PDA

Zobacz pełną wersję : Moja przygoda ze Stilo oraz ASO Kowalski w Częstochowie



MartinBlank
09-07-2012, 13:17
Skąd taka opinia? Te jednostki to chyba jedne z mniej awaryjnych benzyniaków w tych fiatach..

Z moich doświadczeń to jest to mega awaryjna jednostka w dodatku z masą części niewystępujących w innych modelach. Dodam na początek że o mechanice w autach mam mgliste pojęcie choć z przymusu muszę się dokształcać…
W obecnej chwili mój silnik podczas jazdy klepie jak stary diesel, wszystko zaczęło się od wymiany rozrządu w ASO Kowalski w Częstochowie, na początku dźwięk był cichy z biegiem czasu jednak rósł i obecnie jest słyszalny dla każdego przechodnia, dźwięk nie pojawia się na zimnym silniku tylko na rozgrzanym podczas dodawania gazu, na postoju i luzie cisza...
Poza cichym klepaniem pewnego dnia auto wyświetliło „Low oil pressure” jechałem dalej ale auto zaczęło gasnąć i wyświetlał się komunikat o awarii silnika. Oddałem do naprawy pobliskiemu mechanikowi, stwierdził przelanie silnika olejem oraz uszkodzenie czujnika ciśnienia paliwa.
Wymieniłem ten czujnik oleju (błąd ciśnienia oleju nie wyświetla się) i jeździłem dalej ale dźwięk się nasilał, w końcu znowu oddałem auto do mechanika który stwierdził że wymieniony rozrząd nie wygląda na całkowicie wymieniony oraz że jest ustawiony niezgodnie z oznakowaniami na obudowie i częściach.
Koniec końców trafiłem z powrotem do ASO Kowalski w Częstochowie z reklamacją ich usług (dalszy wpis to opis z innego forum mogą się pojawić pewne informacje które pominąłem na wstępie).
Tam okazało się że pasek rozrządu pomimo że jest podobno najlepszy firmy Dayco ściera się i guma odkłada się na jednej z rolek, dlatego rolka i pasek wyglądała na niewymienioną. Podobno to może być normalne, nikt nie wiem na pewno bo nie widziała paska i rolki po przejechaniu 1000 km...Jednak będę miał to wymienione. Jako ciekawostkę pokazano mi pasek na którym przejechano ponad 100 tys. km, wyglądał lepiej niż mój po 1 tys. kiedy to powiedziałem stwierdzono że ten był lepszy i od samochodu dostawczego, nie wiem co mi to miało wyjaśnić...
Co do złego ustawienia rozrządu podobno jest dobrze, bo stare oznakowania na obudowie i kołach zębatych wcale nie musza się zgadzać, wszyscy wokół twierdzą że jednak powinny ale ja muszę wierzyć że jest dobrze.
Nasilające się stuki od strony rozrządu podczas jazdy to na 99% miał być wariator, kupiłem, wymieniono i nic to nie zmieniło. Oddając mi samochód nie poinformowano mnie o tym że dźwięk się nie zmienił, wyjechałem z warsztatu przejechałem 200 m i stuki wciąż są, wróciłem do ASO gdzie z rozbrajającą szczerością Pan powiedział że „mówił od razu że to panewki” to po co wmawiali mi wariator…
Po wymianie rozrządu zauważyłem uszkodzenie pokrywy zaworów, jeden z rogów mocowanych śrubą był odłamany i zalepiony jakimś klejem. Uszkodzona pokrywa zaworów, nie została uszkodzona przez ASO tak podobno było wcześniej, na 100% nie mogę powiedzieć że to nieprawda, ale dlaczego mnie o tym fakcie nikt nie informował, kupiłbym jakąś używkę albo szukał spawacza, jakoś w ten silikon nie wierzę że trzyma tak doskonale...
Przelanie silnika olejem podobno nie szkodzi silnikowi, ciekawe silnik przelany ponad litrem oleju i nic to nie zmienia...Zmieszanie oleju syntetycznego, olejem półsyntetycznym też podobno nie robi różnicy.
W ciągu pół roku 3 razy byłem w ASO i dopiero za czwartym razem wykryto błąd katalizatora, który mechanik od czujnika ciśnienia paliwa wykrył od razu. Skoro w ASO wyszło dopiero po wymianie rozrządu to może wynikać że padł on po tej całej wymianie rozrządu i przelaniu olejem, podobno nie ma to związku lub podobno wcale nie musi to oznaczać zapchania katalizatora tylko błędu związanego z mieszanką jaka przez niego przechodzi. Prosiłem o sprawdzenie spalin ale zapomniano to zrobić…
I tak na dzień dzisiejszy mam niezdiagnozowany problem stuków z silnika, prawdopodobnie zapchany na maxa katalizator i pęknięta pokrywę zaworów.

