PDA

Zobacz pełną wersję : Palio 1.2 Maćka



Maciek R4
25-12-2012, 16:22
Witam...cześć...

Wcześniej w wątku powitalnym pisałem, że szukam Fiata, a dokładniej Palio, napędzanego paliwem nazwijmy to "alternatywnym"...padło na Palio - żona zdała prawko i stwierdziła, że dotychczasowym "autobusem" ona nie będzie jeździć...że może być Punto, jakaś Skoda - ogólnie coś mniejszego, ale żebyśmy się zmieścili...a że Palio to takie Punto z trochę większym bagażnikiem, to można powiedzieć, że się uparłem i o innej opcji słyszeć nie chciałem - dla żony nawet Astra mogłaby być, jak twierdziła, ale łOpel już stoi na podjeździe - teść ma i za wygodne toto nie jest...a tym - nawet wspomnianej wcześniej żonie się jak to powiedziała "dobrze jeździ"...


Auto udało się znaleźć w naszym budżecie - no ogromny to on nie był, ale nie o tym miałem...


Palio 1.2 zasilane LPG...hmmm - powiem szczerze po pierwszym kontakcie byłem trochę rozczarowany czy coś w tę stronę - auto z zewnątrz wydaje się duże, ale tak naprawdę chce być autem "na akurat" i ani odrobinę większym i koniec - trochę mi ciasno za kółkiem, ale to może efekty przesiadki z Espace'a ;P jednak po kilku dniach to uczucie jakby ktoś mi wyłączył i się przyzwyczaiłem do siedzenia "bliżej otoczenia"...

Palio - póki co nie mam jeszcze przezwiska dla niego - ma aktualnie ok. 150kkm najechane (ile na gazie - nie wiem, a on sam od 2006 jest)
...jest to wersja "full bida/korbka"(jak kto woli)...nie ma wspomagania - ale to nie przeszkadza...brak centralnego zamka - to jest kwestia do rozwiązania jak się tylko cieplej zrobi...co więcej - trochę nad blacharką mam do popracowania (3-4 dziury w podłodze, szczęście niewielkie; błotniki przód; ranty błotników tył - nalot na szczęście i wżery w sam rant wywinięty "pod auto" - na zewnątrz ładnie; parę miejsc gdzie wychodzi ruda tu i tam; trochę niegroźnych i niewielkich wgniotek bez uszkodzenia lakieru)...mechanika (rozrząd; oleje; filtry)...trochę z elektryką (głównie żaróweczki wewnątrz do wymiany; zwierająca tylna lampa przy włączonym kierunkowskazie i wciśniętym hamulcu)...i na pewno wyjdzie jeszcze trochę "w praniu" do zrobienia...

A prócz powyższego muszę jeszcze zorganizować jakieś podświetlenie tablicy rejestracyjnej z tyłu, bo go brak...zebrać się i zmienić lampy przód (żona już poszalała i w garażu pojechała do przodu zamiast do tyłu, w efekcie czego dwie lampy pękły w poziomie, a jedna do tego straciła jedno z mocowań) i ogólnie auto doprowadzić do stanu używalności, bo troszkę jakby zapuszczone :/


Na dzień dzisiejszy mogę podrzucić całe 2 fotki auta z ogłoszenia jeszcze - od kupna aż wstyd się przyznać minęło trochę czasu i nic dosłownie nic poza szybkim i skutecznym naprawieniem panelu nawiewów nie zrobiłem (rozpięcie linek, wyjęcie, przestawienie zębów pokrętła temperatury i złożenie wszystkiego w jakieś 40 minut), ale pochorowałem się...a pochorowałem się tak, że aż długie spodnie założyłem i bluzę, co mi się rzadko zdarza mimo aktualnej pory roku nawet :redface:


Oto fotki i chyba największa bolączka auta - biały kolor...ale może jak się ogarnie całe auto i doprowadzi do stanu zadowalającego, to kolor przestanie przeszkadzać...w planach mam założenie relingów, jakiejś ładniejszej felgi niż stal 14 (wcześniej pewnie jakieś kołpaxy zawitają), przyciemnienie tyłu (może nie na max, ale w jakimś stopniu na pewno), może halogeny na przód...

61346135


Pozdrawiam

yacub
27-12-2012, 17:25
no ale jak doprowadzisz stan bez rudej i jeszcze malnijesz zderzaki na biało to ładnie wygląda ;)

mój sąsiad miał białą siene ;) z daleka było ją widac ale tak jak twoja - była zraniona przez rudą :) i to dlatego było ją widac z daleka ;P

Maciek R4
27-12-2012, 22:16
dzisiaj z nudów - jak jeden z potworków spał, a drugi raczył zająć się sobą - pogrzebałem trochę w internetach i przyznam rację - z kolorowymi zderzakami auto wygląda o niebo lepiej :)


a podłoga - wcześniej widziałem 4-5 dziur, niewielkich...wczoraj wsadziłem łeb z kanału pod auto - no tak różowo nie jest...mam braki w podłodze przy progach praktycznie na całej długości po obu stronach auta...ale szczęście w nieszczęściu - blachy 1,5mm mam jeszcze tyle, że całą podłogę bym zrobił...spawarkę będzie trzeba rozgrzać i porzeźbić trochę w weekend, żeby tego nie było (akurat żona się zajmie potworkami, a ja autem)...fotki oczywiście podrzucę jak będę robił

byrrt
27-12-2012, 23:39
No cóż auto na razie nie powala, ale wszystko przed Tobą ;)

Maciek R4
30-12-2012, 12:56
No dobra.

Wczoraj rozebrałem wnętrze na tyle na ile mi się udało - najdłużej mi się z przednimi siedzeniami zeszło, bo nie chciały zejść z prowadnic. Jedna strona fotela schodziła, ale druga ni uj...szarpanie, trochę młotków i jakoś się udało - ufff...

Wykładzinę mam podwiniętą - na tyle żeby mieć dostęp do tego co trzeba zrobić. No ideał pod wykładziną to to nie jest - za kierowcą jak siadłem żeby odkręcać maskownice wewnętrzne progów, to zaczęło mi dziwnie coś pod nogami pękać i strzelać.

Ogólnie - widok nie jest zachęcający, ale jakiejś tragedii konkretnej nie ma i plan na dziś jest taki, żeby to połatać i może na noc zamalować już podkładem antykorozyjnym choć z jednej strony (z zewnątrz, bądź od środka) - nie zapominając wcześniej o dodatkowym uszczelnieniu spawów i ew. szczelin pastą uszczelniającą.

Foto:
6227622862296230623162326233623462356236

i o dziwo - można by sądzić po zdjęciach, że i progi to dramat...ale tylko z tyłu tak mniej więcej w 1/2 długości wnęki na nogi pasażerów (tak to nazwę) są wewnątrz również w rozsypce...z przodu jak patrzyłem przez dziury po zdjęciu zaślepek - wyglądają zdrowo (nawet nalotu rdzawego nie ma...ale i tak całość po złożeniu dostanie porcję czegoś do konserwacji profili zamkniętych lub zostanie tryśnięta czymś bitexo podobnym z pistoletu - zobaczymy)

To do póżniej

sebaoo2
30-12-2012, 14:03
Dramat? ze zdjęć to jest tragedia

lukq
30-12-2012, 14:59
o kurcze! Nieźle ruda się rozgościła.

Mam nadzieję, że konstrukcja nośna jest ok, i masz do czego to wszytko przyspawać i zaspawać.

vielud
30-12-2012, 16:08
podłoga troche w słabym stanie , az sie boje co moze byc z moja :p

byrrt
31-12-2012, 00:43
Ogólnie - widok nie jest zachęcający, ale jakiejś tragedii konkretnej nie ma
Nie? :confused: 8| haha, stary toć tam nie ma już podłogi :D

Maciek R4
31-12-2012, 02:13
plan był, ale się zmienił...do środy auto ma być złożone i jeżdżące :crazy:

na teraz jest zrobiona prawa strona tył - z kątownika 2mm poszła ramka przy progu, a na to łaty z blachy 1,5mm (taką blachą łatam)...przód kończę rano i przechodzę na lewą stronę, gdzie też nie obędzie się bez kątownika przy progu...


a potem poszycie zewnętrzne progów tak gdzie go brak - ale to już z blachy alu, na którą jak będzie jeszcze ciepło w któryś weekend powędrują na klej te nakładki progowe, ale po modyfikacji w postaci wywiercenia w nich odpływów, o których w fabryce ktoś zapomniał...



(...)stary(...)
stary?! stary to ja jeszcze nie jestem...albo przynajmniej tak mi się wydaje :)

byrrt
31-12-2012, 03:01
W przenośni ;-)

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

kamilo62
01-01-2013, 11:54
Podziwiac takich ludzi ktorzy sie nie poddaja :). Zycze powodzenia :)...

Maciek R4
01-01-2013, 21:36
nie dziękuję żeby nie zapeszać...

prawa strona prawie zrobiona (zostało poszycie zewnętrzne progu do zrobienia i malowanie)...do tego jeszcze gdzieś muszę pomyśleć nad wzmocnieniami pod podnośnik - tych fabrycznych mam tylko 1 tylne, reszty brak...ale coś się wymyśli :)

foto z postępu prac w piątek lub sobotę z podejrzewam zakończonym etapem podłogi :roll:




Najlepszego w Nowym 2000 i 13 Roku :smile:

Darksaience
01-01-2013, 22:40
Ty nie miałeś podłogi kolego.. tworzysz ja od nowa stan makabryczny przecież za chwile mogłeś wypaść z auta podczas jazdy.. a wyobraź sobie lekką stłuczkę która złożyła by to auto w zgniecioną kupe złomu. Na prawdę podziwiam chęci inny by już sprzedał je na złom :) Mam nadzieje ze juz nie długo bedzie z niego ładne cacuszko :D

Zielony
02-01-2013, 21:36
Ruda trochę odchudziła Ci autko ale nie takie się robiło ;-) ale przyznam że masz pro-elo lampkę :food:

pajel
03-01-2013, 17:47
który to rok?

