Witam
Ostatnio podczas jazdy usłyszałem dziwny świst który mnie trochę irytuje. Dodam, ze wcześniej czegoś takiego nie było, świst pojawił sie z dnia na dzień. Byłem u swojego mechanika i powiedział tak: "Najprawdopodobniej przyciął się zaworek spuszczający ciśnienie z turbiny, nic sie nie dzieje możesz jeździć bez obaw".
Na filmiku dokładnie słychać od jakiego zakresu słychać ten świst. Silnik 1.9jtd, przebieg 185 tyś. turbo - YouTube (http://youtu.be/FaIjxbDvn0E)
Co wy myślicie na ten temat? Nie przejmować się i jeździć dalej?

ja dla własnego spokoju przejrzałbym rury przy turbinie, obejmy...być może nie zawór na samej turbinie tylko gdzieś nieszczelność na dolocie - czy to dziura, która się rozszerza przy zwiększaniu ciśnienia, czy któraś obejma się zluzowała i taki efekt

Ok jutro jak bede miał troche czasu to przepatrzę wszystkie rury, tylko pytanie czy tylko tak wzrokowo czy jest jakiś sposób na znalezienie nieszczelności?
A naprawa tego zaworu w turbo jest droga? Jakby się okazało, że to jednak on.

Dodam jeszcze, ze nie czuje zadnego spadku mocy, samochód nie dymi.

mi jak kiedyś na powrocie z Włoch zrobiła się mała dziurka na dolocie (fajnie, bo kilka km za granicą I-A), to auto też nie dymiło, jechało jak jechało, ale gwizd był taki, że więcej jak 95 nie szło jechać...

a na wzrokowo - niech Ktoś depcze pedał, a Ty pod maską patrz i słuchaj

Mi to ewidentnie wygląda na dziurawy dolot.

Niestety nie mogłem szukać nieszczelności ponieważ samochód był cały czas w użyciu, ale ten dziwny świst zmienił się na dźwięk jakby zacieranego łożyska.. takie jest moje odczucie. Czy dalej uważacie, że jest to nieszczelność? Łożysko - YouTube (http://youtu.be/xJW6kWLCePg)

osobiście najprędzej jak to możliwe poszukałbym nieszczelności i dopiero jak jej nie będzie szukał dalej

a poszukanie nieszczelności - maska w górę i nawet samemu prześledzenie dolotu, ze sprawdzeniem obejm i rur - z 10 minut poświęcisz...


a co do filmu i dźwięków - podobnie słyszę jak cofają niektóre auta...jak któraś rolka od pasków siada również podobnie potrafi buczeć

na odległość ciężko coś pomóc

Okazało się, że to świszczenie które poźniej przerodziło sie w ten dźwiek zacieranego łożyska to był po prostu napinacz paska klinowego :D Po wymianie autko chodzi bardzo cicho i nie słychać żadnego świszczenia piszczenia.