Reasumując moja przygodę i temat już na 100% nie polecam ASO Kowalski. Jeżeli ktoś naprawia samochód, sprawdza go po naprawie i wie że nic nie zrobił a następnie oddaje twierdząc że wszystko jest OK to jest zwyczajnym oszustem. I tak nazywam ten warsztat banda oszustów bez wiedzy o mechanice.
Może i świece wymienią czy tuleje w wahaczu ale do rzeczy odpowiedzialnych i skomplikowanych nie posiadają wiedzy, zresztą jaka tam jest średnia wieku na warsztacie. przecież tam nikt nie posiada doświadczenia na satysfakcjonującym poziomie. Żenada i powiem to każdemu kto będzie pytał o ten warsztat, jak ktoś tam naprawia auto to mogę tylko życzyć szczęścia, jest im potrzebne.

mielinski
09-07-2012, 13:54
Nie pierwszy raz się spotykam z taką opinią o Kowalskim... Ja mogę z doświadczenia polecić ASO Rychtera na Konwaliowej, zawsze solidnie i zdecydowanie tanio jak na ASO ;-).

byrrt
09-07-2012, 14:00
Szczerze współczuję ale dziwi mnie nadal czemu piszesz o silniku jako o takim totalnie beznadziejnym. Z tego co czytałem za całą sytuacje odpowiedzialni są pracownicy serwisu i jeżeli czujesz się oszukany wg. mnie powinieneś walczyć. ASO nie jest najwyżej - możesz pisać do FAP. Co do stukania to no cóż - mogą być to panewki bo w silnikach 2.0 to podobno norma a są one zbliżone budową. Co gorsza zaniechanie wymiany panewek może spowodować poważną awarię silnika i narazić na kolosalne koszta tak więc chyba warto się tematem zainteresować. Dodam, że na forum siedzę nie od dziś i o silnikach 1.8 jest stosunkowo mało negatywnych opinii. Ma na to wpływ na pewno mniejsza ich ilość na rynku, tak czy inaczej nie mają poważnych błędów. Mówię trochę jakbyśmy mieli identyczne silniki, choć w praktyce są trochę zmienione - ogólnie jednak silnik chyba nie był bardzo mocno zmieniany po FL i w Stilo..

Reasumując przykro mi że tak nieprofesjonalnie podchodzą do samochodu w jakimkolwiek serwisie (tym bardziej ASO) ale nie oznacza to że auto jest złe. Psuć może i będzie się niestety wszystko. Z ciekawości spytam jaki masz przebieg tego auta?

seth
09-07-2012, 14:12
zresztą jaka tam jest średnia wieku na warsztacie. przecież tam nikt nie posiada doświadczenia na satysfakcjonującym poziomie.
akurat wiek nie ma nic do doświadczenia. znam braci którzy zajmują się mechanika i elektryka dezeli. obaj mają niecałe 35lat a są mistrzami w tym co robią. wniosek prosty jak toś ma chęci i się uczył to wiek nie gra roli. ale tobie współczuje bo trafiłeś na patałachów

byrrt
09-07-2012, 14:19
Wiesz seth 35 to już można mieć doświadczenie, ale kolega MartinBlank myśli pewnie raczej o takich szczynach typu 22 lata bo przecież sam takich widywałem. Wiek nie jest zawsze odzwierciedleniem, ale fakt że przydałby się na serwisie ktoś z jakimś szerszym doświadczeniem.

