymiany ale bez przesady.Jak wyjmę pompe to sie okaże co sie stało
pozwolę sobie na odświeżenie tematu. Po przekręceniu kluczyka zaświecają się te co zwykle, ale przy odpalaniu jest pyknięcie, jakiś przekaźnik może, i wszystko gaśnie. Najpierw myślałem, że to połączenie kabla rozrusznika z aku bo kiedyś urwało się to oczko a to co zostało wyprostowałem i pod podkładkę na klemie włożyłem. I wcześniej jak nie palił to poruszałem klemą i działało i odpalał. Teraz nawet w czasie jazdy zgasł, zero prądu wszystko wyłączone, ale poruszałem klemą i odpalił i do domu dojechałem. A teraz kaplica. Poruszam klemą, kontrolki się pala, wszystko gra i się świeci, przekręcam zapłon pyknięcie i nic nie ma. Pomożecie?
Zbyt luźne połączenie plusa (kabla z klemą / klemy z aku ) ? Ostatnio też tak miałem w sienie już chciałem rozbebeszac rozrusznik a okazało się że mimo iż klemą dotykała aku nie było przejścia prądu. Odcięcie kawałka kabla i zarobienie klemy na nowo załatwiło sprawe.
Jutro to sprawdzę, rozkręcę i przeczyszczę, mam nadzieję że pomoże
Uff, mam nadzieję że już tak zostanie. Rozkręciłem wszystkie podłączenia przy akumulatorze i drucianą szczotką wyczyściłem i mocno skręciłem. Odpalił bez problemu i oby mu tak zostało. Dzięki Eldo
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.