Zobacz pełną wersję : Kiedy spawacz mruga światłami
1. Jak jest zdarzenie na drodze.
2. Jak widzę że z naprzeciwka jedzie kretyn...... przynajmniej kilka kilometrów przejedzie spokojnie.
Nigdy nie mrugam, jak stoi policja, bo:
1. Może ostrzegę gościa na podwójnym gazie.
2. Może jechać skradzionym samochodem.
Nigdy nie mrugam, jak stoi policja, bo:
1. Może ostrzegę gościa na podwójnym gazie.
2. Może jechać skradzionym samochodem.
taaaa. teraz to pojechałeś ze ściema dnia. Tacy ludzie mają na Policje swoje sposoby i akurat ty w niczym byś im nie pomógł.
Szkoda że nie mrugasz jak ktoś jedzie bez świateł. Szkoda również że nie używasz prawego kierunku jak widzisz że ktoś się czai za tobą w celu ułatwienia manewru. Fajnie byłoby jakbyś dziękował awaryjnymi za ułatwienie tobie wyprzedzania. Milo jest komuś za podziękowanie awaryjnymi delikatnie błysnąć długimi w celu powiedzenia "proszę bardzo". tak mało trzeba aby kultura na drodze umiliła nam podroż.
Dla kogo ściema, dla tego ściema.
Kultura jazdy polega na czymś zupełnie innym.
A inteligencji pijaczków i złodziejaszków bym nie przeceniał. W puszkach są sami tacy cwani.
Nie zauważyłem Twojego oburzenia, jak jeden z userów, chwalił się na forum, że testuje autko przy prędkościach 200km/h.
Ja wcale a wcale nie jestem oburzony. Dziwi mnie tylko tłumaczenie że nie mrugam bo to pewnie złodziej lub pijak. Kulturalna jazda polega tez na dziękowaniu i innych oznak kultury oraz uprzejmości. To pochwal się na czym według ciebie polega kulturalna jazda pozostając dalej w dziedzinie używania świateł.
Co do tej osoby co testowała auto to ja nie widzę w tym nic złego. Są przecież udostępniane tory i lotniska wiec co w tym złego.
Długie lotniska tam mają :) :) :)
http://fiatklubpolska.pl/bravo-brava-marea-438/sonda-lambda-6977/2
Nie rozumiem o co ci chodzi??
U mnie w mieście jest najdłuższe lotnisko w Polsce. Niby mała mieścina a jednak ma coś niezłego. Kto ile jeździ i gdzie to już jego sprawa. Ale jak już sie chcesz pochwalić jak to pomagasz na drodze mrugając światłami to nie dziw się że ktoś uważa to za rzecz którą nie do końca mozesz się szczycić :D
krzysztof2345
10-12-2012, 23:13
Kiedy spawacz mruga światłami
1. Jak jest zdarzenie na drodze.
2. Jak widzę że z naprzeciwka jedzie kretyn...... przynajmniej kilka kilometrów przejedzie spokojnie.
Co to jest ? Jakieś ogłoszenie, pytanie czy co ?
Fajna historia o lotnisku.
Całą kulturę jazdy, masz wyłożoną w ustawie Kodeks o Ruchu Drogowym. I tego proponowałbym się trzymać.
Kiedy spawacz mruga światłami
To zagadka? :)
Jeżeli tak - kiedy spawa ;D Bo zużywa dużo amperów i światła mrugają ;D
Ok, ale chyba Ci chodziło o to, że kiedy spawacz (czyli Ty) mrugasz światłami.
Jest dużo sytuacji podobnych do tego czy mrugać czy nie. Słyszałem o takiej, że lepiej jest nie ustępować pierwszeństwa a dokładniej wyraźnie nie dawać znać o tym, że ustępujesz.
Słyszałem o historii już nie wiem od kogo, że kiedyś dwóch dziadków się żegnało przy pasach od przejścia dla pieszych.
No i jeden dziadek stanął przy przejściu, jechała L-ka, pani kursantka machnęła ręką, aby przepuścić dziadka. Dziadek wszedł na pasy, a z lewej jechał inny pojazd. Skutek taki, że wjechał na pasy i dziadka potrącił. Skutek taki, że dziadek zszedł z naszego świata. Drugi dziadek w sądzie zeznał, że pani kursantka machnęła ręką aby przepuścić pechowego dziadka. Tamten co potrącił dostał wyrok, a kursanta też, za to, że nie miała prawa do kierowania ruchem...
Całą kulturę jazdy, masz wyłożoną w ustawie Kodeks o Ruchu Drogowym.
