Witam,

Bravko miewa różne dni i raz odpala niemal od razu, czasem trzeba go popiłować parę obrotów (różnie, ale maks. 5-6). Rozrusznik pracuje aż miło, aku dobrze doładowany.

Czasem też zdławi się, raz, czasem dwa razy ,potem pokręci - aż do odpalenia. Ostatnio (po tym uruchamiałem go jeszcze parę razy i bez tego problemu) podławił się parokrotnie i odpalił dopiero za trzecim podejściem (tj. zdławienie + piłowanie, 3 razy).

Nie wiem skąd się bierze taka zmienność 'nastrojów', może ktoś miał z tym do czynienia i wie co może być na rzeczy.

Pozdrawiam.

A spróbuj lekko dodać gazu podczas odpalania

jak sie dławi i ma problemy z odpaleniem to zapewne jest wilgoc na dworze :)

Kiedyś dodawałem zawsze gazu i odpalał wtedy pięknie, ale powinien tak odpalać i bez tego.
A wilgoć to wiadomo, zazwyczaj przydławi się po staniu na deszczu. Pytanie - jak to można wyeliminować, bo tak się dziać nie powinno.

Zapal samochód popryskaj wodą spryskiwaczem po przewodach wysokiego napięcia. Jeżeli będą przeskakiwać iskry to przewody do wymiany. Mogą też być wtryski zatankuj go np.98 i pojeździj zobaczysz czy będzie poprawa. Jakie świece ?

Wgl to świece i przewody kiedy były wymieniane ???pewne dawno więc zacząłbym od tego

albo bendix na rozrudzniku ci sie sliska.. nie zatrzeszczy ci czasem bo u mnie tak bylo.. nasmarowałem i styka od przekrecenie kluczyka, gaz przy odpalaniu wciskać.. na zimnym silniku .. mondre :/

mondre :/ takie mądre jak Twoja pisownia :D

Zapomniałem napisać - świece i przewody wymieniane gdzieś w kwietniu/maju, mają po 2,5tyś. przebiegu. Na 98 jeżdżę już jakiś czas, jeśli chodzi o odpalanie to wsio ryba, na 95 było podobnie.

Co do bendixu to nie wiem, raczej nic nie trzeszczy ,nie przysłuchiwałem się.

ja bym na twoim miejscu najpierw wyczyscil przepustnice i ja zadaptowal komputerem w tym modelu tylko tak sie da ja zadaptowac aha i sprawdzic styki przekaznikow na scianie grodziowej silnika moze cos nie kontaktuje w nich czasami,mozesz tez wykrecic czujnik cisnienia w kolektorze dolotowym i go wyczyscic rurka w tym czujniku lubi sie zatykac olejem i zobaczysz efekty

takie mądre jak Twoja pisownia :D

nie chce się sprzeczać ale widzę ze z ciebie taki kierowca : (do oporu ssanie, zimny silnk i wio i poszli)

nie chce się sprzeczać ale widzę ze z ciebie taki kierowca : (do oporu ssanie, zimny silnk i wio i poszli)
Kolego wg. mnie nadinterpretowujesz sobie słowa kolegi koziol1172. Gaz przy odpalaniu nie oznacza, że zaraz go kręci na parę tyś.. Można odpalić z gazem a nie bujnąć silnika bardziej jak 1500 obr na starcie.. Bez uszczypliwości koledzy..

Dokładnie tak jak byrrt piszę, ja mówiłem o lekkim muśnięciu gazu podczas odpalania,mi dużo lepiej odpala, jak się dojdzie do wprawy to jest idealny sposób w moim przypadku gdy silnik zostaje gaszony na gazie II gen.. Dodam że i przyszedł czas na wymianę świec, gdy były nowe nie było tego problemu

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


świece i przewody wymieniane gdzieś w kwietniu/maju, mają po 2,5tyś. przebiegu. Na jakie wymieniłeś??? bo jak ta tańsza opcja to się nie dziwię

Na jakie wymieniłeś??? bo jak ta tańsza opcja to się nie dziwię
Nawet nie wiem jakie, chyba są NGK ,a kable na pewno nie MM, ale jakieś równie dobre (cenowo podobnie). Nie wydaje mi się, żeby to miało znaczący wpływ, szajsu na targu nie kupowałem.

przeczyść styki na rozruszniku i klemy i cycki na aku :D powinno być lepiej. Dam wam taki przepis może ktoś zna, nalać butelkę wody 1,5l i lać po cycka akumulatora a jak będzie jeszcze sporo brudu to papierek ścierny.