seth
09-07-2012, 14:21
myślę ze można mieć niezłe doświadczenie już po technikum wystarczy przykładać się na praktykach. znajomy ma u siebie w warsztacie 2 młodych i z jednego to będą ludzie natomiast ten drugi masakra myślę że wycieranie narzędzi to najpoważniejsze zadanie jakie bym mu dał do wykonania. fakt jest taki że ASO powinno zatrudniać profesjonalistów bo kasa jaką kroją z nas zwykłych ludzi jest kosmiczna

MartinBlank
09-07-2012, 14:33
Z ciekawości spytam jaki masz przebieg tego auta?

Jako że auto sprowadzone z Niemiec to nie można gwarantować prawdziwości, ale na dzień dzisiejszy ma przejechane 134000 km. Auto z końca 2001 r.

Co do mojej negatywnej opinii o silniku 1.8, to cóż na dzień dzisiejszy bez względu na przyczyny nie jestem z niego zadowolony ;)
Podczas tych wszystkich napraw zauważam też że mało jest do niego zamienników o szrocie nie mówiąc w porównaniu do np jednostki 1.6 to jest dramat. Najgorszy jest katalizator niedostępny jest zamiennik do 1.8 a tylko oryginał za 4500 PLN, natomiast już do Stilo 1.2, 1.4, 1.6 są zamienniki za 1200 PLN.

Czuję że czeka mnie remont silnika, bo panewki to to raczej nie są, wjechałem na kanał i przy pomocy stetoskopu nasłuchiwałem czy dźwięk wychodzi z miski olejowej, niestety nie, ewidentny odgłos z środka silnika. Będzie trzeba rozbierać cały...


Z tego co czytałem za całą sytuacje odpowiedzialni są pracownicy serwisu i jeżeli czujesz się oszukany wg. mnie powinieneś walczyć. ASO nie jest najwyżej - możesz pisać do FAP.

Miałem plan zdobycia opinii rzeczoznawcy i kopnięcia sprawy dalej ale po rozmowie z rzeczoznawcą mam wątpliwości co do ich kompetencji, do tego to droga sprawa, a bez jakichś poważnych dowodów to szkoda czasu na dochodzenie winy, wątpię aby FAP poczuł się do interwencji w sprawie starego, sprowadzanego auta.


Nie pierwszy raz się spotykam z taką opinią o Kowalskim...

Ja niestety spotkałem się z pozytywnymi opiniami na początku...

ata
09-07-2012, 16:26
Najgorszy jest katalizator niedostępny jest zamiennik do 1.8 a tylko oryginał za 4500 PLN, natomiast już do Stilo 1.2, 1.4, 1.6 są zamienniki za 1200 PLN.

Prawda, BOSAL kiedyś zapowiadał że będą mieli w ofercie, ale skończyło sie na zrobieniu katalizatora do silnika 1,6 (który zresztą też trzeba specjalnie zamawiać).
Dlatego w przypadku silników 1,6/1,8 robi się taka małą partaninkę, czyli wspawuje wkład:
KATALIZATOR EURO 3 OPEL PEUGEOT CITROEN FIAT KAT (2410460131) (http://allegro.pl/katalizator-euro-3-opel-peugeot-citroen-fiat-kat-i2410460131.html)
Koszt? zależy jaki wkład i kto robi, ale powinno się zamknąć w 500-700 PLN.
Działa! nie żebym usilnie namawiał na takie rozwiązanie, ale jeśli jest w okolicy warsztat który podejmie się takiej usługi i nie spaprze roboty - warto. Jest jeden warunek, kolektor musi mieć "kołnierz" przy mocowaniu puszki katalizatora w dobrym stanie bo nie będzie do czego spawać. Zawsze JAKOŚ przyspawają (nawet do wypalonych ogryzków blachy "da się"), pytanie jak długo wytrzyma ten spaw.
W Poznaniu był kiedyś warsztat naprawiający katalizatory "profesjonalnie" (coś jak ci: MOTEPA GmbH - chromowanie, szlifowanie, naprawa katalizatora (http://www.motepa.de/katalysator_pl.html) ), nie wiem czemu nie mogę teraz znaleźć ich strony. Tani nie byli (za taki jak do 1,8 Stilo pewnie 1000 zł albo i lepiej), obudowa musiała być przed regeneracją "prawie jak nowa" (przepalonych złomów nie regenerowali), ale robota rzeczywiście profesjonalna i chodziły te katalizatory równie długo jak fabryczne. Ale nie znalazłem, może zmienili nazwę albo adres?

