Akis
12-01-2013, 14:05
Witam jestem nowy na forum i z góry przepraszam jeśli powielę temat. Przeczytałem wiele podobnych ale w żadnym nie było identycznych objawów i większość sugestii innych użytkowników już sprawdziłem.
Posiadam Fiata Bravo 1998 1,6 16V + LPG na sterowniku Bingo II
Problemy zaczęły się od tego że auto strasznie nierówno chodziło po odpaleniu czyli na PB. Pierwsze spojrzenie pod maskę i zobaczyłem dyskotekę na cewce zapłonowej. Pierwszego dnia wymieniłem przewody. Było mniej wilgotno więc objawy ustały. Po paru dniach to samo. Znalazłem dwie rysy na obudowie cewki. Zanim zdążyłem załatwić inną cewkę minęły dwa dni zaczęła pojawiać się kontrolka wtrysku na budzikach. Ale nie paliła się ciągle tylko podczas dodawania gazu i podczas biegu jałowego. W momencie odejmowania gazu lampka gaśnie. Lampka tak samo świeci się na gazie jak i na benzynie z tą różnicą że na gazie auto chodzi równo tylko tyle że wolniej się wkręca na obroty niż wcześniej a na benzynie chodzi nie równo szarpie i hałasuje jak mały traktorek, nie ma mocy i nie chce jechać.
Po wymianie cewki iskra już nie przeskakuje miedzy przewodami i obudowa cewki więc ten problem jest rozwiązany. Sprawdziłem dwie cewki 3 komplety przewodów i dwa komplety świec. Bo takie sugestie wyczytałem na forum. Wtyczki od przepływomierza silniczka krokowego itp są ok.
Co proponujecie teraz zrobić? Bo przyznam szczerze że taka sytuacja zdarzyła mi się pierwszy raz od 3 lat użytkowania że nie bardzo wiem za co jeszcze się złapać.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.
Posiadam Fiata Bravo 1998 1,6 16V + LPG na sterowniku Bingo II
Problemy zaczęły się od tego że auto strasznie nierówno chodziło po odpaleniu czyli na PB. Pierwsze spojrzenie pod maskę i zobaczyłem dyskotekę na cewce zapłonowej. Pierwszego dnia wymieniłem przewody. Było mniej wilgotno więc objawy ustały. Po paru dniach to samo. Znalazłem dwie rysy na obudowie cewki. Zanim zdążyłem załatwić inną cewkę minęły dwa dni zaczęła pojawiać się kontrolka wtrysku na budzikach. Ale nie paliła się ciągle tylko podczas dodawania gazu i podczas biegu jałowego. W momencie odejmowania gazu lampka gaśnie. Lampka tak samo świeci się na gazie jak i na benzynie z tą różnicą że na gazie auto chodzi równo tylko tyle że wolniej się wkręca na obroty niż wcześniej a na benzynie chodzi nie równo szarpie i hałasuje jak mały traktorek, nie ma mocy i nie chce jechać.
Po wymianie cewki iskra już nie przeskakuje miedzy przewodami i obudowa cewki więc ten problem jest rozwiązany. Sprawdziłem dwie cewki 3 komplety przewodów i dwa komplety świec. Bo takie sugestie wyczytałem na forum. Wtyczki od przepływomierza silniczka krokowego itp są ok.
Co proponujecie teraz zrobić? Bo przyznam szczerze że taka sytuacja zdarzyła mi się pierwszy raz od 3 lat użytkowania że nie bardzo wiem za co jeszcze się złapać.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.