PDA

Zobacz pełną wersję : odwołanie od wycenu ubezpieczyciela - co uwzględnić?



qronax
20-04-2013, 15:02
co uwzględnić w odwołaniu od wyceny pojazdu przed zdarzeniem? oczywiście tak by mogło to podnieść wartość pojazdu sprzed zdarzenia? sprawa dotyczy wypłaty odszkodowania z AC gdzie orzekli szkodę całkowitą (wartość auta oszacowali na 8 a naprawę na 18 tys zł - więc o walkę o obniżenie kosztów naprawy szkoda zdrowia). czy załączanie kopi dowodów zakupu/usług jest dobrym podejściem? jak szacować amortyzację tych wydatków oraz z jakiego okresu jest sens je przedstawiać? będe wdzięczny za wszelką podpowiedź

hak64
20-04-2013, 15:30
Trudny temat. Gdyby szkoda była wypłacana z OC sprawcy, to była by szansa "podkręcić" wartość wozu rachunkami za ostatnie naprawy, czy nowe części. Jednak szkoda z AC rządzi się innymi prawami. Tu możesz co najwyżej osiągnąć kwotę odszkodowania mniejszą, lub równą wartości pojazdu wskazanej w umowie ubezpieczenia. Wartość pojazdu była by wyższa, wówczas gdy przed zawarciem umowy AC wskazuje się ubezpieczycielowi, że przedmiot umowy ma większą wartość, gdyż posiada dodatkowe wyposażenie, był tuningowany, ewentualnie jest wpisany do rejestru zabytków motoryzacji.

qronax
20-04-2013, 15:43
tak ale w moim przypadku ubezpieczenie było na niecałe 10 tys (w grudniu) wartość auta wg katalogu to 9600 a od tego odliczali mi wartość pojazdu za duperele: porysowane drzwi, drugi współwłaściciel itd.
chciałbym spróbować podnieść wartość auta do ~9tys i od tego dostać odszkodowanie (czyli wartość auta pomniejszoną o wartość "wraku").

hak64
20-04-2013, 20:35
Jeśli w chwili zawierania umowy AC auto miało już współwłaściciela, to odliczenie wartości z tego tytułu jest bezpodstawne. Wszelkie inne uszkodzenia (zaistniałe przed wypadkiem) istotnie mogą mieć wpływ na obniżenie wartości pojazdu. Mimo wszystko można pokusić się o napisanie odwołania, wskazując w uzasadnieniu, że rzeczywista wartość tego typu pojazdów jest wyższa, przy czym ich stan także pozostawia wiele do życzenia (tu trzeba wyszukać i wydrukować kilka ofert z allegro, potwierdzających nasze uzasadnienie).

mrozek
21-04-2013, 03:36
Od grudnia 2012 zdarzyła się jedna ważna rzecz. Minął kolejny "rocznk" - wartość auta zmienia sę z początkiem każdego roku. ZZawieranie AC w grudniu na cały rok to trochę wyrzucanie kasy i iluzja dotycząca wartości. Taką umowę trzeba wypowiedzieć w styczniu i od lutego zawrzeć z nową wartością - to tak na przyszłość. Każda następna jest już nieomal cała w roczniku.

Pzdr

qronax
21-04-2013, 09:48
ZZawieranie AC w grudniu na cały rok to trochę wyrzucanie kasy i iluzja dotycząca wartości.
nie wiem skąd masz takie doświadczenie, ale sie mylisz: mój przypadek to potwierdza. w grudniu ubezpieczenie na kwotę 9900 a w kwietniu cena wyjściowa 9600 - 300zł w 1/4 roku to nie jest tragiczna utrata wartości.... ale nie o tym ten temat - ktoś ma jakieś doświadczenie w tej materii i mógłby mi coś jeszcze podpowiedzieć?

mrozek
21-04-2013, 09:58
Zwykle sprawdzam takie rzeczy robiąc okresową wycenę w kalkulatorze (np. mBank). Pierwszy spadek wartości jest na początku roku a potem po połowie.
Co do Twojej sytuacji, czy ktoś od ubezpieczyciela oglądał Twoje auto w grudniu? Dlaczego wtedy nie zakwestionowali jego wartości?

Pzdr

qronax
21-04-2013, 13:01
Co do Twojej sytuacji, czy ktoś od ubezpieczyciela oglądał Twoje auto w grudniu? Dlaczego wtedy nie zakwestionowali jego wartości?
auto było oglądane w 2010 gdy go kupiłem i ubezpieczałem. później przedłużałem umowę i nikt nie oglądał auta. W tym momencie od ceny katalogowej zaczęli uznawać korekty: za uszkodzenia, za współwłaściciela, za dodatkowe wyposażenie itp. Nie zgadzam się z ich wyceną bo korekty ujemne są mocno zawyżone a dodatnie mocno zaniżone (np. radio do samochodu kupiłem za ponad 600zł a na wycenie widnieje +20zł co jest istną paranoją). mam parę faktur z ASO za ostatnie naprawy/wymiany (np. płyny, tarcze, klocki itp) za co mam nadzieję że skorygują swoje wyliczenia i powiększą korekty podwyższające wartość auta. na chwilę obecną mam przygotowane dokumenty o ostatnich wymianach, dokumenty zakupu opon, radia - nie wiem co jeszcze mogę uwzględnić. teraz każda złotówka która mi doliczą jest złotówką które dostane w ramach odszkodowania

hak64
21-04-2013, 16:21
mam parę faktur z ASO za ostatnie naprawy/wymiany (np. płyny, tarcze, klocki itp)
Wybacz, ale nikt tego nie uwzględni!!! To są płyny eksploatacyjne i części podlegające normalnemu zużyciu podczas eksploatacji (tak samo jak opony). Co innego, gdybyś wymieniał całe podzespoły (nowy silnik, układ przeniesienia napędu, układ wydechowy). Takie naprawy, czy wymiany wpływają na wartośc samochodu, bo w porównaniu do podobnych wozów w tym roczniku, takie auto będzie miało masę nowych części. Problem tylko w tym, że fakt poniesienia wartości samochodu powinieneś niezwłocznie zgłosić ubezpieczycielowi i odpowiednio do zwiększenia wartości przedmiotu umowy, dopłacić do ubezpieczenia. Teraz tu już trochę, jak musztarda po obiedzie.

mrozek
21-04-2013, 19:43
Wszystko zależy od punktu widzenia... kiedy powstały rysy nie zgłaszałeś ich jako uszkodzenia przy przedłużaniu umowy. Kiedy zgłaszamy szkodę chcemy by z powodu rysy wypłacono nam na malowanie całego elementu, ale przy określaniu wartości auta chcemy by uznano to za nieistotne uszkodzenie "kosmetyczne".

Pzdr