MartinBlank
09-07-2012, 16:57
Nareszcie znalazłem kogoś kto słyszał o regeneracji katalizatora. Poszukują nowego lub zamiennik miałem propozycję takiej usługi, koszt 800 zł (dokładnie jak w linku firma KADEX w Częstochowie) ale nie pamiętam teraz za jaki wkład że metalowy lub ceramiczny. W ogóle nie wiem jaki wkład występuje oryginalnie w Stilo i jaki ewentualnie wybrać. No i ta obawa o jakość wykonania, jeżeli znowu wpakuję 800 zł i nic to nie zmieni...

ata
09-07-2012, 17:34
O, nie zauważyłem ze ten sprzedawca akurat z Częstochowy ...
Tym lepiej, na pewno mają warsztat. Zostawiasz samochód i niech się męczą ;-)
Przy odbiorze zobaczysz czy nie uciekają spaliny, i to w zasadzie wszystko co można sprawdzić. Spawy wytrzymają albo nie, jeśli nie to będą poprawiać.
Nie znam tej firmy, poszukaj w necie czy nie ma na ich temat dużo negatywnych opinii.

Jaki wkład? Są dwie szkoły. Jedni zalecają używanie tego samego typu co fabryczny, bo w układzie z dwoma sondami podobno ma to znaczenie. Drudzy (ja) biorą tańszy albo ten który jest akurat dostępny od ręki (chyba że różnica w cenie duża). Jeśli chodzi o właściwości, to ceramiczne są mniej odporne na uszkodzenia mechaniczne ale działają dłużej. Metalowe wkłady są wytrzymalsze mechanicznie, ale prędzej przestają działać. W serwisie "tłumikowym" wiedzą który typ miałeś zamontowany fabrycznie, a jak nie wiedzą to dupa nie serwis.

MartinBlank
09-07-2012, 17:42
Zapewne jak skończę sprawę z silnikiem i będzie mnie na cokolwiek stać :P to zajmę się tym katalizatorem. Obecnie czekają mnie poszukiwania tłuczenia w silniku :(

MartinBlank
11-07-2012, 01:12
Dziś z pomocą osoby bardziej obeznanej rozebrałem lekko silnik i okazało się że uszkodzone są 4 popychacze (szklanki) zaworów hydraulicznych. 4 z 16 nie jest źle, dobrze że nie więcej bo kosztują po ok. 70 zł za sztukę. Uszkodzenie polega na tym że w środku popychacza znajduje się taki nazwijmy to "guzik" który nie powinien uginać się pod wpływem nacisku zaworu, moje uginają się i wydają nieciekawy dźwięk, a co dopiero kiedy proces nacisku odbywa się kilka tysięcy razy na sekundę. Jutro wymieniam i składam, mam nadzieję że to będzie rozwiązanie sprawy.

byrrt
11-07-2012, 08:15
No fajnie gdyby to było to - z jakimś znajomym zabrałeś się za auto?

