PDA

Zobacz pełną wersję : Dla kupujacych! REALNE przebiegi - Holandia.



mrozek
24-05-2013, 11:06
Dla tych co za bardzo wierzą polskim handlarzom.
To jest komis w Holandii: Wientjes het autobedrijf voor Apeldoorn,Teuge,Twello | Auto Wientjes (http://www.autowientjes.nl/)

Oferta aut po angielsku - przyjrzyjcie się przebiegom: Occasions | Cars4Export (http://www.exportcarservice.eu/en/occasions/1)

Wnioski nasuwają się same :-)

pzdr

seth
24-05-2013, 11:58
z tego co słyszałem to Holendrzy jeszcze bardziej lubią kręcić zegarami niż nasi rodacy :D Mojego cofnęli o 50 tyś km mało ale widać nie mogli się powstrzymać :D

mrozek
24-05-2013, 12:07
Z tego co słyszałem w każdym kraju kręcą licznikami :-)
Nie wszyscy oczywiście. W Polsce też nie wszyscy to robią.
Od tego jest dokumentacja serwisowa etc.
Wrzucając to miałem na celu uzmysłowienie ludziom, że prawdziwe 150-250 tys km w serwisowanym aucie (zwłaszcza dużym dieslu) nie oznacza końca tego auta. Samochód z przebiegiem 150 000 km nie wygląda jak po wizycie stada królików jeśli był normalnie eksploatowany. Niestety często w Polsce auta mające po 300-400 tys km są krećone na 150... i o święta naiwności... są wtedy chętniej kupowane niż te z prawdziwym przebiegiem 180-200 tys. km!

seth
24-05-2013, 12:12
Od tego jest dokumentacja serwisowa etc.
i tu jest mały problem. Bo moja dokumentacja była sfałszowana. Pomimo tego co piszesz że koleś jest uczciwy polecałbym i tak podpięcie pod kompa. Nie zaszkodzi a lepiej wiedzieć co w sercu auta się dzieje.

mrozek
24-05-2013, 12:21
OK - usuwam "uczciwy" - bo to nadużycie - nie mogę być tego pewny. Napisałem tak by uwypuklić, że auta tam sprzedawane nie mają niskich przebiegów. Nie mam za cel polecania tego komisu.
Podpięcie do kompa to oczywiście podstawa - z połączenia kontroli dokumentacji, wyników kompa i oględzin można coś wywnioskować.

Moja Croma miała dość mocne papiery - jest poleasingowa (leasing dla osób prywatnych). Właściciel miał sporo obowiązków dotyczących serwisowania auta pod rygorem kar finansowych - dbał więc chyba bardziej niż jak o swoje. Mam nawet jego korespondencję z bankiem, historię przeglądów, napraw. Bank sprzedając auto nie kombinuje jak komis - nie ta skala.

seth
24-05-2013, 12:34
auta poleasing'owe to dobra opcja. Muszą byc serwisowane więc pomimo czasem dużych przebiegów są na pewno bardzo zadbane. Link ciekawy więc na pewno komuś się przyda. Za auta z Holandii przy wywozie z kraju należny się zwrot podatku od luksusu czyli jakieś 3 tys euro. wystarczy załatwić wszystkie papiery na miejscu a potem tylko wysłać ksero dowodu rejestracyjnego z PL.

mrozek
24-05-2013, 12:38
Tu łatwo obliczyć kwotę zwrotu (zmniejsza się z upływem czasu): VWE - Obliczanie wysokości zwrotu podatku przy wywozie (http://www.vwe.pl/Eksport/Informacje-podatkach/Obliczanie-wysokosci-zwrotu-podatku-przy-wywozie.aspx)

byrrt
24-05-2013, 12:53
Z polisingowymi autami też radzę uważać.. Kolega ostatnio kupował Kia Ceed właśnie z lisingu z znanej nam firmy (kiedyś w zatrudniony byłem nawet - firma matka). I tam te kijanki mają cofane liczniki w... ASO przy każdej wizycie. Po co? A no po to, że Kia ma gwarancje na 7 lat i ileś tam km.. I właśnie po to aby gwarancja trwała dłużej cofa się takie liczniki na potęgę.. W Niemczech też się to robi bo tam się jakoś za przejechane km płaci jakieś winiety czy coś i robią to np. w ASO VW - takie info mam od bolka który sprawdzał koledze VIN passata z Niemiec.. Normalnie korekcja licznika tak że z roku na rok miał przebieg mniejszy :P Tak - w ASO..

mrozek
24-05-2013, 13:06
Z polisingowymi autami też radzę uważać.. Kolega ostatnio kupował Kia Ceed właśnie z lisingu z znanej nam firmy (kiedyś w zatrudniony byłem nawet - firma matka). I tam te kijanki mają cofane liczniki w... ASO przy każdej wizycie. Po co? A no po to, że Kia ma gwarancje na 7 lat i ileś tam km.. I właśnie po to aby gwarancja trwała dłużej cofa się takie liczniki na potęgę.. W Niemczech też się to robi bo tam się jakoś za przejechane km płaci jakieś winiety czy coś i robią to np. w ASO VW - takie info mam od bolka który sprawdzał koledze VIN passata z Niemiec.. Normalnie korekcja licznika tak że z roku na rok miał przebieg mniejszy :P Tak - w ASO..

