Witam! u stilacza mojego ojca przy tylko przy odpalaniu wyskakuje sprężynka i trójkąt (błąd świec żarowych) chwile pomiga i jest ok nic nie miga. dodam, że świece są dobre i prąd dochodzi do tej plytki... mechanik sprawdzał. elektryk sprawdzał komputerkiem i też nic....
auto pali w mrozy bez problemu . przebieg 168000tys oryginalny od nowości 1.9 jtd 115km 8v na oleju selenia

ps. nie wiem czy to przypadek 1 dzień po sprawdzeniu elektryka.... pilot przestał działać... :( ale auto odpala z kluczyka... co to może być??? dobrze, że jest drugi pilot w zapasie bo tak byłaby lipa....

pilot pewnie sie rozkodował - zdarza się w stilo
z świecami żarowymi miałem niemal identyczny problem: świece wymieniłem na nowe, komputer sprawny, centralka sprawna a błąd świeci. po kilku dniach w aso zdiagnozowali winę kabli - nowa wiązka kosztowała 100zł (nie chciałem by mi sztukowali pojedyncze kabelki). od tej wymiany wszystko działa znakomicie

mam podobny problem po wymianie świec nie pali mi kontrolka(spiralka) niewiem dlaczego? dodam żę w te duże mrozy palił od kopa,może ktoś wie co może być przyczyną?

Nie pali, czy zapala się i za sekundę gaśnie, jeśli jest +6-8*C, to świecie nie są używane do odpalania. Nie zmienia to faktu, że na chwilkę powinna się zapalić marchewka - spirala.

Wogóle powymianie świec nie pali się kontrolka spiralka. Nawet gdy było -20C na dworzu.

Spalona żaroweczka?

ciężko ją wymienić?

tu nie ma żadnych żarówek tylko diody smd i wątpię aby ona się spaliła , może masz licznik od bęzyny? jak masz dostęp do programu diagnostycznego to zrób test

przed wymianą kontrolka paliła się i pokazywał się komunikat awaria świec?