MartinBlank
11-07-2012, 11:30
Mój wujek jest mechanikiem tyle że od samochodów ciężarowych, jak mówi ma słaby wzrok i części muszą być duże ;) Porozbieraliśmy, poznaczyliśmy. Dziś kupiłem popychacze (o dziwo niedrogie - 28 zł za sztukę) i popołudniu montujemy silnik. Jeżeli to będzie przyczyna stuków to oczywistym będzie że wariator wymieniłem niepotrzebnie...

seth
11-07-2012, 11:34
to ja bym im kazał ten wariator zabierać bo malo nie kosztował :D

MartinBlank
11-07-2012, 12:01
Niestety jako dociekliwy mechanik wujek rozbroił ten stary :P Niektórzy po prostu muszą wiedzieć jak co działa :D Zresztą przy wyciąganiu mechaniorzy w ASO nieźle pokancerowali staruszka i cholera wie czy był ciągle dobry.

seth
11-07-2012, 12:03
no ta grunt to klienta załatwić i skroić. oby to były szklanki i żeby wszystko się dobrze skończyło

MartinBlank
12-07-2012, 00:13
Niestety szklanki to nie wszystko. Trzeba będzie szukać dalej.

seth
12-07-2012, 07:25
a może luzy na popychaczach?? kurcze już ciężko nawet cos podpowiedzieć

MartinBlank
12-07-2012, 10:44
Teoria jest taka że tłuc może wiele rzeczy bo zawodzi system smarowania. Podczas rozbierania w zakamarkach znaleźliśmy jakieś grudki w oleju, wyglądające bardzo podobnie do silikonu którym w ASO uszczelniano mi pękniętą pokrywę zaworów. Jeżeli to prawda to takie grudki sylikonu mogły pozapychać kanaliki olejowe i jest nieciekawie. Pasowałoby teraz rozbierać wszystko po kolei i czyścić. Podstawa to sprawdzić pompę oleju.

petarda
12-07-2012, 19:38
Wypada sprawdzić ciśnienie oleju, sprawdziłbym ustawienie rozrządu.

MartinBlank
13-07-2012, 15:48
Zaczynam się zastanawiać czy stukot obecnie który powiedziałbym że jest inny (lekko słabszy po wymianie szklanek) może wynikać ze złego oleju? Pewne jest że olej był zanieczyszczony (prawdopodobnie silikonem magików-mechaników ASO), trzeba było przetkać z 4 kanaliki olejowe. Planuje wymianę oleju jutro i nie wiem co teraz zrobić, czy wlanie pełnego syntetyku pomoże w rozpuszczeniu dziadostw które się nazbierały, a jeżeli tak to jaki syntetyk? W sensie typ, firmą jakby ktoś zarzucił też bym nie pogardził :)

Podczas poszukiwań znalazłem taki artykuł: Oleje Samochodowe - Forum Samochodowe (http://www.forumsamochodowe.pl/oleje/)

Na podstawie tabeli olei na dole artykułu wyszło mi że najlepszy byłby Shell Helix Ultra 5W40, ale np najwyższą wartość lepkości ma znowu olej Agip Extra HTS 5W40. Ktoś może używał któregoś?

petarda
13-07-2012, 16:31
Używałem Shell Helix Ultra 5W40 ale Diesel, różnica niewielka, olej z tych lepszych teraz mam Motul 5W40 8100 X-cess

Gdańsk MOTUL X-CESS 5W40 5W-40 5L Filtry do - 40 % (2467305313) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. (http://allegro.pl/gdansk-motul-x-cess-5w40-5w-40-5l-filtry-do-40-i2467305313.html)

Kupowałem w tym sklepie i raczej wygląda na oryginał bo podróbki też krążą w sieci.

