Zobacz pełną wersję : NOWY Akumulator - już zepsuty?
Witam
Jakiś miesiąc temu kupiłem nowiutki akumulator, pojedziłem na nim troche i ostatnimi czasy ponad tydzień nie odpalałem samochodu, stał on na parkingu przed blokiem. Gdy po tym czasie wsiadłem do niego, akumulator padł, nawet nie zakręcił, czy to dlatego, że nie był odpalany tydzień czasu? Ale nic, wziąłem kable i zapaliłem moje autko, przejechalem wczoraj nim jakieś 6km żeby się troche podładował, i wróciłem pod blok. Dzisiaj wsiadam spowrotem do auta, i ku mojemu zdiwieniu akumulator znowu rozładowany. Na akumulator mam oczywiście 2lata gwarancji.
Co sądzicie o całej sytuacji?
Czekam na odpowiedzi i pozdrawiam.
Ja to bym na początek sprawdził auto, czy ładowanie prawidłowe, czy czasem na postoju nie "kradnie" cos prądu itp. potem, jesli wszystko okaze się OK to aku na gwarancje ;)
Tylko, że jak kupowałęm akumulator, to on sprawdzał takie rzeczy mi się wydaje, podpinał się pod aku chyba "voltomierzem" mówił, że wszystko ok, i podbił gwarancję.
Maciek R4
10-01-2013, 20:07
a z ciekawości - masz alarm?
jak masz to odłącz, odpal z kabli, pojeździj trochę i zostaw auto na noc...jak rano odpalisz to wiesz co zżera aku
Maciek R4
10-01-2013, 21:42
podjedź do elektryka samochodowego, który sprawdzi Ci aku - nie woltomierzem, tylko takim specjalnym ustrojstwem...podepnie to pod aku i wszystko Ci o nim powie...ile to kosztuje - bywa, że za gratis takie coś robią
lub
podładuj i odłącz + na noc...jak nie odpali to oddawaj aku na gwarancji
sprawdzic stan ładowania ;) moze regulator napiecia coś miesza moze cos zwiera no i oczywiscie sprawdzi upływy prądu na postoju
a jakiej firmy aku ? jaka data produkcji ?
Co sądzicie o całej sytuacji?
Sądzę, że coś podkrada Ci prąd w aucie.. Jak sam tego nie umiesz spr. to do elektryka. Najprościej spr. się to tak, że zamiast bezpieczników wpina się amperomierz i spr. ile dana gałąź pobiera na wyłączonym zapłonie.
Koledzy mają rację, tylko ile km zrobileś po zakupie? Jak kupowałem z 3-4 lata temu akumulator to nie był on do końca naładowany. Wiec 6 Km to trochę mało żeby go naładować.
Jak masz możliwość to weź go do domu np. i porządnie naładuj i wtedy przeprowadzaj testy.
Może być tak, że on nie "trzyma prądu".
no własnie aku prosto z fabryki jest naładowwany w 60-70 procentach aby utrzymac najlepsze parametry i przejedź z 50-60km po trasie ze stałą predkoscią obrotową silnika i wtedy ocen
Poza tym, jeśli kupiłeś akumulator, który był zalany elektrolitem ponad pół roku temu, to również może on mieć słabsze parametry. Jeśli masz miernik - wystarczy taki za 20zł z praktikera czy obi - to zmierz sobie woltomierzem:
ile masz przed rozruchem (powinno być ok 12,6) - jeśli poniżej 10V to zwarta cela - akumulator do wymiany
w trakcie rozruchu (min. 10V) - jeśli mniej to aku rozładowany - można go podłączyć do prostownika i spróbować go reanimować
i trakcie pracy silnika (14,1-14,4V) - jeśli mniej to wina alternatora
Odepnij jedną klemę i zmierz amperomierzem, ile pobiera prądu. Jeśli powyżej 150mA to wina instalacji w samochodzie
Sądzę, że coś podkrada Ci prąd w aucie.. Jak sam tego nie umiesz spr. to do elektryka. Najprościej spr. się to tak, że zamiast bezpieczników wpina się amperomierz i spr. ile dana gałąź pobiera na wyłączonym zapłonie.
