Zobacz pełną wersję : Zerwany napinacz łancucha.. seicento 900
Witam. jestem tu nowy wiec nie krytykujcie;) problem polega na tym iz .. wymienilem lancuch rozrzadu w ASO samochod pojezdzil pare dni poczym sie zaczelo .. obijanie sie lancucha o obudowe i straszne wycie ... w aso stwierdzono zlamanie mocowania napinacza wymieniono na nowy po czym po 1000km znow sie zalamal.. ASO ponownie wymienilo lancuch napinacz wraz z mocowaniem, twierdząc ze to wina uzytkowania .. najciekawsze jest to ze znowu zaczol sie obijac wiec trafilem tutaj .. czy ktos z tutaj obecnych ma jakis pomysl jak zaradzic temu .. auto nie przekracza 100km/h zalany jest olejem polsyntetycznym i ma 117000 tys.km wymienione sprzeglo i nowy uklad chlodzenia .. prosze o pomoc
Nie mam pojęcia co się tam dzieje ale szczerze to walczyłbym z tym ASO.. Raz że każda z tych napraw powinna być bezpłatna bo na gwarancji a dwa że kto bo kto ale oni fiata powinni umieć naprawić..
Zdanie ASO : Uzytkownik pojazdu zmieniajac olej na inny niz zalecany przez producenta ( mineralny) narazil sie na rozszczelnienie silnika oraz na rozregulowanie poszczegolnych jego czesci w tym rozrzadu. kwestia rozrzadu pojazdu : w spomnianym pojezdzie wymieniono dwukrotnie rozrzad stwierdzajac uszkodzenie mechaniczne spowodowane zlym uzytkowaniem ( zbyt wyskomimi obrotami na poszczegolnych biegach ) ... takze jezeli chodzi o mnie to na 3 biegu nie przekraczam 60 a na 2 40 km/h .. tyle w kwesti ASO ... dalsza rozmowa z serwisantem byla bezcelowa gdyz zarzucano mi specialne uszkodzenie wlasnego pojazdu.. wracajac do tematu .. czy rozrzad w seicento 900 da rade wymienic samemu bez sciagania miski ?? w razie braku dalszych sugesti zamykam temat ;) wiec niech sie ktos udzieli ;) bo ja te auto zniszcze z nerwow .. pozdro.
zbyt wyskomimi obrotami na poszczególnych biegach
Podaj jeszcze nazwisko i które to ASO to sam zadzwonię i gościa wyśmieje. Toć to się do TVN nadaje ;) Ja niestety w sprawie samego SC nie pomogę ale sama sytuacja mnie oburza i wg. mnie powinno się takie chamstwo ukracać.
Powodzenia życzę.
Pozdrawiam
swoja drogą wybaczcie literówke ;) ja go juz wysmiałem ;) a z rozrzadem bede walczyc i zdam realcje co bylo uszkodzone;) Pozdrawiam;)
Witam
Po pierwsze zadam ci pytanie co cie podkusiło by wymieniać łańcuch rozrządu, chyba ze zalecili ci to te talenty z ASO.
A druga sprawa to taka ze niestety nie dostaniesz się do łańcucha bez zdejmowania miski.
117 tyś.przebiegu i wymieniłeś łańcuszek...???Po co?A od kiedy zmiana oleju na "nie fabryczny" uszkadza silnik...??Naprawdę niezłe głąby pracują w tym "ASO"...Na rozrząd nie mają też wpływu obroty...poprostu naciągacze pracują w tym "ASO"...ja bym się z nimi kłócił,bo to ONI musieli złe zmontować rozrząd!!!Pzdr
łancuch wymieniłem bo poprzedni wlasciciel niezbyt szanowal to auto zreszta doszlo do zerwania napinacza ... swoja droga wiem juz co jest powodem uszkodzenia napinacza... otoz zawinil sam napinacz ... aktualnie napinacz jest luzny gdyz nie wymieniano go na nowy tylko wkladano stary ktory wedlug nich spelnial role po konsultacji z innym serwisem powiedziano mi ze powinien on byc wymieniony na nowy a nie lancuch .. PS: czy samo sciagniecie miski pozwoli mi na wymiane klocka napinacza?? co do oleju ... ASO twierdzi ze : zmiana oleju na innyc niz 15W40 tj. 10W40 spowodowala przeczyszczenie kanalikow co skutkowalo oderwaniem sie nagaru i zmniejszeniem cisnienia oleju w glowicy bla bla bla .. wniosek byl taki ze wieksze tarcie w glowicy niz na walku spowodowalo uszodzenie lancucha wraz z napinaczem co jest totalna bzdura ...
