wojtero
29-12-2012, 16:18
Witam,
w wakacje mój punciak miał robione zawieszenie.
Z tyłu poszła nowa belka (starą wzięło i zżarło) oraz amortyzatory (są Kayaby).
Po około 2 miesiącach pojawił się dziwny stukot w prawym tylnym kole, naprawa zajęła 15 minut poluzowała się śruba trzymająca amor (ta na górze).
I miałem spokój aż do teraz. Około dwóch tygodni temu znowu zaczęło stukać. Na prostej drodze nic się nie dzieje, natomiast gdy jadę po dziurach lub najadę na pijanego policjanta od razu słychać charakterystyczne "pyknięcie", jak w aucie są 3 osoby nic nie słychać. Dziś rozebrałem dziada i nic. Śriuba się nie poluzowała ze sprężyną wszystko w porządku wszystkie śruby siedzą sztywno... Co to może być?
w wakacje mój punciak miał robione zawieszenie.
Z tyłu poszła nowa belka (starą wzięło i zżarło) oraz amortyzatory (są Kayaby).
Po około 2 miesiącach pojawił się dziwny stukot w prawym tylnym kole, naprawa zajęła 15 minut poluzowała się śruba trzymająca amor (ta na górze).
I miałem spokój aż do teraz. Około dwóch tygodni temu znowu zaczęło stukać. Na prostej drodze nic się nie dzieje, natomiast gdy jadę po dziurach lub najadę na pijanego policjanta od razu słychać charakterystyczne "pyknięcie", jak w aucie są 3 osoby nic nie słychać. Dziś rozebrałem dziada i nic. Śriuba się nie poluzowała ze sprężyną wszystko w porządku wszystkie śruby siedzą sztywno... Co to może być?