CichyJerry
06-01-2013, 21:55
z tej rudy bys mógł zupe gotowac na cały tydzien.. ale oby dalej tak optimistycznie i pracuj na efekt. pozdrawiam

Maciek R4
07-01-2013, 02:35
Rok - jeżeli chodzi o auto to 1999, ja mam trochę więcej latek :mrgreen:


Na obecną chwilę - podłoga zrobiona w prawe 100% (zostały tylko do wymodelowania i "założenia" łaty na przednie narożniki od spodu - tam gdzie...hmmm, bym trzymał piętę przy opartej stopie o nadkole obok pedałów...i ta sama okolica z drugiej strony). W środku pomalowane na biało, a od spodu póki co - czasu tylko na tyle starczyło - podkładem...jutro wieczorem chlorokauczuk na spód, a potem jeszcze całość zapaskudzę czymś bitex'o podobnym


Foto:
- było po wycięciu
6353635463556356

- jest teraz
6357635863596360

Łaty najpierw nitowane potem spawane - mistrzem spawania nie jestem, a do tego tutaj pofalowane te blachy jak jakieś morze - dlatego taka moja metoda...a to co miejscami szare jest - masa uszczelniająco-klejąca, która od spodu też uszczelnia szczeliny...czyli niedociągnięcia, ale blacharzem nie jestem tylko domorosłym mechanikiem i spawaczem :rozsmieszac:


I oby było teraz spokoju na trochę z podłogą :roll:



A w kolejce - już czekają tylne nadkola :sciana:...na samej górze z obu stron mam przeżarte (za sprawą gąbki włożonej w fabryce i lubiącej trzymać wilgoć...arrrgh) i dziury są na oko jak paczka fajek każda - nie żebym palił, tak tylko wielkość obrazuję...a potem rozrząd, bo pompa wody zaczęła podciekać :(


P.S. wspomniana parę postów wcześniej lampka - to była lampka tzw. lawa, ale że mi się w niej notorycznie żarówki przepalały, to świecący spód powędrował do "warsztatu", a reszta, czyli "glut" leży na szafie i czeka na lepsze czasy :P

eMTy
07-01-2013, 13:18
O kurde, jak tak patrzę na tą podłogę to trochę mi się wspominają ostatnie wakacje i podobną walkę u mnie :D. Nawet kolor chyba mamy ten sam.. Kod lakieru to nie przypadkiem 249/F ;>? Powiem Ci, że biały kolor to nie taka tragedia :). Gwarantuję Ci, że jak znajdziesz czas i walniesz dobrą polerkę to widok będzie Cie cieszył. :)
Widzę, że podobna metoda łatania podłogi jak u mnie :). Malowałeś pędzlem? Bo tak to wygląda trochę. :)
Powodzenia w dalszej pracy.. :)

vielud
08-01-2013, 11:20
Można powiedzieć że masz podłogę w aucie ;d bo wcześniej jej nie miałeś;p

Maciek R4
08-01-2013, 17:50
A no można tak powiedzieć :)

Na teraz - zalepione uszczelniaczem APP PU50 wszelkie szczeliny przy łatach (góra i spód), pomalowane od spodu 2x podkładem antykorozyjnym, potem chlorokauczukiem łaty i inne uszkodzenia powłoki anty + kilka cm wkoło - tym niestety tylko raz póki co...i zastanawiam się, czy malować to teraz już tylko czymś bitex'o podobnym, czy może raz jeszcze, ale tym razem również całą podłogę wspomnianym wcześniej chlorokauczukiem, a bitex sobie darować - taki mam dylemat :-k

O załatanym progu i zabezpieczonym jego środku nie będę wspominał - udało się zrobić tak, że nakładka po założeniu nie odstaje :cool:

I zostały tylko do wygięcia i zamocowania te łaty na narożniki przednie podłogi - to będzie THE END kwestii działań z podłogą...być może dzisiaj, ale to się jeszcze okaże ;)

Jeszcze tylko założyć plastiki w kabinie (na tunel i wewnętrzne nakładki progowe), a pod wykładziną zamontować plastikowe obejmy na wiązki el., dokupić spinek do tapicerki (tych trzymających wykładzinę, bo się wzięły i skończyły przy demontażu :mrgreen: ) i będzie można brać się za następne rzeczy w kolejce...

A na sam koniec wczoraj, w okolicach godziny 24 jeszcze auto na szybko odkurzałem z pyłu, który był dosłownie wszędzie...i od razu inaczej w aucie, nawet po takich "symbolicznych" porządkach


Foto - mogą być dzisiaj "wieczorową porą", jak moje potworki pójdą spać lub w weekend dopiero, jak będzie się miał kto nimi zająć :tongue

byrrt
09-01-2013, 08:26
zastanawiam się, czy malować to teraz już tylko czymś bitex'o podobnym, czy może raz jeszcze, ale tym razem również całą podłogę wspomnianym wcześniej chlorokauczukiem, a bitex sobie darować - taki mam dylemat
Bitex czy inne świństwa chronią też mechanicznie bo powłoka jest gruba i elastyczna (tzn bitex podobno sztywnieje choć nie powinien). Wszelkie kamyczki i inne g. pewnie zniszczą sam chlorokauczuk. Tyle, że do chlorokauczuku to się nie wiele trzyma - właściwie to złe posunięcie trochę..

Maciek R4
09-01-2013, 14:30
baranków żadnych stosować nie będę - kiedyś malnąłem takim wynalazkiem i było to twarde i odpadało po uderzeniu czymkolwiek...a bitex - no niestety, zaczął się jakiś czas temu psuć i odłazić płatami...podobnie zresztą jak hammerite - na początku to działało, ale od kilku lat jest dramat...


a chlorokauczuk - z 2 lata temu pomalowałem całą ramę i belkę tylną z lampami w aucie z kontenerem...po roku użytkowania (na różnych drogach, w tym Rumunia i inne tego typu kraje) powłoka była bez zarzutu...

Maciek R4
23-01-2013, 01:22
Aktualnie czekam na graty do rozrządu i wymienię nieszczęsną podciekająca pompę wody - może ogrzewanie wróci :confused:...zamówione na alledrogo, bo w sklepie na miejscu - wiedziałem, że ceny mają "fajne" - ale żeby aż tak, to nie sądziłem :/


W cenie z kurierem do domu mam komplet, a ci chcieli mi za taką samą kasę pompę wody sprzedać :cenuzra:


Macie może gdzieś w stolicy jakiś naprawdę godny polecenia sklep z cenami nie z kosmosu? do Renault'a miałem sklep w Sulejówku, że alledrogo czasami było drogie


No i Palio doczekało się przezwiska - Lodówka - ze względu na brak ogrzewania :badlos:

pawcio126
23-01-2013, 10:59
O ja piedziele:D

Ja narzekałem na swoją podłogę wcześniej.....

Dobrze że to ogarnąłeś. Choć jak braknie paliwa, to na flinstona już nie pojedzie:D

Maciek R4
23-01-2013, 20:52
dzisiaj w dzień przyjechały graty, tj. pasek rozrządu, napinacz i pompa wody...ale weny, a może sił na zrobienie tego wieczorem, czyli teraz zabrakło...kocham swoje dzieci, ale czasami mam ochotę je rozszarpać ;)

ale co się nie zrobiło teraz, zrobi się jutro...

vielud
24-01-2013, 14:11
czyli "Co masz zrobić dziś zrób pojutrze. Będziesz miał 2 dni wolnego "? ;d

Maciek R4
24-01-2013, 22:44
z tym wolnym to nie tak...a sił zabrakło po dniu pełnym wrażeni, za co dziękuję moim małym potworkom, które dawały wczoraj w kość :)


rozrząd wymieniony...auto stało na kołach, a ja co rusz to do kanału, to na górę - i tak parę razy :tongue

zeszło mi się tylko z odpowietrzeniem - po złożeniu wszystkiego, zalaniu płynem i ugrzaniu silnika, zauważyłem na jednym z trójników na rurach od chłodzenia (rozgałęzienie na reduktor), że wali mi bąbelkami i płynem...pomyślałem, że pękł trójnik - szczęście jeden miałem w zapasie z pierwszego swojego auta i jego instalacji LPG...wymontowałem ów trójnik wcześniej podstawiając rozcięty baniak po czymś na uciekający płyn...wymontowany 3nik okazał się cały, ale miał już jajowate króćce to i tak go wymieniłem...skręciłem tak jak być powinno, zalałem płynem raz jeszcze układ, uruchomiłem silnik i bąbelków już nie było - ufff...

i się nawet udało po tej operacji z trójnikiem odpowietrzyć układ :mrgreen:


ale Palio i tak zostanie "Lodówką", mimo iż teraz...pauza budująca napięcie...mam ogrzewanie :supz:


na deser 2 fotki:
#1. pompa wody - z rozlecianym uszczelnieniem?
657665776578


#2. "coś" silikonowatego w trójniku
657965806581

marcin.b2508
24-01-2013, 23:20
czyli masz odpowiedź co było przyczyną słabego ogrzewania. jakieś dziadostwo zablokowało przelot.
Z czego ta podstawka pod kołem pompy z bułki czy ciastka:confused::food:;-)

Uchol
25-01-2013, 01:20
Bułka z serem haha

Maciek R4
25-01-2013, 10:22
Marcin - ogrzewania nie było wcale...śmiałem się, że mi w aucie bez klimy ona się zablokowała :mrgreen:

