PDA

Zobacz pełną wersję : Pasy się zacinają Siena 1.4 1998



pyteraf
07-03-2013, 13:44
Witam. Często zacina mi się pas bezpieczeństwa od strony kierowcy, wiem że to bolączka w Fiatach..
Jak już tak zostanie bo sie nie obejmę to czasami w trakcie jazdy puszcza ale z tym jest różnie..
Pytam jaki jest koszt części i naprawy, czy to większa robota? Jestem mało wprawny macher więć pytam bo chyba dam do mechaniora.
Pozdrawiam
Peter
pyteraf

kowal
07-03-2013, 15:15
Pamiętam, że kupę lat temu w ojca brava zacinał się pas z tyłu. Mechanik władował mu w miejsce oryginalnego pasa pas z... poloneza borewicza :mad: mocno mnie to zdenerwowało i mając wtedy 14 lat na karku rozebrałem zwijacz pasa, zacząłem kombinować, usunąłem czujnik grawitacyjny (taki ciężarek który się buja w lewo i prawo) i było po problemie. Przy szarpnięciu ładnie się blokował, przy mocniejszym hamowaniu również :tongue z tego co wiem jedyna strata po usunięciu tego czujnika jest taka, że jak samochód wywróci się na dach czy na bok to pasy nadal będą prawidłowo trzymać, ale po odpięciu zwiną się z powrotem a nie pozostaną rozwinięte :P

Martenz555
07-03-2013, 15:26
jak nie wiesz jak zrobić to czasami pomaga pukanie w okolicy napinacza. u mnie też to występuje. ale daje sobie z tym radę.

pchlopik
09-03-2013, 13:09
u mnie jest to samo, jak złapie czasami to po 2 minutach lub dłużej puszcza dopiero...

yacub
09-03-2013, 15:49
mnie sie raz pas zablokował jak był zwiniety - trzymał tak z tydzien :) aż pewnej niedzieli poprostu puscił ;) - ciekawe co bym powiedział jak bym mnie policja zatrzymała - panie nie moge pasa zapiąc ;P samochó mi nie pozwala :wink:

aro_77
09-03-2013, 17:46
Tak to jest porażka, mnie się z tyłu raz zablokowały, a z przodu już kilka razy. Zwijanie też nie jest mocną stroną, poprawiłem to psikając pasy sprayen do kokpitu, takim antystatycznym, powoduje że są bardzo śliskie i lepiej się zwijają.

szuro
09-03-2013, 20:01
jak sie u mnie zblokowal pas pasazera to wystarczylo sie do niego dostac i spsikac silikonem uniwersalnym ;) od tej pory dziala bez problemow

yacub
11-03-2013, 15:22
no ja jak tylko mi sie odblokował to wszystkie pasy potraktowałem silokonem w spreju ;) i odrazu lepiej zaczeły sie zwijac

Slowik8609
19-03-2013, 21:17
mnie sie raz pas zablokował jak był zwiniety - trzymał tak z tydzien :) aż pewnej niedzieli poprostu puscił ;) - ciekawe co bym powiedział jak bym mnie policja zatrzymała - panie nie moge pasa zapiąc ;P samochó mi nie pozwala :wink:

miałem dokładnie tak samo.

ata
22-03-2013, 23:17
Często zacina mi się pas bezpieczeństwa od strony kierowcy, wiem że to bolączka w Fiatach.

Nie "we fiatach", tylko we wszystkich samochodach mających ponad pięć lat.

Przyczyna jest zawsze identyczna (albo podobna). Pasów się nie ogląda i nie konserwuje, i tu jest przyczyna.

Zobacz sobie nowe pasy, choćby w salonie (może być Fiat). Miękkie są, prawda? i tak jakoś lepiej się zwijają?
Otóż pasy (sama tkanina) bardzo chętnie "wchłaniają" tłuszcz / brud (pot, rozlane napoje itd). Niby nie powinny (syntetyczne włókna tego typu nie są chłonne), ale bardzo gęsty splot tkaniny powoduje że co się do nich przyczepi to zostanie "na zawsze".
Co robimy ze szmatą brudną do tego stopnia że zrobiła się sztywna? Pierzemy ... ale pasów ot tak po prostu nie upierzesz w pralce. Da się, ale roboty sporo. Żeby wyczyścić "porządnie" należy rozebrać kawałek auta (plastiki na słupku), bez tego nie umyjemy całego pasa i nie sprawdzimy jak wygląda mechanizm zwijaka.

