PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z temperatura



herwolf260789
28-08-2012, 15:24
Witam :)


mam problem z zagrzaniem się auta a mianowicie na postoju osiąga swoją optymalna temp ale jak już zaczynam jechac to po przejechaniu kilku km temp spada poniżej połowy. Podejrzewalem termostat który wymienilem na używany ale to nie pomogło i jest to samo ale przy jego demontarzu widzialem że się otwiera. Posiadam instalację gazowa. I jeszcze moje pytanie czy porownik może aż tyle ciepła pobierac? Czy taka jest przypadłość tych aut?

Auto jak w opisie. Z gory dzięki koledzy i kolezanki ;)

markshall
28-08-2012, 17:04
Moim zdaniem wymieniłeś popsuty termostat na popsuty;) Zwykle termostaty zacinają się w pozycji otwartej - dlatego na postoju, gdy powietrze nie opływa chłodnicy auto osiąga optymalna temperaturę - ale w zimę będzie gorzej. Odpal zimny silnik i sprawdź górną rurę od chłodnicy, czy robi się szybko ciepła czy dopiero w okolicach 80 stopni. Parownik wpina się w mały obieg i nie powinien mieć wpływu na nagrzewanie silnika. Po wymianie termostatu odpowietrzyłeś dobrze układ?

herwolf260789
28-08-2012, 17:20
On był zamknięty jak go wyciagnolem z innej brava. A jak wyciaglem go po rozegraniu silnika to był otwarty tylko nie wiem czy w pełnym zakresie czy się tam nie przyciol ale zamykać się zamyka. Odpowietrzylem tymi 3 odpowietrznikami. Sprawdze to co mowisz o tej rorze. Ile powinno wejść petrygo?

markshall
28-08-2012, 18:11
Wyjmowałeś termostat z gorącego silnika? Bo jeśli ostygł a był nadal otwarty to coś z nim nie tak. Jakby się nie otwierał do końca to silnik by się przegrzewał.

herwolf260789
28-08-2012, 21:01
Tak bo mialem zakładać spowrotem stary. Wiem że termostat zamyka i otwiera obieg cieczy ale tak jak mówię jak go wyciągiem na złamie to był zamknięty a jak go demontowalem w mojej na rozegranym silniku to był otwarty tylko że nie wiem czy na max pracy. Jakie są jego parametry pracy?


Było lato więc się nie przejmował nim ale dziś rano było chłodno a on ledwo trzymał mi min. stan temp.

lukq
28-08-2012, 21:10
Możesz wsadzić do gorącej a potem zimnej wody, zobaczysz jak się bedzie zachowywał.

herwolf260789
28-08-2012, 21:25
Taki mam też plan wsadzić go do gorącej czekać aż się otworzy i zaraz do zimnej albo mniej chłodnej żeby nie pękł. Czy fiaty ogolnie mają problem z temp czy z reguly utrzymują te swoje 90?


Mam nadzieję że to tylko termostat bo jesień już tuż tuż

lukq
28-08-2012, 22:58
Z tego co wiem czasem w palio wskazania bywają różne, lecz Twój opis ewidentnie wskazuje na uszkodzenie termostatu.

herwolf260789
29-08-2012, 00:26
Chcialem jak najlepiej odwzorowac to co się dzieje w słowach :) Ile taki termostat może kosztować ? (w grę nie wchodzą podróbki) z tego co widzę to trzeba będzie kupić z obudowa bo jest nie rozbieralny chyba że się mylę. Bo jeszcze mój kumpel mi dziś mowil że mial kiedyś seica 1.1 w gazie to mu przez parownik nie chcial się nagrzac ale kolega Marshall to wykluczyl. Człowiek się uczy całe życie a glupim umrze nie stety

lukq
29-08-2012, 00:53
Koło 100 zł więcej nie powinien, sprawdź w eprze dokładnie nr części po nr VIN.

markshall
29-08-2012, 01:22
Niestety termostaty lubią padać prędzej czy później we fiatach. Ale niektórzy wkładają tekturę przed chłodnicę na zimę i tak jeżdżą latami ;)

byrrt
29-08-2012, 09:31
Niestety termostaty lubią padać prędzej czy później we fiatach. Ale niektórzy wkładają tekturę przed chłodnicę na zimę i tak jeżdżą latami
Na 100% autor tematu ma uszkodzony termostat. Pomysł z tekturą to rozwiązanie chwilowe - na parę dni czy tydzień a i to w zimę nic nie daje (wiem bo jesienią to przechodziłem).

