Zobacz pełną wersję : gumy stabilizatora
Witam wiem ze tematów o tym było od groma... znalazłem w manualu jak to zrobic.... opis jest okej... ale jak ten głupi drążek wyciągnąć na zewnątrz bez zdejmowania sanek? moja marycha była kupiona w polskim salonie w białymstoku i uwierzcie ze po 13 latach jeżdżenia zimą po polskich drogach nikt o zdrowym rozsądku nie będzie się brał za odkręcanie tych śrub... ;/ auto stoi teraz u mechanika drążek cudem udało się odkręcić ale dalej nie ma jak gum wymienic;/ poratujcie jakąś dobrą radą I z góry dziękuje za każdą odpowiedz!!
Kolego skoro drążek jest już odkręcony to po co go chcesz wyjąć :?: Teraz tylko rozbij blachy u gumy same wypadną.
Najpierw napisałeś że nikt nie będzie się brał za 13 letnie śruby a zaraz potem że już odkręcone.Nie czaje trochę.
śruby drążka poszly z reka na sercu od sanek juz sie balismy dotykac...
Zielony okej jak rozbije i założe nowe gumy... to jak to do porządku doprowadzic zeby to sie trzymało kupy bez sciskania i spawania?
marcin.b2508
21-05-2013, 23:25
nic nie musisz spawać. zakładasz nowe gumy i wszystko skręcasz śrubami i musi być ok. a spawają tylko po to żeby utruć trochę nas mechaników i zapewne dlatego że w fabryce montują cały gotowy stabilizator jako jeden podzespół.
no marcin o tym też słyszałem... dobra rano biegne do mechanika i mu pomagam przy tym. szlag mnie trafia czekałem z wymianą łącznika zanim dziury drogowcy załatają i gumy poszły...
dzieki chłopaki za rady i uspokojenie mnie!
dlugi134
27-05-2013, 20:27
Mój bravolot ma 14 latek i też niedawno wymieniałem gumy zgodnie z manualem. Czas pracy około 2 godzin i zrobione ( bez kanału).
Ja w Lybrze robiłem też to. Akurat Lybra ma zawieszenie przednie takie jak BBM.
Proponuję kupić gumy, które w środku mają materiał/plecionkę. Bo te całe z gumy potrafią z czasem doprowadzić do "skrzypienia". Jak złapią temperaturę i się trochę wytrą to potrafią tak skrzypieć ;)
A manual dzięki Zielonemu: Manual wymiany gum stabilizatora-Marea_Brava_Bravo - Downloads - Fiat Klub Polska (http://fiatklubpolska.pl/download/plik/33)
z mechanikiem walczylismy 7 godzin pogieliśmy tylko blachy troche bo nie poszly zadnym sposobem;/ nie wiem czy to temu ze dosc mocno zerdzewiałe byly czy co... samochód był mi potrzebny wiec skreciliśmy to i tyle roboty było... wiec poniosłem porażke...
Ja użyłem przecinaka. Po zdjęciu śrub mocno uderzyłem z 2-3 razy przecinakiem między blaszkami i się one rozeszły co umożliwiło wyjęcie gum.
my i przecinaka i śrubokręta używalismy hehe moj typ tak ma. w końcu i tak wymienie te gumy. nigdzie nie ma zadnych luzów tylko tam.
ale jak by nie było gdyby nie WY chłopaki to bym mało co zrobił przy swojej Maryśce i jestem wam ogromnie wdzieczny!!!
marcin.b2508
27-05-2013, 22:07
Ja sam w AR 156 wymieniłem w 3,5 godz. też były jeszcze fabrycznie zaspawane tylko tam jeszcze trzeba wózek opuścić bo obejmy od gum praktycznie dotykają podłogi i za cho...ę nie można z pod nich tulejek wyciągnąć.
dlugi134
28-05-2013, 20:15
Ja nie wykręcałem do końca śrub, tylko je poluzowałem i poszło. Jak miałem całkiem wykręcone to nie dało rady. Być może gumy amortyzowały uderzenia.
jak nie odkręcisz do końca śrub to jak blaszki odegniesz?
dlugi134
28-05-2013, 20:56
Poluzowałem tylko około 5-7 mm. Tak tylko żeby był luz a jednocześnie nie wykręcone do końca. W tedy przy uderzeniach blachy się oparły na śrubach a nie uciekały gdzieś dalej. Oczywiście śruby zapasowe miałem tak na wszelki wypadek. Nawet w manualu kolega Zielony też opisywał że tylko poluzował śruby.
Piszcie piszcie - mnie to też niedługo czeka więc każda rada na cenę złota ;)
nie wiem jak w benzyniakach ale w jtd na drążku do okoła gumy masz taki kołnierz i cieżko zdjąć i założyć nowa gume. chyba ten kto projektował wiekszość rozwiązań technicznych fiatów był dobrze nawalony winem ;p
Pewnie nie był nawalony, tylko projektował zgodnie z wytycznymi... Producenci robią wszystko, żeby właściciela auta zniechęcić do samodzielnych napraw. Dlatego masz zespawane blaszki, wahacze bez możliwości wymiany samej tulei, całe piasty zamiast samych łożysk, itp. Tak jest niestety ze wszystkimi nowymi autami, a im młodszy rocznik, tym mniej w nim możliwości dokonania samodzielnych napraw. Serwisy zaś zacierają ręce, bo kroją klienta, aż miło. W końcu każdy dojdzie do wniosku, że przy takich kosztach napraw, lepiej kupić nowy wóz i koło się zamyka...
marcin.b2508
29-05-2013, 23:36
na drążku do okoła gumy masz taki kołnierz
kołnierz jest po to aby się drążek nie przesuwał i nie napitalał w karoserie albo zwrotnice. mam taki przypadek z jednym sharanem jak są gumy nowe to jest oki ale jak się tylko trochę wytrą to drążek się przesuwa i jedzie po podłużnicy aż miło. breszka przesuwasz i za 2 3 dni jest to samo
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.