żadna bułka z serem - ale patent na szybko, tj. leżał mi na biurku za monitorem kawałek bułki już zdrowo zeschnięty to się wziął i przydał :)

ale ja posprzątać po swoich dzieciakach nie umiem w 100% - kiedyś z odsuwaniem mebli od ścian, rozbieraniem kanapy i odkurzaniem wszystkiego co się da, starszy, co obecnie ma 2.5 roku znalazł po 15 minutach kawałek kiełbasy - równie zeschnięty jak ta bułka :badlos: żeby oni chociaż kasę znajdowali, a nie "śmieci" jak człowiek pół dnia sprzątał chałupę na błysk :tongue

sebaoo2
26-01-2013, 10:32
żeby oni chociaż kasę znajdowali

Szukajcie a znajdziecie:P

vielud
26-01-2013, 16:17
Dobrze, że masz już ogrzewanie ;d

Maciek R4
29-01-2013, 01:46
W weekend zabrałem się za skręcenie wnętrza do końca, bo jakoś czasu nie było wcześniej :/

założyłem te osłony na progi, co przy okazji trzymają jakoś wykładzinę...plastik na tunel...a do tego wszystkiego wywaliłem wygłuszenie z pod tylnej kanapy, bo było już mocno wyeksploatowane i zastąpiłem je kawałkiem odpowiednio przyciętej grubej wykładziny...podobnie kawałki odpowiednio przyciętej wykładziny powędrowały pod fabryczną szarą wykładzinę zamiast wiecznie wilgotnej i gnijącej jakiejś a'la wełny polanej smołą...i powiem, że podłoga, a raczej te moje łatanie daję radę - mam tylko 2 miejsca na spawach, gdzie mi się delikatnie przesącza...ale to już jak będzie ciepło będę z tym walczył, bo i tak planuję wybebeszyć raz jeszcze wnętrze i przemalować całą podłogę (łącznie z bagażnikiem), a nie tylko po łatach :)


w aucie jakoś tak jakby ciszej się zrobiło, albo to tylko moje odczucia, bo coś zrobiłem :)




aaa...mam jeszcze pytanie - jeden z wtrysków mam cały zarzucony czymś, jakby mieszanką z cylindra, a do tego łatwo go obracam tak jak jest teraz, czyli ściśnięty między listwą a głowicą...idzie to zrobić jakoś niedrogo, czyli da się dostać gdzieś uszczelki na wtrysk :confused:

lukq
29-01-2013, 09:08
Dostaniesz, spytaj w aso na pewno Drogi nie będzie

Wysyłane z mojego GT-N7100 za pomocą Tapatalk 2

Maciek R4
31-01-2013, 23:09
co do brudnego wtryskiwacza - może się z niego nie sączy, zobaczymy po jakimś czasie...dzisiaj go wytarłem i jest czysty, a winną brudu na nim mogła być odma, a właściwiej pęknięcie rurki odmy...rura zaklejona, przeczyszczona odma, bo trochę w niej było i pozostała obserwacja, czy to to, czy może jednak szukam uszczelki wtrysku


a przy okazji przeczyściłem przepustnicę, krokowca z instalacji LPG, a tego z przepustnicy tylko przepłukałem - dziad ma tak zapieczone śruby, że nawet nacięte na płaski śrubokręt ni huhu się nie ruszają :wrrrr:

foto mam tylko "pacjenta" po operacji. czyli after...żeby mniej więcej sobie wyobrazić jak wyglądał przed, czyli bifor, to załóżcie ciemne okulary, zanurzcie całość w "błocie olejowym" (olej+piach+...itp., tj. w lepkim czarnym syfie), podgrzejcie gdzieś, żeby pozasychało i będzie tak jak było, czyli masakrycznie, ale tak jest jak się nie dba o auto, bo jak jeździ to jeździ :mad:

foto:
66776678

i od razu jakby auto równiej pracuje :redface:

pchlopik
04-02-2013, 17:30
Powiem Ci Maciek, że sporo roboty robisz przy tym paliowozie ;P Jak patrzę na tą Twoją podłogę to jestem pewny że moja jest jeszcze w gorszym stanie... A całości wygłuszenia dlaczego nie zrobiłeś? Ja u siebie jak będę robił podłogę to po całości wygłuszenie i dopiero wykładzina na to.

Maciek R4
04-02-2013, 19:34
wygłuszenie czy zwał jak zwał - mam z drugiej wykładziny, grubej na jakieś ja wiem 7-8mm i powiem, że jest w aucie naprawdę cicho...

zresztą - mat bitumicznych czy innych wygłuszających nie kładłem jeszcze, bo to kasa, której nie mam póki co, a i tak chcę jak się zrobi cieplej i mniej wilgotno za oknami przemalować całą podłogę raz jeszcze, a nie tylko łaty i ich okolice, żeby był jeden kolor, bo póki co są różne odcienie białego :)

pchlopik
05-02-2013, 11:05
7-8 mm to i tak dużo więc różnica musi być kolosalna. Powiedz mi jak jest z tym siedzeniem kierowcy bo u mnie fotel lata przód i tył. Raz jechałem i coś strzeliło i tak buja, jak się rusza do tyłu jak się hamuje do przodu ;P Czy tam jest jakieś miejsce gdzie może puścić spaw? bo też czekam z tym do rozbiórki jak będzie cieplej

azure
05-02-2013, 16:27
Szczerze przeraziłem się tym co zobaczyłem na zdjęcia...
Nie wiem czy w takiej sytuacji próbowałbym ratować ten samochód...

vielud
05-02-2013, 23:16
Ale teraz wiadomo co jest w aucie i jak jest zrobione :)

Maciek R4
06-02-2013, 20:06
Szczerze przeraziłem się tym co zobaczyłem na zdjęcia...
Nie wiem czy w takiej sytuacji próbowałbym ratować ten samochód...

nie jeden pewnie by nie ratował i po złomowaniu pojechałby kupić "auto 100% bez rdzy" jak to w większości ogłoszeń napisane...a ono tylko zapaćkane od spodu czymś smołowatym, żeby było grubo, wypolerowane z zewnątrz, a wewnątrz wyplakowane, że się człowiek dusi...żeby tylko poszło, żeby tylko łosia naciągnąć na te parę stówek więcej i się pozbyć zardzewialca - takie realia...i podejrzewam, ze z 70% a może więcej Palio/Sien i nie tylko jest takich w ogłoszeniach...


a teraz przynajmniej wiem, że mam zrobione (kupić aż musiałem podkład i masę uszczelniającą...blacha, nity, elektrody, chlorokauczuk, wykładzina i inne co używałem mam na podejrzewam jeszcze jedną taką robotę, ale przyda się do roboty przy reszcie auta), a nie łudzę się, że jest dobrze, bo spód wygląda na dobry, ale podnośnik to gdzie indziej podkładam, bo tam gdzie się normalnie podkłada to się powgniatało, ale dziur nie ma więc można jeździć...właśnie to jest błędne myślenie, bo skoro weszło z podnośnikiem, to znaczy, że podłogi nie ma nawet jak ta miękka powłoka na podwoziu jest cała, co jest na dobrą sprawę normą, że się dobrze trzyma, a pod nią blachy już nie ma...

a to co mam jeszcze do zrobienia też się zrobi - nie jest niewykonalne, tylko czekam na mniej wilgotną pogodę i przypływ gotówki, bo sklep muszę do tego odwiedzić...




Powiedz mi jak jest z tym siedzeniem kierowcy bo u mnie fotel lata przód i tył. Raz jechałem i coś strzeliło i tak buja, jak się rusza do tyłu jak się hamuje do przodu ;P Czy tam jest jakieś miejsce gdzie może puścić spaw? bo też czekam z tym do rozbiórki jak będzie cieplej

sprawdź czy te śruby co są z przodu przy podłodze dalej trzymają Ci stelaż do fotela...jak nie to poszła belka poprzeczna z mocowaniem właśnie fotela z przodu...o te:6764

ew. spawy są przy prowadnicach pod fotelami...są przyspawane/przygrzane do progów i tunelu w kabinie...jak to poszło, to będzie ciekawie :badlos:

Maciek R4
02-03-2013, 23:25
nie...nie...nie :(

jakieś 2-3h temu żona cofając, żeby nie było, wg niej idealnie...pogięła tylną klapę ...:wpysk: dać to mało...pewnie uda się od środka wypchnąć, ale i tak szpachla szpachla szpachla i jeszcze raz szpachla będzie musiała zawitać na klapie...


ale tłumacz - skręcaj jak wyjeżdżasz z pod wiaty powoli od razu, to nie zrozumie tylko op swojemu zrobi...



żeby jeszcze było kiedy robić, to pół biedy...ale "przecież zrobisz to w 5-10 minut i będzie dobrze..." - że ręce opadają, to mało powiedziane...człowiek i tak ma kupę roboty przy aucie, to ta jeszcze dorzuci trochę z uśmiechem na ustach :doubt:

CichyJerry
02-03-2013, 23:29
a no tak kolego czasami bywa jak się da auto kobiecie...