Tylko proszę pamiętać że jest to urządzenie stosunkowo delikatne (układ zwijający/blokujący), w dodatku zawierające materiały wybuchowe (konstrukcje z pironabojem w napinaczu). W tym się nie dłubie bez pojęcia, i raczej nie młotkiem / przecinakiem.

"Upranie" pasa już nieraz uchroniło mnie i znajomych przed (zbędnym) wydatkiem. Woda z detergentem, szczotka - rozwijamy pas do końca, i jedziemy szczoteczką na mokro kawałek po kawałku. Wysunięty pas blokujemy czymkolwiek, szczypcami samozaciskowymi czy czymś takim. Po umyciu ma wyschnąć CAŁKIEM. Nie "prawie", bo nam zwijak zardzewieje i będziemy mieli jeszcze gorzej!
Po umyciu można go potraktować preparatami typu "Cockpit Spray" albo lekkim olejem silikonowym (zmniejszą opory i częściowo zabezpieczą przed wchłanianiem potu).
Czasem widać na krawędziach tkaniny wystrzępienia (w samochodach mających 10 i więcej lat to raczej norma). Zależy ile ich jest i jak mocno wyłażą na boki - tego się nie naprawia, pas "wysiepany" jest do wymiany. Nic nie wymyślicie, szpulka zwijaka ma określoną szerokość, to co wystaje będzie się "czepiać". No ale do starych aut można kupić pasy w niezłym stanie za grosze, nie ma co myśleć tylko trzeba wymienić.

Sam mechanizm zwijający też może się uszkodzić. Są trzy główne przyczyny:
- zużycie
- wilgoć
- starzenie smarów
Na zużycie nie ma lekarstwa, wytarte elementy metalowe albo plastikowe są niewymienne. Z tym że takie zużycie w normalnie eksploatowanym aucie następuje przy przebiegu rzędu 500k km, nawet najbardziej tandetne konstrukcje wytrzymują te 300-400 tys km bez wyraźnych śladów zużycia mechanicznego.

Wilgoć. No cóż, normalnie wody tam nie ma ... Wiecie dlaczego NIGDY nie kupujemy auta zalanego / podtopionego? Bo w nich NIC nie działa tak jak powinno, występują uszkodzenia które normalnie nie mają prawa się zdarzyć przed przejechaniem miliona kilometrów. Mechanizm pasów jest tego świetnym przykładem, normalnie może się na nim co najwyżej kondensować para w zimie (ale w minimalnych ilościach) i dlatego jest słabo zabezpieczony przed wilgocią. Ale jak samochód podtopimy, to ze względu na stosunkowo niskie miejsce mocowania mechanizm pasów na 99% zostanie zalany. I zardzewieje, bo czemu nie? Blacha stalowa tak ma że rdzewieje po polaniu wodą. Najmniejsze ślady korozji mechanizmu zwijającego są poważną przesłanką do jego wymiany ... oraz sprawdzenia reszty auta pod kątem ewentualnych szkód spowodowanych przez wodę.
Że niby wóz od nowego w rodzinie? Hahahaha .... a może szwagierka zapomniała jak ją wyciągali z jeziora (zamaskowanego na "małą kałużę") ciągnikiem gąsienicowym? Różnie bywa, w każdym razie rdza w takim miejscu to zły znak (kupującym samochód używany polecam sprawdzenie tego miejsca, stosunkowo łatwo dostępne a można zobaczyć wiele ciekawych rzeczy).

Smar(-y). Z moich obserwacji wynika że zachowują swoje właściwości nawet po 10 latach. Ale zdarzają się wyjątki, ekstremalne temperatury potrafią spowodować "zepsucie" tych smarów dużo wcześniej (powiedzmy 5 lat?). Smar jak smar, zwykle wazelinopodobny silikon (różne odmiany zależnie od producenta pasów). Jeśli zrobił się "twardy" albo "spłynął" możemy go zmyć i nałożyć nowy. Na elementy z tworzyw - silikon "do plastikowych przekładni"; na elementy metalowe - dowolny smar "do metalu" (byle nie za gęsty).

Tyle ogólnie, szczegóły zależą od modelu i stanu pacjenta.