Zobacz pełną wersję : Dziwne zachowanie w trakcie jazdy
Witam, mam problem z moim samochodem (Ulysse, 2.1 TD, 1996 220 tys). Jest to swojego rodzaju zagadka bo problem raz jest raz go nie ma. A co się dzieje? ano to, że nie wiem (choć próbuję ustalić, z czego to może wynikać) jak to możliwe, żeby samochód w jeden dzień jeździł po prostu jakby z fabryki wyjechał - to znaczy, perfekcyjnie i precyzyjnie się prowadzł, nie przenosił żadnych drgań na kierownicę i na nadwocie jadąc nawet po mocno poszarpanej nawerzchni, nie czuć żadnego bicia na kołach, krótko mówiąc tak jak ma być. A w drugi dzień wsiadam a tu: trzęsie silnikiem na boki przy przyspieszaniu, każdą nawet małą nierówność drogi czuję mocno na kierownicy, mało tego, cała buda się trzęsie, wrażenie jakby przednie koła kręciły się w ósemkę, czuć bicie na kierownicy i ogólnie jakieś dziwne drgania a koła przednie jakby żyły sobie własnym życiem. Czasem wyjeżdżam spod domu i jest OK a dojeżdżając do celu po kilku km już się ten problem. Pojeździ tak trochę i znów jest ok. Mechanicy rozkładają ręce bo nic nie mogą znaleźć. W zawieszeniu nie ma najmniejszego luzu, przekładnia kierownicza jest po regeneracji, pompa wspomagania działa prawidłowo, płyn jest, wymieniona była lewa półoś kompletna z przegubami wewnętrznymi i zewnętrznymi, tarcze hamulcowe, klocki, końcówki drążków kier.+ ustawiona zbieżność, łączniki stablilizatora też ok, ciśnienie w kołach prawidłowe, opony nie nowe, ale powiedzmy, że jescze obleci, wymienine zawieszenie silnika: poduszka ta pod skrzynią i ta po lewej na górze na takiej łapie, te boczne są ok. Nowe amortyzatory Kayaba na przodzie (razem z górnym mocowaniem). Autko kupiłem z przebiegiem ok 190tys. Wymienione naprawy były robione w ciągu około 20 000 km i tyle teraz mniej więcej ma (220tys): Może ktoś z Was miałby pomysł gdzie jescze szukać przyczyny takiego dziwnego zachowania bo zawiesczenie sprawdzane w 3 niezależnych zakładach dla pewności, kwestia opon też wykluczona, a wiem, że coś jest nie tak, bo czuć to po prostu nawet żona na miejscu pasażera pyta co tak "wariuje". Dodam jeszcze że nie ściąga go, prowadzi się wtedy prosto, ale bardzo niestablinie no po prostu jakby były jakieś niewiadomo jakie luzy w zawieszeniu, których nie ma (przynajmniej jak wjeżdżam do warsztatu). Może ktoś z Was podrzuci mi jakiś pomysł gdzie by jescze można szukac przyczyny bo spac nie ogę przez to. Pozdrawiam i z góry dziękuję.
Bardzo dziwne co piszesz.
Czy gdy dzieją się te wahania, sprawdzałeś jak silnik pracuje na jałowym, faluje?
Jeszcze nie napisałeś tylko o sprężynach, no i nie wiem czy masz tam dwumase, ale chyba nie.
Chmm ja bym jeszcze zainteresował się łożyskami kół. A drążki kierownicze w jakim stanie? Nie mają luzu? Zbieżność jest ustawiona prawidłowo?
Czy na oponach widać jakieś charakterystyczne przytarcia np. wewnętrznej części koła lub zewnętrznej?
Witajcie. Silnik pracuje jak szwajcarski zegarek równiutko., nic nie faluje. Sprężyny są w dobrym stanie, sprawdzane również przy wymianie amortyzatorów. Drążki kierownicze nowe, zbieżność ustawiana 2 tygodnie temu. Co do dwumasy to chyba pytasz o sprzęgło alebo o koło zamahowe (ja się na mechanicznych sprawach słabo znam i szczerze mówiąc nie wiem czy jest w tym modelu takie coś). W każdym razie sprzęgło sprawne jest. Dzisiaj byłem znowu u mojego mechanika i też zaczęliśmy się przyglądać oponom. Ogólnie są to BF Goodrich z 2007 roku, dość mocno zjechane. Przed wymianą końcówek drążków prawa została ścięta w dodatku co jest widoczne. Zastanawiam się teraz nad zakupem używanych bo to 205/65/15 i ceny nowych w granicach 300 za sztukę, a nie za badzo mam kasę na eksperymenty w tej cenie no ale jak będzie trzeba to kupię, i tak po tym sezonie te idą na śmietnik. Tak w ogóle to co sądzicie o zakupie używanych? opłaca się w to pakować, cyz lepiej wydać i mieć pewność, że sa w 100% ok?
To może inaczej, jak masz możliwość to weź od kogoś koła sprawdzone na testy.
Wysłano z GT-I9100 z użyciem Tapatalk
Za późno, zamówiłem dzisiaj 2 nówki na przód. I tak w tym zesonie miałem zmieniać, więc po prostu przyspieszyło to moją decyzję. Jutro złożę i rusze do roboty. A, że taksówką jeżdżę, więc machnę przez weekend trochę kilometrów i Wam znać czy coś się zmieniło. Pozdrawiam.
a propos opon, mój kolega prowadzi zakład oponiarski i miał kiedyś podobną historię z klientem. Gościowi wymienili połowę zawieszenia a w zasadzie wszystko, co się wymienić dało, łącznie z przegubami i nic nie pomagało, autem telepało, rzucało podczas jazdy, ale nie za każdym razem. Po jakimś czasie facet przy okazji podjechał do mojego kolegi bo złapał kapcia na przodzie i sprawa się rypnęła. W oponie miał placek od łatki w sprayu, który przy większej prędkości działał jak mimośród. Nikt na to nie wpadł, aż do kolejnej wizyty w warsztacie oponiarskim. Dziwi tylko, jak dokładnie i uczciwie zakłady napraw ogumienia wykonują swoją pracę. Nie wyczyścili opony z tego sprayu przy naprawie kapcia tylko załatali dziurę i pa, pa. Podobno tak niektórzy robią, nie chce im się tego robić, bo trzeba się sporo napracować. Samo życie.
No słuchajcie sukces. Nowe opony na przodzie, machnąłem przez weekend 420 km po Krakowie i mogę powiedzieć, że problemu nie ma. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że nowa guma tak pracuje. Niebo a ziemia. Owszem, zawieszenie trochę wytłuczone i czuć to, szczególnie jak się po naszych polskich dziurach jeździ, no ale tak to jest jak się na taxi auto eksploatuje, w każdym razie luzów nie ma i sprawnie wszystko pracuje. Po następnym weekendzie zakładam dwie takie same na tył ;))). Stare gumy oglądali w zakładzie gdzie wymieniałem, i były pokrzywione w wielu miejscach, a sama guma przypominała już bardziej plastik niż gumę dlatego czuć było każdy kamyczek, gość powiedział, że w dodatku jak się nagrzały to faktycznie mogły się z nimi dziać cuda i wyłapywac i przenosić każdą niedoskonalość w zawieszeniu czy nierówności terenu, choć wyważyć się dały prawidłowo. No nic, co nas nie zabije to nas wzmocni, jestem bogatszy o takie doświadczenie, na przyszłość będę już wiedział jak wiele zależy od opon. Dobrze, że wahaczy nie wymieniałem, bo mi to ostro po głowie chodziło :D Pozdrawiam wszystkich.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.