Witajcie,jestem tutaj nowy,zgłosiłem się tutaj na to forum ponieważ mam duży problem z moim seicentem,chodzi mi o rozrząd jakoś 20 czerwca wymieniałem łańcuch rozrządu wraz z 2 kołami zębatymi,i tą ''blaszkę'' bądź ramię na której opiera się napinacz i niestety dzisiaj słyszę już charakterystyczny metaliczny dźwięk który wydobywa się spod pokrywy łańcuszka samochód ma przejechane 103 tyś może potrafi mi ktoś pomóc bądź podpowiedzieć co może być przyczyną tego że po 6 miesiącach znowu dzieje się coś przy rozrządzie,bardzo proszę o pomoc ; (

Może jest coś krzywe przez co się przedwcześnie wyrabia.. Robiłeś w serwisie czy sam? Jak serwis jedź normalnie w formie gwarancji niech sprawdzą..

Robiłem sam,dzisiaj po długim zastanawianiu się i rozmowach z mechanikami doszliśmy do wniosku,że albo znowu wina leży po stronie tej ''blaszki'' bądź po stronie napinacza który nie został wymieniony,pod koniec przyszłego tygodnia zamierzam znowu tam zajrzeć i zobaczyć co dzieję się tym razem jeżeli to ''blaszka'' to kupię drugą i na 100% wymienię napinacz i zobaczę ile teraz potrzyma. Jeżeli chodzi o ten samochód to od początku gdy go kupiłem miałem problem z rozrządem przy pierwszej wymianie złapałem się za głowę co nasi polscy mechanicy potrafią wymyślić, okazało się że blaszki po prostu nie ma, zastanawiałem się okej nie ma ale gdzie ona jest ? Wpadłem na pomysł aby wziąć magnes i pogrzebać w misce olejowej po kilku minutach szukania znalazła się okazało się że była w misce,jednak nie była to fabryczna blaszka tylko dospawana,wymieniłem kupiłem nową i teraz zastanawiam się czy te nasze dzisiejsze części robią tak ''wytrzymałe'' czy wina leży po stronie napinacza,Teraz tylko mam nadzieje że łańcuszek nie przetrze mi obudowy do momentu naprawy ? .