Witam.

Szybkie pytanie do speców. Ostatnio coraz częściej odnoszę wrażenie, że auto przy obrotach ok 2,2 tys. coraz bardziej się wlecze(ze względu na wspomnianą temat wcześniej kwestię linki nie mogę ustalić dokładnej prędkości). Tak jakby obroty nie przekazywały momentu na napęd. Dodam, że gdy puszczam sprzęgło po zmianie biegu slyszę gluche uderzenie. Wskazywałoby to na kończącą się tarczę sprzęgła. Może jest jednak inny powód? Macie jakieś spostrzeżenia? Czy jeśli byłaby to wina sprzęgła, musiałbym wymieniać cały komplet czy tarcza wystarczy?

Pozdrawiam.

A czy autem da się ruszyć z piskiem opon?

Uderzenie to wina poduszek.
Jeśli wymienisz sprzęgło to kpl.

Taplniete w notatniku drugiej generacji

A czy autem da się ruszyć z piskiem opon?
Jeśli nie to jaka byłaby diagnoza?(pytam z ciekawości)

"A czy autem da się ruszyć z piskiem opon?" Szczerze to nie sprawdzałem tej metody, słyszałem coś o próbie ruszania z najwyższego biegu przy zaciągniętym ręcznym, ale nie wiem na ile to miarodajne. Czy jeśli nie uporam się w miarę szybko z problemem tych poduszek to czy grozi to jakims dużym uszkodzeniem? Czy do wymiany sprzęgła w 1.6 konieczny jest demontaż skrzyni?

hmmm poduszki na pewno do wymiany ja sam juz parę lat z tym jeżdżę z tymi głuchymi uderzeniami. Póki co negatywnego wpływu nie zauważałem jednak należy to wymienić

Czy do wymiany sprzęgła w 1.6 konieczny jest demontaż skrzyni?

Oczywiście, że tak. Są w ogóle auta, gdzie nie trzeba wyciągać skrzyni przy zmianie sprzęgła?

odpowie ktoś na mojego powyższego posta?

Najprawdopodobniej chodzi o to że jeśli można ruszyć z piskiem opon to znaczy, że sprzęgło nie ociera, a dosyć solidnie i stabilnie przekazuje moment pędu (nie ślizga się). Nie słyszałem jedmak, aby była to metoda diagnostyki sprzęgła. Nie wiem na ile to miarodajne, rozumiem natomiast intencje.

Oczywiście, że tak. Są w ogóle auta, gdzie nie trzeba wyciągać skrzyni przy zmianie sprzęgła?

Jest takie auto Saab 900 tak zwany krokodyl

Jest takie auto Saab 900 tak zwany krokodyl
Nawet nie wiedziałem ;-)

Jeśli nie wiesz czy się ślizga, kończy sprzęgło, podjedź do jakiegoś mechanika, powinien Ci szybko postawić diagnozę.
Jeśli chodzi o poduszki, to wpływ ma taki, że będziesz miał przenoszone drgania na karoserię, kierownicę, oraz musisz wziąć pod uwagę (jeśli są mocno wyeksploatowane) że cała skrzynia ma mocne odchylenia przód-tył.

Coraz częstsze ślizganie sie sprzęgła przekonało mnie do jego wymiany. Ponieważ, mam ręce, techniczne zacięcie i trochę mechanicznej praktyki postanowiłem, ze zrobię to sam. Generalnie nie powinno stanowić to problemu, ale przeraża mnie nieco etap wymontowywania skrzyni. Jej cieżar i stopień skomplikowania przy ponownym założeniu. Czy ktoś się orientuje ile na oko może ważyć to ustrojstwo? Zależy mi na samodzielnej robocie, bo chciałbym przy okazji przyjrzeć się jej kondycji.

Przed wymianą sprzęgła w ramach ostatecznego potwierdzenia mam pytanie.
Jakie powinno być przełożenie obrotów na prędkosć auta jadącego po drodze prostej
W moim przypadku wygląda to tak:
Dla 2000 obrotów
da biegu 3 - 40km/h
dla biegu 4 - 52km/h
dla biegu 5 - 63km/h
Niższych biegów nie podaję bo na nich powiedzmy ze jeszcze nie odczuwam takiego spowolnienia

Wygląda dobrze ...

Silnik 1.6 16V ;/ Dałbym sobie głowę uciąć, że jeszcze pół roku temu lepiej się rozpedzał. Zapomniałem dodać, że pomiar był robiony na GPS na wypadek gdyby skrzynia przekłamywała :D

Wbrew ogólnym opiniom ambitnie wyruszyłem wczoraj do ASO fiata. 3 miesiące temu wymieniali mi tam rozrząd, a ponieważ zacząłem obawiać się, że wina za słabą moc auta leży po jego stronie poprosiłem o sprawdzenie. Goscie sprawdzili rozrząd (sprawny), przejechali sie ze mną autem testując sprzęgło (też sprawne ;/). Po diagnostyce komputerowej i wykasowaniu dwóch błędów (czujnik temperatury, czujnik obrotów), przywrócili oryginalne ustawienia komputera. Od wczoraj testuję auto i ku mojemu zdziwieniu wszystko wróciło do normy. Potestuję trochę i zobaczymy jaki będzie tego finał

skasowali pamiec w któej zapisały sie dotychczasowe nastawy twojej jazdy ;) i teraz silnik sie uczy ( dobiera mieszanke itp) do twojego stylu jazdy :)

ja po takiej operacji (odłączniu akumulatora) daje mu troche wieksze obroty i jeźdze dynamicznie aby komputer to zapamietał (oczywiscie kosztem spalania) a jak po takiej operacji jeździ sie jak emeryt to potem samochód nie chce sie wkrecac na obroty :) sam tego doswiadczyłem :)