Pokusić byś mógł się o kontakt z oniezależnym rzeczoznawca motoryzacyjnym,poczym prosił o zwrot kosztów za zła diagnozę i wymienienie elementów,które nie musiały być wymieniane. Samo to tłumaczenie o oleju jest śmieszne
Wysłano z GT-I9100 z użyciem Tapatalk
tak naprawde szkoda czasu i pieniedzy na klotnie... swoja droga schodzimy z tematu. wiec czy napinacz wymienie sciagajac samą miske czy trzeba rozebrac oslone lancucha .. czy ktos to kiedys wymieniał ??
Jeśli chodzi o olej to aso może mieć racje.
po zmianie z minerala na półsyntetyk lub syntetyk powoduje wypłukanie silnika i jego rozszczelnienie. Zasada jest prosta - niegdy nie zmieniamy oleju z "gorszego" na "lepszy".
Błędem aso było samo wymienienie rozrządu gdy do wymiany był sam napinacz. Zreszta co cie pokusiło aby zmieniać rozrząd w aso...
Jeśli chodzi o olej to aso może mieć racje.
po zmianie z minerala na półsyntetyk lub syntetyk powoduje wypłukanie silnika i jego rozszczelnienie. Zasada jest prosta - niegdy nie zmieniamy oleju z "gorszego" na "lepszy".
Silnika 0,9 z przebiegiem ponad 100k km byle olej nie "wypłucze" po przejechaniu głupich 1000 km, nie ma szans. Filtr oleju zapcha się zanim zacznie rozpuszczać coś więcej niż wierzchnią skorupę tych pokładów mazi :tongue
Sorry, tłumaczenie ASO mnie nie przekonuje. To co oni wymienili na początku? Sam łańcuch? No ciekawostka, bo producent nie przewiduje takiej technologii naprawy. W przypadku silnika 900 wymienia się komplet:
- dwie zębatki
- łańcuszek
- napinacz + ramię
- uszczelki
Nie wiem co te majstry wymyśliły, usługa prosta jak ...
Pamiętam że 2-3 (4?) lata temu spotkałem się z "problemem napinacza" w podobnym silniku, powodem było zamontowanie "zamiennika" dźwigni napinacza (ramienia, jak zwał tak zwał), przez podobnie zresztą jak ci sprytnych mechaników. Ten "zamiennik" był zrobiony z chińskiego scheiss-metalu, na co niestety nie wpadłem od razu (wyglądał normalnie). Zawiozłem w końcu ten kawałek złomu (wcześniej będący silnikiem) do "swojego" mechanika, wymieniliśmy wszystko (cały w/w zestaw naprawczy) i silnik do dziś działa.
Błędem aso było samo wymienienie rozrządu gdy do wymiany był sam napinacz. Zreszta co cie pokusiło aby zmieniać rozrząd w aso...
Dokładnie, chociaż wydawać by się mogło że kto jak kto ale mechanik w ASO ma jakieś pojęcie o tym co robi.
Natomiast co do oleju - masz rację, i nie masz racji. W przypadku silników o dużym przebiegu trzeba mieć świadomość że zjawisko "wypłukiwania" występuje i może mieć poważne konsekwencje, ale gdyby za każdym razem działo się coś takiego jak w opisanym przypadku to już bym rozwalił kilka(-naście?) silników. A nie zniszczyłem, bo zawsze sprawdzam ile i czego zebrało się na filtrach i w misce ;-)
Być może autor tematu rzeczywiście miał pecha i "wypłukało mu", ale widziałem te silniki (po tuningu) kręcone do ponad 10.000 obr/min i jakoś nie rozlatywały się w nich rozrządy ... czyli aż takie delikatne nie są. Serwis ściemnia, albo sami nie wiedzą co zepsuli.