Uchol
03-03-2013, 00:02
Hehe za taki uśmiech i tak ulegniesz :D kup nową klapę lepiej wyjdzie

Maciek R4
03-03-2013, 01:58
masakrycznie jej nie pogięła, ale pogięła...lakier nie ruszony,a przynajmniej tak mi się wydaje, bo i auto uwalone jak świnia w chlewie jak to na koniec zimy...fotkę dam jutro, jak pójdziemy się z Mikim przewietrzyć :)

a uśmiech - niech się śmieje do woli...zje*** i tak dostała, wszak za darmo nie były...ulegać nie zamierzam...

kamilo62
03-03-2013, 10:51
nooo :D bo chłop potęgą jest i Basta :D...wspolczuje...kazdy kto choc ryse juz mam na swoim samochodzie wie jak to boli :)

byrrt
04-03-2013, 09:50
kazdy kto choc ryse juz mam na swoim samochodzie wie jak to boli
Widziałeś moją rysę ostatnio? Oj boli i to jak :P A kobieta trudno - będzie musiała odpracowywać to wieczorami :P

kamilo62
04-03-2013, 16:08
hehe...Chodzi o ta ryse po dlugosci??jak wiesz tylko ze zdjec..Ale ból akurat w tej postaci jest bardzo wyczuwalny [ To wszystko przez ciebie kobieto ] :P...ale jak powiedziales byrrt - chociaz w jednym sie przydaja :D..

byrrt
05-03-2013, 11:57
.ale jak powiedziales byrrt - chociaz w jednym sie przydaja ..
Nie no nie bądźmy tacy - nie tylko w jednym ;) Ktoś musi nam też gotować :D ;) hehehe

Maciek R4
07-03-2013, 01:37
zdjęcia wgniecenia wspomnianego parę postów wyżej...
739373947395


a wczoraj sobie zerknąłem na podłoge od spodu jak się trzyma to moje "rękodzieło" - i trzyma się ładnie, ale i tak jak dokończę zabawę z podłogą w bagażniku i nadkolami tylnymi to całość pójdzie i tak jeszcze raz jakąś masą co nie twardnieje :)

a tutaj coś na poprawę i podniesienie na duchu Sienowców i Paliowiczów -> młodszy Sprinter niż niejedna Siena czy Palio, a zżarty, że aż strach
7392

yacub
07-03-2013, 12:02
sprintery są dobre tylko z silnika :) rdza to jego drugie imię :)

byrrt
07-03-2013, 13:46
Fakt że większość dostawczaków ocynku nie ma i takie auto po paru latach już się rozpada..

Maciek R4
12-03-2013, 20:59
jak miałem jeszcze swojego VW LT, to mimo tych swoich 13 lat trzymał się naprawdę dobrze - maska pod atrapą i ranty drzwi tylko robiłem...auto miało jak sprzedawałem 1 520 000 km czy więcej najechane...i dla estetyki raz przemalowana rama pod kontenerem...a mechanicznie - nie będę pisał, bo może jeszcze Ktoś w jakąś depresję wpadnie i będzie moja wina :mrgreen:


a co u "Lodówki" - ma się w miarę dobrze...chociaż wkurza mnie tym swoim nie odpalaniem na Pb...muszę kręcić aż LPG załapie...dodam, że pompka działa i benzynka jest, bo jak już jadę i przełączę to pojadę na Pb, ale jakby nie z pełną mocą silnika - coś jakby przyduszony był wtedy...a do pompki dostać się nie mogę żeby ją obejrzeć i ew. przeczyścić czy wymienić - mam tak przerdzewiałe śrubki na wieku od zbiornika paliwa pod płytką pod tylną kanapą, że prędzej je pourywam niż odkręcę :(

a dalsze prace pokrzyżował śnieg - ja nie wiem jak można być takim egoistą, przepraszam - takimi egoistkami - ja rozumiem "Dzień Kobiet", ale żeby od razu śnieg sobie zażyczyć i zapewne grozić urwaniem genitaliów jak go nie będzie, to już przesada drogie Panie...gruuuba przesada ...a było tak fajnie - po naście stopni od rana...tego białego g***a już prawie nie było wcale...można było zakasywać rękawy i iść podłubać...ale nie, Któraś sobie śniegu zażyczyła i wszyscy cierpią



i któregoś wieczoru...nudząc się stworzyłem takiego bohomaza co pokazuje na tyle na ile to możliwe jak ma w przyszłości "Lodówka" wyglądać...

Maciek R4
15-03-2013, 21:08
jadą do mnie...oczy dla Lodówki :mrgreen:

o takie REFLEKTOR fiAT SIENA REAL FOTO LEWY (3044160307) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. (http://allegro.pl/reflektor-fiat-siena-real-foto-lewy-i3044160307.html) - jedzie też prawy, żeby nie było


szukałem nawet na H4, żeby tylko były całe i w przystępnych pieniądzach...teoretycznie do połowy przyszłego tygodnia powinny się pojawić, ale i tak na montaż poczekać muszą - najpierw kąpiel im zafunduję, a przy okazji zakładania może zrobię błotnik i przemaluję przednie podłużnice, jak i tak będę rozbierał przód - kwestia do przemyślenia i zależna od pogody, bo w taką jak jest teraz to mi się robić nie chce :badlos:

a do tego wszystkiego wypatrzyłem sobie lampki na podświetlenie tablicy - nie dedykowane, bo szukać takowych mi się nie chce, a i cena używanych też jakoś specjalnie atrakcyjna nie jest - będą z obrysówek białych, a co...jeszcze tylko się zorientuję, czy mają takie jak znalazłem na alledrogo u mnie w sklepie z częściami do większych aut, żeby nie musieć iść na "kochaną" pocztę :)

kamilo62
16-03-2013, 09:06
No w Sumie bardzo tanio.
Jak juz bedziesz mial jakichkolwiek swiatel to poprostu zrob jak w NASCAR..naklei tylko folie ze sa... :D

sebaoo2
16-03-2013, 10:17
To mówisz że Palio będzie teraz wyraźniej widzieć:P cena bardzo dobra, a po u myciu to będą prawie jak nowe a tak w ogóle to chyba nikomu się w taką pogodę nie chce nic robić,raz ciepło raz śnieg,masakra z ta pogodą:smile:

vielud
16-03-2013, 11:01
u mnie ( środkowa Polska) raczej zimno niż ciepło :(

CichyJerry
16-03-2013, 13:41
vielud o kolega z Turku .. jakies 40 km odemnie..

Maciek R4
16-03-2013, 14:41
Palio miało/ma jeszcze też oczy na 2 żarówki, ale popękane i mocowanie w jednej lampie się zdematerializowało przy walnięciu w ścianę w "garażu", o którym to już pisałem...a szukałem jakichkolwiek lamp, byle do kompletu jeżeli chodzi o typ żarówek i za nieduże pieniądze - to się trafiło i zanabyłem drogą kupna, bo cena jak mówicie atrakcyjna :)


pod Warszawą - mroźno, ale bezchmurnie

vielud
16-03-2013, 14:53
Co do lamp to na prawdę okazja :)

Maciek R4
20-03-2013, 15:21
na lampy nadal czekam...

a przy okazji dorobiłem sobie końcówkę do diagnostyki auta na kablu VAG KKL OBD2...kupować przejściówkę skoro mogę zrobić to samemu jeżeli mało skomplikowane to jest :)
76797680

do tego zainstalowałem program autorstwa tzok'a -> IAW ECU Scan - Open Source Software (http://iaw-scan.sourceforge.net/) ...ostatnią wersję i działa, aż miło...tylko nie ma aktualnie czasu żeby zająć się tym co mi to to pokazało
768276837684

przyjdzie weekend to będę myślał...póki co spadam do pracy

byrrt
21-03-2013, 10:09
Jak widzę takie druciarstwo to ręce mi opadają.. heh ;)

Maciek R4
21-03-2013, 13:05
to dla Twojego nie opadania rąk postaram się to w dłuższej wolnej chwili zalać czymś plastycznym - pewnie klejem na ciepło koloru innego niż przeźroczysty, żeby wyglądało jak ta przejściówka ze alledrogo ;)


oczy do Lodówki przyszły przed chwilą...póki co zbunkrowane przed M&M'sami leżą na szafie i czekają na lepszą pogodę i trochę czasu...

vielud
22-03-2013, 16:07
Najważniejsze, że działa poprawnie

Maciek R4
23-03-2013, 13:18
mieć prawie 40PLN, a nie mieć prawie 40PLN (cena za przejściówkę z przesyłką wyglądającą tak ja ta moja), to jest już prawie 80PLN,a to dla mnie nie powiem, ale sporo - na obecną chwilę prawie miesiąc dojeżdżania do pracy i nie tylko...działa i to się ma liczyć - w warsztatach czasami jeszcze większym "drutem" potrafią auta podpinać


za oknem ładnie...prawie ładnie...tylko ten śnieg i temperatura wszytko psują, a robić mam co przy aucie...więc następny weekend będzie pracowniczy :mrgreen:

CichyJerry
23-03-2013, 15:21
no czy ja wiem czy ładnie... hmm.. słońce jest ale - 13 w centrum

vielud
23-03-2013, 16:59
ładnie bo słonce

Maciek R4
30-03-2013, 22:23
dzisiaj jak na złość zaczął odpalać na strzał...ładnie na Pb najpierw a po krótkim czasie sam na LPG się przełącza - i nie wiem co o tym odpalaniu myśleć :?:

a z racji tego, że długi weekend mam, a Ci bardziej wierzący powiedzą że Święta - sprzątnąłem wnętrze i umyłem, ale tylko okna...i po porządkach worek 60L na śmieci prawie pełen - już wiem dlaczego Lodówka to taki paliwo-żłop...pełno niedojedzonych bułek/rogalików/pączków/itp., zabawek M&M'sów i ogólnie pojętych śmieci :badlos:

jutro zobaczę mój zakupiony via ynternety tłumik końcowy i odebrany przez tatę...czyli kolejny element układanki po lampach i amortyzatorach tylnych na drodze do "działającego w pełni Palio"...tylko gdzie ja to wszystko będę trzymał, skoro pogoda robić nie daje :rolleyes:

CichyJerry
30-03-2013, 22:29
jak tak czytam ile śmieci miałeś to co ty zamiast do kosza to do auta..

vielud
31-03-2013, 00:00
Nie przejmuj się u mnie też tak bywa:(

CichyJerry
31-03-2013, 00:06
ja dzisiaj przy głupiej zmianie filtra, zmarzłem w garażu a jak ktoś jeszcze nie ma garażu to już nawet nie ma po co wychodzić i coś robić

Maciek R4
31-03-2013, 09:00
jak tak czytam ile śmieci miałeś to co ty zamiast do kosza to do auta..
to sprawka dzieciaków i ich "podróżoumilaczy" w postaci właśnie bułek/pączków i tego co tam się pod ręką znajdzie i z nami pojedzie :)

CichyJerry
31-03-2013, 11:28
wiem wiem... domyślam się jak to wygląda z tyłu :)

vielud
31-03-2013, 14:02
Ja to znowu mam syf na tych gumowych wycieraczkach..