Matko jedyna... Przepustnice przeczyść,kable popryskaj, klemy popraw... Może rozrząd przeskoczył ????????

A może by tak zacząć od żródła i pompę paliwa sprawdzić hmm?

Jasne, wszystko chętnie zrobię jak tylko będzie czas się zabrać za to bądź umówić się do majstra.

A jakby rozrząd przeskoczył to chyba dałoby się to poczuć też w inny sposób czy może się mylę? Silnik pracuje równo.

Sprawdż czy pompa podaje zawsze paliwo. Od tego zacznij.

Jeżeli tak, to szukaj dalej.

Też tak mam. Czasem trzeba kilka obrotów silnika zanim odpali,a żeby było śmieszniej to jak jest np: -10 st. to pali na dotyk :lol:. Komputer mi podaje- błąd potencjometra przepustnicy- i myślę że to może być przyczyną.

Widzę,że kolega "solidboy" posiadał taką Marysię jak ja, może pamiętasz ile stopni wychylenia powinna mieć przepustnica na biegu jałowym? FES mi podaje 3 st. gdzieś przeczytałem,że powinno być 7 st. a na logikę wydaje mi się,że powinno być 0 st. :confused:

FES mi podaje 3 st. gdzieś przeczytałem,że powinno być 7 st. a na logikę wydaje mi się,że powinno być 0 st.

W 1,4 też mam przepustnice 3 st. 0 Nie może być, żeby silnik chodził to musi być przepustnica uchylona. Też się zastanawiałem czy tak ma być

U mnie w 1.8 pokazuje 0 i praktycznie można przyjąć, że przepustnica jest domknięta na 100%.. powietrze bierze przez krokowiec..

no własnie u mnie tak samo przepystnica jest na 0 i powietrze przelatuje tylko przez krokowiec po coś on jest :)

Panowie macie racje kurna to trzeba przeczyścić przepustnice

całą przepustnice - razem z kanałem od krokowca - i samym krokowcem - a ogolnie przepustnica czarna ?

nie wiem odkąd kupiłem auto nie zaglądałem

Reasumując. W każdym aucie niezależnie od pojemności powinno być 0 st.?

Chyba tak, ja też miałem błąd, kąt bodaj 3,5 stopnia, majster usunął i wydaje się być dobrze. Nie wiem, może znowu się coś rozjechało.

czasami własnie jak brud sie zbiera to przepsustnica nie domyka sie do konca i pokazuje inne wartosci ale silnik działac moze prawidłowo bo przepływu powietrza nie ma poprzez te zabrudzenia :)

Moja bella ma podobny problem. Otóż jak ją odpalić po nagrzaniu lub po dłuższym staniu to wszystko O.K. - pali na dotyk. Ale jak się ja zgasi na zimno i znowu chce zapalić to protestuje. U mnie przyczyna tego zjawiska jest instalacja LPG (samochód widzi benzynę okazjonalnie). Po prosu wtryskiwacz jest zapchany. wystarczy zrobić ze stówkę na benzynie i wraca do norm. Czytając wypowiedz reszty to jeśli to miały by być kable to samochód będzie nierówno chodził na wolnych obrotach. Co do rozrusznika bo tu jakieś wypowiedzi były. Najlepiej poprosić druga osobę (ściągnąć osłonę od paska rozrządu "górna wystarczy") i zobaczyć i kreci silnikiem jak tak to raczej jest O.K. Co do jazdy na benzynie innej niż 95 bez przestawiania silnika raczej bym nie polecał bo można zrobić więcej szkody niż pożytku.