MartinBlank
27-07-2012, 12:29
Wszystko kończy się remontem silnika, okazało się że przyczyną naprawdę są panewki tyle że nic na to nie wskazywało, a moi ulubieńcy z ASO zamiast zajrzeć do miski olejowej woleli naciągnąć mnie na wariator. Panewki wyrządziły dużo szkód (4 miesiące darły silnik), potrzebny był drugi szlif wału dla panewek głównych a dla korbowodów pierwszy. Jak już rozebraliśmy cały silnik to poza szlifem i panewkami, wymienione zostały pierścienie, niemal wszystkie uszczelki. Umyłem też prawie cały silnik więc pozostałości dziadostw typu silikon oraz opiłki z panewek zostały usunięte.
Komunikaty o awari silnika jakie się mi pojawiały nie były jak twierdzili mechanicy nieważne, awarie wynikały z faktu przemieszczenia się panewek które dosłownie się przekręciły.
Cała impreza jeżeli chodzi o części już przeskoczyła 2000 PLN, dobrze że robię to z osobą znajomą, więc robocizna będzie mniejsza niż u "fachowców".
Dodając szklanki zaworów, wariator, czujnik ciśnienia paliwa i kilka innych i już 3 krotną wymianę oleju to mam kwotę blisko 4000 PLN a to wszystko z powodu zupełnej dziecinady jaka panuje w ASO Kowalski.

seth
27-07-2012, 16:58
współczuje. ale na szczęście wiesz co jest nie tak i że najlepiej szukać pomocy u znajomych a nie w tym ASO

jaca10_73
31-07-2012, 13:52
Do @mielinski. Możesz podać więcej szczegółów, gdzie spotkałeś jakąś złą opinie o ASO KOWALSKI? Może jakieś linki??? Może jakiś przykład co było nie tak?

Jednak to panewki. Przecież jeden z pracowników "gdzie z rozbrajającą szczerością Pan powiedział że „mówił od razu że to panewki”". Może się jednak coś się znają? Poza tym nie bardzo wiem co wymiana napędu rozrządu ma do wypracowanych panewek silnika? Jak można się domyślać, po prostu zbieg okoliczności.

MartinBlank
31-07-2012, 13:57
Ja nie spotkałem złej opinii o ASO Kowalski ja spotkałem ASO Kowalski i mam złą opinie o nich. Sprawa opisana jest w temacie.

byrrt
31-07-2012, 14:02
jaca10_73 pierwszy post i pierwsze głupie pytanie.. Temat o tym traktuje a Tobie nie chce się nawet go przeczytać? Po co w takim razie pytasz?

MartinBlank
01-08-2012, 00:28
Kolego jaca10_73 dla mnie jak ktoś się zna na pracy i coś wie od początku to nie naciąga cię na dodatkowe koszta lub trywializuje sprawę tylko bierze i sprawdza teorię. ASO Kowalski pozwoliło mi wydać dużo więcej pieniędzy niż trzeba strzelając na oślep. Dla mnie to może ich chwalić kto chce ale zrobi to co najwyżej za przegląd okresowy lub wymianę klocków hamulcowych, przy sprawach niejednoznacznych bez doświadczenia i fachowego podejścia robią sobie z klientów wrogów. I w tym momencie mojego zdania nic nie zmieni tej firmy nigdy nikomu już nie polecę.

Nadmienię że mój remont silnika jest skończony, wszystko śmiga nareszcie jak powinno. Teraz trochę podocieram silnik, podobno nie trzeba ale trochę kilometrów zrobię na spokojnie ;) Mam nadzieję że przez długi czas będę tylko dolewał benzyny :D

Kam1
06-08-2012, 23:02
MartinBlank nie odnalazłem w postach informacji o przebiegu Twojego silnika? Sam planuję zakup Stilo tylko z mniejszym silnikiem 1.2 ?

ata
06-08-2012, 23:37
Jako że auto sprowadzone z Niemiec to nie można gwarantować prawdziwości, ale na dzień dzisiejszy ma przejechane 134000 km. Auto z końca 2001 r.
Moim zdaniem ponad 200k km, może nawet 300. Te silniki nie padają w taki sposób przy przebiegach rzędu 100-150k km, musiał mieć więcej.

seth
07-08-2012, 07:38
musiał mieć więcej.
musiał nie musiał. ciekawe jak był wcześniej eksploatowany

MartinBlank
07-08-2012, 11:35
MartinBlank nie odnalazłem w postach informacji o przebiegu Twojego silnika? Sam planuję zakup Stilo tylko z mniejszym silnikiem 1.2 ?
Obecnie mam 135 000 km ale nie sugeruj się moim autem Stilo 1.2 i Stilo 1.8 to dwa różne auta pod względem mechanicznym.