Maciek R4
04-04-2013, 00:09
żeby nie było, że nic nie robię tylko piszę u innych...niewiele, bo na niewiele pogoda pozwala, ale

Przed kilkoma minutami...w pewnej łazience...w pewnej wannie...

#1. bifor
80248023

#2. after
80268025


Jutro po pracy, bo dzisiaj nie zdążyłem, wycieczka do sklepu po lampki oświetlenia tablicy tylnej...mam nadzieję coś dobrać w rozsądnej cenie :)

A tłumik końcowy też leży i czeka na sprzyjające warunki atmosferyczne do pracy przy aucie...oby nadeszły szybko, bo w domu już mi się nudzi...

bam
04-04-2013, 00:23
Jak można wiedzieć, to czym to myłeś i czy tylko z zewnątrz? :)

yacub
04-04-2013, 16:00
wydaje mi sie ze kolega R4 płukał całą lampy czyli w srodku tak samo :)

sebaoo2
04-04-2013, 16:34
Ale różnica jest i to widać;-)

vielud
04-04-2013, 16:41
N właśnie pochwał się jak robiłeś bo też muszę tak zrobić:)

Maciek R4
04-04-2013, 23:15
najpierw gorącą/ciepłą wodą z kranu całą lampę, tj. z zewnątrz i w środku...jak woda była w środku to ją trząchałem...następnie przepłukanie ciepłą, tj. zalanie aż się wylewało i przekręcenie otworem na żarówkę w dół...potem ciepłą wodą z płynem do naczyń - zalewałem nie do końca i trząchałem aż się piana zrobiła...płukałem aż do pozbycia się piany wodą z kranu...manewr z płynem do naczyń robiłem 2x...potem płukanie letnią i zimną wodą, a na koniec 2x destylowaną...

przy okazji zlewania piany z wnętrza lampy - część zewnętrzna została potraktowana zmywakiem kuchennym (miękką stroną) i tą pianą żeby całe lampy były umyte ;)

po ostatnim płukaniu miałem jakieś krople wody, ale dzisiaj po długim suszeniu - praktycznie te 24h lampy otwarte - bez żarówek - klosze i odbłyśniki bez zacieków czy plamek po pozostałych kroplach wody :redface:

w jednej z lamp co prawda zeszło mi trochę sreberka, ale nie z odbłyśnika na szczęście, tylko z tej wkładki przy samym kloszu - ale to nie problem, bo i tak planuję lampy rozkleić i dać w czarny, a kierunki przyciemnić



teraz tylko "Wiosno przybywaj", bo robić jest co :smile:

vielud
05-04-2013, 20:34
Na wiosnę to wszyscy już czekamy :) Bo czas porobić przy autach

Maciek R4
13-04-2013, 03:02
nie dawałem oznak życia, bo i II zmiana w męczarni, a do tego przeboje z ynternetami i zmianą prędkości łącza przez co od wtorku byliśmy "odcięci od świata" :badlos:

gratów do auta przybywa...jutro weekend to mi ich ubędzie i będzie miejsce na następne, ale to już w przyszłym miesiącu ;)


#1. naprawiłem pokrętło regulacji temperatury nawiewu - działa
8173817481758176

#2. lampki obrysowe zaadoptowane do roli lampek podświetlenia tablicy rejestracyjnej
81778178817981808181

#3. dojechały świeczki i kable WN
8182

#4. zaopatrzyłem się na weekend...
8183

zobaczymy co z tego wyjdzie, bo w planach jest sporo i postaram się zrobić jak najwięcej z zaplanowanej dłubaniny - fotki będą, a przynajmniej zamierzam robić :mrgreen:

szuro
13-04-2013, 16:50
bardzo fajny patent z tym obrysowkami do podswietlenia tablicy :)) widze ze sprzecik do zapezpieczenia blach, jednak ja bym bitex wymienil na cos lepszego ;) powodzenia w pracach

CichyJerry
13-04-2013, 17:35
tez smarowalem bitexem i troche juz odpadlo

Maciek R4
15-04-2013, 00:21
rozebrałem przód - zdjęty zderzak i błotniki...i na dobrą sprawę prócz wyczyszczenia nadkoli, zabezpieczenia i przemalowania już na gotowo nic więcej nie zrobiłem - z najpierw mi żona pomagała wyjść wcześnie do auta myjąc okna i zostawiając mnie z dzieciakami do wczesnego popołudnia...a potem zeszło się z demontażem, potem burza pomagała inaczej zagospodarować czas...a do tego jakiś spęd rodzinny się odbył, o którym się dowiedziałem jak się zaczął (po co mówić wcześniej...)

i szukam błotnika...prawy odratuję, ale lewego "błotnika niewitka" nie bardzo jest sens lub nie bardzo jest co ratować :?


fotek z całego procesu nie mam niestety...
#1. srebrny podkład - taki mi sprzedali...
8222822382248225

#2. na czarno chlorokauczukiem
82268227

#3. kiedyś było ''bum'' - będzie wyciągane na dniach i cały pas zostanie przemalowany na biały ponownie razem z nadkolami i podłużnicami od strony silnika...dopiero potem pójdzie konserwacja w podłużnice
8228

#4. lewy błotnik - kiedyś ktoś już coś przy nim dłubał, bo z kawałkami szpachli przycięty kątownik mi od niego odpadł
82298230

#5. do elementów układanki doszła uszczelka pokrywy zaworów
82318232


a od jutra do pracy rowerkiem będę się woził :badlos:

Maciek R4
16-04-2013, 23:50
lewy błotnik mam zaklepany u kolegi Margwi'ego i być może w weekend lub przed nim się uda go odebrać :)


a jak idą prace - jak przysłowiowa krew z nosa :mrgreen:

prawy błotnik jest przygotowany do szpachlowania...został najpierw wyczyszczony z luźnej rdzy, przemyty kwasem fosforowym, a miejsca tego wymagające zostały zamalowane podkładem antykorozyjnym...dzisiaj po schnięciu prawie 24h, na braki została nałożona mata szklana z żywicą, a brakujący element z przodu - mocowanie ze zderzakiem (1 otwór na śrubę, 2gi jest i ma się dobrze) - poszła przycięta, dogięta i odpowiednio przewiercona blacha ocynkowana 0.8mm gdzieś między warstwy maty szklanej przesączanej żywicą...i mam nadzieję, że to trochę wytrzyma :rolleyes:

83158316831783148318

jutro szpachla, szpachla i jeszcze raz szpachla jak to w pewnym kabarecie mówili...a potem póki co będzie tylko podkład, na kolor muszę poczekać do przyszłej wypłaty :badlos: i być może wyciągnę pas przedni i go przemaluję...ale to zależy od tego jak długo moje M&M'sy będą na dworze "dokazywać" :)

szuro
17-04-2013, 01:11
no troche blotniczek pochrupalo :) ale calkiem fajnie Ci to wyszlo z mata :) tez sie jakis czas temu tym "specjalizowalem" hehe :) zobaczymy jak wyjdzie po malowaniu ;)

Maciek R4
24-04-2013, 22:25
błotnik od kolegi Margwi już u mnie - przeczyszczony, przemalowany podkładem anty tam gdzie trzeba było...i schnie i czeka na jutro na pokrycie spodu chlorokauczukiem...w sobotę jak się uda - oby - oba błotniki będą potraktowane podkładem z zewnątrz i powędrują na auto w niedzielę...na kolor niestety muszę czekać jeszcze min. 2 miesiące :/


foto błotnika dam jutro lub w sobotę po podkładzie z zewnątrz wrzucę hurtem :)

Maciek R4
25-04-2013, 23:41
miała być sobota...ale czwartek na pracę przy aucie też jest dobry mimo, że "powypadkowa noga" po jeździe rowerem daje mi o sobie znać z dnia na dzień coraz bardziej :mrgreen:

#1. zakupiony błotnik od kolegi Margwi
847184728473
- wymagał przeczyszczenia, bo miejscami ruda wychodziła...szczęście w porównaniu z tym co go zastępuje, ten błotnik jest, tamtego nie było :)

#2. błotniki w podkładzie wypełniającym
847484758476

#3. przemalowane fragmenty nadkoli w komorze silnika - przeczyszczone do gołej blachy i pomalowane...podłużnice również przeszły taki zabieg - od przedniego pasa do kielichów...dalej są ładne...
8477847884798480

w domu leżakują: zbiorniczek spryskiwacza i półka na akumulator - po myciu, czyste jak nowe :)


w związku z powyższym jutro błotnik lewy dostaje chlorokauczukiem po spodniej stronie, a przód auta zaczynam składać...i przechodzę na tył z "robótkami ręcznymi"...a potem raz jeszcze podłoga będzie malowana razem z progami :)

Maciek R4
29-04-2013, 00:32
przód złożony...póki co błotniki w podkładzie, i pewnie jeszcze dłuuugo tak pojeżdżą (czy jest na forum elektronik...dobry elektronik z przyrządami do lutowania precyzyjnego? )

nie pasuje mi tylko pasowanie reflektorów i zderzaka przy nich...no i trochę przy lewym kierunkowskazie :|

foto jutro - aparat powiedział "sp***, znaczy się idź sobie pobiegać, żadnych zdjęć już nie robię", a telefonem przy lampce nic nie wychodzi...

