PDA

Zobacz pełną wersję : stilo 1,9 jtd 115KM sam dodaje gazu!



jeenny
15-01-2013, 00:40
Na początek witam wszystkich!
zaczynając - jak w temacie mam stilo 1,9 115 kucyków na oliwce;), dzielny to pojazd lecz od tygodnia borykam się z dużym problemem, mianowicie: mój silnik sam dodaje sobie gazu!, a dokładniej "pedał w podłogę" niezależnie czy akurat stoi na biegu jałowym czy poruszam się z jakąkolwiek prędkością, dodatkowo czasem odpuści i wyskoczy błąd silnika (sprawdzone ramka pedału gazu-teoretycznie) wymiana pedału gazu nic nie dała, moduł sterujący sprawdzany na zamoczenie (akcje zaczęły się po bardzo mokrym dniu, ustało -jakby- po osuszeniu, później wilgoć i znowu) wtyczki również, obecnie np. dziś w trasie (pogoda: mróz i śnieg) 150km każde dotknięcie gazu kończyło się "złapaniem" przez auto "ciągu" po chwili odpuszcza wyskakuje błąd ale nadal jedzie, czasem na światłach wskoczy na 5tys obrotów i koniec (ręczny,bieg,ruszanie,duszenie silnika i gaszenie, ponowne odpalenie i czasem normalnie czasem jeszcze raz) po przejechaniu tych 150km nagle dał sobie spokój i kolejne 200 normalnie dojechał pod dom!!! Powoli rozkładam ręce, dlatego pytanie do was o jakieś logiczne sugestie i podpowiedzi!!! Może ktoś spotkał się z czymś takim??? Bardzo proszę o radę i pozdrawiam!

jurek84
15-01-2013, 10:35
Nie chce straszyć, ale obejrzyj to:
Volvo zatarcie silnika - YouTube (http://www.youtube.com/watch?v=6BsAQhEPxrQ)

jeenny
15-01-2013, 11:02
Dzięki ale liczyłem na inne odezwy;), ja daje sobie z nim radę, na razie tylko kilka razy zrobił coś w tym stylu, ale zawsze można go "sprowadzić na ziemię".

qronax
15-01-2013, 12:52
masz tempomat ?

karwoj25
15-01-2013, 13:22
Podepnij sie pod kompa, sprawdź błędy - moim zdaniem potencjometr do wymiany.

jeenny
16-01-2013, 18:00
tempomatu nie mam, błędy jak już napisałem mówią o pedale gazu, poniekąd słyszałem że tyczy się on czegoś jeszcze, pedał gazu zamieniony i brak poprawy, bez pedału gazu też potrafi wariować. wczoraj jechałem za Kraków (nawiasem pisząc nabyłem kolejnego fiata diablo;)tym razem) trasa autostradami około 300 kilometrów w jedną stronę całą drogę chciał podnosić obroty (tak do 3000) na bramkach trzeba było gasić, w drodze powrotnej nic się nie działo tylko wolne obroty dziwnie pływały (800 do 1100) ale nie łapał sam wyżej, dziś rano pełen świr, czekam nadal na jakieś rady bo na dniach będę mógł postawić go na kołki i grzebać (nie sam bo wątpię czy podołam ale ze znajomymi -dostępny komputer itd) jednak każda sugestia mile widziana np. co jeszcze odpowiada za dodawanie gazu prócz pedału z potencjometrem i modułu silnika???????

Quler
16-01-2013, 22:46
Może body komp coś świruje .... pedał gazu jest na potencjometr... raczej nie możliwe żeby nowy też był walnięty ...

ares1965
19-01-2013, 21:44
Witam, czy sprawdzałeś przepływomierz?

bzykol
20-01-2013, 09:57
Jakbyś potrzebował komputer, to mam do sprzedania sprawny. Tylko musielibyśmy zgrać numery, bo w trakcie produkcji zmieniały się wiązki. Jakbyś był kiedyś w Krakowie, to możemy sprawdzić.

jeenny
23-01-2013, 10:55
jak na razie zatrzymałem się, przepływomierz jak i przepustnica powietrza jest na liście do sprawdzenia, ale to dopiero w czwartek, co do kompa to tą opcję zostawiam na koniec. co do pobytu w Krakowie to zdarza mi się dość często więc kto wie??

deny22221
23-01-2013, 11:23
Kolega miał problem podobny z przepustnicą , miał spalony bezpiecznik :lol:
przepływka to raczej brak mocy , pedał gazu może trzeba kalibrować ?
Albo reset kompa lub ustawień !!

jeenny
29-01-2013, 00:42
tak jak pisałem wcześniej auto stanęło na klocki na dni kilka, z pomocą doświadczonych mechaniorów, znaleziono przetartą wiązkę elektryczną silnika, powodowała mikro zwarcia (brak reakcji bezpieczników) ale wystarczyło aby dostarczać najdziwniejsze sygnały, oprócz tego udało mi się nareszcie naprawić przycisk otwierający tylną klapę (kombi) zalany był wodą i cały czas miał zworę (uszczelniono silikonem akwariowym) wymieniłem w sumie dziewięć żarówek ( rany a wydawało się, że wszystko świeci!!) bo w końcu mogłem odkręcić nadkola by dostać się do lamp (całych), spryskiwacze uszczelnione - cofał się płyn, wyczyszczony i wypucowany jak nowy, jazda próbna - sama przyjemność - autko śmiga nic mi nie wariuje, można sobie depnąć bez obaw. Mam nadzieję, że kolejne 80000 km będzie śmigał bez większych wpadek, a zaraz stuknie mu już 300 tyś przebiegu. pozdrowienia dla wszystkich i dziękuję za podpowiedzi!!!

bzykol
29-01-2013, 19:11
jak uszczelniłes spryskiwacze? cofa mi się płyn z tylnego...

marcin.b2508
30-01-2013, 00:29
cofa mi się płyn z tylnego
pewnie masz zaworek zwrotny do wymiany lub jakąś nieszczelność na przewodzie.

byrrt
30-01-2013, 08:33
Zaworek zwrotny tak jak kolega marcin.b2508 napisał.

bzykol
30-01-2013, 11:18
trzeba pół auta rozebrać żeby się do niego dostać? gdzie on jest?

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

ok. Zlokalizowałem :)

jeenny
02-02-2013, 21:03
ja wymieniłem uszczelkę w zaworku zwrotnym, dopasowałem inną gumkę- akurat miałem, oraz przycięcie wężyków i obejmy.