Witam. Kilka dni temu pojawił się następujący problem - zwariowało oświetlenie wewnątrz samochoudu. Konkretnie to tak, że nie zaświecają się lampki nad drzwiami rozsuwanymi oraz kierowcy i pasażera podczas otwierania drzwi. Świecą jedynie ten nad 3 rzędem podczas otwierania tylnej klapy. Ponadto nie jestem w stanie zaświecic ich ręcznie środkowym przełącznikiem znad lusterka. Dwie boczne z przodu każdą z osobna jestem w stanie włączyc ręćznie ale jak przełączę ten główny powinny świecić wszystki w aucie + ta duża nad deską rozdzielczą a nie świeci żadna. Ten nad drzwiami przesuwanymi jestem w stanie włączyc osobno ręcznie i na tym koniec. Bezpieczniki sa ok. Bylem wu 2 elektryków i powiedzieli że teoretycznie wszystko jest ok ale czemu nie świeci to Bóg raczy wiedzieć, więc odsyłaja mnie do ASO Fiata. Czy może ktoś się orientuje gdzie można by szukać przyczyny takiego zachowania? W sumie da się bez tego jeździć ale jeżdże taksówką więc trochę oświetlenia dla pasażera z tyłu by pasowało mieć..
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.

Odgrzeję kotleta ale tą samą usterkę miałem w swojej Zecie, gdyby kros szukał to problem leży w wypalonym przełączniku na głównym panelu oświetlenia wnętrza. Ten środkowy,wytapia się,styk się rozpada i pozamiatane. Mostek na stałe załatwia sprawę.