markshall
29-08-2012, 13:18
Ale niektórzy wkładają tekturę przed chłodnicę na zimę i tak jeżdżą latami


Pomysł z tekturą to rozwiązanie chwilowe - na parę dni czy tydzień a i to w zimę nic nie daje
To była ironia z mojej strony.

herwolf260789
29-08-2012, 16:28
Dziś rano sprawdzalem czy ta rura w górnej części chłodnicy o której koledzy mówili się grzeje auto chodzilo może że 2-3 minuty a ona już była ciepła. Wniosek zakup nowego termostatu. C


czy można kupić sam wkład że tak to nazwę bez obudowy?

byrrt
30-08-2012, 10:07
Wkłady do 1.4 chyba są ale pewny nie jestem. Sprawdzałeś rurę idącą od termostatu do chłodnicy? U mnie to ta dolna rura.. Górna ma prawo być ciepła.

herwolf260789
30-08-2012, 10:50
Sprawdzalem górna dolnej nie. Sprawdze jutro rano i napisze :) jak by sam wkład to by było pewnie taniej a przecież obudowa nie może się zniszczyć

markshall
30-08-2012, 22:21
W 1.4 do termostatu idzie górna rura, dolna idzie do pompy za blokiem silnika.

herwolf260789
18-09-2012, 14:13
Tak zgadza się górna idzie do termostatu :)

mam pytanko mam kolejny termostat który jest ze złomu (koles mnie kasuje 10 za takie części tylko muszę mieć swoje klucze i wykrecac) a mianowicie czy termostat powinien być zamknięty szczelnie czy delikatnie otwarty tak na kilka mm?

byrrt
18-09-2012, 14:16
Raczej szczelnie zamknięty..

herwolf260789
18-09-2012, 14:23
Bo wczoraj wykrecalem z bravo i brava i oba miały lekko nie dotknięte doslownie kilka mm nie dużo że otwarty na max tylko tak jak mówię kilka mm. A wie może ktoś czy nowy termostat też tak ma?

ata
18-09-2012, 17:09
Nowy zaczyna się otwierać w temperaturze około 80°C. W temperaturze pokojowej jest zamknięty. Używane Fiaty raczej nie miewają sprawnych termostatów, chyba że ktoś wstawił nowy.

herwolf260789
18-09-2012, 17:19
Ale z drugiej strony dziwne że ktoś mógł tyle czasu jeździć na nie sprawnym termostacie aż się wierzyć nie chce.

Wstawić go nie zaszkodzi nic nie tracę poza woda :)

jack black
18-09-2012, 17:20
niektórzy wkładają tekturę przed chłodnicę na zimę.....

Na sto% ktoś z forum zastosuje takie rozwiązanie ;) jedno
małe ale, jeżeli już to wkładamy coś z tworzywa, tektura
pod wpływem wody, deszczu rozlezie się, pęd powietrza
wbije taką ciapkę w chłodnice, do tego rano temperatura
minusowa i mamy nie złe gówno miedzy ożebrowaniem ;)

markshall
18-09-2012, 18:11
A nie lepiej po prostu kupić nowy termostat? Koszt na prawdę nie jest duży a przynajmniej pewność, że będzie działać. Termostaty ze Fiatach padają prędzej czy później i niczym dziwnym nie jest jeżdżenie z takim... jak ktoś się nie interesuje autem może przez dłuższy czas w ogóle tego nie zauważyć...

ata
18-09-2012, 21:07
dziwne że ktoś mógł tyle czasu jeździć na nie sprawnym termostacie aż się wierzyć nie chce

Termostaty wytrzymują 2-3-4 lata, przynajmniej te fiatowskie (chociaż w VW wcale nie są dużo lepsze, za to droższe). Żaden mechanik ich nie sprawdzi dopóki klient nie zleci, samochód z uszkodzonym termostatem PRZEWAŻNIE jeździ normalnie ...

W swoim wymieniałem już 3 czy 4 razy, ze względu na instalację LPG (im dłużej parownik dochodzi do temperatury roboczej tym więcej spalam benzyny - a termostat kosztuje tylko około 30 PLN).

herwolf260789
18-09-2012, 21:37
Co do starszych vw takich jak golf 3 mogę trochę powiedziec tam przez 6 lat nie miałem nigdy problemu z temp a zrobilem 150 tys i narzekał się mega szybko jak na diesla jeśli już coś robiłem to tylko tuleje przy zawieszeniu i rzeczy eksploatacyjne więc dziwię się że te termostatu we fiatach są tak kruche jak i inne podzespoły silnika jeśli chodzi o same jednostki to uważam je za dobre.