Fectum
01-05-2013, 00:15
Mam pytanie , bo ja też w najbliższym czasie biorę się za błotniki tylko że w sienie . Jak wygląda sprawa zdjęcia błotnika , czy wystarczy tylko go odkręcic i zdjąć , czy trzeba się trochę z tym pomęczy?? No i tak mniej więcej ile śrub trzeba odkręci i ile czasu to zajmuje ?? Będę wdzięczny za wyczerpującą odpowiedz haha :)

Maciek R4
01-05-2013, 03:28
zabawy trochę jest...ile mi się zeszło nie wiem, bo na dobrą sprawę przy aucie robiłem coś jeszcze, nie tylko przy błotnikach...

śruby, które trzeba odkręcić masz na obrazkach poniżej...na prawym czerwona kreska oznacza jeszcze jedną śrubę nie zaznaczoną na obrazku, a będącą do odkręcenia
8669

niektóre są na zwykły klucz 10...a niektóre na ampule i torx'y - przynajmniej tak u mnie było...

Maciek R4
02-05-2013, 15:10
tak to teraz wygląda...foto miało być wcześniej, ale przeboje z kompem nie pozwalały
87148715

a tu to co mi się nie do końca podoba :/
87128713

Fectum
02-05-2013, 16:46
I po odkręceniu tych śrub błotnik normalnie schodzi ??

vielud
02-05-2013, 18:38
Widzę, że prace idą do przodu :)

szuro
02-05-2013, 18:39
ciezko bylo spasowac blotniki ? bo tej moj prawy zamiennik jest poki co slabo spasowany i sie zastanawiam czy da sie lepiej ;p

Maciek R4
03-05-2013, 02:18
błotnik schodzi w miarę lekko po odkręceniu śrub - trzyma się prócz śrub jeszcze na jakimś kleju przy przednich drzwiach (na słupku) - całą wysokością...

spasowanie błotników...hmmm
- prawy -> górna krawędź zderzaka jest jakby wgnieciona pod błotnik na swoich ostatnich 3 cm przed nadkolem
- lewy -> płaszczyzna błotnika ok 1, no może 2mm nad płaszczyzną drzwi kierowcy (błotnik dolega do słupka)
- kierunkowskazy przednie -> jakby błotniki były na różnych matrycach od Palio i Sieny...

i jutro postaram się zrobić fotkę tego pasowania błotników...

a reflektory i zderzak - tutaj niestety nic nie dam rady zrobić...wszystko na ścisk można powiedzieć powchodziło...z błotnikami się zgrywa ładnie prócz powyższego...a lampy krzywo i te parę mm w zderzaku siedzą...zobaczę jeszcze jutro, może coś się da wyrzeźbić...

i jadę dalej z robotą...już niewiele jej zostało :redface:


idącym spać życzę dobrej nocy, a sam spadam jeszcze :food:

Maciek R4
08-05-2013, 22:17
auto złożone...z zewnątrz rdza jeszcze jest tylko na klapie - póki co brak nie weny, a siły niestety...ale w najbliższym czasie się za to zabieram...

teraz porcja zdjęć - co było robione...
#1. nadkola tył
88898890889188928888

#2. błotniki tył
889488958896889788988893

i na obecna chwilę auto wygląda tak
8899



mam problem - ni uj nie mogę odkręcić świec, takie niby nic, ale nie mogę - jakieś patenty na nie macie... były zlane penetratorem/odrddzewiaczem, ale nic nie pomogło...na zimnym silniku (po nocy) i na gorącym stoją jakby były wspawane...klucz jeden powiedział, że ma dość - klucz z rurki zaprasowanej na nasadkę z jednej strony wziął się i w okrągłą rurkę zamienił, a odkręcałem nim już zapieczone świeczki bez problemów :(

przy okazji pod deklem zaworów zamieszkała nowa gumowa uszczelka - podpórki z dekla zostały ścięte dla własnego spokoju...ale czy to nie będzie tylko chwilowy spokój???



a na deser mały rodzynek...parkuje codziennie pod powiatową komendą policji
8900
z lewej strony - no jest dolna krawędź drzwi i...hmmm, przestrzeń, gdzie kiedyś był próg :badlos:

spinacz_pc
08-05-2013, 23:09
Nieźle Ci to idzie.Ja na razie walczę z mechaniką,ale czeka mnie podobna przeprawa z rudą co Ciebie.

vielud
09-05-2013, 10:24
Ciekawy patent z taśmą :d

kamilo62
09-05-2013, 11:50
Jesli ten patent parkuje pod komenda to czemu jeszcze nie zabrali dowodu?pieknie ogolnie to wychodzi..Naprawde ze masz sile i checi takiego robic :P.
Teraz wez tylko hamerrite z puszki i lej..bo wymienionych czesciach..pedzlem :D

yacub
09-05-2013, 13:11
a ty dokrecałęs swiece ? czy poprzedni własciciel ? - bo jak tak to widac za mocno krecił na ciepłym silniku i zgrzało je ;)

sebaoo2
09-05-2013, 13:29
Dobry klucz i musi puścić. Porządna nasadka i grzechotka na pewno da rade;-)

Darksaience
09-05-2013, 15:44
masakra te sieny palio... co to za blacha co to za zabezpieczenia... Jaka to jest ogromna różnica miedzy blachą w siena a np moim innym aucie panda tam lakier w jednym miejscu odpadł do gołej blachy i po roku nie chce zardzewieć a tymczasem w palio zeżarło by już pół auta. Temu podziwiam tych takich jak ty że chce im sie latać ten ser szwajcarski:)

vielud
09-05-2013, 17:04
Dowód jest bo to pewnie auto policjanta :)

szuro
09-05-2013, 19:09
spasowanie błotników...hmmm
- prawy -> górna krawędź zderzaka jest jakby wgnieciona pod błotnik na swoich ostatnich 3 cm przed nadkolem
- lewy -> płaszczyzna błotnika ok 1, no może 2mm nad płaszczyzną drzwi kierowcy (błotnik dolega do słupka)
- kierunkowskazy przednie -> jakby błotniki były na różnych matrycach od Palio i Sieny...


mnie glownie chodzi o spasowanie blotnik- maska, bo po jednej stronie mam za duza szpare :P ale moze wlasnie jakos sie uda na srubach blotnik dociagnac do maski troche, ogolnie dobra robota :))

Maciek R4
09-05-2013, 22:55
aaa...ta szczelina - u mnie też się różni, ale praktycznie jak się ktoś przygląda to dopiero to widać...jak podkład zniknie pod kolorem to się zajmę pasowaniem na równo...



podziwiam tych takich jak ty że chce im sie latać ten ser szwajcarski
póki co wyjścia nie mam...a Palio póki co prawdopodobnie ma dożywocie - daje mu u mnie 2, no może 3 lata :confused:

yacub
09-05-2013, 23:22
jak jest mniej ocynku to zeżre rdza - jak za duzo to odpadnie lakier :)

Maciek R4
15-05-2013, 13:53
w weekend skończyłem prawie dół - podłoga zachlapana bitex'em...wydech podspawany tam gdzie tego wymagał...a do tego zmienione amortyzatory tył...

90409041


a do tego - Palio zostało "kiblowozem"
9042


do rzeczy do zrobienia doszła linka ręcznego lewa i przewody hamulcowe - komplet :doubt:

yacub
15-05-2013, 15:34
a małego to po kebabie przycisło :) :P

vielud
15-05-2013, 15:53
Dobrze ze bagażnik duży ;p

Maciek R4
16-05-2013, 01:15
Mały Miki - starszy z M&M'sów - uczy się żyć bez pieluchy :yahoo:

a bagażnik - fakt...jakiś czas temu pralka na 7kg nim przyjechała i nawet kanapy nie kładłem:badlos:

Darksaience
16-05-2013, 13:45
ja tym autem potrafiłem wozić bojler 250 litrów, pralki, kafelki po dach , krawężniki płytki chodnikowe, rodzinę na wakacje po dach załadowana, kiedyś wyłożyłem bagażnik cały folią i dla kuzyna piasek do piaskownicy przywiozłem. Da się wszystko:) Najlepiej przedmioty o długości 3m... ile wtedy jest kombinacji żeby mało wystawało

yacub
17-05-2013, 19:31
no ja tez tak woziłem i musiałem spreżyny teraz kupic bo juz ciągne dupke po ziemi prawie - nie pekniete tylko zużyte :)

vielud
18-05-2013, 00:17
Wiadomo, przecież nic nie jest wieczne :)

Darksaience
18-05-2013, 21:37
O ile posiadacze palio zmieniają sprężyny bo widza że auto już niema zdolności przewozowych to posiadacze sjen jakoś nie 80% sien które widze na drodze tył tak leży że jak jeszcze ktoś wsiądzie to będzie ciężko

yacub
18-05-2013, 23:10
hehe no ja tak mam ze jak mam wiecej paliwa niz poł baki i pełną butle gazu - to 4 osoby w samochodzie to gdyby nie gumy w spreżynach to bym ciągnoł hakiem po ziemi :)

kamilo62
19-05-2013, 10:44
bo to siena. bo to inne sprezyny bo to miekki samochod..bo to tak ma byc :P

vielud
19-05-2013, 11:49
Oj w siene też można baardzo dużo włożyć :) Ale fakt, trochę się włoży obciążenia to już siedzi :)

yacub
19-05-2013, 13:17
no własnie wymiar bagaznika nie jest adekwatny do twardości zawieszenia ;)

turek86
19-05-2013, 20:53
W moim Palio 125kg węgla na pace przycisnęło go tak, że koła już chowały się troszkę w nadkolu ...

