witam:) wczoraj wywaliło mi błąd na kokpicie i silnik pracuje w trybie awaryjnym . Pojechałem oczywiście do elektryka i na kompie wykazało uszkodzony wyżej wymieniony czujnik. Po przyjechaniu do domku troche mnie zainteresował i zacząłem troszkę kombinować jak dociskam wtyczke to wszystko ładnie działa błąd znika puszcze błąd sie pojawia;/ no to wszystko ściągnąłem opaską i jak silnik jest zimny to nic nie ma jak jade i cały czas gazuje jest ok ale problem robi sie kiedy ściągnę nogę z gazu powyżej 15-30sekund i znów błąd wywala;/ mam takie pytanie czy bedzie pasować taki czujnik z fiata brawy 105km? znalazłem u siebie w kaliszu ;)) nie jestem pewien co mi padło czy czujka czy może wtyczka albo kabelki koło wtyczki;/

popsikać "kontaktem" nie zaszkodzi. Możesz go wyjąć i w ogóle przeczyścić w benzynie. Co do pasowności czujnika z marei, to musisz sprawdzić jego numery. musi być dokładnie taki sam.

Witam, mam podobny problem a mianowicie świeci mi marchewa i po podpięciu pod kompa wyskoczyły 2 błędy: przepływomierz i czujnik ciśnienia doładowania i nie dało się ich skasować.Wymienił przepływomierz i jeden błąd skasował natomiast wymienił czujnik doładowania i nic.Stwierdził że nie ma napięcia na kostce do czujnika doładowania i że to dłużej zejdzie.Więc mam pytanko skąd wychodzą kable do tego czujnika bo może bym to sprawdził albo może ktoś miał taki problem i podsunie jakieś szybkie rozwiązanie albo miejsce najprawdopodobniejszej usterki.Auto to marea weekend 1.9jtd