Zobacz pełną wersję : Stilo 1.8 - gaśnie i falują obroty, sonda? Czy coś innego?
pawelt89
17-01-2013, 09:54
Witam,
mam problem z moim Stilo. Ostatnio dość często mu się zdarza przy schodzeniu z obrotów gasnąć.
Czasami złapie i nie zgaśnie.
Co może być przyczyną?
Auto podpinałem do kompa, wrzucę wykresy z sond. Mozę ktoś wie dokładnie jak powinna pracować sonda na obrotach a jak na biegu jałowym?
W załączniku wrzucam wykresy z sondy. Proszę o analizę.
Dodatkowo filmik jak to wygląda:
http://www.youtube.com/watch?v=c5cXjiGxf2M&feature=youtu.be
To co jest na filmiku dzieje się w czasie normalnej jazdy.
Proszę o rady.
Sonda na 90% nie, jak powinna pracować? Powinna normalnie oscylować 0,1-0,9V..
Ja bym sprawdził dolot czy nie masz nieszczelności a następnie krokowiec sprawdził i wyczyścił..
może czujnik przepływu powietrza w przepustnicy podaje złe odczyty
pawelt89
18-01-2013, 13:29
Jestem po czyszczeniu przepustnicy, zobaczymy co będzie dalej.
Nie rozkręcałem jej zbyt dużo ale została wymyta. Ciekawe czy będzie poprawa.
Wolałem nie ruszać przepływki i krokowego.
a przepustnica nie jest czasem całością z silnikiem krokowym?
pawelt89
18-01-2013, 14:38
Właśnie chciałem zapytać jak to jest bo są tam wtyczki ale nie rozkręcałem tego.
może coś Ci to pomoże;-)
6460
pawelt89
18-01-2013, 22:48
08sebaoo2 numer 1 czy 2? Bo na Twoim załączniku nie mam pewności.
6486
Za parę minut wrzucę efekt czyszczenia :)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Oto jak auto pracuje po czyszczeniu przepustnicy.
Mimo, że była robiona bez demontażu to poprawa jest spora:
http://www.youtube.com/watch?v=BnbZiH0YzC4&feature=youtu.be
1;-) i to bez dwóch zdań jest poprawa;-)
pawelt89
19-01-2013, 00:37
Tylko jak tam sie dostać?
Właśnie numer jeden jest zrobiony na nity :P
według eleran to powinno być na śrubkach... napisz mi według tego co Ci wysłałem ten załącznik to u Ciebie jest tak samo jak na zdjęciu czy ja pomyliłem coś?
pawelt89
05-02-2013, 20:01
według eleran to powinno być na śrubkach... napisz mi według tego co Ci wysłałem ten załącznik to u Ciebie jest tak samo jak na zdjęciu czy ja pomyliłem coś?
Mam taka przepustnice jak na załączonym przeze mnie zdjęciu,
krokowy jest na nity.
Wiec teraz nowe pytanie. Gdzie dostanę taką nową przepustnicę i ile to może kosztować?
czy jest konieczność wymiany na nową? przecież nity można rozwiercić,krokowca wyczyścić a potem nagwintować i na śrubach skręcić;-)
Bądź od nowa na nity
Wysyłane z mojego GT-N7100 za pomocą Tapatalk 2
a tak w ogóle to cena będzie wysoka nowej na pewno, jak do 1.6 widziałem za 1290-1350zl
pawelt89
26-05-2013, 21:13
Witam,
od lutego miałem spokój z obrotami. Teraz auto stało 4 dni nie ruszane i problem powrócił.
Przy dojeżdżaniu do skrzyżowania obroty spadają bardzo nisko i gaśnie. Trasa 170km nie pomogła. Przy światłach lub na rondzie potrafi sobie po prostu zgasnąć.
Pomóżcie Panowie
Pytanie czy robiłeś coś z krokowcem,tzn czy był czyszczony?
pawelt89
27-05-2013, 08:50
Wcześniej była czyszczona przepustnica.