kamilo62
20-05-2013, 12:05
Ja w swojej sienie wiozlem 5 ludzi..2 przynajmniej warzylo ze 105kg..plus ja 105kg. i dwoch takich w miare..
Musialem powoli jechac kazdy zakret i pagorek bo kola obcieraly o plastik :P.
Ciekawy temat sie robi :D

yacub
20-05-2013, 13:09
ja od kiedy robiłem remont to kupiłem te gumy w spreżyny i juz nie ocierały koła tylko opierało sie na gumach :) i teraz praktycznie siedzi cały czas na gumach :) a jak puste LPG i rezerwa benzyny to jakos tak lekko tył jeździ :)

Darksaience
20-05-2013, 17:31
Ja wiem ż eto auto naprawdę wiele przewiezie ale jak mam nap komplet pasażerów i bagażnik pełny to juz bardzo źle się jedzie pomimo twardych sprężyn z przodu i nowych z tłu oraz sprawnych amortyzatorach auto przekrzywia sie niemiłosiernie. Najlepiej jeździ sie samemu bo wtedy pięknie sie prowadzi.

Maciek R4
07-06-2013, 23:02
kur***...niech to szlak ?! nie dość, że mnie z roboty zwalniają, to jeszcze...

wychodzi na nowo...ku*** wychodzi...na przednim prawym błotniku zaraz przy początku rantu nadkola...znalazłem dzisiaj 2 bąble z wodą pod podkładem...nic, trzeba będzie raz jeszcze zedrzeć i się pobawić :(

CichyJerry
09-06-2013, 23:05
A można wiedzieć czym się zajmujesz?

Maciek R4
14-06-2013, 01:18
aktualnie niczym związanym z zainteresowaniami i wykształceniem...w przemyśle stalowym - w obozie pracy tym baks.com.pl , jeszcze tydzień będę udawał, że pracuję :tongue

na 90-99% wracam do transportu, czyli w krąg zainteresowań i do tego co mi próbowali na polibudzie do głowy włożyć, mimo że nie musieli, a nawet czasami doktory poprawiane byli :mrgreen:



i na tylnym...też prawym wyszło kilka bąbli...lewa strona jakoś lepiej mi wyszła :badlos:


a do/w/na aucie zaczynają zjeżdżać/pojawiać się kolejne fanty:
- zmieniłem opony z tyłu na prawie nowe z poprzedniego mojego auta
- przyjechała dzisiaj linka do ręcznego lewa
- czekam jeszcze tylko na gumy na stabilizator (na koniec i obejmy) i na ciszę na nierównościach zamiast głucho-metalowego łup łup
- przemalowałem raz jeszcze tylne nadkola i zamontowałem wreszcie te częściowe nadkola tylne również

Maciek R4
23-06-2013, 22:30
linka ręcznego zmieniona - bez zdejmowania koła...z kanału ;) trochę szarpania i udało się założyć...i hamulce jakby od razu lepsze

gumy na stabilizatorze - też wymienione i od razu duuużo ciszej w aucie na nierównościach, a do tego pewniej się auto prowadzi :)

jutro wymiana oleju i filtra...klejenie obudowy filtra powietrza ( :sciana: wyrwało mi całą klapkę co to niby ma chronić przed uszkodzeniem obudowy jak "strzeli" nie w wydech...) - szczęście jak była "wyprzedaż" w lesie części z demontażu, to całą obudowę z dolotem od jakiegoś Fiata znalazłem z klapką i się przyda do odbudowy...a do tego ciekawy kawałek do wnętrza znalazłem - jak tylko zaadoptuję to się pochwalę :redface:

Maciek R4
03-07-2013, 01:52
i się zesrał :mad:


parę dni temu była u nas ulewa...musiałem jechać to jechałem - w kałużach się zalał, zresztą - jemu wystarczy mała kałuża i zaraz ma problemy z jazdą (wasze 1.2 też?!)...wysechł i było dobrze do następnego deszczu, czyli tego samego dnia po kilku godzinach - no OK, do domu jakoś dojechałem, strzelałem po drodze, ale dojechałem, postał, wysechł i był spokój...


wymieniłem olej, odpaliłem, powarczał, było dobrze, to stał bo nie był potrzebny...a jak się teraz zrobił potrzebny to mu się nie chce, arrrgh...


* odpala ładnie, ale powarczy z 10-15 sekund na benzynie i zaczynają spadać gwałtownie obroty, szarpie silnikiem aż zgaśnie...po przełączeniu na LPG podobnie, z tym że powarczy równo trochę dłużej...

* żeby ruszyć to od razu po odpaleniu gaz w podłogę i powoli sprzęgło muszę puszczać...jak się namyśli i zdecyduje na jazdę to tylko do 40/h i do 3-ego biegu...na więcej nie ma siły - jakbym miał w nim odcięcie...

* jak nie zgaśnie to nie ma siły wejść na obroty - ja mu w gaz, a on się dusi i gaśnie po puszczeniu pedału...jak zaczyna się dusić zbyt niskimi obrotami to słyszę w okolicach pierwszego cylindra (od strony aku) strzelanie, jakby iskra przeskakiwała gdzieś, tylko nie na świecę (dla sprawdzenia czy to przewód - wsadziłem końcówkę w kawałek węża gumowego i dalej tak samo...strzela iskra)...

* na kompie tylko standardowy błąd co miałem wcześniej i nic się nie działo, czyli wtryskiwacz, zwarcie do +12V - błąd stały...

* świeczki i przewody mają 2 tygodnie i może z 500km zrobione, a starych nie mam - się rozpędziłem i wywaliłem :/ świece po wykręceniu suche i gorące



i teraz tak sobie na szybko myślę:
- cewki (wg IAW Scan'u kąt wyprzedzenia zapłonu skacze mi od 3.5 do 19, a może tak ma być?)
- uszczelka pod głowicą (brak mocy)
- sonda (jak uruchomię silnik i ją odłączę to jest jak wcześniej opisałem - dąży do zadławienia się i zgaśnięcia...IAW pokazuje, że sonda pracuje)
- raz jeszcze świeczki i przewody



ew. naprawy - jak się uda i jutro dostanę pracę to po pierwszej wypłacie ;)

turek86
03-07-2013, 08:03
Ja miałem podobne objawy gdy zalewało mi silnik i gazem i benzyną na raz. Pierwsza diagnoza była, że UPG. Tak jak mówisz, brak mocy, problemy z odpaleniem. Warto to sprawdzić

Maciek R4
04-07-2013, 00:05
tylko mój opala ładnie...

a równoczesne zalewanie Pb i LPG nie wchodzi w grę - nawet na odłączonej instalacji od gazu (zdjęte kable sterujące zaworem na filtrze gazu) tak się dzieje...a do tego świeczki po wykręceniu suche, czyste i gorące...


już sam nie wiem na dobrą sprawę - w dieslu podejrzewałbym wtryski i pompę, ale to benzyna i powiem, że w tej dziedzinie bardziej "zielony" jestem...





pracy póki co nie mam - auto będzie stać, albo je sprzedam tak jak stoi...

turek86
04-07-2013, 10:01
Jedyne co mi przychodzi do głowy do nieszczelny dolot skoro takie rzeczy dzieją się jak jest wilgotno.

spinacz_pc
04-07-2013, 11:14
pracy póki co nie mam - auto będzie stać, albo je sprzedam tak jak stoi...

Sprzedawać trochę szkoda, włożyłeś w to auto bardzo dużo serca...

yacub
04-07-2013, 14:18
cewka jest OK ?

Darksaience
04-07-2013, 18:56
jak by cewka nawalała to by błąd wywalał.

turek86
04-07-2013, 21:42
jak by cewka nawalała to by błąd wywalał.

Zależy jaka byłaby usterka ...

Maciek R4
05-07-2013, 00:26
z błędów to tylko ten co był wcześniej, tj. O1: wtryskiwacz zwarcie z +12V [błąd ciągły] - tylko który wtryskiwacz?

IAW Scaner pokazywał mi, że sonda działa, a za chwilę, że nie...po jej odpięciu od instalacji pod maską nic się nie dzieje - może to już na nią czas???

* benzyna - nadal tuż po odpaleniu gubi obroty, mocno nimi faluje i gaśnie...

* udało mi się dojść do normalnej pracy, no dobra prawie normalnej na LPG - zdarza mu się spaść z obrotów i wrócić do normalnych, a czasami zgasnąć (na dojeździe do skrzyżowania), a do tego zapaszek wokół auta, ale jedzie...


a udało się to przez właśnie coś w stylu odłączenia sondy (przypomniałem sobie dzisiaj, że jak rozłączyłem wtyczkę to wypadł mi z niej kawałek taśmy...nie przejmowałem się tym, tylko złożyłem do kupy) - zaślepiałem po kolei po jednym pinie na wtyczce i teraz mam o ile dobrze pamiętam - czarny przewód zaślepiony (zewnętrzny, przy bolcu kierunkowym na obrysie wtyczki) ...o co może z tym chodzić, bo ja nie mam zielonego pojęcia?!

zaślepiony jest ten w czerwonym kółku na obrazku poniżej
9884

turek86
05-07-2013, 10:22
z błędów to tylko ten co był wcześniej, tj. O1: wtryskiwacz zwarcie z +12V [błąd ciągły]

No to wiesz czemu nie ma mocy i rzuca silnikiem.