Zasada jest prosta - niegdy nie zmieniamy oleju z "gorszego" na "lepszy".
W przypadku silników o dużym przebiegu trzeba mieć świadomość że zjawisko "wypłukiwania" występuje i może mieć poważne konsekwencje, ale gdyby za każdym razem działo się coś takiego jak w opisanym przypadku to już bym rozwalił kilka(-naście?) silników. A nie zniszczyłem, bo zawsze sprawdzam ile i czego zebrało się na filtrach i w misce
Panowie to nie te czasy, nie te oleje, jeżeli auto jest w dobrej kondycji, nie ma wycieków itp to można lać olej "lepszy".. Wiedza jaka przewija się na forum odnośnie lania syntetyku zamiast mineralnego jest podparta wiedzą z lat 80tych kiedy to po polskich drogach jeździły maluchy ;)
wiec czy napinacz wymienie sciagajac samą miske czy trzeba rozebrac oslone lancucha .. czy ktos to kiedys wymieniał ??
Wymieniał, ale zdejmował osłonę łańcucha. Chciałem sprawdzić jak to wygląda, ale akurat nie było żadnego Seja do oglądania.
Panowie to nie te czasy, nie te oleje, jeżeli auto jest w dobrej kondycji, nie ma wycieków itp to można lać olej "lepszy".. Wiedza jaka przewija się na forum odnośnie lania syntetyku zamiast mineralnego jest podparta wiedzą z lat 80tych kiedy to po polskich drogach jeździły maluchy ;)
Oj tam ot tam
I dziś znajdziesz pare aut w których kompresję i "szczelność" robi warstwa mazi poolejowej ;-)
Normalnie eksploatowany i nie "zajechany" silnik można spokojnie zalać syntetykiem. Twierdzenia jakoby miał "stracić moc" w wyniku "rozszczelnienia tłoków" pochodzą nawet nie z lat '80 tylko wcześniejszych (Żuk, GaZ, te klimaty ...).
Silniki z cc900 i sc900 to stara konstrukcja
Sam niedawno robiłem remont głowicy w swoim własnie dlatego ze teść wlał półsyntetyk przy 90kkm - wypłukało uszczelke pod głowicą.
Przy okazji wymieniłem popychacze z mechanicznych na hydrauliczne.
Przykładów z wlewaniem półsyntetyka zamiast minerala i rozszczelnieniem silnika znam więcej z doświadczenia nawet z nowszymi silnikami.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Silniki z cc900 i sc900 to stara konstrukcja
Sam niedawno robiłem remont głowicy w swoim własnie dlatego ze teść wlał półsyntetyk przy 90kkm - wypłukało uszczelke pod głowicą.
Przy okazji wymieniłem popychacze z mechanicznych na hydrauliczne.
Przykładów z wlewaniem półsyntetyka zamiast minerala i rozszczelnieniem silnika znam więcej z doświadczenia nawet z nowszymi silnikami.
własnie dlatego ze teść wlał półsyntetyk przy 90kkm - wypłukało uszczelke pod głowicą.
Bez obrazy ale głupoty piszesz kolego - jak olej może wypłukać uszczelkę? :D Jeżeli już to możesz powiedzieć że mogło wypłukać nagar ale nie uszczelkę ale to i tak głupota! A skoro nagar trzymał uszczelkę w ryzach to znaczy się że była ona już nadpalona - koniec kropka. Jak już wspomniałem to nie czasy fiata 125p żeby były oleje tego typu. 5W40 nie jest wcale rzadszy od 10W40 i to jest największą ciekawostką.. Ma natomiast niższe temperatury w których zaczyna smarować i przez to jest lepszy.. Ile osób zmieniało olej z 10W lub nawet 15W na %W lub wręcz na 0W i nic się nie działo a przebiegi mieli znacznie większe niż 90tyś..