Krokowcem się zajmij, jak to nie on to szukaj albo dziury w dolocie albo innego powodu ;)
Patrzyłem na stronę wcześniej i tam nic nie pisałeś o krokowcu że coś z nim robiłeś, więc pora na niego,skoro czyściłeś przepustnice i dalej to samo to pewnie on będzie winowajcą;-)
pawelt89
28-05-2013, 01:33
Dziś wymieniłem filtr i zauważyłem że dolna część rury dolotowej nie jest zbyt mocno złapana.
Po wymianie filtra zamontowaniu porządnie rury dolotowej i pryśnięciu przepustnicy środkiem czyszczącym jest o niebo lepiej. Zobaczę co będzie jutro :)
manwellique
30-05-2013, 22:58
Też mam 1.8 16v, miałem podobny problem, ale jeszcze kopcił strasznie i chodził jak traktor, okazało się - przerwa w świecach (w jednej), opiłki w silniku, starta 1 krzywka na wałku + uszkodzone popychacze. Czyszczenie przepustnicy nic nie dało. Znalazłem poprzednich właścicieli - niemca i turasa, okazało się w tym aucie był zerwany pasek rozrządu, ale kupiłem je pod tytułem "super auto, super stan, czarna perła". Przy kupnie sprawdzałem autko w ASO i nikt nic nie powiedział. No i rok prawie autko pojeździło i się zaczęły cyrki z obrotami. Teraz po wymianie wałków i popychaczy, płukaniu silnika olejami, płynami, z nowym olejem i filtrem oleju i poprawnym ustawieniu świecy jest super, stilon chodzi cichutko, ale raz nie mogłem odpalić (po przejechaniu 180 km)...ale to tylko raz z rana, nie wiem dlaczego, no i raz był problem z obrotami przy odpalaniu, że doszło prawie do zera, ale nie zgasło. Nie wiem czemu tak i obawiam się, że ten problem z obrotami powróci i, szczerze - nie wiem jak temu zapobiec. Może ktoś coś doradzi?
witam.
mam podobny problem z obrotami. na wyzszych chodzi ok, ale luzie mu spadaja to tym jak go przygazuje do 2000. spada powiedzmy do 300/400 i pozniej wskakuje na 900(identyczna sytuacja jak na pierwszym filmiku). dodam ze autko mialo robiony rozrzad. prosze o podpowiedz co sie moze dziac, zeby mechanik mi kitow nie wciskal...
pozdr
pawelt89
18-07-2013, 16:06
witam.
mam podobny problem z obrotami. na wyzszych chodzi ok, ale luzie mu spadaja to tym jak go przygazuje do 2000. spada powiedzmy do 300/400 i pozniej wskakuje na 900(identyczna sytuacja jak na pierwszym filmiku). dodam ze autko mialo robiony rozrzad. prosze o podpowiedz co sie moze dziac, zeby mechanik mi kitow nie wciskal...
pozdr
Auto z gazem czy nie??
Ja u siebie rozwiązałem problem jeżdżąc kilka km na benzynie :)
Ew rozgrzać auto i pozwolić mu popracować na benzynie na niskich obrotach.
No chyba, że masz zabrudzoną przepustnicę, to też można przy okazji przemyć. Roboty na 10minut :)
sama benzynka.
czyli pocisnac nim? i pogazowac np do 5000?
pawelt89
18-07-2013, 16:17
sama benzynka.
czyli pocisnac nim? i pogazowac np do 5000?
jeździć normalnie aż temperatura będzie stała w pionie - 90*
zostawić na luzie i niech pochodzi 5 minut.
:edit:
widzę, że kolega ma nowy nabytek :) tak?
zachęcam do prezentacji auta :) chętnie popatrzymy :)
ok
sprawdze dzisiaj po pracy ;) oby pomoglo
nobytek moze i nowy ale ma 11 lat hehe
swierzo kupiony z niemiec wiec doprowadzam go do porzadku:D
niestety nic nie pomoglo.:(
pojechalem do mechaniora i stwierdzil ze wariator padl...czy tak sie moglo stac? generalnei koszt wariatora to okolo 400 zł..
czy na takich spadajacych obrotach mozna pojezdzic jeszcze z miesiac? czy nie zabardzo?
