PDA

Zobacz pełną wersję : Fiat Brava 1.2 - Skrzypiąca skrzynia biegów



Rick
22-07-2012, 23:15
Witam.
Sporo czasu mnie nie było ale..
Czas wpływa na mój samochodzik więc prędzej czy później czekało mnie zajrzenie do kolegów.. ;)
Do rzeczy..

Ciężko wrzuca się 1 w Bravie.. A jak wrzucę dwójkę to skrzypi..
Gdy za szybko wrzucę drugi bieg to słyszę takie jakby uderzenie i wstrząs całym samochodem..
Trójka też zaczyna ciężej chodzić...

I tu moje pytanie czy waszym zdaniem to skrzynia nadaje się do wymiany czy może znajduje się coś tam jeszcze do podciągnięcia i można jeździć?
Gdy porządnie wcisnę sprzęgło to jedynka wchodzi hmmm.. prawie bez problemu.

Może coś się gdzieś poluzowało?

Proszę o pomoc i pozdrawiam :)

nike166
23-07-2012, 00:39
Sprzęgło jak bierze ? Takie objawy mogą być powodem padającego sprzęgła. Możesz spróbować je podciągnąć ale jak sprzęgło się kończy to nic praktycznie nie da.

ata
23-07-2012, 01:07
Po mojemu na razie sprzęgło do zrobienia, ale jak poczekasz to i skrzynia.
Ile przebiegu na tym sprzęgle? może faktycznie wystarczy regulacja, i od tego trzeba zacząć.

Rick
23-07-2012, 17:24
Po mojemu na razie sprzęgło do zrobienia, ale jak poczekasz to i skrzynia.
Ile przebiegu na tym sprzęgle? może faktycznie wystarczy regulacja, i od tego trzeba zacząć.



Na nowym sprzęgle przejechałem ok 3000 km.
Dwójka już od dawna skrzypiała..
Sam dam rade je podciągnąć?
Jakaś instrukcja?

byrrt
23-07-2012, 18:42
Skrzypienie samej gałki to zupełnie inny powód - było o tym ostatnio na forum..

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Rick
23-07-2012, 21:07
Ale to tak jakby skrzynia, tryby nie wchodziły..

Czy to na pewno gałka?

byrrt
23-07-2012, 23:03
No u mnie skrzypi gałka - są zestawy na to naprawcze..

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Rick
23-07-2012, 23:11
Tylko ja niebawem jadę z kato do Władka na odpoczynek.
I wolałbym coś z tym zrobić..
Może zamieszczę filmik żeby wam pokazać co jest nie ten teges..
Ale to po jutrze bo jutro wybywam w sprawach służbowych.

O właśnie!
Jak stoję na luzie i wbijam wsteczny to samochód robi jakby takie - JEB!
Aż cały drży.. Może to coś naświetli?

byrrt
24-07-2012, 07:09
Wsteczny w tych autach nie jest synchronizowany - to normalne. Trzeba wciskać sprzęgło i odczekać parę sekund przed wstecznym i jest cisza ;)

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

ka_czor
24-07-2012, 09:32
Wsteczny w tych autach nie jest synchronizowany - to normalne. Trzeba wciskać sprzęgło i odczekać parę sekund przed wstecznym i jest cisza ;)
takie wciśnięcie pedału sprzegła na kilka sekund przed wrzuceniem ręcznego pomoże? Bo mam identyczny problem jak kolega z tym wstecznym.
Ogólnie dowiedziałem się przy ostatniej wymianie linki ze sprzęgło mi się kończy. Tydzień pojeździłem na nowej lince i już kłopot z wrzuceniem pierwszego biegu a przy wstecznym jest standardowy zgrzyt że aż lewarek skrzyni biegów urywa :> Już nawet staram na parkingu stawać w taki sposób żeby nie musieć cofać.
Ogólnie powoli zaczynam sie umawiać na wymianę sprzęgła bo jazda nie należy do przyjemnych. Szkoda tylko że połowa mojej premii kwartalnej pójdzie na taką przyjemność - mechanik krzyknął mi 500 + 300 zł. :|

byrrt
24-07-2012, 10:51
takie wciśnięcie pedału sprzegła na kilka sekund przed wrzuceniem ręcznego pomoże?
No u mnie pomaga.. Jak przytrzymam 2-3 sekundy (na biegu jałowym bo to też ważne) i wrzucam to mam tak samo jak bym wrzucał 1, 2 itp.. - cisza :)
Te auta tak po prostu mają. Ale co innego jak sprzęgło siada to może nie pomóc..