Maciek R4
05-07-2013, 17:19
tylko ten błąd był od kiedy mam auto i nie było problemu z silnikiem...


a co z tym zaślepianiem pinu we wtyku od sondy - to mi spać nie daje :confused:

Maciek R4
05-07-2013, 23:18
podpiąłem się dzisiaj raz jeszcze...spróbowałem Stertreka Punto - też się połączył, odczytywał to co pozwala...pokazał na czerwono cewkę nr 1 zaraz po uruchomieniu silnika (na Pb i LPG była podświetlona, z tym że na benzynie silnik miał nierówne obroty i krztusił się przy dodawaniu gaz, a na gazie - równo pracował i przy dodawaniu gazu nie podduszał się)...do tego wartość VAE była na 100%...na dokładkę był nieaktywny przycisk Error codes...

było coś takiego - kurczaki, że screena nie zrobiłem :/
9913



a teraz IAW Scan...
#1. testy
9912
- co to jest ten ekonomizer?!

#2. silnik na benzynie
990899099910

#3. silnik na gazie
9911

#4. brak jakichkolwiek błędów na benzynie...na LPG błąd wtrysku - ale już doczytałem, że tak będzie, bo są one odłączane...

wg IAW Scana, sonda działa - wskaźnik się rusza, kontrolka w programie zmienia kolor z szarej na zielony i odwrotnie (w zależności od tego czy wciskam pedał gazu czy jest zwolniony)...ale dzieje się to zarówno na Pb i LPG - tak ma być???

i kolejny dylemat - patrz post wyżej - zaślepiony pin we wtyczce sondy...

Zielony
06-07-2013, 10:48
Na 3 zdjęciu jest między innymi wykres sondy.Przecież ona jest martwa.
Jaki kolory są jeszcze przy tej wtyce :?:

Maciek R4
06-07-2013, 20:54
do ruszenia pedału gazu - wykres sondy jest martwy...potem jak pedałem operuję, to wykres zaczyna przypominać wykres - skaczą wartości od 0,9 do 1,4...jak puszczam pedał to wykres ponownie staje się martwy

do tego - kontrolka sondy staje się zielona po jakichś 2 minutach od uruchomienia silnika...jak się to stanie, to na 4 obrazku widać, że wskaźnik pokazuje LEAN (za ubogo)...


we wtyczce sondy są jeszcze prócz tego 1x czarny zaślepiony: 2x biały i 1x szary

Maciek R4
14-07-2013, 16:35
wczoraj...jedzie - no jakoś się nawet zbierał, szału nie było, ale jechał...nagle smród gazu - już nie zapaszek, a smród...do tego spadek obrotów, ogólny brak mocy i prędkość max.60/h...i zgasł po zdjęciu nogi z gazu...

odpalony pracował i jechał bez żadnych problemów ja wiem, może z 15-20 minut i potem j.w.

do tego przy próbie wyprzedzenia czegokolwiek - totalna zamułka i gaśnięcie...nawet traktora się nie udało wyprzedzić...gasł nawet na dojeździe do skrzyżowań (na biegu) bez wciśniętego pedału gazu :/



i żeby było weselej - w domu na uruchomionym silniku sprawdzałem przewody gazowe pod maską - lałem na końcówki przy filtrze/zaworze i reduktorze ludwika...dodatkowo na łączeniu obudowy filtra gazu też lałem...żadnych bąbelków/wycieków, a smród jak był tak był wyczuwalny...




nie mam już do tego "Pchalio" siły...

byrrt
14-07-2013, 19:18
Może go zalewa gazem stąd ten smród..

Maciek R4
14-07-2013, 21:06
ale po jakimś czasie jazdy? potem wystarczy, że zgaśnie, odpalisz i znowu z 20 minut jest dobrze...


nie wiem - mam II generację LPG...śrubą na reduktorze go reguluję (tak jak I generację...i do tej pory było dobrze...wszytko zaczęło się po zmianie świeczek, wielkiej ulewie i wymianie oleju...)...

a może trzeba by membrany w reduktorze wymienić - raczej nie było to robione, a instalacja ma już te swoje lata...


idę myśleć...póki co nad stołem ogrodowym, któremu muszę jeszcze blat przeszlifować i zaimpregnować...z autem będę walczył później...

spinacz_pc
18-07-2013, 08:47
Kolego, objawy tak jak piszesz, reduktor do regeneracji. Ja robiłem to sam - mam LOVTEC - koszt zestawu naprawczego 43zl z przesyłka. Trochę NITRO i pędzelek. Możesz spodziewać się dużej ilości "mazi"...

Maciek R4
18-07-2013, 15:52
dzięki za jakiś konkret - właśnie bujam się z myślami o wymianie membran, ale póki co blokuje to kasa i brak pracy od prawie już 2 miesięcy :|

Maciek R4
18-07-2013, 20:36
wracając ze spaceru z Miśkami zobaczyłem kałużę pod tylnym kołem...głowa pod auto i widzę, że do kompletu doszedł wyciek płynu hamulcowego w prawym bębnie :sciana:

byrrt
18-07-2013, 20:49
głowa pod auto i widzę, że do kompletu doszedł wyciek płynu hamulcowego w prawym bębnie
Tylko się cieszyć, że na postoju a nie w trakcie hamowania przed tirem :/

Maciek R4
18-07-2013, 21:38
nie ma czegoś takiego jak samochód tir...jest ciężarówka :)

Maciek R4
29-07-2013, 00:06
siadłem...przejrzałem alledrogo...podliczyłem i...


i wyszło mi, że na częściach tylko z najniższej półki cenowej...żeby to to może dało radę bezpiecznie jeździć to jeszcze z 800-1000 PLNów musiałbym władować...fakt - podłogę, progi, zawieszenie mam ogarnięte...ale te "kwiatki" co teraz powychodziły chyba mnie przerosły i czuję się jak :powieszony:


a że od września żonie auto potrzebne będzie właściwie tylko żeby odwieźć starszego brzdąca do przedszkola i na jakieś zakupy - rozglądam się za Cienkim we w miarę dobrym stanie (nie będę miał kiedy przy nim robić, bo dostałem pracę)

eMTy
31-07-2013, 12:27
Mojego nie chcesz :)? :lol:

Maciek R4
10-08-2013, 15:30
Max - póki co się wstrzymuję ze zmianą auta, mimo że ten, co jest już bardziej niż pewne idzie na recykling...będziemy jakiś czas bez - trudno...

eMTy
10-08-2013, 17:28
Hehe spoko, tak tylko luźno rzuciłem :D. Chociaż też bym się chciał niedługo pozbyć swojego. :)

Maciek R4
25-08-2013, 23:25
długo mnie nie było - praca i brak @ w niej...

w najbliższym czasie jak tylko się w robocie ogarnę, to Pchaliowóz idzie albo na żyletki, albo do jakiegoś skupującego w obojętnym mu stanie auta...

w jego miejsce - dzisiaj została nam zaproponowana Astra za gratis...aż żal odmawiać, mimo że auto do wygodnych nie należy...na jakiś czas musi wystarczyć, tym bardziej że mnie i tak w domu nie ma, a żonie się Astrą dobrze jeździ...


co będzie po łOplu (w przyszłym roku) - ciężko powiedzieć, ale już mam kilku kandydatów...spokojnie - są wśród nich dwa Fiat'y :)

kamilo62
26-08-2013, 08:03
Bierz mojego :) moj jezdzi :)

Darksaience
26-08-2013, 12:32
Mnie tak zaskoczył w czasie trasy z pełnym załadunkiem ze pedał wszedł w podłogę na stacji jak podjeżdżam do kasy, patrze a za sobą kałuża.
A spal go w weekend jest dobrym autem tylko musi być zadbane i nie toleruje jak ktoś sobie opóźnia wymiany czegokolwiek co sie zużyło.

turek86
27-08-2013, 21:24
nie toleruje jak ktoś sobie opóźnia wymiany Święte słowa. To główna przyczyna, że te Nasze Fiaty padają. Ja w moim się narobiłem i jeszcze trochę przede mną. Jeden przegub 3 miesiące temu wymieniony a drugi właśnie się odzywa. Apel do wszystkich. Chcesz jeździć? - Wymieniaj na czas :D

Darksaience
27-08-2013, 21:51
Ale na serio palio /siena te aut asie mszczą jeżeli na czas się czego nie wymieniu coś stuka w zawieszeniu wymię od razu będziesz mieć spokój na trochę, poczekasz zaraz zacznie stukać Jeszce coś a potem nagle odpada koło. Tu na serio każda część jest jak by zazdrosna o druga "o ona stuka i się psuje ja to ja tez chce". Trzeba to zwalczać w zarodku :)

Maciek R4
07-09-2013, 14:50
spoko...wymieniac we fiacie niczego nie zamierzam, bo od kilku dni nie mój problem to już :D

i jak to mówią - cieszysz sie 2x jak masz auto - ja już tez 2gi raz się cieszyłem

Darksaience
08-09-2013, 19:05
ja bym tam za moim płakał, za dużo wspomnień i zbyt wdzięczna maszyna

kamilo62
09-09-2013, 07:44
wdzieczna jak wdzieczna..aEl tyle pracy wpakowal i metalu i spawania..Ale tak to jest - To pewnie wszystko przez kobiety :P

Maciek R4
15-09-2013, 23:51
e tam od razu kobiety...gdyby silnik nie miał "ale" w czasie gdy trzeba jechać, to auto by dalej było u mnie...płakać nie płaczę, ale czasowo niewygodny łOpel mógłby być w kombi :/