byrrt ma racje . Wypłukanie nagarów z silnika czy jego rozszczelnienie po zalaniu lepszego oleju to mity. W poprzednim aucie przeszedłem z oleju mineralnego 15w40 na olej półsyntetyczny 10w40 i nic się nie stało. Auto miało przebieg podobno 235tyś km z czego ostatnie 60tyś przed wymianą przejechało na oleju mineralnym. Po wymianie nic sie nie stało, silniczek chodził ciszej, spalanie oleju minimalnie spadło i nic się nie rozszczelniło. Dodam że przed wymianą zastosowałem płukankę silnika która również silnikowi nie zaszkodziła. Autko sprzedałem bo potrzebowałem pieniędzy a jakbym dalej nim jeździł to teraz zalałbym silnik olejem syntetycznym 5w40 i założę się że nic by mu sie nie stało. Aha i co najważniejsze autko nie było młode miało 17 lat i była to Toyota Carina E w dieslu.
@byrrt
Tak prawdopodobnie było że uszczelka była uszkodzona i uszczelniona nagarem tego nie neguje ale źle sie wyraziłem (za bardzo uprościłem).
Rzadkości a raczej lepkość oleju miedzy syntetykiem a mineralem może byc marginalna ale to nie to ma wpływ na wypłukiwanie nagaru.
Oleje pół jak i pełne syntetyki mają dodatki czyszczące które czyszczą silnik powodując wydłużenie ich żywotności.
Były jakieś tematy odnośnie tuningu CC900 na gaźniku.
@dudu$
We wszystko moge uwierzyc ale to co napisałeś spowoduje że bede miał dobry humor przez najbliższy tydzień:)
mlodybe nie rozumiem o co tobie chodzi. Jak nie chcesz wieżyc w to co napisałem to nie wież ,nikt Ciebie do tego nie zmusza ale nie musisz podtekstami pisać że oszukuję.
Wiele osób potwierdziło podobne przygody z olejem jak dudu$ - tu się nie ma kolego mlodybe co śmiać.. Wymiana oleju na syntetyczny lepszy wcale nie jest złym pomysłem!
Przy dosyć małym przebiegu i owszem. Ale po niepewnych 230tyś km... No proszecie... szczególnie że disle (2.0 oraz 2.2) toyoty z tamtego okresu lubiły brać olej. chyba że miałes magiczną carinke
Ja nie napisałem że moje auto w ogóle nie brało oleju. Napisałem że jego zużycie delikatnie spadło w dół . A tak się zapytam z ciekawości skad niby wiesz ze Toyoty z tamtych lat brały olej a w szczególności diesle ? Jestem zarejestrowany w Klubie Cariny E i jest tam nie jedna osoba która posiada takiego diesla co ja miałem i piszą że spalanie oleju w tych silnikach jest minimalne. Poza tym co to za różnica czy jest to diesel czy benzyna ? Ja przed wymiana oleju 15w40 na 10w40 przez parę miesięcy czytałem wiele postów na różnych forach na ten temat. Wypowiadali się ludzie co do swoich aut, również leciwych co była moja Toyota wymieniali olej z mineralnego na pełen syntetyk i nic się nie stało a spalanie oleju wręcz spadło. Inny przykład który podam: mój kumpel kupił sobie pół roku temu CC 704cm z gaźnikiem Asiana z oryginalnym przebiegiem 70tys km.Od razu po kupnie wymienił olej w silniku z mineralnego na pełen syntetyk 5w40 i jak do tej pory nic złego się nie stało, żadnych wycieków, żadnego stukania zaworów ani panewek. Dodam że autka te z fabryki wychodziły tylko i wyłącznie na oleju mineralnym 15w40 ( z resztą 900tki również wychodziły z fabryki na oleju mineralnym). Jeżeli ktoś wykonał taką operację i silnik umarł mu to oznacza to ze jego motor był zabitym żużlem a wymiana oleju z gorszego na lepszy była tylko zbiegiem okoliczności.
pracowałem u wiśniewskiego...
pracowałem u wiśniewskiego...
A ja znam Krzysztofa Jerzynę ze Szczecina.. :)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.