Ciekawostki z niewielką dozą wiarygodności ;-)
Jeśli jakieś ASO Kia robi to regularnie, to działa na niekorzyść producenta i może stracić autoryzację a w konsekwencji zostać poważnie obciążone finansowo z powodu napraw na koszt producenta. Z punktu widzenia kolejnego właściciela auto jest dobrze serwisowane i to jest najważniejsze (ważniejsze niż przebieg).

W leasingu bywają kary za nadprzebieg. Ustala się limit km na miesiąc i za każdy kilometr trzeba dopłacić. Korekta przebiegu zapisana w dokumentacji ASO jest bezcelowa bo właścicielem auta jest leasingodawca i ma wgląd w całość dokumentacji. Coś się w tej historii nie skleja.

pzdr

byrrt
24-05-2013, 15:15
Ciekawostki z niewielką dozą wiarygodności
Mało widać widziałeś ;) Fakt faktem, że firma mała nie jest, tych kijanek kupiła kilkadziesiąt i mając taką flotę dobrze zna się z właścicielem salonu.. Nie mniej skoro takie numery tam robią, to daje sobie głowę uciąć że nie jest to odosobniony przypadek.
A inna jeszcze sprawa, że znam wielu ludzi, którzy wzięli auto w leasing na własną firmę. Żaden leasingodawca nie kontroluje tych aut bo jak składki są wpłacane regularnie to i po co..

mrozek
24-05-2013, 15:51
A ja znam przypadki zupełnie odwrotne. Gdy auto w firmie stoi pod koniec miesiąca bo ma limit 2000 km /mc i w trasę bierze się inne. Auto takie ma gps i jest kontrolowane na bieżąco z przebiegu. Poza tym zdając auto wiele firm w Europie robi mu przegląd w ASO i jeśli coś jest zużyte ponad stan: zniszczone wnętrze, uszkodzenia lakieru (w umowie zapisane by zgłaszać i naprawiać na bieżąco), uszkodzenia mechaniczne - wyceniane jest przez ASO i to jest kwota "kary" przy przekazaniu auta. Wyjątkiem może być wykup auta, ale wtedy nie kupujesz poleasingowca od banku tylko od firmy a to już zupełnie inna bajka...

Często auta są w tak dobrym stanie, że po leasingu w formie premii pozwala się je wykupić pracownikom a w firmach toczą się o to boje!

To, że gdzieś tam zawsze znajdą się kanciarze i dogadają się jak w przypadku tych Kia to nic dziwnego. Nie jest to jednak nagminne i to w skali Europy.

To jak powiedzieć: słyszałem o kilku matkach, które zabiły swoje dzieci więc wszystkie dzieci są zagrożone. Chyba nie? ;-)


PS: Ja nie upieram się, ze KAŻDE auto poleasingowe to cacko godne uwagi. Jest jednak większa szansa uzyskania uporządkowanej dokumentacji i historii auta.
Moja Croma jest z ARVAL z Holandii.

Zobacz jakie zasady ma ARVAL odnośnie odbioru aut od klienta choćby w Polsce:

http://www.arval.pl/pol/High/wynajem-dlugoterminowy-pojazdow/moj-arval/1103/ocena-zwrotu-pojazdow.pdf

http://www.arval.pl/pol/wynajem-dlugoterminowy-pojazdow/moj-arval/dla-klientow/ocena-zwrotu-pojazdu.html

pzdr

byrrt
24-05-2013, 16:14
Ja nie upieram się, ze KAŻDE auto poleasingowe to cacko godne uwagi. Jest jednak większa szansa uzyskania uporządkowanej dokumentacji i historii auta.
No więc chyba nikt się nie upiera bo ja nie twierze, że tak nie jest. Uważam po prostu, że każde auto trzeba sprawdzić przed kupnem i nie ma zupełnie znaczenia czy to auto jest poleasingowe czy nie. Przebieg to zupełnie abstrakcyjna cyfra, która jak wiemy nie mówi NIC. Dobra - kończymy dywagacje ;)