krzysztof2345
20-12-2012, 22:03
Witam,
Mam pytanie odnośnie parkowania. Mianowicie zdarza mi się parkować skośnie na pewnej ulicy. Za każdym razem zaparkuję pod kątem około 45 stopni i spokojnie się zmieszczę przed słupkami. Ostatnio jednak w wyniku odśnieżania chodnika przestrzeń parkingowa zmniejszyła się o około 0,5 metra. Próbowałem zaparkować skośnie, dobiłem do tej warstwy śniegu przede mną, wysiadłem z samochodu i tak jak myślałem. Do przodu bardziej podjechać się nie da, a tył samochodu wystaje na drodze. Dlatego mam pytanie co w takiej sytuacji sugerowalibyście zrobić ? Co sądzicie o podjeżdżaniu do tyłu i do przodu i próbie "staranowania" tego śniegu ? Wiem, że najłatwiej poszukać gdzie indziej miejsca parkingowego, jednak na całej ulicy jest taka warstwa śniegu. W godzinach porannych jeszcze coś się znajdzie, ale zauważyłem że liczba miejsc parkingowych w wyniku odśnieżania ulic ulega drastycznemu zmniejszeniu. Dlatego mam pytanie, co myślicie o takim taranowaniu ?
Mam pytanie odnośnie parkowania. Mianowicie zdarza mi się parkować skośnie na pewnej ulicy. Za każdym razem zaparkuję pod kątem około 45 stopni i spokojnie się zmieszczę przed słupkami. Ostatnio jednak w wyniku odśnieżania chodnika przestrzeń parkingowa zmniejszyła się o około 0,5 metra. Próbowałem zaparkować skośnie, dobiłem do tej warstwy śniegu przede mną, wysiadłem z samochodu i tak jak myślałem. Do przodu bardziej podjechać się nie da, a tył samochodu wystaje na drodze. Dlatego mam pytanie co w takiej sytuacji sugerowalibyście zrobić ? Co sądzicie o podjeżdżaniu do tyłu i do przodu i próbie "staranowania" tego śniegu ? Wiem, że najłatwiej poszukać gdzie indziej miejsca parkingowego, jednak na całej ulicy jest taka warstwa śniegu. W godzinach porannych jeszcze coś się znajdzie, ale zauważyłem że liczba miejsc parkingowych w wyniku odśnieżania ulic ulega drastycznemu zmniejszeniu. Dlatego mam pytanie, co myślicie o takim taranowaniu ?