PDA

Zobacz pełną wersję : korozja nadkola tylnego z lewej strony



noobio
30-03-2013, 18:35
witam,

więc i ja zaczynam walkę z rudą na lewym nadkolu. Po dokładniejszym umyciu auta ukazał się ten oto obraz zniszczeń :tongue

Ogólnie sytuacja wygląda tak, jak na tych niżej zamieszczonych, dość kiepskiej jakości fotkach (ale może coś tam widać :tongue ) Jak widać, częściowo zostało to pomalowane lakierem do paznokci byle jak w środku zimy, a teraz w związku z rozpoczęciem wiosny chciałbym się za to wziąć porządnie za około 2 tyg. Jak opukiwałem blachę na nadkolu to jest zdrowa, nie ma tak, że wybijam dziury na wylot palcem, no ale jak widać trochę już jest zajęte.

Proszę o rady, co mogę z tym zrobić "domowymi" sposobami bez udziału lakiernika :)

w linku poniżej wcześniej wspomniane zdjęcia

Zdjęcia - Pokazywarka.pl (http://pokazywarka.pl/17mlib/)

p.s na niektórych zdjęciach po lewej stronie widać takie jakby bąble, nie wiem skąd się to wzięło czy to przez aparat, ale w rzeczywistości nic takiego tam nie ma to proszę nie zwracać uwagi na to :)

pozdrawiam

sebaoo2
30-03-2013, 23:31
NAPRAW-SAM Samodzielna naprawa lakiernicza elementu karoserii samochodowej z blachy stalowej.avi - YouTube (http://www.youtube.com/watch?v=-oe7TLI0rZ8) ;-)

Angry_Us3r
31-03-2013, 10:50
Bez udziału blacharza - wyczyścić jak najwięcej rudej dookoła ubytku.
Wymalować Brunoxem Epoxy na pędzel, albo Polrustem.
Pokryć oczyszczone i pomalowane Polrustem - Valvoline Tectyl ML (biała puszka, taki wosk).
Teraz albo wcześniej musisz dopasować sobie łatki - najłatwiej z grubszej blachy aluminiowej, po dopasowaniu wiercisz otwory, przygotowane do nitowania.
Po zanitowaniu łatkę jeszcze raz ciapnij Tectylem ML, żeby ładnie wpiło w szczelinę.
Jak porządnie wyschnie ML, dajesz na to 2 warstwy z pędzla Valvoline Bodysafe. Wszystko.

Jeśli będzie spawane, to w sumie operacja jest podobna.
Ja mam wymalowaną i zaropowaną podłogę tymi środkami i trzyma świetnie, polecam - Tectyl ML to coś pięknego - po lekkim rozcieńczeniu benzyną ekstrakcyjną wpija się w rdzę (nawet taką bardzo zaawansowaną) i nie ma już szans, żeby tam korozja posuwała się dalej, póki nie nastąpi jakieś uszkodzenie mechaniczne. Piękna sprawa.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Jak to w Punto I - przegląd podłogi i reszty co rok po zimie i dokonywanie ew. poprawek kosmetycznych, wtedy podwozie zachowa swój stan. Pozdrawiam :)

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Widzę po zdjęciach, że chodzi też o błotnik, tu operacja wygląda nieco inaczej.
Czyścisz rdzę, malujesz Brunoxem/Polrustem, matujesz to po wyschnięciu, na to podkład reaktywny, epoksydowy, szpachla (nigdy na gołą blachę!), szpachli nigdy nie docieramy na mokro, na szpachlę znów podkład epoksydowy, żeby wpiła, wygładzanie na mokro - uważać, żeby nie dotrzeć do szpachli, baza i na to klar (widzę, że masz metallic).
Da się to ogarnąć ze sprejaków (kolor dorób sobie komputerowo po klapce i nabij w puszkę), wiadomo, że nie zrobisz perfekcji, ale powinno być ok. Zamaskuj sobie krepą obszar i zrób odcięcie.

noobio
01-04-2013, 11:33
po przemyśleniu sprawy to jednak chyba oddam auto do specjalisty niech zrobi to porządnie :)