1. Jak jest zdarzenie na drodze.
2. Jak widzę że z naprzeciwka jedzie kretyn...... przynajmniej kilka kilometrów przejedzie spokojnie.
sam sobie zaprzeczasz, bo to co napisałeś jest akurat nieopisane w kodeksie czyli zabronione. Kultura na drodze to nie tylko sztywne zapisane przepisy. Trzeba trochę samemu myśleć. Idąc dalej twoim tokiem myślenia to jak ktoś na CB pyta jaka jest droga do jakiejś miejscowości to powinno sie milczeć bo to na pewno złodziej i alkoholik w jednym. Wydaje mi się że mało jeździsz a już na pewno nie na dalsze odległości i w kwestii pokonywania w kulturze kilometrów mało możesz powiedzieć. Ja robię jakieś 35tyś km rocznie i uważam że to wcale nie jest dużo a jednak mam chyba większe pojęcie o tym jak być uprzejmym i szanować się na wzajem na drodze. A takie podejście że każdy na drodze to pijak i złodziej to juz przegięcie. pomyśl zanim cos napiszesz
krzysztof2345
10-12-2012, 23:57
ustawie Kodeks o Ruchu Drogowym.
W ustawie prawo o ruchu drogowym.
Ok, ale chyba Ci chodziło o to, że kiedy spawacz (czyli Ty) mrugasz światłami.
A teraz dopiero zauważyłem, jaką nazwę użytkownika ma kolega. Tak się zastanawiałem, co mają wspólnego spawacze z mruganiem.
Kultura na drodze to nie tylko sztywne zapisane przepisy.
Co racja, to racja. Ale weź pod uwagę, iż w razie orzekanie o winie kolizji żadne niepisane zasady zastosowania nie mają. Przykładowo zatrzymujesz się, żeby puścić kogoś skręcającego w lewo. Kierowca jadący za Tobą się wścieka i zaczyna Cię omijać z prawej strony. Dochodzi do kolizji pomiędzy tym, który Cię omijał z prawej strony, a tym, którego puściłeś żeby skręcił w lewo. I czyja wina ? Wyłącznie tego co skręcał w lewo, bo miał ustąpić pierwszeństwa. Ty byłeś nieruchomy, zatem omijanie Ciebie z prawej strony w świetle przepisów ruchu drogowego było manewrem prawidłowym. Niesprawiedliwe, ale nic się na to nie poradzi.
Błąd ........... mój nick nie wynika z tego że jestem spawaczem (zawód) :)
O ile się nie mylę, to chyba w najnowszej nowelizacji już jest lub będzie zapis o obowiązku ustąpienia pierwszeństwa pieszemu przed przejściem dla pieszych, a nie tak jak jest; na przejściu (oczywiście o ruchu niekierowanym). Czyli to co już dawno obowiązuje w cywilizowanym świecie.
Żle usłyszałeś część historii; kursantka nie mogła być skazana za to że machnęła ręką. Reszta być może jest prawdziwa.
Uwagi (mruganie światłami) wynikały z moich doświadczeń na drodze, a że ponad 15 lat przepracowałem w różnych koncernach (działy handlowe), więc zrobiłem trochę więcej niż 1000 km za kierownicą.
Sądzę że należy promować bezpieczna i mądrą jazdę, a nie "kozactwo".. Do nauki zachowań w sytuacja ekstremalnych służą Szkoły Bezpiecznej Jazdy, gdzie pod okiem doświadczonych instruktorów (często kierowców rajdowych) można nauczyć się kilku pożytecznych rzeczy, a nie drogi publiczne.
Ale weź pod uwagę, iż w razie orzekanie o winie kolizji żadne niepisane zasady zastosowanie nie mają.
to się zgadza więc i tu trzeba miec rozsądek.
Kierowca jadący za Tobą się wścieka i zaczyna Cię omijać z prawej strony.
taki manewr jest zabroniony omijanie może następować tylko z lewej. dlaczego?? bo możesz ustępować pierwszeństwa pieszemu. co innego wyprzedzanie.
Nie można omijać z prawej to karygodny błąd chyba ze ma kierunek w lewo i to jest jedyny wyjątek
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
ądzę że należy promować bezpieczna i mądrą jazdę, a nie "kozactwo".. Do nauki zachowań w sytuacja ekstremalnych służą Szkoły Bezpiecznej Jazdy,
zaczynasz się motać. nikt nie pisze o sytuacjach ekstremalnych. powoli brak ci argumentów na swą arogancje na drodze. Bezpieczna jazda to nie znaczy bez kultury i z chamstwem.
seth, proszę nie stosować uwag ad personam, typu:
"Wydaje mi się że mało jeździsz a już na pewno nie na dalsze odległości i w kwestii pokonywania w kulturze kilometrów mało możesz powiedzieć."
Sorry, ale ten poziom dyskusji, mnie nie bawi.
Całe szczęście to co piszesz, nie świadczy o mnie. Tyle
krzysztof2345
11-12-2012, 00:15
taki manewr jest zabroniony omijanie może następować tylko z lewej.
A który przepis o tym mówi ?
co innego wyprzedzanie.
No właśnie wyprzedzanie z prawej strony jest zabronione, chyba że są namalowane pasy ruchu.
A ja się w ogóle pytam po co spawacz tworzy takie bezsensowne tematu, które rozwijają się nawiasem mówiąc w ogóle w innym kierunku? :/ Śmietnik się robi i tyle. Wg. mnie do zamknięcia.