Szkoda tylko że połowa mojej premii kwartalnej pójdzie na taką przyjemność
Patrz na to pozytywnie - fajnie że masz premię kwartalną i fajnie że nie 200zł ;) Niektórzy nie mają a np. dostali dopłatę za gaz w domu 1800zł :/ Tak więc myśl pozytywnie ;)

ka_czor
24-07-2012, 13:11
jednak wolał bym żeby premia poszła na przyjemności... jakieś wczasy nad polskim zimnym morzem :P

byrrt
24-07-2012, 13:23
Ja też bym wolał żeby kasa z fuchy poszła na przyjemności.. heh takie niestety życie ;)

mamut-tme
29-07-2012, 13:56
Ogólnie dowiedziałem się przy ostatniej wymianie linki ze sprzęgło mi się kończy. Tydzień pojeździłem na nowej lince i już kłopot z wrzuceniem pierwszego biegu a przy wstecznym jest standardowy zgrzyt że aż lewarek skrzyni biegów urywa :>
A naciąg linki był regulowany po kilku dniach? Tam są gumowe elementy które na początku muszą się ułożyć. Ja linkę wymieniałem w warsztacie odległym o jakieś 15 km od domu i nie zdążyłem dojechać i już musiałem trochę podciągnąć (w 1.6 da się zrobić od góry, ale trzeba uważać, bo dookoła są przewody wodne więc można się oparzyć).

ka_czor
29-07-2012, 18:23
no właśnie nie ale powoli już nie było co regulować bo sprzęgło mi się kończyło. Pomijając fakt że teraz sezon wakacyjny to ja non stop w jakiś rozjazdach jestem. Od wymiany sprzęgła w piątek zrobiłem już ponad 300 i jest OK., ale poinformował mnie iż w tym modelu jest manualna regulacja linki do sprzęgła. Osobiście nie bardzo wiem jak się za to zabrać więc pewnie gdy znowu zacznie mi sprawiać problem to przejadę się na kanał do kompetentnej osoby ;)

mamut-tme
29-07-2012, 19:19
Można bez kanału, ale trzeba wiedzieć co wymacać dłonią... Mi pokazał mechanik wkładając drugą rękę od kanału i jakoś namacałem. Dojście jest między rurą dolotu prowadzącą do przepustnicy a ścianą grodziową, koniec linki jest pod akumulatorem, ale da się sięgnąć ręką. Poza tym mogę dodać, że u mnie jest kolosalna różnica w tym jak bierze sprzęgło na zimno a jak wszystko jest dobrze nagrzane, dlatego też byłem kilka razy zmuszony regulować na totalnie gorącym silniku i się nieprzyjemnie oparzyłem.

nike166
29-07-2012, 19:25
Właśnie Panowie jak to jest z tym sprzęgłem przy zimnym silniku, a jak przy ciepłym ? Zauważyłem u siebie, że przy zimnym sprzęgło jest twardsze sporo i nie rusza tak płynnie jak na rozgrzanym silniku. Tak samo w czasie jazdy przy ciepłym silniku jest bardziej precyzyjne i miękkie.

ata
29-07-2012, 20:40
Zależy jakie sterowanie - wyprzęgnik hydrauliczny czy mechaniczny (linka). Hydrauliczny to tak jak hamulec, trzeba wymieniać płyn i sprawdzać szczelność układu. W mechanicznym jest linka, która czasem potrafi mieć w pancerzyku niezły syf ... bywa że zimą zamarza.
W obu przypadkach elementami wspólnymi są tarcza , docisk i łożysko oporowe. Każdy z nich w jakimś stopniu reaguje na temperaturę. Tarcze - tak jak okładziny hamulcowe, zimne są nieco "twardsze": zależnie od materiału z którego wykonano okładziny ta różnica może być niezauważalna albo - co najwyżej! - "ledwo odczuwalna". Docisk w zasadzie nie powinien reagować na temperaturę, ale mocno zużyty może robić się bardziej "miękki" po przejechaniu paru kilometrów (nie powinien, jednak zdarza się). Łożysko jak to łożysko, nie ma dodatkowego smarowania poza fabrycznie wciśniętym, po jakimś czasie ten smar traci swoje właściwości (potrafi też "uciec", łożysko jest hermetyczne ... do czasu).