Witam.
wracam do tematu, poniewaz zbliza sie wyplłata i czas najwyższy na wymianę wariatora. jakiej firmy byscie polecili wariator?
i czy po wymianie autko odzyska moc? bo poki co jest mułem i chodzi jak disel+ falujące obroty na jałowym biegu(czasami)
pozdr
STILO 1.8 GAŚNIE...
...przy okazji częsty kangur.
Kilka godzin modlitw, błagań i przekleństw, wielokrotnego uczenia przepustnicy wg opisu zaczerpniętego z netu... i... podczas przypadkowego włożenia palucha do przepustnicy (zdjęta siatka) mało mi go nie wciągnęło przez otwór odmy...podciśnienie w tym miejscu raczej kłopotliwe może być i to był trop...przestudiowanie rozwiązania zachęciło mnie do eksperymentów i poprawienie wybitnych specjalistów od silników z Fiata i przerobienie systemu odpowietrzenia skrzyni korbowej na takie, jak to reszta świata robi...opłaciło się! Zrobione prawie 400km i żadnego gaśnięcia, zachwiania, Stilo zachowuje się tak jak prawdziwe samochody ;-)
System odpowietrzenia skrzyni korbowej, wężyk z pokrywy zaworów, jest rozdzielony. Jedna część wchodzi przed przepustnicę druga do kolektora ssącego. By utrzymać wolne obroty część podłączoną do kolektora ssącego wybitni specjaliści włoscy zaopatrzyli w zaworek. I tu jest cały problem. Komplikacja czegokolwiek na ogól tylko pogarsza sytuację i w tym przypadku właśnie tak jest. Na wolnych obrotach, przy dużym podciśnieniu w kolektorze ssącym zaworek powinien się zamknąć by nie wnosić zakłóceń podczas ich utrzymania. Gdy podciśnienie maleje, sprężynka w zaworku podnosi grzybek i jest duży przepływ gazów do bezpośrednio do kolektora z pominięciem przepustnicy. Uzyskano w ten sposób przepustnicę mniej podatną na zabrudzenie a wytworzenie podciśnienia w skrzyni korbowej spowodowało rozwiązanie problemu wiecznie obcieczonego olejem silnika :-)...innego wytłumaczenia takiego rozwiązania nie znajduję...
Podłączyłem odmę silnika z pominięciem gałęzi prosto do kolektora poprzez ten nieszczęsny zaworek, czyli zostawiłem tylko tą gałązkę cieńszą która wchodzi przed przepustnicę. Króciec -zaworek (z boku przepustnicy) wyleciał, w to miejsce wkręcony stosowny korek. Całość sprawuje się wyśmienicie, w kolejnym kroku podłączę pozostawioną gałązkę odpowietrzenia przez króciec o większej średnicy by zapewnić odpowiedni przepływ.
Skutki ubocze:
W moim przypadku skutkiem ubocznym było zwiększenie wycieku oleju z silnika przez zlikwidowanie podciśnienia w skrzyni korbowej. Wyciek zlokalizowany, pęknięta pokrywa zaworów przy mocowaniach od strony skrzyni biegów, chyba częsty problem w tych pokrywach. Ale nie jest to problemem, wolę walczyć z nieszczelnością niż odpalać auto na każdej krzyżówce ;-)
jakies zdjęcia daj jak to tam porobiłeś zawsze fotoreleacja będzie łatwiejsza dla kogos kto ma taki przypadek
Na razie jeździ na prowizorce. Żadnych uwag, obroty z wdziękiem spadają i zatrzymują się tam gdzie powinny. Zrobiony już prawie 1000km i nie zgasł ani razu. Pokrywa poklejona prowizorycznie klejem by olej się nie lał i jest OK. Jak poprzerabiam na gotowo fotki porobię i wrzucę...
