PDA

Zobacz pełną wersję : Taranowie śniegu



krzysztof2345
20-12-2012, 22:03
Witam,
Mam pytanie odnośnie parkowania. Mianowicie zdarza mi się parkować skośnie na pewnej ulicy. Za każdym razem zaparkuję pod kątem około 45 stopni i spokojnie się zmieszczę przed słupkami. Ostatnio jednak w wyniku odśnieżania chodnika przestrzeń parkingowa zmniejszyła się o około 0,5 metra. Próbowałem zaparkować skośnie, dobiłem do tej warstwy śniegu przede mną, wysiadłem z samochodu i tak jak myślałem. Do przodu bardziej podjechać się nie da, a tył samochodu wystaje na drodze. Dlatego mam pytanie co w takiej sytuacji sugerowalibyście zrobić ? Co sądzicie o podjeżdżaniu do tyłu i do przodu i próbie "staranowania" tego śniegu ? Wiem, że najłatwiej poszukać gdzie indziej miejsca parkingowego, jednak na całej ulicy jest taka warstwa śniegu. W godzinach porannych jeszcze coś się znajdzie, ale zauważyłem że liczba miejsc parkingowych w wyniku odśnieżania ulic ulega drastycznemu zmniejszeniu. Dlatego mam pytanie, co myślicie o takim taranowaniu ?

lukq
20-12-2012, 22:59
Szkoda zderzaka, bo obluzuje się na zaczepach, lepiej weź łopatę kup i podrzuć trochę.

byrrt
21-12-2012, 08:29
Właśnie - mała saperka w bagażniku i problem z głowy ;)

krzysztof2345
23-12-2012, 02:29
Ok. Dzięki za informację. W życiu bym nie pomyślał, że w Warszawie może być potrzebna łopata.

miszko
23-12-2012, 02:33
Kolega jak zarył w taki śnieg to zderzak się obrócił o 90 stopni ;) Tyle, że on to zrobił jadąc, więc impet był większy, ale lepiej kopać ;) Coś możesz oberwać, a to plastik.

byrrt
23-12-2012, 13:14
Moja młoda kiedyś też tocząc się powoli na zakręcie straciła przyczepność na lodzie i lekko w zaspę uderzyła - do wymiany była ramka od rejestracji i taka dolna listwa pod zderzakiem.. Naprawdę nie wiele trzeba żeby coś pogiąć..

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Grześko
28-12-2012, 11:17
W życiu bym nie pomyślał, że w Warszawie może być potrzebna łopata.
Nawet nie spodziewasz się jakie rzeczy mogą być potrzebne w Warszawie.
A pomysł kupna składanej łopaty do śniegu lub po prostu saperki jest w tej sytuacji naprawdę dobry! Szczególnie może być przydatna, żeby odkopać auto po dużych opadach śniegu lub jak odśnieżający ulice i chodniki zasypią możliwość wyjazdu z miejsca parkingowego:(.

Stanjot
28-12-2012, 21:25
Saperka w bagażniku to standardowe wyposażenie w zimie.

krzysztof2345
29-12-2012, 00:23
Ok. Jakąś małą łopatę samochodową już mam kupioną. Nawet nie wiedziałem, że takie produkują. W ubiegłym roku żadnych śniegów nie było. Przynajmniej ja się z takim problemami nie spotkałem.

byrrt
31-12-2012, 01:28
Ja saperkę mam chociaż jeszcze nigdy się nie przydała ;)

Grześko
31-12-2012, 18:40
Ja saperkę mam chociaż jeszcze nigdy się nie przydała
Hm, najwyraźniej złośliwość losu.
Spróbuj zostawić ją w domu, a na pewno dość szybko okaże się, że jednak dobrze byłoby ją mieć w aucie;-).