Mam dziwne zjawisko i nie potrafię sobie z nim poradzić a nie chcę zdejmować całego cokpitu.Przy prędkości już od ok.80 km/h słychać po stronie pasażera z cokpitu takie telepania jakby coś było luźne.Co dziwne przy miejskiej jeździe po nierównościach nie słychać niczego, co by świadczyło o poluzowaniu czegoś,po prostu nic nie telepie.Te odgłosy jakby wyraźnie dobiegają z cokpitu.Myślałem,że to może wentylator dmuchawy ale wykluczyłem go, tym bardziej, że jazda po autostradzie nie powoduje żadnych wstrząsów a telepanie przy prędkościach wcale nie ustaje, wręcz przeciwnie.Może ktoś spotkał się już z takim problemem i podpowie.

A jak przestawisz obieg powietrza na wewnętrzny też tak masz? Może pęd wpadającego powietrza co nagrzewnicy powoduje "telepanie" np. jakimś plastikiem czy innym świństwem zalegającym w układzie wentylacji..

Wiesz co, muszę to sprawdzić, ciekawa uwaga.O tym nie pomyślałem.Podzielę się wynikami.

Jakby mniej.Jechałem na krótkiej trasie.Coś tam pykło.Muszę jeszcze przetestować na dłuższej trasie.To dopiero w poniedziałek.Ciekawe co tam mogłoby być luźne.