PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z elektryką, z krokowcem, czy coś innego? Spadające obroty na rozgrzanym.



KamyK
28-12-2012, 11:09
Witam.

Mam problem, od kilku dni "dolegliwość" się nasila, mianowicie:
Na rozgrzanym silniku, przy redukcji biegu, obroty spadały do 500 i potrafił zgasnąć.
Wczoraj na parkingu miałem to samo. Wróciłem do domu i jak już umiejscowiłem "padaczkę" na swoim miejscu, włączałem po kolei światła (wszystkie), ogrzewanie tylnej szyby, nawiew, otwierałem i zamykałem szyby.
Przy włączaniu każdego z "urządzeń" obroty spadały do 500 (prawie gasł), by po chwili skoczyć do 800.
To samo dzieje się jak przygazuję i puszczę pedał przyspieszenia.

Doradźcie mi gdzie szukać problemu. Krokowca przeczyściłem, zaraz zabieram się za odmę i pokombinuję z wężykiem podciśnienia.
Ładowanie sprawdzę dopiero w domu, ale ono raczej jest OK, bo nic nie przygasa jakoś specjalnie.
Może kończy się pasek alternatora i zaczyna się ślizgać, da się go troszkę naciągnąć, czy lepiej od razu wymienić... chociaż wolał bym się z tym wstrzymać kilka dni... święta, Sylwestry, te sprawy, trochę kasa się kończy.
Z góry dziękuję za podpowiedzi i z góry dodam, ze przeszukałem forum i nie znalazłem konkretnej odpowiedzi, nic co by wyglądało podobnie, ale może źle szukałem.

Dodam jeszcze że odpala normalnie, od "pierwszego", na zimnym, jak i po tym kiedy zgaśnie, czasami odezwie się bendiks, ale to raz na jakiś czas i to można wykluczyć.

lukq
28-12-2012, 11:45
Mi to ewidentnie wygląda na problem z elektryką.
Zobacz masę, kable i sam regulator na altku.

KamyK
28-12-2012, 11:51
Ale czy przy padniętym regulatorze, nie przygasały by kontrolki i światła?

lukq
28-12-2012, 12:00
Też, ale obroty zmniejszają się jak używasz urządzeń elektrycznych. Tak przynajmniej to zrozumiałem.

KamyK
28-12-2012, 12:16
Tak jest, ale zaraz wskakują na swoje miejsce, tak samo dzieje się gdy dojeżdżam do skrzyżowania, redukuję bieg.
Regulator napięcia wariował by chyba już od pierwszej chwili, bez różnicy, czy rozgrzany silnik, czy zimny, czy się mylę?

byrrt
28-12-2012, 12:17
A na moje to coś z krokowcem ew. jakaś nieszczelność na dolocie..

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

boch
28-12-2012, 12:41
1.6 16V to jednak parszywa jednostka ;)

http://fiatklubpolska.pl/bravo-brava-marea-438/zbyt-nisko-schodzace-obroty-14555/

http://fiatklubpolska.pl/bravo-brava-marea-438/czasem-gasnie-po-wrzuceniu-luzu-w-czasie-jazdy-14226/

witam w klubie ;)

KamyK
28-12-2012, 14:26
boch-u wiem, widziałem, czytałem ;) ale dzięki za podesłanie linków.
Nie chciałem już w tych tematach dopisywać, bo mogło by się namieszać.

A powiedzcie mi, może wiecie, co to za przewody (na czerwono), bo jeden z nich mam lekko pęknięty (żółty) i wokół tego pęknięcia było coś mokrego.

6154

boch
28-12-2012, 15:13
to przewody paliwowe. jeden to zasilanie paliwem, a drugi powrotny.

KamyK
28-12-2012, 15:57
boch-u sprawdziłem sobie w e-perze, ale dzięki ;)
Słuchaj, a jakbyś sprawdził, czy nie masz wypiętego przewodu, który zaznaczyłem, bo u mnie był wypięty, ale nie wiem, czy był wcześniej, czy sam to zrobiłem, przy ściąganiu puszki.

6156

boch
28-12-2012, 16:06
przewód mam. to ustrojstwo pod puszką zaznaczone czerwoną strzałką to MapSensor - czujnik podciśnienia w kolektorze ssącym. podpięty jest do niego wężyk, którego drugi koniec podłączony jest do króćca w kolektorze ssącym.

KamyK
28-12-2012, 17:32
A właśnie nie wiedziałem co to za "ustrojstwo".
Jak bym chciał/musiał odłączyć wężyk podciśnienia, to z której strony? Od kolektora ssącego, czy od strony... jego drugiego końca, też nie wiem jak się to nazywa ;)

boch
28-12-2012, 18:11
drugi wężyk masz wpięty w regulator ciśnienia paliwa na listwie wtryskowej. możesz wypiąć go od strony kolektora ssącego i krócieć w kolektorze zaślepić taśmą klejącą. najlepiej zrobisz wymieniając wszystkie wężyki na nowe, łącznie z serwem. sprawdź przy okazji czy wężyk od regulatora nie śmierdzi paliwem. nie powinien. generalnie idziesz słusznym tropem. wężyki od podciśnień to pierwszy etap w ASO przy okazji rozwiązywania omawianego problemu.