Moim zdaniem ponad 200k km, może nawet 300. Te silniki nie padają w taki sposób przy przebiegach rzędu 100-150k km, musiał mieć więcej.
Ja uważam że przebieg jest realny tyle że auto użytkował ktoś na poziomie przysłowiowej „blondynki”, wymiana oleju to była abstrakcja tak jak i umiejętne prowadzenie auta. Silnik był na 100% kiedyś przegrzany, nagar olejowy jaki przeczyściliśmy był ogromny.

Damian-jg
09-08-2012, 11:00
Zmieszanie oleju syntetycznego, olejem półsyntetycznym też podobno nie robi różnicy.
Bo wg producenta oleju jest dozwolona


Miałem plan zdobycia opinii rzeczoznawcy i kopnięcia sprawy dalej ale po rozmowie z rzeczoznawcą mam wątpliwości co do ich kompetencji
No gratuluje podejścia że nikt na niczym się ie zna



Czuję że czeka mnie remont silnika, bo panewki to to raczej nie są, wjechałem na kanał i przy pomocy stetoskopu nasłuchiwałem czy dźwięk wychodzi z miski olejowej, niestety nie, ewidentny odgłos z środka silnik
No sam sobie zaprzeczasz. Mi się wydaje że Tobie mówili że to są panewki ale ze względu na swój pseudo przebieg nie przyjmowałeś tego do wiadomości.

MartinBlank
09-08-2012, 15:43
Drogi kolego możesz mieszać sobie oleje jak pozwalają ci producenci twoja wola. Dla mnie to niedopuszczalne ze względu na zmniejszanie jakości tego oleju, nie po to leje wybrany przez siebie olej syntetyczny żeby ktoś dolewał mi do tego jakiś gorszy olej nieznanego pochodzenia.

Twierdzenie że nikt na niczym się nie zna opieram o sprawdzenie ok 30 mechaników w mieście i okolicy oraz ich usług wykonanych na moich autach. Niestety mechaników z powołania nie spotkałem, brakuje im przede wszystkim chęci do pracy, dalej wiedzy a na końcu często narzędzi i warunków do wykonywania napraw. Pan rzeczoznawca zdyskwalifikował się opowieściami o tym że rozrząd może się samoczynnie przestawiać, niestety nie odpowiedział kiedy wykona pełny obrót :P

Ostatnia kwestia przez Ciebie poruszona to stwierdzenie że czegoś nie dopuszczałem. Nie wiem gdzie tam zauważasz jakieś sprzeczności, na pewno podany fragment tego nie ilustruje. Dźwięk tłuczenia z silnika zgłosiłem do ASO 3 dni po wymianie rozrządu i od razu sugerowałem żeby sprawdzić auto pod względem np. panewek czy innej usterki silnika (w tamtym momencie nie wiedziałem nawet jak wygląda panewka, taką diagnozę sugerowałem na podstawie czytania np tego forum), ale usłyszałem że to nie ten dźwięk i jeździłem dalej. Trwało to 3 miesiące, kiedy rozbuchałem aferę z rozrządem, panewki ASO wykluczyło i naciągnęło mnie na wariator a tekst o tym że to na pewno panewki usłyszałem dopiero po wymianie wariatora która nic nie dała. Tak więc powtarzam po raz któryś, gdyby ktoś w ASO działał rozumnie to dla świętego spokoju sprawdziłby te panewki dawno temu, naprawiłbym je prawdopodobnie u nich i sprawa zakończyłaby się kilka miesięcy temu, a tak stracili klienta oraz kilku innych ostrzeżonych przeze mnie.