AndrzejSTN
16-10-2017, 14:00
Na razie jeździ na prowizorce. Żadnych uwag, obroty z wdziękiem spadają i zatrzymują się tam gdzie powinny. Zrobiony już prawie 1000km i nie zgasł ani razu. Pokrywa poklejona prowizorycznie klejem by olej się nie lał i jest OK. Jak poprzerabiam na gotowo fotki porobię i wrzucę...
Witaj jeśli możesz to daj zdjęcia bo dzięki twojemu postowi zaoszczędziłem na nowej przepustnicy.
Jeśli możesz to napisz w którym miejscu na kolektorze ssącym umieściłeś ten nieszczęsny zaworek
RadziuOi
16-10-2017, 23:01
Witam. Miałem podobny problem i u mnie winowajcą okazał się pęknięty przewód odmy. Wykręciłem go i lecę do sklepu jednego, drugiego, trzeciego i o zgrozo nie ma, nie pozostało mi nic jak telefon do aso i tam miły pan mówi mi że rzecz nie do zdobycia, kiedyś mieli takie przewody za "90pln" ale teraz tego po prostu nie ma. Pan doradził mi abym nie szukał używek bo to będzie zapewne w podobnym stanie albo prawie w takim tylko po prostu dobrał odpowiednie przewody dał trójnik i to zmontował i ma chulać. Ale cóż pojechałem na szrot, oczywiście też nie mieli ori ale pan mówi idź sobie szukaj no i znalazłem nie wiem z jakiego to samochodu ale gotowy trójniczek, rozmiary się zgadzały trzeba było tylko skrócić i dopasować. Po zamontowaniu samochód przestał gasnąć pozostało mi tylko sporadyczne falowanie przy dojeżdżaniu do skrzyżowania lub po prostu po wciśnięciu sprzęgła ale tutaj wydaje mi się że łapie gdzieś lewe powietrze (chyba że szanowni koledzy mają inne pomysły co do falowania to chętnie przyswoję tą wiedzę).
PS. Mechanikiem nie jestem ale u mnie ten przewód wychodzi z silnika i oba jego końce idą do przepustnicy (cieńszy wyżej i grubszy niżej) i wydaje mi się że jakiś zaworek jest chyba niżej bo jest tam wkręcony jakiś króciec i dopiero na to idzie przewód.
Pozdrawiam.
RadziuOi
23-10-2017, 20:07
Problem falowania zlokalizowany. Tak samo jak kolega @kamslaw zaślepiłem kolektor i to już nie jest ten sam samochód, wszystko lata jak powinno. Co do samego zaworka to latał w środku jak opętany czyli chyba raczej nie spełniał swojej funkcji. Jutro dorabiam przewód tylko na przepustnicę i koreczek na kolektor. Pozdrawiam.
Na prowizorce zrobiłem prawie 10 tyś. i działa super. Wcześniej opanowałem pękniętą pokrywę zaworów i tym samym zakończył się problem wycieków oleju. Zwiększonego zabrudzenia przepustnicy nie zauważyłem. Wczoraj przerobiłem na wersję docelową z jednoczesnym czyszczeniem potencjometru położenia przepustnicy preparatem Kontakt PR.
30245
pod króćcami węża podgrzewania przepustnicy widoczny wkręcony korek w miejsce zaworka
30244
30246
kolanko wklejone w miejscu cienkiego stalowego króćca który został odcięty i dziura powiększona do 12mm. Przy takim otworze w miejscu oryginalnego króćca zostaje bardzo cienka ścianka, dlatego kolano wpuściłem głębiej tak by weszło w światło przepustnicy. Ten krok spowodował że nie da się włożyć śruby mocującej przepustnicę. Zamiast niej została wkręcona stosowna szpilka z nakrętką. Króciec połączony z pokrywą zaworową wężem fi 12mm (dostępnym u pierwszego lepszego gazownika)
Kolego mam problem z falowaniem mówisz że pęknięty przewód odmy może być problemem bo mam ten cienki co wchodzi w gruby troszkę pekniety
Witam czy wie ktoś gdzie jest silniczek sterujący przełączanie nadmuchu z zewnątrz na wewnętrzn bo mi stanol i parują szyby auto to fiat stilo 1.9
Bardzo Wam dziękuję za ten temat i opisy. U mnie w stilo 1.8 16v po wymianie rozrządu zaczęły dziać się cyrki z obrotami: na skrzyżowaniach gasł (po wrzuceniu na luz) a na postoju bujał się jak głupi od 300 do 1300 i czasem wyżej. Po odpinaniu przepływomierza zaczynał chodzić normalnie ale na nieco wyższych obrotach i przestawał kopcić. Po podpięciu z powrotem znowu była porażka. Przeczytałem ten temat,zrobiłem jak napisaliście (z tą różnicą,że zakleiłem ten nieszczęsny zaworek silikonem) i wszystko wróciło do normy (obroty).