Zgadzam się. U mnie takie cyrki robiło radio.
"... I guess it's just the way I'm wired."
no i kolega nie napisał jakiej firmy ten aku :)
Centralny zamek, gdy ma "zwarcie' też potrafi rozładować akumulator - sprawdzane w Kadecie ;)
Doszedłem do wniosku, że radio "żre" prąd na postoju, po prostu gdy wcześniej gdy akumulator był rozładowany, podłączyłem i odpaliłem samochód przez kable, przejechałem ok. 6 km w celu podładowania aku i zostawiłem samochód na noc, to nastepnego dnia po 24h akumulator był rozładowany, więc następnym razem po ponownym podłączeniu kabli i przejechaniu 6km, zostawiłem auto na parkingu ale wyciągnąłem bezpiecznik od radia i po 24h akumulator jest ok, samochod pali i w ogóle wszystko gra, teraz rodzi się moje pytanie, co mam zrobić żeby radio nie "jadło" na postoju, nie pozbywając się go oczywiście, dodam, że mam tak ustawione, że radio mogę włączyć w ogóle bez wkładania kluczyka do stacyjki. Aha, i jeszcze jedna sprawa, o ile dobrze pamiętam, to ta sytuacja też zdarzyła mi się po zakupie auta, przy starym radyjku Panasonic, obecnie mam Mante, także nie musi to być wina samego radia...
Co proponujecie?
Więc ustaw tak, żeby było zasilanie radia po kluczyku. Radio powinno brać w granicach 50mA - takie coś nie rozładuje akumulatora przez noc... Radio ma dwie linie zasilania: zasilanie całego radia (gruby żółty kabel) i podtrzymywanie pamięci (cienki kabelek). Może masz coś pomieszane i połączyłeś te dwa kabelki razem... Wyciągałeś bezpiecznik znajdujący się z tyłu radia, czy gdzieś w skrzynce bezpieczników?
Wyciągnąłem bezpiecznik znajdujący się w skrzynce bezpieczników
Wyciągnąłem bezpiecznik znajdujący się w skrzynce bezpieczników
Sprawdź, czy po wyłączeniu stacyjki masz napięcie w gniazdku zapalniczki, lub czy np możesz włączyć wentylator nadmuchu. Jeśli tak to masz zwarty obwód zasilania przed stacyjką z obwodem po stacyjce. Wtedy coś więcej może Ci pobierać prąd. Nie wiem ile masz roboty z wyciągnięciem radia, ale jeśli niedużo to sprawdź dokładnie, jak masz te kabelki zasilające podpięte...
teraz rodzi się moje pytanie, co mam zrobić żeby radio nie "jadło" na postoju, nie pozbywając się go oczywiście
obecnie mam Mante
Te dwa fragmenty Twojej wypowiedzi mówią mi tylko jedno - weź to wywal przez okno (tylko nikogo nie zabij)..
no własnie - "markowe" radio dało rade akumulatorowi :)
Więc tak: gdy wejdę do samochodu, w ogóle nie musze miec kluczyka żeby włączyć radio + oświetlenie wewnętrzne samochodu, gdy włoże kluczyk do stacyjki i przekręce do pozycji zapłonu wtedy mogę włączyć nawiew lub rozgrzac zapalniczke. Co do kabelków to dzisiaj sprawdzę. Jeszcze dodam, że mam jeden bezpiecznik od radia i oświetlenia wewnętrznego samochodu.
samo radio musi miec bezpiecznik wiec wyjmij na jakis czas i zmierz pobór prądu na postoju :)
sprawdzić podłączenie radia , ewętualnie przerobić po stacyjce
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.