Witam
Przewertowałem całe techniczne i nie znalazłem podobnego przypadku, więc opiszę :), Marea 1.8 ELX, 2000 r po FL, PB95, wymieniłem uszczelkę pod głowicą, wymienione uszczelniacze na zaworach, ciśnienie na cylindrach 12,14,14,12, wymienione świece (trzy komplety), wymieniane cewki, brak oznak brania oleju, a auto dymi na niebiesko (jednak czuć paliwo a nie olej w spalinach), wszystkie świece mokre, tłoki "błyszczą" od bęzyny, przy przyspieszaniu odczówalne "dziury" w mocy i dym z rury, wymontowana listwa z wtryskami i po kręceniu rozrusznikiem wtryski rozpylają ładnie (wszystkie tak samo), w FES-ie żadnych błędów, sonda oscyluje między 0,2-0,8 v na jałowym biegu, właściwie powinien śmigać jak talala, a jednak.... może przerabiał już ktoś taki problem, był bym bardzo wdzięczny za porady :)

sprawdź regulator ciśnienia paliwa na listwie wtryskowej. mogła pójść membrana i paliwo przez przewód podciśnieniowy dostaje się do kolektora ssącego.

sprawdź regulator ciśnienia paliwa na listwie wtryskowej. mogła pójść membrana i paliwo przez przewód podciśnieniowy dostaje się do kolektora ssącego.

No ale lambda by chyba nie pracowała normalnie...

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

A jak z rozrządem? Przy składaniu byliście pewni, że wszystko się zgadza? Sprawdzaliście to?
W ostateczności mogę polecić 2 warsztaty zajmujące się włochami w Toruniu (jeden w, drugi obok Torunia).

no niestety nie byłem przy składaniu rozrządu, więc głowy nie dam za to, miszko, jak byś mógł to daj namiary na te warsztaty :)

miszko...mam takie pytanko, czy Ty nie mieszkasz przypadkiem na Długiej ? :)

No ale lambda by chyba nie pracowała normalnie...
czy by lało z wtryskiwaczy czy z regulatora to jest mieszanka za bogata więc teoretycznie lambda powinna wskazywać jakąś odchyłkę.

czy Ty nie mieszkasz przypadkiem na Długiej ?
Nie ;)



więc głowy nie dam za to, miszko, jak byś mógł to daj namiary na te warsztaty
Pierwszy to ital-performance.pl, a drugi to zakład to auto-serwis-zawadzki.eu

Drugi - kolega Karol tam robił Cromę, chwalił sobie, ja kiedyś byłem z nim porozmawiać to mówił sensownie.
Pierwszy - wydają się drożsi, ale równie, a może nawet lepiej przykładający się do mechaniki.

dzięki miszko :)

Zawadzkiego w Grebocinie kolo Torunia moge polecic. Naprawial mi silnik 2.5 v6 w alfie romeo po tym jak rozlecial sie rozrzad. Wydaje mi sie, ze po naprawie auto lepiej jezdzilo niz przed.

Wysyłane z mojego HTC One X za pomocą Tapatalk 2

niestety głowica będzie zrzucana ponownie i pierścionki będą robione, bo nie było widać ubytków oleju, ale wczoraj wpadłem w szok jak spojżałem na bagnet, a tam nic, sucho, dolałem 0,7 l oleju, mam tylko nadzieję że poprzedni właściciele nie przegrzali silnika, bo jeśli tak to mam przerąbane :(