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie porady bo walczyłem z tym g... przez 3 miesiące.
Duży browar dla Was wszystkich.Pozdrawiam.
pieciowa
01-08-2018, 20:38
Na wstępie witam, jestem kobieta wiec na motoryzacji się znam tyle co mężczyźni na kolorach - bez urazy �� mam stilo 2005 1.8 i falują mi obroty jak włączę bieg jałowy. Szlak mnie trafia i krew zalewa jak dojeżdżam do skrzyżowania albo jak parkuje. Pomóżcie panowie! Co zrobić.. czytam ze trzeba coś zakleić tylko co i gdzie ��
Dodam ze stilo jest w gazie...
marta534
02-08-2018, 19:13
Hej. Mialam ten sam problem ze swoim stilo.. wariowały obroty, gasł nawet na luzie, i w dodatku chodzil jak traktor- tak głośno.. pomogla wymiana swiecy i cewki zaplonowej.. ale uwaga.. cewki są 4.. ja w ciagu 3 miesiecy wymieniłam juz 3.. padają jedna po drugiej.. została tylko jedna a obroty zaczynają znow falować. A jestem juz taką specjalistka że tą ostatnią sama sobie wymieniłam :)
Dodam tylko ze koszt 1 świecy ok. 15 zl, natomiast 1 cewka ok. 130 zl
Witam wszystkich, którym 1.8 z uporem jamnika gaśnie. Moje które przeróbki opisałem wyżej zrobiło już 35tyś km od tego momentu i żadnych uwag. Nic złego się nie dzieje, wycieki z pod pokrywy opanowane, żadnych skutków ubocznych uproszczenia odmy silnika.
W międzyczasie był ponowny epizod z gaśnięciem, nierówną pracą. Po długich medytacjach padło na wariator rozrządu. Wyjęty, naprawiony, zamontowany i...tylko trochę lepiej...Jedno co przykuło moją uwagę, to po rozkręceniu wariatora nie było w nim oleju. Idąc tym tropem doszedłem do zaworu regulującego przepływ oleju do wariatora. Okazało się, że jest zablokowany trzpień zaworu (siedzi w gnieździe w kolektorze ssącym) Sprytem go wyciągnąłem, wyczyściłem tak by lekko chodził w gnieździe, poskładałem i...nie to auto. Radość niestety nie trwała długo, kilkadziesiąt km i znów to samo. Wyciągam zawór, przyblokowany. Czując ogromną niechęć do kolejnej walki z włoską materią, zdecydowałem się na kolejne uproszczenie. Zawór wyczyściłem, poskładałem i odłączyłem elektrycznie by nie był sterowany, w obwód sterowania wpięty rezystor by go zamknąć i by komputer nie wyświetlał błędu. Auto jeździ nienagannie z rozrządem w jednej pozycji, może nie ma takiego startu jakie miało wcześniej, ale mi to nie potrzebne. Po zlikwidowaniu udziwnień z którymi konstruktorzy Fiata zwyczajnie sobie nie poradzili, auto jeździ, nie gaśnie, a co najważniejsze, nie doprowadza mnie do szewskiej pasji. Od momentu wyłączenia sterowania fazami rozrządu auto zrobiło ok. 25 tyś.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.