I trwałego usunięcia
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2, przy użyciu Swype
Panowie, sprawy poszły za daleko, i to nie "spawacz" iskrzy. Mnie także rażą uwagi bezpośrednio kierowane do osoby spawacza, tym bardziej, że w kwestii mrugania ma rację (sam tak robię). Seth, jesteś w błędzie omijanie jest dozwolone z każdej strony o ile nie zagraża to innym użytkownikom drogi. Załóżmy, że w ciężarówce zablokuje się skrzynia biegów i autko stoi na lewym pasie. Według ciebie wszyscy muszą stać, bo nie wolno im omijać z prawej? Co do doświadczenia na drodze i przejechanych kilometrów, to argumenty Setha mnie bawią. Ktoś kto robi miliony kilometrów na długich trasach (autostrady) wcale nie musi być lepszy od niedzielnego kierowcy z dużego miasta. Mój staż za kółkiem przekracza 20 lat z tego 18 zawodowo (pojazdem uprzywilejowanym :confused:) i wcale nie twierdzę, że zjadłem wszystkie rozumy, choć mam wystarczające kwalifikacje by zostać biegłym z rekonstrukcji wypadków drogowych.
A ten kwiatek "sam sobie zaprzeczasz, bo to co napisałeś jest akurat nieopisane w kodeksie czyli zabronione. Kultura na drodze to nie tylko sztywne zapisane przepisy. Trzeba trochę samemu myśleć." zupełnie mnie rozwalił. Od kiedy to, to co jest niezapisane, jest zabronione? Kodeksy mówią właśnie o tym, czego nie wolno. Wszystko inne jest dozwolone. Proszę zatem Panie moderatorze o odrobinę samokrytycyzmu i jak Pan wspomniał - myślenia, które o dziwo - nie jest zabronione.
Właśnie nie chciałem by to się stało, każdy ma jakieś swoje zdanie i jest to dozwolone Nie Zabronione ;-).
Zaczynają się za to przekomarzania kto ma racje. Proszę wyrażać swoje opinie a jeśli coś się nie podoba, bądź macie do czegoś zastrzeżenia załatwiać na pw.
Pozdrawiam
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2, przy użyciu Swype
A spawacz uważam tworzy dziwne tematy, ani to pytanie, ani stwierdzenie - ja po prostu tego nie ograniam ;)
Tak jak lukq pisze - piszemy asertywnie swoje zdanie ale też szanujemy zdanie innych.
Dokładnie! Panowie moderatorzy (zwłaszcza lukq i byrrt), bardzo cenię sobie Waszą troskę o jakość treści i dyskusji na forum, jednak w tym przypadku jest już za późno. To Seth miał prawo zamknąć temat, skoro nie spełniał jakichś tam wymogów formalnych, a skoro wdał się w dyskusję, którą zresztą niepotrzebnie rozwinął, to moim zdaniem powinien wypić przez siebie nawarzone piwo.
No właśnie wyprzedzanie z prawej strony jest zabronione, chyba że są namalowane pasy ruchu.
dokładnie
.
A który przepis o tym mówi ?
Wymijanie omijanie cofanie - Wykłady teoretyczne - Prawo jazdy • AutoCentrum.pl (http://www.autocentrum.pl/prawo-jazdy/wyklady/wymijanie-omijanie-cofanie.html)
Żeby było zabawnie mam 2 kodeksy drogowe i w każdym jest tylko wyprzedzanie.
seth, proszę nie stosować uwag ad personam, typu:
dziwne że poczułeś się urażony. Najpierw sam pokazujesz jak jeździsz i zakładasz z góry że każdy kierowca to alkoholik i złodziej a potem masz wielki żal.
Całe szczęście to co piszesz, nie świadczy o mnie.
niebyłym tego taki pewny. Zaczynając dyskusje a właściwie chyba chciałeś się pochwalić jaki z ciebie super driver wyszło całkiem co innego i chyba to cię tak bardzo rozzłościło. Rozmowa cały czas jest na spokojnie i uważam że nic złego nie powiedziałem a skoro twoja duma poczuła się urażona to może jednak trochę prawdy w tym co pisałem było. Bo kultura na drodze to nie tylko sztywne trzymanie się przepisów (jak już pisałem wcześniej), myślenie i podchodzenie do każdego kierowcy indywidualnie to chyba sprawa najważniejsza no może zaraz po pierwszej zasadzie ograniczonego zaufania.
Sorry, ale nie tylko "spawacz" zauważył uwagę ad personam. Moje zdanie w kwestii tego sporu jest takie, jak w stopce Setha "nie sztuką jest się rozpędzić, sztuką jest wyhamować". Dlatego wyhamuj Seth, bo sam się zakręciłeś, jak domek ślimaka.
Panowie, temat nie był o tym, uwaga szczególnie do Ciebie seth bo to Ty powinieneś również dbać o porządek na forum.
Temat zamykam, nie usuwam aby było wszystko dostępne. Jak będzie sensowny temat do poruszenia to forum stoi otworem.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.