PDA

Zobacz pełną wersję : wyciek płynu hamulcowego



kowal
08-05-2013, 23:07
Godzinę temu zdarzyła mi się niemiła sytuacja... podczas nagłego hamowania pedał hamulca poszedł mi w podłogę, na szczęście wyhamowałem i nic się nie stało :eek: płyn ucieka gdzieś pod prawą osłoną podwozia, tą plastikową która między innymi osłania filtr paliwa w sienie przy tylnym kole. Jutro oczywiście jakoś muszę przetransportować samochód do mechanika, ale tak wstępnie pytanie dla tych co widzieli co pod tą osłoną się znajduje i jak to wszystko w sienie wygląda - co tam mogło strzelić ? dobrze kombinuję, że tam jest korektor siły hamowania do którego idzie najpierw przewód miedziany (czy jakiś tam) od pompy a z niego idzie elastyczny i to on klęknął ?

spinacz_pc
08-05-2013, 23:38
Nie wiem jak to jest w 1.2 dokładnie, ale w 1.4 są dwa korektory siły hamowania, osobno dla każdego koła . Do korektora z pompy dochodzi przewód sztywny - miedziany (jeśli go ktoś w międzyczasie wymienił, bo oryginalnie były chyba stalowe w oplocie). Z korektora idzie do bębna przewodem elastycznym. W osłonie z tworzywa sztucznego (takiej czarnej) znajduje się przewód sztywny.

kowal
09-05-2013, 01:19
czyli dobrze kombinowałem... 13zł przewód + 20zł płyn hamulcowy + ciekawe ile wymiana :tongue

yacub
09-05-2013, 23:48
w palio są korektory siły własnie z tyłu a w sienie chyba na przewodach - tył jest zawsze z taką samą siłą tłumiony - w palio zaleznie od obciązenia ( przynajmniej tak powinno byc :P )

kowal
10-05-2013, 00:11
Dziś przyjrzałem się sprawie, siena nie ma kolektorów siły hamowania tylko dławiki przy pompie... samochód już naprawiony. Niestety pękł nie przewód gumowy tylko metalowy, stan drugiego był już agonalny, trzeba było wymienić oba - przewody 80zł, płyn 20zł, robocizna 250zł (i to utargowana z 300 !) :tongue uwinęli się w 2h, to chyba najwyższa robocizna jaką zapłaciłem w życiu :eek: po tej całej wymianie pedał hamulca zrobił się miękki i ma o wiele większy skok niż wcześniej. Chyba będę musiał z reklamacją jechać bo mechanik pieprzy, że "tak ma być bo to to ma wspomaganie" a moim zdaniem nie przyłożył się przy odpowietrzaniu... pojeżdżę do poniedziałku i zobaczę, mój ojciec twierdzi, że to niby normalne i z czasem pedał trochę stwardnieje, ale coś w to nie wierzę :tongue
Tak na marginesie - dlaczego kur** te przewody nie są fabrycznie miedziane ? jeszcze na dodatek poprzykrywane wszystko plastikowymi osłonami żeby śnieg, sól się osadzały i robiły robotę w zimie... to tak specjalnie żeby rozbić 13-letni samochód i kupić nowy, bo nie za bardzo rozumiem :confused:

byrrt
10-05-2013, 09:01
pojeżdżę do poniedziałku i zobaczę, mój ojciec twierdzi, że to niby normalne i z czasem pedał trochę stwardnieje, ale coś w to nie wierzę
Masz po prostu zapowietrzony układ stąd efekty - niestety samo to się nie odpowietrzy ;)


Tak na marginesie - dlaczego kur** te przewody nie są fabrycznie miedziane ?
Z prostej przyczyny - kasa ;) Nowe auta już mają chyba tylko miedziane przewody. Dobrze jest przejrzeć wszystkie przewody w aucie i wymienić bo następnym razem tak szczęśliwie może się nie stać..

yacub
10-05-2013, 10:05
nawet nowe auta czasami nie mają miedzianych :) ale wiekszość juz ma :) - za wymiane 2 przewodów i odpowietrzenie wzioł 250 zł ?? rozbój w biały dzien

byrrt
10-05-2013, 12:26
No trochę poleciał - chyba że to z częściami by liczył.. Sam przewód kosztuje z metra jakieś 15zł za metr.. Mi za wymianę przewodów z tyłu w bravo zawołali żeby nie skłamać chyba z 100zł..

kowal
10-05-2013, 17:04
Masz po prostu zapowietrzony układ stąd efekty - niestety samo to się nie odpowietrzy ;)no, wiadomo...


za wymiane 2 przewodów i odpowietrzenie wzioł 250 zł ?? rozbój w biały dzien

No trochę poleciał - chyba że to z częściami by liczył
250 robocizna + 100 materiały

spinacz_pc
10-05-2013, 21:46
250 robocizna + 100 materiały

Rozbój w biały dzień.
Tak jak Ci pisałem, fabryczne przewody sztywne są stalowe w oplocie. Na szczęście poprzedni właściciel mojego auta wymienił sztywne przewody na miedziane.

Thundercat
12-05-2013, 22:31
Mi też ostatnio pękł przewód metalowy z tyłu. zapłaciłem 50 zł za wszystko ( fakt ze u mechanik na wsi , ale zaufanego)