Moje opinię są obiektywne bo miałem przyjemność eksploatować oba auta i rzeczy jakie zrobił poprzedni właściciel przy 130 tys km przebiegu w głowie mi się nie mieści rozruszniki alternatoty itp. Mój vw jak sprzedałem mial 20 lat i był z niemiec a wszystkie rzeczy które robiłem były oryginalnefabryczne a to były na szczotki w rozruszniki czy alternatorze jeśli by vw mial taki przebieg to by był jak nowy.

Fiat też ma zalety wygląd ergonomia i lepiej mi się nim jeździ jest cieszy :) jest dużo ładniejszy niż vw. Vw jest taki bardzo prosty :)

ata
18-09-2012, 22:33
Na temat VW nie będę się wypowiadać, im nowszy model tym gorzej jeśli chodzi o trwałość podstawowych podzespołów.

Fiat "od zawsze" miał problem z ogrzewaniem. Tak, z ogrzewaniem - bo chłodzenie ma. Pewnie to wina klimatu, u nich chłodzenie jest ważniejsze ;-)

Pamiętam jeszcze z czasów prehistorycznych, że Łada różniła się od PF125p (vel "Kredens") jednym ważnym detalem: skutecznością ogrzewania wnętrza. Nie żeby zaraz "sauna", ale miłe ciepełko w środku utrzymywało się nawet przy sporych mrozach. Wszystkie kredensy i Poldki jeździły zimą niedogrzane, ludzie kupowali zasłonki na chłodnice (albo pchali karton), a termostaty były bo były - po roku co drugi nie domykał się, a po dwóch latach ... dobra, nieważne, historia. Fiaciory, Lancie i inne włoskie przyprawy mają tendencję do niedogrzewania silnika, co w innym (cieplejszym) klimacie i w ruchu miejskim zapewne nie ma znaczenia albo jest wręcz zaletą. Ale te pare stopni średniorocznie i do tego instalacja LPG wymagająca dość konkretnych ilości ciepła powodują że stanem termostatu trzeba się jednak zainteresować. W moim jest gorzej, bo zastosowany w nim termostat nie jest całkiem typowy (o taki (http://www.auto-sas.pl/?496,termostat-vernet-fiat-doblo-palio-panda-punto-seicento-(5069.87j))), ale nie narzekam (cena spoko).

Ludzie jeżdżą z nie całkiem sprawnymi termostatami, bo to naprawdę przeważnie nie przeszkadza. W jeździe, bo na spalanie i ew. temperaturę (zimą, w kabinie) ma wpływ. W przypadku Fiata który ma więcej niż 5 lat jestem gotów zaryzykować flaszkę (nie czeską!) że termostat będzie do wymiany. Tylko że "normalnie" żaden warsztat się tym nie zajmie sam z siebie, chyba że akurat mają za dużo termostatów na magazynie i dopisują każdemu do rachunku. Ja sprawdzam, jak mam pod ręką sprzęt to wystarczy dosłownie kilka minut żeby stwierdzić czy jest sprawny (bez rozbierania). Jeden termometr (elektroniczny) na obudowę termostatu, drugi na wąż doprowadzający do chłodnicy, i grzejemy silnik. Przy niedomykającym się termostacie różnica temperatur nie przekracza 20°C, w układzie ze sprawnym termostatem będzie po jednej stronie 70-80° a po drugiej max 40° (do momentu otwarcia obiegu, potem rośnie). Taka sobie pseudo-naukowa metoda, oczywiście wymontowanie jest pewniejsze (ale płyn chłodniczy, i potem trzeba zamontować ... nieee, za leniwy jestem).
Nie od razu byłem taki sprytny, dopiero któryś z kolei "gazownik" wytłumaczył mi dokładnie (z przykładami na żywo) jaki jest wpływ temperatury cieczy chłodzącej silnik na działanie parownika/reduktora oraz spalanie gazu (i benzyny). No to potem już sprawdzałem :cool:

markshall
18-09-2012, 23:18
Prawdę piszesz, polać Ci;) Jeżdżę trzecim Fiatem z kolei (tak, lubię je ;) i w każdym już wymieniałem termostat;)

byrrt
19-09-2012, 00:51
No ja u siebie też byłem zmuszony wymienić ;)

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

herwolf260789
19-09-2012, 10:11
Macie rację koledzy ale wiecie jak to jest czasy ciężkie każdy robi co może żeby gdzieś zaoszczędzić :)


trzeba będzie odłożyć na ten termostat :)